Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosia

czy po slubie wszystko sie zmienia??

Polecane posty

Gość gosia

W zyciu bym nie wyszla za maz jakbym wiedziala. Mojemu mezowi na niczym nie zalezy. Idzie do pracy wraca pije piwo i idzie spac. Chce wyremontowac cos zmienic na nic sie nir zgadza. Altanka mu nie potrzebna warzywnik tez. Nawet mu ciezko codziennie prysznic wziac bo niczym sie nie ubrudzil. Nic sam nie zalatwi za wszystkimi sprawami biegam sama. Juz nie wiem co robic mamy po 30 lat a on zachowuje sie jak dziadek jakis. Mam dosc tego. Laczy nas juz chyba tylko kredyt. Mysle ze gdyby nie slub to byloby jak dawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

U mnie się nic nie zmieniło. Może przez to że przed ślubem razem mieszkaliśmy przez 10lat 😅 trzeba było dobrze wypróbować towar na męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Masakra 30 latek sie nie myje... czasem dzieci z nim nie planuj bo juz calkiem sobie zycie zawalisz. Macie dopiero 30 lat ! Zrobicie Cos Ze soba albo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeśli nic się nie zmieni to radze się rozwieść, niestety będzie tylko gorzej za parę lat będziesz żałować zmarnowanych lat z takim typem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Dlatego nie biore slubu. Chlop sie stara, ja mam spokoj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia
32 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Masakra 30 latek sie nie myje... czasem dzieci z nim nie planuj bo juz calkiem sobie zycie zawalisz. Macie dopiero 30 lat ! Zrobicie Cos Ze soba albo...

Nie planuje dzieci. Nie ma mowy. Dopiero teraz to widze ze zle wybralam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie sprzątaj, nie pierz, nie prasuj, nie gotuj obiadu. Powiedz, że skoro jemu na niczym nie zależy, to Tobie również, ale nie narzekaj i nie mów co ma zrobić. On pewnie sądzi, że chętnie weźmiesz wszystko na swoją głowę, bo jesteś zaradna. Myślisz za Was dwoje. Gdy on pije piwo, weź paluszki, chrupki, usiądź przed telewizorem. Bądź wyluzowana. Potrzebny mu zimny prysznic. Jeśli nic się nie zmieni, czas uciekać. Z Piotrusiem Panem nie ułożysz sobie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

PS. Co do kredytu, można omówić to z notariuszem. Będzie wiedział jak to załatwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosć

Tak, zmienia się. Facet przybiera mentalnośc typowego janusza tudzież ferdka kiepskiego. Beka, pierdzi przy Tobie, bez najmniejszej krępacji. A nawet podczas sr.ania nie zamyka drzwi. Oczywiście po sraniu kibel zawsze upier.dolony. Brudasowi nawet nie chce sie sprzątnąć własnego koopska. Zaczynasz się czuć jakbyś mieszkała z bratem, a nie z partnerem. Popęd seksualny do takiego szreka spada niemal do zera. 

Oboje pracujecie w podobnym wymiarze godzin, ale gdy raz na jakiś czas nie zrobisz obiadu (bo ci się zwyczajnie nie chce lub jesteś zmęczona) to usłyszysz taki atak wyrzutów, jakbyś co najmniej kogoś zabiła. Oczywiście wyzwiskiem w twoją stronę też potrafi rzucić z byle powodu. 

Generalnie w dzień ma cię w doopie, nawet cię nie przytuli, a jednocześnie wymaga seksu wieczorem. 

Nie polecam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

U mnie się nic nie zmieniło. Może przez to że przed ślubem razem mieszkaliśmy przez 10lat 😅 trzeba było dobrze wypróbować towar na męża

To samo. Piona 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość You Shook Me All Night Lon

jak czytam ten dział to już wiem, że na 100% nie wyjdę za mąż  xDD Zawsze miałam mieszane uczucie względem zawierania ślubów, ale jak tak Was czytam od kilku miesięcy to jestem przekonana, ze go nie chcę. Zwłaszcza, że jestem totalną odwrotnością kuchty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuel

u mnie nic sie nie zmienilo, bo przed slubem razem mieszkalismy wiele lat, wiec po slubie nie bylo nic innego.

to chyba nie o to chodzi, ze facet zmienia sie po jakotakim slubie, tylko chodzi o mieszkanie razem (w przeciewienstwie do poczatkowego randkowania).

