Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Autorka3555

Spotkania klasowe po latach co sądzicie organizuje ie

Polecane posty

Gość Autorka3555

Chodźcie na takie spotkania i jak tak jak JEST? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

nie chodzę i nie widzę sensu... jak z kimś chciałam zachować kontakt, to zachowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka3555

Czyli to tak działa nie spotykam się bo nie chce? Odezwała się do mnie koleżanka ze szkoły i chciałaby zorganizować zjazd kasowy i strasznie przeżywa że z nikim kontaktu niema. Ja też nie mam z nikim kontaktu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkoa

Wiesz co zależy w jakim jesteście w wieku...Jesli czas dorabiania się 30-45 powiedźmy to może być drętwo, bo wtedy mocno się ludzie porównują...Poza tym też dużo zależy jaka była klasa, jak zgrana to może i warto zorganizować, jak każdy sobie rzepkę skrobał, to nie widzę sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja miałam super klasę w liceum, byłam na 20-leciu od zdania matury i była to najlepsza impreza w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka3555

Raczej nie było zagrania. Mamy po 35 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jkoa
Przed chwilą, Gość Autorka3555 napisał:

Raczej nie było zagrania. Mamy po 35 lat

No to bym odpuściła, pewnie i tak mało kto będzie chciał przyjechać... albo wykruszą się w ostatniej chwili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka3555

Kilka osób dalej mieszka w mieście rodzinnym 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jvf
3 minuty temu, Gość Autorka3555 napisał:

Kilka osób dalej mieszka w mieście rodzinnym 

Ale nie bardzo rozumiem. Skoro klimat w klasie był słaby to rączek nie masz dobrych wspomnień? Dlaczego chcesz się spotkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie, bo miałam w klasie same panienki. Tylko towarzystwa mieszane mogą się dobrze bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka3555

Ja mam dobre wspomnienia z sentymentem wracam do czasów podstawówki. To koleżanka z klasy która do mnie się odezwala ubolewala nad tym. Ze inni się spotykają a tylko nasza klasa nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie chodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wg mnie wszystko zależy od tego jaki miało się kontakt w klasie z równieśnikami i jak było się traktowanym. Jeśli do kitu, to bym nie poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka3555

Ja nawet nie wiem w sumie czy byłam lubiana.owszem miałam wokół siebie pełno koleżanek ale już sama nie wiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
40 minut temu, Gość Autorka3555 napisał:

Czyli to tak działa nie spotykam się bo nie chce? Odezwała się do mnie koleżanka ze szkoły i chciałaby zorganizować zjazd kasowy i strasznie przeżywa że z nikim kontaktu niema. Ja też nie mam z nikim kontaktu 

Może ma na myśli jakiegoś kolegę z klasy...podoba jej się któryś, zobaczyla go na FB po latach i teraz kombinuje jak by tu się zbliżyć do niego a pretekst typu spotkanie klasowe dałoby jej ta szanse 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka3555

Raczej nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Liv napisał:

Tak, mieliśmy po 25 latach od podstawówki. Klasa nie bardzo zgrana. Z klasy 35 osobowej przyszło 18 osób. Było fajnie 🙂 

To ile masz lat, dobrze ponad 40 musisz mieć? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

40-tki są najfajniejsze. Jeśli jeszcze dbają o siebie i mają klasę, to powodzenie murowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

nie chodzę, szkoda mi czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Rok temu koleżanka zorganizowała spotkanie klasowe ludzi z liceum. Klasa nie była zgrana, a ja nie byłam zbyt lubiana. Nikt mi nie dokuczał; ale przerwy przeważnie spędzałam sama. Nie miałam zamiaru oglądać jeszcze raz tego towarzystwa. Długo mnie prosiła koleżanka o przybycie, ale zawsze wykręcalam się dzieckiem. Gdyby ktoś zorganizował zjazd ludzi ze studiów to pojechałabym od razu, tam trafiłam na świetne osoby i byłam jedną z najbardziej popularnych ludzi na roku! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

do gim w życiu, do lic ewentualnie poszłabym, gdyby mnie ktoś zaskoczyl, choćby żeby zobaczyć jak się nauczyciele posunęli 😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

