Jeśli kobieta widzi że jest skrępowany bo dała mu kosza

A jej nagle się odmieniło to powinna z nim pogadać czy poczekać aż on to zrobi?

Narobiłeś takiego kwasu, że koszem nie masz co się zasłaniać. Niby gdzie miałaby się odezwać? 

Zostawiasz ją z tym samą... 

9 minut temu, Gość End99 napisał:

A jej nagle się odmieniło to powinna z nim pogadać czy poczekać aż on to zrobi?

Może się nie doczekać

Ty dałeś jej kosza czy ona tobie?

14 minut temu, Gość End99 napisał:

A jej nagle się odmieniło to powinna z nim pogadać czy poczekać aż on to zrobi?

Jeśli by jej się odmieniło to sama dałaby ci to do zrozumienia, jeśli nie to nie rób z siebie pajaca i podbijaj 2 raz.

Jeśli nie wiesz czy jej się odmieniło to znaczy że jej się nie odmieniło, w innym przypadku byś o tym wiedział.

Może też ci dawać mylne sygnały by się tobą pobawić.

13 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeśli by jej się odmieniło to sama dałaby ci to do zrozumienia, jeśli nie to nie rób z siebie pajaca i podbijaj 2 raz.

Jeśli nie wiesz czy jej się odmieniło to znaczy że jej się nie odmieniło, w innym przypadku byś o tym wiedział.

Może też ci dawać mylne sygnały by się tobą pobawić.

Taj najpewniej jest. Uwierzyłem po raz drugi a ona nic nie proponuje tylko mi się przygląda. Drugi raz bym tego nie przeżył.

Ja nie zawahalabym sie nawet sekundy. Jeden warunek... musialabym tego chciec.

35 minut temu, Gość End99 napisał:

A jej nagle się odmieniło to powinna z nim pogadać czy poczekać aż on to zrobi?

Ale ludzie sa rozni.

Przed chwilą, Gość End99 napisał:

Taj najpewniej jest. Uwierzyłem po raz drugi a ona nic nie proponuje tylko mi się przygląda. Drugi raz bym tego nie przeżył.

Mógłbyś nie robić z siebie ofiary? Co w twoim przekonaniu powinna zrobić? 

9 minut temu, Gość K4kmó napisał:

Mógłbyś nie robić z siebie ofiary? Co w twoim przekonaniu powinna zrobić? 

A co ja powinienem?

Przed chwilą, Gość End99 napisał:

A co ja powinienem?

Umówić się z nią i normalnie porozmawiać. 

1 minutę temu, Gość End99 napisał:

A co ja powinienem?

Powinienes pogodzic sie z koszem.

1 minutę temu, Gość K4k napisał:

Umówić się z nią i normalnie porozmawiać. 

Kto powiedział że ona chce się umówić, ile można pytać?

2 minuty temu, Gość K4k napisał:

Umówić się z nią i normalnie porozmawiać. 

Powinien sie umowic z dziewczyna ktora mu dala kosza? Wybacz ze spytam... a ile razy?

Przed chwilą, Gość Na chwile napisał:

Powinienes pogodzic sie z koszem.

Pogodzilem się od razu, ale maci mi w głowie 

3 minuty temu, Gość K4k napisał:

Umówić się z nią i normalnie porozmawiać. 

Ona nie chce się z nim umówić, chyba wyraźnie napisął.

2 minuty temu, Gość End99 napisał:

Pogodzilem się od razu, ale maci mi w głowie 

Bawi się tobą, to zła kobieta.

4 minuty temu, Gość End99 napisał:

Pogodzilem się od razu, ale maci mi w głowie 

Tzn co konkretnie robi?

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Bawi się tobą, to zła kobieta.

Złe rozpoznaje z reguły, jej jakoś ufam podświadomie. Czuje że jest dobra i wyjątkowa. Nie krzywdzi celowo. Pustakiem bym się nie zainteresował.

Jest inna niż większość ludzi, wyczuwam wrażliwość jej i że boi się być też skrzywdzona, że ktoś o niej źle pomyśli. 

Może to poczucie winy sprawia, że o mnie nie zapomniała a może coś głębszego

3 minuty temu, Gość End99 napisał:

Złe rozpoznaje z reguły, jej jakoś ufam podświadomie. Czuje że jest dobra i wyjątkowa. Nie krzywdzi celowo. Pustakiem bym się nie zainteresował.

Więc w czym mąż jeszcze problem? 

2 minuty temu, Gość End99 napisał:

Może to poczucie winy sprawia, że o mnie nie zapomniała a może coś głębszego

Nikt by nie poświęcał ci tyle czasu z poczucia winy. 

Przed chwilą, Gość K4k napisał:

Nikt by nie poświęcał ci tyle czasu z poczucia winy. 

Nie wiem, kobiety są dziwne.

Przed chwilą, Gość End99 napisał:

Nie wiem, kobiety są dziwne.

 Za to mężczyźni wcale;)

niby na jakiej podstawie uważasz, że jej się odmieniło ?  Co takiego robi ? 

Gdyby tak było dałaby Ci to do zrozumienia. Zagadywałaby, uśmiechała się, zachęcała do rozmowy, do spotkań,  a nawet po prostu powiedziałaby Ci, że żałuje że dała Ci kosza. 

4 minuty temu, Gość heyhey napisał:

niby na jakiej podstawie uważasz, że jej się odmieniło ?  Co takiego robi ? 

Gdyby tak było dałaby Ci to do zrozumienia. Zagadywałaby, uśmiechała się, zachęcała do rozmowy, do spotkań,  a nawet po prostu powiedziałaby Ci, że żałuje że dała Ci kosza. 

Tak robila, ale ja byłem wciąż obrażony i odpuscila. Tym bardziej że przestaliśmy gadać. Nie powiedziała nigdy że żałuję

4 minuty temu, Gość End99 napisał:

Tak robila, ale ja byłem wciąż obrażony i odpuscila. Tym bardziej że przestaliśmy gadać. Nie powiedziała nigdy że żałuję

Dałeś jej na to szansę? 

5 minut temu, Gość End99 napisał:

Tak robila, ale ja byłem wciąż obrażony i odpuscila. Tym bardziej że przestaliśmy gadać. Nie powiedziała nigdy że żałuję

Wiesz dlaczego nie powiedziała, że żałuje? Bo miała ciebie dość — wiecznie obrażoną i nadąsaną mumię. Z kim miała rozmawiać? Ze ścianą?

Przed chwilą, Gość K4k napisał:

Dałeś jej na to szansę? 

Nie ale tkwił we mnie ten ból cały czas i urażone ego. Uczucia schowałem najgłębiej jak sie da i po części unikałem 

2 minuty temu, Gość Niedzielny napisał:

Wiesz dlaczego nie powiedziała, że żałuje? Bo miała ciebie dość — wiecznie obrażoną i nadąsaną mumię. Z kim miała rozmawiać? Ze ścianą?

Wiem, ale to tylko skutek kosza że taki byłem. Gdyby najpierw były przeprosiny inaczej by się potoczyło. A nie kobieta Cię olewa, podejrzewa że sie w niej kochasz i nagle okazuje sympatię jak gdyby nigdy nic. Jaka w tym logika? Co tu myśleć?