Jak ludzie to robia...

Ze “na wszystko” ich stac, poczawszy od podstawowych wydatkow takich jak np.: kredyt hipoteczny, wszelakie rachunki (woda, prad, gaz, smieci, podatki, internet, telefony, netflix), zywnosc, srodki czystosci, ubezpieczenia, koszty zwiazane z utrzymaniem samochodu, a dodatkowo jeszcze dobre, markowe ubrania, buty, kosmetyki, perfumy, wyjscia “na miasto” np.do kina, restauracji, fitness, basen, silownia, paznokcie, rzesy itd.itp. To wszystko kosztuje mala fortune... 

14 minut temu, Gość gosc napisał:

Ze “na wszystko” ich stac, poczawszy od podstawowych wydatkow takich jak np.: kredyt hipoteczny, wszelakie rachunki (woda, prad, gaz, smieci, podatki, internet, telefony, netflix), zywnosc, srodki czystosci, ubezpieczenia, koszty zwiazane z utrzymaniem samochodu, a dodatkowo jeszcze dobre, markowe ubrania, buty, kosmetyki, perfumy, wyjscia “na miasto” np.do kina, restauracji, fitness, basen, silownia, paznokcie, rzesy itd.itp. To wszystko kosztuje mala fortune... 

W PL nie jest drogo a do tego nasze pensje bardzo się ostatnio poprawiły i idą bezustannie w górę. Nie ma się czym martwić! Jest dobrze a będzie jeszcze lepiej.

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

W PL nie jest drogo a do tego nasze pensje bardzo się ostatnio poprawiły i idą bezustannie w górę. Nie ma się czym martwić! Jest dobrze a będzie jeszcze lepiej.

Obudź się, Janusz, zesrałeś się!!!

3 godziny temu, Gość gosc napisał:

Ze “na wszystko” ich stac, poczawszy od podstawowych wydatkow takich jak np.: kredyt hipoteczny, wszelakie rachunki (woda, prad, gaz, smieci, podatki, internet, telefony, netflix), zywnosc, srodki czystosci, ubezpieczenia, koszty zwiazane z utrzymaniem samochodu, a dodatkowo jeszcze dobre, markowe ubrania, buty, kosmetyki, perfumy, wyjscia “na miasto” np.do kina, restauracji, fitness, basen, silownia, paznokcie, rzesy itd.itp. To wszystko kosztuje mala fortune... 

Przecież to jest najnormalniejsze życie i normalne wydatki (tylko zdradzę ci sekret: dobre ubrania i kosmetyki to wcale nie te najdroższe czy "markowe"). Trzeba chyba być patologią spod budki z piwem, żeby na takie podstawy nie umieć zarobić.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Przecież to jest najnormalniejsze życie i normalne wydatki (tylko zdradzę ci sekret: dobre ubrania i kosmetyki to wcale nie te najdroższe czy "markowe"). Trzeba chyba być patologią spod budki z piwem, żeby na takie podstawy nie umieć zarobić.

Naprawde? Myslisz, ze jak ktos jest sam i pracuje np.jako sprzedawca, kelner, piekarz, sekretarka, nauczycielka itd.itp.to stac go bedzie na to wszystko? Chyba kpisz. Zycie jest bardzo drogie! 

4 godziny temu, Gość gosc napisał:

Ze “na wszystko” ich stac, poczawszy od podstawowych wydatkow takich jak np.: kredyt hipoteczny, wszelakie rachunki (woda, prad, gaz, smieci, podatki, internet, telefony, netflix), zywnosc, srodki czystosci, ubezpieczenia, koszty zwiazane z utrzymaniem samochodu, a dodatkowo jeszcze dobre, markowe ubrania, buty, kosmetyki, perfumy, wyjscia “na miasto” np.do kina, restauracji, fitness, basen, silownia, paznokcie, rzesy itd.itp. To wszystko kosztuje mala fortune... 

