Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ewelinka216

Jak go złapać na zdradzie

Polecane posty

Gość Gość
4 minuty temu, Gość Wityja napisał:

Co z tego, że by śledził? 

Jak wsiadałam do jego auta, to "za rogiem", oczywiście że patrzyliśmy czy nie ma nikogo. Później wjeżaliamy na zamknięty parking, ja chowałam się na tylnim siedzeniu, za mocno przyciemnionymi szybami itp. 

Zresztą... chodzi o to, że nikt nas nie podejrzewał. W takiej sytuacji nie posyła się detektywa za mężem. 

Miałam znajomego z pracy- on też myślał, że nikt nie podejrzewa dopóki kochanka nie dostała wezwania na sprawę sądową. 

Był wynajęty defekt i dał sobie jakoś radę- myślisz, że oni nie znają sztuczek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Gość Ania napisał:

Ewelinka przeleciałam trochę to co piszesz, i jak chcesz za walczyć o faceta... to weź to z innej strony. miej go w dupie - na niby wiem trudna sprawa - Ty wychodz na miasto gdzieś bez mowienia mu gdzie.. wychodz o roznych porach dnia, maluj sie, ubieraj ladnie 😄 nie mow mu nic, wychodz. ciekawe czy sie obudzi 😄 czy bedzie zazdrosny

Wlasnie tak zrobilam. Nie az tak ostro. Ale od jakiegoś czasu odpuściłam walkę bo czulam się pewna jego miłości. Zapisałam sie do szkoly to twierdzi ze po to bo chcę kogoś poznać. On stwierdził ze to ja sie oddalam i ze juz Go nie kocham. Sam ma jakieś kompleksy i musi sie dowartościować. Ja mu nie wystarczam. Tak sie skończyła moja pewnOsc i odbudowane zaufanie do niego. Ja nie będę mu udowadniać ile jestem warta, on to powinien wiedzieć. To On straci mnie. Chcialabym usiąść spokojnie w domu i nie myśleć co bedzie jutro. 
Stare znajomości to rozumiem. Ale po jaką cholere nowe koleżanki. Po co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Ok. Ale skąd mozesz miec 100% pewnosci co do wiernosci twojego ojca? Twoj ojciec nawet gdyby zdradzal to do tego by sie tobie nie przyznal. Nie mówie, ze tak bylo, bo moglbyc najwierniejszym z mezów, ale nie mozesz miec 100% pewnosci co do jego zycia. Ludzie czesto maja swoje tajemnice i niewielu ma do nich dostep, a potem jest zdziwienie i ze ktos sie nie spodziewal. 

Zreszta tacy przyjaciele jak wspolnik twojego ojca czesto sprowadzaja drugich na zla droge, maja wplyw na nich. Nie twierdze, ze tak bylo, to tylko dywagacja, ale jaka byla prawda to wie tylko twoj ojciec.

To się nazywa zaufanie wiesz? jak nie ufasz tej osobie to się rozwiedź nie zatruwaj jej życia i tyle. Kontrola to choroba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Gość Gosc napisał:

Autorko musisz kupić taki strój moro  z siatką imitującą trawę i śledzić swojego faceta! Tak zrób! Rozmowa jest dla słabych xD 

Hehe. Właśnie mówiłam dziś do mojej Mamy ze Hidzab założę ze oczy tylko bedzie widać, w Londynie mieszkam a tu pełno muzulmanek. 
A tak serio to to jest strasznie poniżające aby sie za facetem uganiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, ewelinka216 napisał:

Hehe. Właśnie mówiłam dziś do mojej Mamy ze Hidzab założę ze oczy tylko bedzie widać, w Londynie mieszkam a tu pełno muzulmanek. 
A tak serio to to jest strasznie poniżające aby sie za facetem uganiać.

To był sarkazm...  po prostu z nim pogadaj i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, ewelinka216 napisał:

Hehe. Właśnie mówiłam dziś do mojej Mamy ze Hidzab założę ze oczy tylko bedzie widać, w Londynie mieszkam a tu pełno muzulmanek. 
A tak serio to to jest strasznie poniżające aby sie za facetem uganiać.

