Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Profesor

Baby zawsze ciągnie do tego by pchać się w życie faceta

Polecane posty

Gość Profesor

Nie rozumieją że facet może mieć poyebanych rodziców, rodzeństwo, znajomych albo poyebaną sytuację w domu i się wstydzi przyprowadzić dziewczynę.

To zawsze baby ciągnie żeby pchać się w życie faceta i poznawać jego rodzinę i znajomych. A jak facet nie chce do tego dopuscić to od razu doszukują się drugiego dna np. że ma inną kobietę itp.

Mi jako facetowi nie zależy na tym żeby poznawać rodzinę i znajomych dziewczyny bo mam to gdzieś. Nie lubię też przedstawiać jej swojej rodzinie i znajomym bo może przez to dojść do niepotrzebnych nieprzyjemnych sytuacji.

Wiążemy się ze sobą a nie ze swoimi rodzinami czy znajomymi, i baby nie potrafią zrozumieć tej prostej rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STAROCIOTKA

PROFESOR A GLUPSZY OD BUTA.

 

OCZYWISCIE ZE POCHODZENIE MA ZNACZENIE PRZY ROZRODZIE, TAK WLASCIWIE TO JEST JEDEN Z NAJWAZNIEJSZYCH CZYNNIKOW PODCZAS DOBORU SEKSUALNEGO. JESLI KTOS WYWODZI SIE ZE SRODOWISK PATOLOGICZNYCH TO WZRASTA U NIEGO RYZYKO WYSTAPIENIA TEGO TYPU ZACHOWAN W PRZYSZLOSCI. TO SAMO Z CZYSTA NATURA BIOLOGICZNA - JESLI W RODZINIE WYSTAPILY PRZYPADKI CHOROB GENETYCZNY TO ZWIEKSZA SIE RYZYKO ZE U POTOMSTWA TEZ ONE WYSTAPIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Z sobą tylko wiążecie się wtedy, gdy nie traktujesz związku poważnie, gdy nie widzisz w niej/nim partnera na całe życie. Gdy pokochasz, gdy chcesz spędzić resztę życia z TĄ osobą a nie inną, nadszedł  naturalnie czas przedstawienia jej/jego rodzinie i znajomym. I to robisz. Tak to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość Profesor napisał:

Nie rozumieją że facet może mieć poyebanych rodziców, rodzeństwo, znajomych albo poyebaną sytuację w domu i się wstydzi przyprowadzić dziewczynę.

To zawsze baby ciągnie żeby pchać się w życie faceta i poznawać jego rodzinę i znajomych. A jak facet nie chce do tego dopuscić to od razu doszukują się drugiego dna np. że ma inną kobietę itp.

Mi jako facetowi nie zależy na tym żeby poznawać rodzinę i znajomych dziewczyny bo mam to gdzieś. Nie lubię też przedstawiać jej swojej rodzinie i znajomym bo może przez to dojść do niepotrzebnych nieprzyjemnych sytuacji.

Wiążemy się ze sobą a nie ze swoimi rodzinami czy znajomymi, i baby nie potrafią zrozumieć tej prostej rzeczy.

Zawsze wygodniej się katapultować jak się nikogo od niej nie zna i ona nie zna nikogo co? Może od razu zamkniecie się w piwnicy i będziecie udawać, że nie istniejecie? W podstawówce się wstydziłem i ukrywałem z dziewczyną.

Musisz być bardzo naiwny skoro myślisz, że nie wiążemy się z rodzinami czy przyjaciółmi osób, z którymi jesteśmy. Właśnie, że się wiążemy bo mają oni ogromny wpływ na codzienne życie. 
 

PO za tym jak traktujesz bliskich tak będziesz traktował swoją kobietę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Na moje oko masz coś do ukrycia i nie jest to rodzina. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gocha

To co piszesz i w jaki sposób to robisz świadczy o twojej niedojrzałości emocjonalnej. Chcesz czy nie, w związku nie ma tylko MY ale są też  rodziny. Żadna nie jest idealna i rozumiem, że można się wstydzić, ale jeśli kocha to zostanie bez względu na to jaką masz rodzinę. Zawsze można szczerze powiedzieć "nie jestem pewien czy naprawdę chcesz ich poznać" , "jeśli faktycznie, tak bardzo zależy Ci na poznaniu mojej rodziny to ok, ale możesz być rozczarowana". Widzisz problem, który sam sobie wymyśliłeś w innych. Oto przyczyna twojego jęczenia na "baby", chłopie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A ja Ci powiem, że jestem facetem i byłem kiedyś z dziewczyną, która wstydziła się swojej rodziny i miała takie podejście jak Ty. Nie był to zdrowy związek. Było bardzo burzliwie, bo niestety rodziny się nie wyrzekniesz, często to co zarzucasz rodzinie jest tak samo w Tobie jak i w nich. Kobita później starała się odseparować mnie od mojej rodziny. Odszedłem bo to nie moja bajka. Czym nas więcej tym weselej, ja nie bawię się dobrze przy pustym stole wigilijnym. Więc nie tylko baby tak mają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jeszcze coś powiem autorze. Bardzo dużo można powiedzieć o człowieku poznając jego rodzinę. Napisze to o kobitach bo tylko z tym mam doświadczenie ale pewnie w przypadku facetów jest tak samo.

Kobieta z którą jestem pochodzi z normalnej rodziny, w której mimo upływu lat widać miłość gołym okiem. Dziki temu ona się po prostu nie poddaje przy każdej kłótni. Obserwowała rodziców w dobrych i złych chwilach, podświadomie nauczyła się tego, że trzeba się wspierać, szanować i nie uciekać. To są wartości, które ja zdecydowanie wyznaje. 

Byłem wcześniej z kobietą z rozbitej rodziny (pisałem wyżej). Nie była to zła osoba ale po prostu nie miała pojęcia jak się zachowywać czy jak powinien funkcjonować normalny związek. Wsparcia nie było praktycznie w ogóle. Każda kłótnia to był dla niej koniec związku i miesięczna afera. Po za tym na pierwszym miejscu zawsze była ona i jej dobro nie my i dobro wspólne. Nie winie jej za to ale jednak rodzina jest ważna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×