Czy dodajecie maggi do rosołu?

Ja bez tego nie potrafię zjeść tej zupy, a mąż cały czas zwraca mi uwagę że to niezdrowe i zabrania mi podawać tego dziecku. 

To coś, tak samo jak wegety, kostki i tego typu szajs nie ma wstępu do mojego domu.

Przecież wystarczy dodać lubczyku, tylko nie żałować. Nigdy nie używam maggi ani kostki.

Przed chwilą, Gość Gość xxx napisał:

Przecież wystarczy dodać lubczyku, tylko nie żałować. Nigdy nie używam maggi ani kostki.

Ja tak próbowałam, to potem mąż cały czas domagał się seksu.

fuj, nie dodaje tez vegety, kucharka  i innych sztucznosci,  wyczuwam od razu, dla mnie niejadalne. .Wystarczy jesli jest duzo jarzyn, listek laurowy, pieprz, ziolo angielskie, przypieczona cebula.

Nie, tylko sól i pieprz. 

Mam lubczyk, daję na ostatnie 15 min gotowania rosołu razem z nacią pietruszki. Nie używam żadnych sztucznideł. 

8 minut temu, Gość Małgosia napisał:

Ja tak próbowałam, to potem mąż cały czas domagał się seksu.

No to gratulacje!

35 minut temu, Gość Gość xxx napisał:

No to gratulacje!

E tam, to nic fajnego chodzić cały czas poobcierana tam w środku.