Na serio powinnaś z nim pogadać. Boisz się, że będzie zły bo grzebałaś mu w telefonie. OK, ale grzebałaś prawda? Musisz ponieść konsekwencje. Tak samo go okłamujesz jak on Ciebie w tym momencie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To był sarkazm...  po prostu z nim pogadaj i tyle. 

Tak zrobię. Ale nie teraz. Przecież nie przyznam się że w telefonie grzebalam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

To się nazywa zaufanie wiesz? jak nie ufasz tej osobie to się rozwiedź nie zatruwaj jej życia i tyle. Kontrola to choroba. 

Ale ten temat mnie nie dotyczy. Pisze tu tylko patrząc na to wszystko z boku opierając się po częsci na znajomości ludzkiej psychiki, doświadczeniach i  historiach innych ludzi. Najciemniej jest pod latarnią. Zaufanie jest w cenie, co nie znaczy ze obdarzony zaufaniem nie zdradzi. To czyli zaufanie jest tylko domeną zdrowego związku. Nikogo nie śledze ani tym bardziej nie ufam 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Na serio powinnaś z nim pogadać. Boisz się, że będzie zły bo grzebałaś mu w telefonie. OK, ale grzebałaś prawda? Musisz ponieść konsekwencje. Tak samo go okłamujesz jak on Ciebie w tym momencie. 

Zły nie będzie. Ale juz wtedy nic wiecej nie znajdę. A ja potrzebuję sił by odejść. A z tego co tam ma napisane to za wiele jeszcze nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ale ten temat mnie nie dotyczy. Pisze tu tylko patrząc na to wszystko z boku opierając się po częsci na znajomości ludzkiej psychiki, doświadczeniach i  historiach innych ludzi. Najciemniej jest pod latarnią. Zaufanie jest w cenie, co nie znaczy ze obdarzony zaufaniem nie zdradzi. To czyli zaufanie jest tylko domeną zdrowego związku. Nikogo nie śledze ani tym bardziej nie ufam 😀

Gdybym miał wątpliwości co do swojej kobiety i nie mógł jej ufać, to po prostu bym z nią nie był. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość star
2 godziny temu, Bolek napisał:

To jeszcze kartę mu podprowadz i konto wyczyść, a co tam... 

A co ty tak za g*ojem ujmujesz się? Co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, ewelinka216 napisał:

Zły nie będzie. Ale juz wtedy nic wiecej nie znajdę. A ja potrzebuję sił by odejść. A z tego co tam ma napisane to za wiele jeszcze nie ma.

Sama sobie robisz krzywdę sprawdzaniem tego telefonu wiesz? Może popisaliby sobie 2 tygodnie i by im przeszło. Może nawet tak będzie ale teraz Ty będziesz cały czas miała wizję tego, że on Cie zdradza. Jak przestanie z nią rozmawiać, to Ty pomyślisz, że po prostu lepiej się kryją. Sama siebie skrzywdziłaś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, ewelinka216 napisał:

Zły nie będzie. Ale juz wtedy nic wiecej nie znajdę. A ja potrzebuję sił by odejść. A z tego co tam ma napisane to za wiele jeszcze nie ma.

Sama sobie robisz krzywdę sprawdzaniem tego telefonu wiesz? Może popisaliby sobie 2 tygodnie i by im przeszło. Może nawet tak będzie ale teraz Ty będziesz cały czas miała wizję tego, że on Cie zdradza. Jak przestanie z nią rozmawiać, to Ty pomyślisz, że po prostu lepiej się kryją. Sama siebie skrzywdziłaś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, ewelinka216 napisał:

Zły nie będzie. Ale juz wtedy nic wiecej nie znajdę. A ja potrzebuję sił by odejść. A z tego co tam ma napisane to za wiele jeszcze nie ma.