Orają od rana do wieczora i wszystko na kreche, leasing itp, dorabiają w weekendy, ojciec za granica ora, wpadnie raz na czas, albo oboje orają, dzieci do dziadków, a rodzice kariery lub tułaczka w obcych landach.

Aby dobrze zarobić musi być stres, potem depresje, choroby, nie warto.

1 godzinę temu, Gość ahaaa napisał:

Naprawde? Myslisz, ze jak ktos jest sam i pracuje np.jako sprzedawca, kelner, piekarz, sekretarka, nauczycielka itd.itp.to stac go bedzie na to wszystko? Chyba kpisz. Zycie jest bardzo drogie! 

To zalezy kto czego oczekuje i co jest dla niego niezbedne,co znaczy to " wszystko ".

Ja nie potrzebuje ani markowych ubran,ani kosmetykow, wyjsc na silownie czy w miasto. Nie mam tez ani sztucznych paznokci, brwi, rzes, cyckow czy ust i na to nie wydaje kasy  Samochod mam maly i taki na jaki mnie stac, a nie by sie pokazac. Telefon ma pre-paid ,a nie abonament, kredyt hipoteczny niski,nie mam tv itp.

Nie zyje na pokaz czy ponad stan to na moje potrzeby mi calkowicie wystarcza.

Ale kazdy ma inne potrzeby.

Polacy wyjadą za granice i zwyle jak podłapią troche bubu to szpan na całą wieś, nabiorą kredytów ile tylko im dadzą a potem pracują naokrągło aby to spłacać, debíle.

W PL życie jest stosunkowo tanie. Porównując do zarobków stać nas na wszystko. Dlatego jest łatwo żyć. No a zarobki zależą od ciebie. Zarabiasz tyle ile jesteś wart.

Żyję sobie skromnie. Piję stare wino, i jeżdżę samochodem bez dachu.

20 godzin temu, Gość gosc napisał:

Ze “na wszystko” ich stac, poczawszy od podstawowych wydatkow takich jak np.: kredyt hipoteczny, wszelakie rachunki (woda, prad, gaz, smieci, podatki, internet, telefony, netflix), zywnosc, srodki czystosci, ubezpieczenia, koszty zwiazane z utrzymaniem samochodu, a dodatkowo jeszcze dobre, markowe ubrania, buty, kosmetyki, perfumy, wyjscia “na miasto” np.do kina, restauracji, fitness, basen, silownia, paznokcie, rzesy itd.itp. To wszystko kosztuje mala fortune... 

Piszesz o UK i innych krajach europejskich?

No kazdy sobie jakos radzi, jedni lepiej inni gorzej.  

U nas  jest OK z zarobkami, ja i partner lacznie mamy £48,600 rocznie, nie mamy dzieci- jest jedno w planach chcemy sie zaczac starac wiosna, latem 2020.

Rata kredytu za nasze mieszkanie- 3 pokoje kuchnia maly korytarz mala lazienka, 15 minut jazdy do centrum miasta ,-to £780 miesiecznie. 

* £48,600 brutto rocznie - pensja dwoch osob polaczona, to  okolo £2,950 netto na miesiac.

5 godzin temu, Gość gosc napisał:

* £48,600 brutto rocznie - pensja dwoch osob polaczona, to  okolo £2,950 netto na miesiac.

Ueee! to słabo!

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ueee! to słabo!

Rozumiem, że nie mieszkasz w UK to   po 1.

 a po 2, nie wiesz w jakim mieście mieszkam.

Otóz w naszym konkretnym mieście, prawie 3,000 funtow netto na parę dorosłych, z ratą kredytu niecałe 800 funtów, to świetne pieniądze. Słabe to one są na parę  w Londynie, która chce mieć mieszkanie dwupokojowe (nasze jest trzypokojowe).

pozwól, wyjasnię:

zarobki £2950 netto

kredyt £780

wszystkie inne rachunki w tym też internet prąd gaz, telefony, paliwo, "wszystko" : ok £450

dobrej jakosci jedzenie dla nas, żaden iceland czy  inny  aldi:  £600-700/mies

na cokolwiek innego, by wydać, lub odłozyć, jest  ok £1050... to jest dużo.

pa!