jakbym mieszkała w mieście gdzie chodziłam do szkoły to bym pewnie poszła, ale jak musiałabym jechać tam specjalnie na tą okazję to nie.  Wszyscy praktycznie mają FB więc wiadomo jak wyglądają i co się u nich mniej więcej dzieje więc element ciekawości, który mógłby mnie tam zaciągnąć odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja bym nie poszła 😅 nie byłyśmy zgraną klasą. (Liceum medyczne, same baby) Te kilka z którymi chce utrzymywać kontakt utrzymujemy i spotykamy się mniej lub bardziej regularnie. 
jesli miałaś fajną zgraną klasę to myśle że fajna opcja. Ja bym się spotkała z ludźmi z podstawówki. Ale ze średniej w życiu 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja byłam na 10 lat po maturze. Klasę mieliśmy bardzo fajna i zgrana. Było fajnie, ludzie nadal tacy pozytywni jak kiedyś 😃 

Niestety ja jako prawie jedyna się roztyłam i czułam się brzydko przy innych. Na 33 osoby może 4 jeszcze nie miały dzieci lub nie było aktualnie w ciąży a ja wśród nich. Także ogólnie wypadlam słabo ze swoim życiem na tle innych 😃 kolejne spotkanie na 15 lat po maturze, już dużo schudłam i wychodzę za mąż więc może za te niecałe 5 lat będę czuła się nieco lepiej w towarzystwie. 

Tak ludzie się porównują nawet jeśli jets spoko klimat 😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 godzin temu, Gość gość napisał:

nie chodzę i nie widzę sensu... jak z kimś chciałam zachować kontakt, to zachowałam

Racja.

Ja też nie chodzę.

Nie interesuje mnie życie przeszłe.Żyję teraźniejszością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
41 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja byłam na 10 lat po maturze. Klasę mieliśmy bardzo fajna i zgrana. Było fajnie, ludzie nadal tacy pozytywni jak kiedyś 😃 

Niestety ja jako prawie jedyna się roztyłam i czułam się brzydko przy innych. Na 33 osoby może 4 jeszcze nie miały dzieci lub nie było aktualnie w ciąży a ja wśród nich. Także ogólnie wypadlam słabo ze swoim życiem na tle innych 😃 kolejne spotkanie na 15 lat po maturze, już dużo schudłam i wychodzę za mąż więc może za te niecałe 5 lat będę czuła się nieco lepiej w towarzystwie. 

Tak ludzie się porównują nawet jeśli jets spoko klimat 😆

Też byłam na 10leciu matury. Na 20 osób 4 miały już jakieś dziecko, ale takie malutkie. Większość nie była jeszcze po ślubie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zorza
10 godzin temu, Gość gość napisał:

nie chodzę i nie widzę sensu... jak z kimś chciałam zachować kontakt, to zachowałam

Wychodzę z takiego założenia jak wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od ukończenia szkoły średniej spotykamy się regularnie co rok. Mieliśmy bardzo zgraną klasę, utrzymujemy regularny kontakt. W przyszłym roku planujemy większą imprezę z okazji 15 lecia ukończenia szkoły średniej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oceń

Każdy pewnie inaczej się na to zaopatruje, ale ja nigdy w życiu nie byłam na żadnym spotkaniu klasowym bo dla mnie temat szkół i znajomości ze szkół jest zamknięty. Prowadzę teraz inne życie i znajomości ze szkoły nie są mi do niczego potrzebne skoro z tymi ludźmi i tak nie utrzymuję kontaktu- to jest chore moim zdaniem, takie odświeżanie na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Spotykamy się co rok w większej grupie, tak nieoficjalnie, mam tez grupke koleżanek z liceum, z która umawiam sie kilka razy do roku. Na okrągłe rocznice matury, co 5 lat robimy wielka imprezę, przychodzą wychowawcy, a my balujemy do wczesnych godzin porannych. Mam wrażenie, ze z czasem wszyscy robią się coraz bardziej żżyci, a osoby, których nie lubiłam w szkole okazują się całkiem sympatyczne.

W tym roku mieliśmy 30-lecie matury (tak, stara jestem), na które przyleciały osoby z Niemiec, a nawet jedna z Kanady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×