Sama sobie robisz krzywdę sprawdzaniem tego telefonu wiesz? Może popisaliby sobie 2 tygodnie i by im przeszło. Może nawet tak będzie ale teraz Ty będziesz cały czas miała wizję tego, że on Cie zdradza. Jak przestanie z nią rozmawiać, to Ty pomyślisz, że po prostu lepiej się kryją. Sama siebie skrzywdziłaś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, ewelinka216 napisał:

Zły nie będzie. Ale juz wtedy nic wiecej nie znajdę. A ja potrzebuję sił by odejść. A z tego co tam ma napisane to za wiele jeszcze nie ma.

Gdybym miał taką sytuacje jak Ten facet z Tobą to kupiłbym drugą kartę i wysyłał sam do siebie sprośne smsy, zdjęcia itp.  żeby Ci na złość robić xD żebyś chodziła miesiącami i myślała, że mam romans. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Sama sobie robisz krzywdę sprawdzaniem tego telefonu wiesz? Może popisaliby sobie 2 tygodnie i by im przeszło. Może nawet tak będzie ale teraz Ty będziesz cały czas miała wizję tego, że on Cie zdradza. Jak przestanie z nią rozmawiać, to Ty pomyślisz, że po prostu lepiej się kryją. Sama siebie skrzywdziłaś. 

To takie normalne, pisać z nowo poznanymi koleżankami? Poważnie? Po ile wy macie lat? Podstawówka juz skonczona czy jeszcze nie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Na serio powinnaś z nim pogadać. Boisz się, że będzie zły bo grzebałaś mu w telefonie. OK, ale grzebałaś prawda? Musisz ponieść konsekwencje. Tak samo go okłamujesz jak on Ciebie w tym momencie. 

Ta jaaasne to bedzie lepiej sie kryl i usuwał co ciekawsze wiadomosci żeby niczego się nie dowiedziala i będzie dalej żyła w niepewności. Szukanie nowych koleżanek będąc w małżeństwie nie jest normalne, ewidentnie go ciągnie na boki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To takie normalne, pisać z nowo poznanymi koleżankami? Poważnie? Po ile wy macie lat? Podstawówka juz skonczona czy jeszcze nie? 

mam 35 lat. Nigdy nie zdradziłem żony, Ona mnie też nie, a pisze sobie z nowo poznanymi kolegami, ja pisze z koleżankami i co? wy jesteście chorzy, bo uważacie, że jak się jest w związku to nie można już z nikim rozmawiać i poznawać nowych ludzi tylko dlatego, że mają piersi lub penisy. 

Różnica jest taka, że my spimy spokojnie, nie mamy między sobą żadnych niedomówień i zwyczajnie się lubimy. Wy obgryzacie paznokcie z nerwów, sracie pod siebie ze strachu i w gruncie rzeczy nienawidzicie się za te smycze, które sobie nakładacie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To takie normalne, pisać z nowo poznanymi koleżankami? Poważnie? Po ile wy macie lat? Podstawówka juz skonczona czy jeszcze nie? 

mam 35 lat. Nigdy nie zdradziłem żony, Ona mnie też nie, a pisze sobie z nowo poznanymi kolegami, ja pisze z koleżankami i co? wy jesteście chorzy, bo uważacie, że jak się jest w związku to nie można już z nikim rozmawiać i poznawać nowych ludzi tylko dlatego, że mają pie****rsi lub peni****sy. 

Różnica jest taka, że my spimy spokojnie, nie mamy między sobą żadnych niedomówień i zwyczajnie się lubimy. Wy obgryzacie paznokcie z nerwów, sracie pod siebie ze strachu i w gruncie rzeczy nienawidzicie się za te smycze, które sobie nakładacie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Gość Gosc napisał:

Sama sobie robisz krzywdę sprawdzaniem tego telefonu wiesz? Może popisaliby sobie 2 tygodnie i by im przeszło. Może nawet tak będzie ale teraz Ty będziesz cały czas miała wizję tego, że on Cie zdradza. Jak przestanie z nią rozmawiać, to Ty pomyślisz, że po prostu lepiej się kryją. Sama siebie skrzywdziłaś. 