6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ueee! to słabo!

 no? ile zarabiasz, napiszesz?

6 minut temu, Gość gosccc napisał:

 no? ile zarabiasz, napiszesz?

milion pięćset sto dziewięćset haha

18 minut temu, Gość bobcat napisał:

milion pięćset sto dziewięćset haha

Gratuluje, coś na twoim poziomie, czyli unikanie odpowiedzi,  na ra!!

Wiekszosc ludzi w Polsce zyje biednie, czyli ciagle musza oszczedzac. Wiekszosc ludzi w Polsce zarabia 2500 zl na reke lub mniej - nie stac ich  na to co opisal zalozyciel tematu. Wiekszosc chodzi w butach ze skaju i w tanich ubraniach. Paznokcie moga sobie zrobic, ale to nie zmienia faktu, ze nie stac ich ani na dobre jedzenie, ani na drogie ubrania. Samochody czy mieszkania sa prawie zawsze na kredyt, a kredyt to najgorsza rzecz pod sloncem.

Owszem, czesc Polakow zyje dobrze, ale jest ich malo. Tylko 7% Polakow zarabia na reke tyle (lub wiecej)  ile sprzataczka we Francji. Ten co zalozyl temat mowi tylko o tej malej grupie.

Elita jest w każdym kraju, niestety pod względem rozwarstwienia PL to jak jakiś afrykański kraj 3go świata, o czym tu mowa wogóle.

Zarobki zarobkami ale jednak w PL jest najtaniej!

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Zarobki zarobkami ale jednak w PL jest najtaniej!

 nie , NIE JEST  opłacony trollu.

14 godzin temu, Gość azert napisał:

Wiekszosc ludzi w Polsce zyje biednie, czyli ciagle musza oszczedzac. Wiekszosc ludzi w Polsce zarabia 2500 zl na reke lub mniej - nie stac ich  na to co opisal zalozyciel tematu. Wiekszosc chodzi w butach ze skaju i w tanich ubraniach. Paznokcie moga sobie zrobic, ale to nie zmienia faktu, ze nie stac ich ani na dobre jedzenie, ani na drogie ubrania. Samochody czy mieszkania sa prawie zawsze na kredyt, a kredyt to najgorsza rzecz pod sloncem.

Owszem, czesc Polakow zyje dobrze, ale jest ich malo. Tylko 7% Polakow zarabia na reke tyle (lub wiecej)  ile sprzataczka we Francji. Ten co zalozyl temat mowi tylko o tej malej grupie.

I co, mamy rozumiec, ze sprzataczke we Francji stac na wszystko? :D

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Zarobki zarobkami ale jednak w PL jest najtaniej!

CO JEST KUURWA TANIEJ? I dla kogo? Dla turystów zagranicznych? przestań pier/dolić 3 po 3

12 minut temu, Gość taniej dla kogo napisał:

CO JEST KUURWA TANIEJ? I dla kogo? Dla turystów zagranicznych? przestań pier/dolić 3 po 3

Dla Polaków jest najtaniej a dla turystów tanio, że hohoho! Wiem, bo jeździłam po świecie i wszędzie jest dużo drożej niż w PL. I co z tego jak oni więcej zarabiają jak muszą płacić za wszystko jak za woły. Nie ma to jak w PL!

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Zarobki zarobkami ale jednak w PL jest najtaniej!

Polskie zarobki wcale nie są takie złe. Np na Ukrainie czy w Rumunii zarabiają dużo, dużo mniej a  ceny mają takie jak my a czasem i wyższe.

43 minuty temu, Gość Gość napisał:

Polskie zarobki wcale nie są takie złe. Np na Ukrainie czy w Rumunii zarabiają dużo, dużo mniej a  ceny mają takie jak my a czasem i wyższe.