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Chleje dzień w dzień, nie myje się, znaczy że śpisz z rasowym menelem. Oblesne. Nie rozumiem nad czym ty się jeszcze zastanawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscccc

 I dlatego wbrew opinii ludzi i kościoła  ludzie powinni mieszkać razem przed. Ślubem bo potem wychodzą takie smaczki. Ja z moim 2 lata mieszkałam i nie było tak różowo jak na randkach , były nawet płacze i gadka o rozstaniu. Dzięki temu znamy się. I wiemy czego. Możemy. Po sobie spodziewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czy się zmienia? Myślę że to zależy od faceta. Mój się nie zmienił. Jesteśmy 10 lat po ślubie. A on nadal jest czuły delikatny męski zaradny i dba o mnie. Prysznic bierze dwa razy dziennie więc nie rozumiem tego nie mycia się... Twój jest poprostu leniem. Właśnie skończyliśmy remont który mąż zrobił właściwie sam z moją bardzooo mała pomocą. Wracał po 17 i do 22 kładł podłogi malował ściany przybijal listwy itp. Ale to jest trochę tak że dwoje ludzi musi się starać i dbać o siebie nawzajem. Z mężem porozmawiaj daj mu chwile czasu na ogarnięcie się jesli się nie zmieni to może ty pomysl o zmianie bo życie jest zbyt krótkie żeby się męczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

U mnie ślub to najwcześniej po 40-tce, jeszcze się napoję "wspaniałościami" polskich mężczyzn, na razie dziękuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko a mieszkaliście razem przed ślubem? 

Jesteś jeszcze bardzo młoda jeśli czujesz że to nie wypali i że nie chcesz mieć z nim potomstwa to może przemyśl opcje rozwodu? Masz jeszcze szansę poznać kogoś fajnego i założyć rodzinę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja ze swoim mieszkałam 5 lat przed ślubem, więc zdążyliśmy się lepiej poznać. Jedyne co się zmieniło to po latach seks jest niestety rzadziej, a mi z wiekiem libido rośnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wena

Autorka pisze, że gość się nie myje, no przegięcie. Z powodów światopoglądowych nie mogłam mieszkać z eks-facetem przed ślubem, więc jeździłam z nim na tysiące (dosłownie) wycieczek kilkudniowych, żeby jak najwięcej zobaczyć. Rzuciło mi się w oczy to, że nie mył rąk po toalecie, a przed jedzeniem. Od razu czerwona lampka, później doszło, że rzadko sobie prał ubrania, a potem stwierdził, że w ogóle prać nie trzeba, bo pali i zapach ten sam 😮Kurcze, na pewno były jakieś sygnały, że ten Twój to jakiś kompletny fluch. Ja miałam mało możliwości, a od razu zobaczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Trzeba koniecznie pomieszkać z facetem przed ślubem, żeby zobaczyć jak się zachowuje przez dłuższy czas. No niestety nie wyobrażam sobie mieszkać z kimś, kto się nie myje... Ale takie przyzwyczajenia trudno zmienić, chociaż zaskakujące, że facet ma 30 lat! Mój mąż wczoraj po powrocie z pracy pierwsze co prysznic, mimo że ma pracę biurową. To zależy od charakteru i Twoja decyzja ile jesteś w stanie znieść. Zawsze lepiej w razie czego uciekać zanim pojawią się dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wena

Ale większość facetów myje się tylko raz dziennie i się dziwią, że mi np. to przeszkadza "W Polsce to normalne" słyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wena

to nie pierwszy gość, z którym się rozstałam z takiego właśnie niby błahego powodu, mnie tylko dziwi, że kobiety tego nie widzą przed ślubem z delikwentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 godzin temu, Gość gosia napisał:

W zyciu bym nie wyszla za maz jakbym wiedziala. Mojemu mezowi na niczym nie zalezy. Idzie do pracy wraca pije piwo i idzie spac. Chce wyremontowac cos zmienic na nic sie nir zgadza. Altanka mu nie potrzebna warzywnik tez. Nawet mu ciezko codziennie prysznic wziac bo niczym sie nie ubrudzil. Nic sam nie zalatwi za wszystkimi sprawami biegam sama. Juz nie wiem co robic mamy po 30 lat a on zachowuje sie jak dziadek jakis. Mam dosc tego. Laczy nas juz chyba tylko kredyt. Mysle ze gdyby nie slub to byloby jak dawniej.

Czyli co przed ślubem nie pił piwo po pracy i się mył, a teraz przestał?

Ja nie mieszkałam przed ślubem z aktualnym mężem, ale wyjeżdżaliśmy razem więc wiedziałam jakie ma wady.  

Po ślubie zmieniło się, ale na plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjfjfjf

To nie wina slubu ze twoj facet sie nie myje, po prostu taki jest. Mieszkaliscie razem wczesniej?

Wg mnie po slubie nic sie nie zmienia (o ile sie razem mieszkalo wczesniej). Dopiero dzieci zmieniaja zycie o 180st 🙂 Mowie ze swojego dosw- 7 lat po slubie,  9 lat mieszkania razem, 2 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :))
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Czyli co przed ślubem nie pił piwo po pracy i się mył, a teraz przestał?

Taa jasne 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ja ze swoim mieszkałam 5 lat przed ślubem, więc zdążyliśmy się lepiej poznać. Jedyne co się zmieniło to po latach seks jest niestety rzadziej, a mi z wiekiem libido rośnie:(

U mnie na odwrót 😁

mezowi z wiekiem rośnie libido a mi spada🤔

on ma 38 lat i mógłby codziennie, nawet jak chodzę w dresie i wyglądam niewyjsciowo🙄

jestesmy 19 lat razem, fakt sprzątać nie sprząta ale robi remonty, prace ogrodowe, większe zakupy, opłaca rachunki.... wiec pomaga dużo 

przed ślubem mieszkaliśmy ze sobą pół roku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość :)) napisał:

Taa jasne 🙂

Miało być a teraz zaczął. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też
11 godzin temu, Gość You Shook Me All Night Lon napisał:

jak czytam ten dział to już wiem, że na 100% nie wyjdę za mąż  xDD Zawsze miałam mieszane uczucie względem zawierania ślubów, ale jak tak Was czytam od kilku miesięcy to jestem przekonana, ze go nie chcę. Zwłaszcza, że jestem totalną odwrotnością kuchty. 

Nie wzięłam ślubu i nie wezmę - jestem krytykowana za swoją decyzję, ale gdybym miała wybierać, podjęłabym tę decyzję ponownie. Nawet jak są fajne udane małżeństwa, to coś z tej kuchty trzeba w sobie mieć - a to drugi biegun.

Wiele pań bierze ślub przed strachem samotności na stare lata - a tak naprawdę męczą się ze swoimi "genialnymi" wybrankami już za młodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość ja też napisał:

Nie wzięłam ślubu i nie wezmę - jestem krytykowana za swoją decyzję, ale gdybym miała wybierać, podjęłabym tę decyzję ponownie. Nawet jak są fajne udane małżeństwa, to coś z tej kuchty trzeba w sobie mieć - a to drugi biegun.

Wiele pań bierze ślub przed strachem samotności na stare lata - a tak naprawdę męczą się ze swoimi "genialnymi" wybrankami już za młodu.

Przed strachem samotności to ludzie sobie robią dzieci nie biorą śluby 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A Ty języka nie masz,  żeby mu powiedzieć że ma się myć i piwa dzień w dzień nie pić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×