Tu masz rację. Jakbym tam nie zajrzała to bym była spokojna. Dlatego sie nie wychylam i czekam na rozwój sytuacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc
11 minut temu, Gość Gosc napisał:

mam 35 lat. Nigdy nie zdradziłem żony, Ona mnie też nie, a pisze sobie z nowo poznanymi kolegami, ja pisze z koleżankami i co? wy jesteście chorzy, bo uważacie, że jak się jest w związku to nie można już z nikim rozmawiać i poznawać nowych ludzi tylko dlatego, że mają pie****rsi lub peni****sy. 

Różnica jest taka, że my spimy spokojnie, nie mamy między sobą żadnych niedomówień i zwyczajnie się lubimy. Wy obgryzacie paznokcie z nerwów, sracie pod siebie ze strachu i w gruncie rzeczy nienawidzicie się za te smycze, które sobie nakładacie. 

Juz to pisaliśmy. Pisanie, a pisanie to różnica. Co innego pisać co słychać itd, a co innego "słoneczko już wstałaś, co dziś bedziesz  robic, co teraz robisz, bo ja robie to i to" 

Kogo to obchodzi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ta jaaasne to bedzie lepiej sie kryl i usuwał co ciekawsze wiadomosci żeby niczego się nie dowiedziala i będzie dalej żyła w niepewności. Szukanie nowych koleżanek będąc w małżeństwie nie jest normalne, ewidentnie go ciągnie na boki. 

Niech jeszcze sprawdza i zobaczy co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Gosc gosc napisał:

Juz to pisaliśmy. Pisanie, a pisanie to różnica. Co innego pisać co słychać itd, a co innego "słoneczko już wstałaś, co dziś bedziesz  robic, co teraz robisz, bo ja robie to i to" 

Kogo to obchodzi? 

Autorka nie powiedziała, że padło słowo słoneczko. Jeszcze kilka lat temu kobieta dostała by ochrzan na forum, za grzebanie w telefonie, a teraz według wszystkich to juz jest normalne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Autorka nie powiedziała, że padło słowo słoneczko. Jeszcze kilka lat temu kobieta dostała by ochrzan na forum, za grzebanie w telefonie, a teraz według wszystkich to juz jest normalne. 

Tak bo faceci zdradzają na potęgę w tych czasach i jeśli facet żonaty ma potrzebę poznawania NOWYCH kolezanek to wiadomo ze go ciągnie do innych, chce flirtować (co najmniej, jak nie zdradzać), ze sie ozgląda na boki i prędzej czy później zdradzi. Kobiety muszą byc czujne i nie dac się omamic ich standarodowymi tekstami typu ,,to tylko koleżanka" bo oni zawsze tak gadaja żeby uśpić czujność. A wy to byscie chcieli żeby wszystkie kobiety były takie naiwnne i wierzyły wam w każda scieme, peeewnie, żeby moc ciągnąć kilka srok za ogon. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tak bo faceci zdradzają na potęgę w tych czasach i jeśli facet żonaty ma potrzebę poznawania NOWYCH kolezanek to wiadomo ze go ciągnie do innych, chce flirtować (co najmniej, jak nie zdradzać), ze sie ozgląda na boki i prędzej czy później zdradzi. Kobiety muszą byc czujne i nie dac się omamic ich standarodowymi tekstami typu ,,to tylko koleżanka" bo oni zawsze tak gadaja żeby uśpić czujność. A wy to byscie chcieli żeby wszystkie kobiety były takie naiwnne i wierzyły wam w każda scieme, peeewnie, żeby moc ciągnąć kilka srok za ogon. 

Poczytaj sobie. Nareszcie mity są obalane przez naukowców i okazuje się, że faceci wcale częściej nie zdradzają niż kobiety. Ponad to wśród facetów pojawiają się 43 powody do zdrady. U kobiet jest 247 powodów do zdrady. Zdradzają ludzie, a nie c*cyki czy ku*tasy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ta jaaasne to bedzie lepiej sie kryl i usuwał co ciekawsze wiadomosci żeby niczego się nie dowiedziala i będzie dalej żyła w niepewności. Szukanie nowych koleżanek będąc w małżeństwie nie jest normalne, ewidentnie go ciągnie na boki. 