A na Zachodzie Europy ceny mają takie jak w Polsce a zarobki dużo, dużo lepsze.

 jak juz lubisz się bawic w przeliczanie, to przeliczmy ale zarówno zarobki jak i ceny. żeby było sprawiedliwie.

Polska, pensja 4,000 netto. płacisz za zakupy spożywcze 200 zł.

UK, pensja np 1500 netto ( to dosć niska pensja) czyli 1500x 4.9 =  okolo 7300 zł. zakupy  spożywcze TE SAME   co  kupiles w Polsce, w UK będą za ok. 50 funtow czyli 245 złotych.

Czyli w Polsce zarobiles 4,000zł , wydałeś 200zł.

W Uk zarobiłeś 7,300 zl, wydałeś 245 zł.

WIDZISZ RÓŻNICĘ ?

3 minuty temu, Gość oooops napisał:

A na Zachodzie Europy ceny mają takie jak w Polsce a zarobki dużo, dużo lepsze.

 jak juz lubisz się bawic w przeliczanie, to przeliczmy ale zarówno zarobki jak i ceny. żeby było sprawiedliwie.

Polska, pensja 4,000 netto. płacisz za zakupy spożywcze 200 zł.

UK, pensja np 1500 netto ( to dosć niska pensja) czyli 1500x 4.9 =  okolo 7300 zł. zakupy  spożywcze TE SAME   co  kupiles w Polsce, w UK będą za ok. 50 funtow czyli 245 złotych.

Czyli w Polsce zarobiles 4,000zł , wydałeś 200zł.

W Uk zarobiłeś 7,300 zl, wydałeś 245 zł.

 

WIDZISZ RÓŻNICĘ ?

alw on używa meksykańską matematyke

59 minut temu, Gość oooops napisał:

A na Zachodzie Europy ceny mają takie jak w Polsce a zarobki dużo, dużo lepsze.

 jak juz lubisz się bawic w przeliczanie, to przeliczmy ale zarówno zarobki jak i ceny. żeby było sprawiedliwie.

Polska, pensja 4,000 netto. płacisz za zakupy spożywcze 200 zł.

UK, pensja np 1500 netto ( to dosć niska pensja) czyli 1500x 4.9 =  okolo 7300 zł. zakupy  spożywcze TE SAME   co  kupiles w Polsce, w UK będą za ok. 50 funtow czyli 245 złotych.

Czyli w Polsce zarobiles 4,000zł , wydałeś 200zł.

W Uk zarobiłeś 7,300 zl, wydałeś 245 zł.

 

WIDZISZ RÓŻNICĘ ?

Te 50 funtow to chyba na zupki chińskie na tydzień. Pełne zakupy moim zdaniem 80-150 funtów I też zależy co chce się kupić . W angli zycie dużo droższe niż w PL. Za 1500 funtow to bardzo przecietne zycie I też zależy gdzie bo Londynie to I 2000 funtów to mało.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Polskie zarobki wcale nie są takie złe. Np na Ukrainie czy w Rumunii zarabiają dużo, dużo mniej a  ceny mają takie jak my a czasem i wyższe.

Akurat na ukrainie jest taniej niż w PL , ale tam zarobki sa dramatycznie niskie . Widziałem porównanie ceny zarobki ukraina polska I niemcy. To polska w stosunku do niemiec wypadala gorzej ale nie były to takie drastyczne różnice. Mozna powiedzieć polska goni niemcy. 

Ale roznic ukriany do polski to byla bardzo duza roznica kolosalna , ale do niemcow ukraina to gigantyczna roznica jak porownanie sredniowiecza do czasow wspolczenaych ogromne różnice.

Moim zdaniem w PL większy problem to biurokracja.

Co?

W Polsce jest tanio i zarobki wysokie dlatego kilka milionów młodych ludzi zdecydowało się wyjechać tam gdzie jest drogo i gdzie zarobki są niskie?

Mało tego - i wcale nie chcą do Polski wracać?

Dobrze zrozumiałam????