I tak sie kryje. Mysli ze ma ...ke obok siebie. No i ma rację, ...ka ze mnie bo sobie na to pozwalam. 

Szukanie koleżanek w małżeństwie nie uwazam za normalne. I nigdy tego nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Renatka napisał:

W takiej sytuacji to Ja bym mu wyraznie zakomunikowala ze wiem ze poznal kogos. Ciekawe co by Ci powiedzial. Bardzo mi przykro ze taka sytuacje masz. Ja sama jestem w dosc dlugim zwiazku i nie wyobrazam sobie czegos takiego. 

Może Twój facet dobrze się kamufluje. Trzeba być ...ą, by nie kasować SMS-ów. Mąż mojej przyjaciólki chodził na panienki. Akurat przyjechała tam gdzie pracował, a jego nie było. Zadzwoniła. On odebrał i gdy zapytała co porabia, odpowiedział, że przecież jest w pracy i dobrze wie co robi. Dodatkowo wyciągał ze wspólnego konta pieniądze i mówił, że to na mandaty. Opłacał jeszcze numer telefonu, o którym ona nie wiedziała (miał dwie karty). Wynajęła detektywa i okazało się, że korzysta z płatnych usług za seks w czasie pracy. Wniosła sprawę o rozwód.

Jakby co, to nie o moim mężu, chociaż ręki za niego nie dam uciąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, ewelinka216 napisał:

I tak sie kryje. Mysli ze ma ...ke obok siebie. No i ma rację, ...ka ze mnie bo sobie na to pozwalam. 

Szukanie koleżanek w małżeństwie nie uwazam za normalne. I nigdy tego nie zrozumie.

Powiedz mi co Ty taka c i p a jesteś co? Kurde odkryłaś coś co jest nie porządku i zamiast działać to siedzisz na forum i nic nie robisz. Masakra. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, Bolek napisał:

Gdyby ktoś cały czas podejrzewał mnie o zdradę, sprawdzał i robił awantury to w końcu bym zdradził - a co będę zbierał  baty za nic

Mój mąż ma dużo swobody. Związek to nie wiezienie. Miał sie opierać na partnerstwie. A juz niewiem na czym sie opiera. Każde z nas chodzi swoimi drogami i ma swoje hobby. Mój maz sam jeździ na wakacje, ostatnio byl w turcji potEm w Mediolanie. Dom miał być ostoją pokoju gdzie wracasz i nie toczysz wojen. Gdzie jesteś spokojny i szczęśliwy ze tam jesteś. A teraz jest walką. Cichą walką. Najgorszą jaka może byc. Kocham Go nad zycie i dlatego nie mogę zrozumieć czego mu brakuje,  czego facet szuka kolezanek. Ktoś kto jest szczęśliwy nie potrzebuje tego. Ja myślałam ze On jest happy a tu wychodzi inaczej. Może nie dojrzał do małżeństwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, ewelinka216 napisał:

Mój mąż ma dużo swobody. Związek to nie wiezienie. Miał sie opierać na partnerstwie. A juz niewiem na czym sie opiera. Każde z nas chodzi swoimi drogami i ma swoje hobby. Mój maz sam jeździ na wakacje, ostatnio byl w turcji potEm w Mediolanie. Dom miał być ostoją pokoju gdzie wracasz i nie toczysz wojen. Gdzie jesteś spokojny i szczęśliwy ze tam jesteś. A teraz jest walką. Cichą walką. Najgorszą jaka może byc. Kocham Go nad zycie i dlatego nie mogę zrozumieć czego mu brakuje,  czego facet szuka kolezanek. Ktoś kto jest szczęśliwy nie potrzebuje tego. Ja myślałam ze On jest happy a tu wychodzi inaczej. Może nie dojrzał do małżeństwa. 

Sam jeździ na wakacje, a to dobre hehe...pewnie niejedną juz zaliczył za granica i na rękę mu ta swoboda, ze nie jezdzisz z nim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×