Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kinga

zdradzona żona

Polecane posty

Gość kinga

czy może być dobrze w małżeństwie po tym jak żona się dowiedziała że nie pociąga męża , że mu " nie staje do niej" 

jak całował się z inną, oszukiwał ją przez parę miesiecy , ?

 może się ułożyć? 

może być dobrze? 

 wyobrażacie sobie związek z kimś takim ??

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość kinga napisał:

czy może być dobrze w małżeństwie po tym jak żona się dowiedziała że nie pociąga męża , że mu " nie staje do niej" 

jak całował się z inną, oszukiwał ją przez parę miesiecy , ?

 może się ułożyć? 

może być dobrze? 

 wyobrażacie sobie związek z kimś takim ??

 

Ja absolutnie nie. Seks jest dla mnie bardzo ważny. Ja pomimo upływu wielu lat wciąż bardzo pociągam swojego partnera, sama jestem w szoku że nadal tak samo, a nawet jak on sam przyznaje coraz bardziej. I widzę to w jego oczach. W tej sytuacji o której piszesz dochodzi jeszcze zdrada. Ale znam masę takich związków i trwają w tym. Zdradę niektórzy wybaczają, każdemu może się przydarzyć chwila słabości, ale jak facet ma obrzydzenie do własnej małżonki to dla mnie to jest dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja absolutnie nie. Seks jest dla mnie bardzo ważny. Ja pomimo upływu wielu lat wciąż bardzo pociągam swojego partnera, sama jestem w szoku że nadal tak samo, a nawet jak on sam przyznaje coraz bardziej. I widzę to w jego oczach. W tej sytuacji o której piszesz dochodzi jeszcze zdrada. Ale znam masę takich związków i trwają w tym. Zdradę niektórzy wybaczają, każdemu może się przydarzyć chwila słabości, ale jak facet ma obrzydzenie do własnej małżonki to dla mnie to jest dramat.

On mówi że to był bład , a jednak parę miesiecy się spotykali , on twierdzi że nie było sexu tylko pocałunki itd...

 ale to i tak trudne dla mnie , byliśmy na wakacjach a on do niej wypisywał że tęskni za nią że tak bardzo by chciał być z nią, a jak to przeczytałam to mówił że tylko mnie kocha itd że ta kobieta to nikt wazny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość kinga napisał:

On mówi że to był bład , a jednak parę miesiecy się spotykali , on twierdzi że nie było sexu tylko pocałunki itd...

 ale to i tak trudne dla mnie , byliśmy na wakacjach a on do niej wypisywał że tęskni za nią że tak bardzo by chciał być z nią, a jak to przeczytałam to mówił że tylko mnie kocha itd że ta kobieta to nikt wazny...

A co miał mówić? Wszystko Ci powie żeby cię urobić. Jej pewnie wyznawał miłość i mówi że Was już nic nie łączy. Podałaś za mało szczegółów z waszego pożycia. Powiedział ci wprost że go nie pociagasz czy tej drugiej tak pisał? Jak wasze pożycie seksualne. Rzeczywiście tak źle. Twój mąż mógł się mocno zauroczyć a wtedy nie myśli racjonalnie, hormony buzują? Napisz coś więcej. Ostatnio miałam sytuację znajomej która była z tej drugiej strony i wiem jak to wygląda od strony przyszłej kochanki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

A co miał mówić? Wszystko Ci powie żeby cię urobić. Jej pewnie wyznawał miłość i mówi że Was już nic nie łączy. Podałaś za mało szczegółów z waszego pożycia. Powiedział ci wprost że go nie pociagasz czy tej drugiej tak pisał? Jak wasze pożycie seksualne. Rzeczywiście tak źle. Twój mąż mógł się mocno zauroczyć a wtedy nie myśli racjonalnie, hormony buzują? Napisz coś więcej. Ostatnio miałam sytuację znajomej która była z tej drugiej strony i wiem jak to wygląda od strony przyszłej kochanki. 

Tak , on jej to powiedział że Ja go nie pociągam już , dużo razy było tak że ja chciałam się kochac a on się odwracał tyłkiem , dopiero jak ją poznał to wydaje mi się że ona go pociągała a jak ona mu nie dała to podniecony do mnie przychodził.

 Okłamywał mnie , mówił że jezdzi na kurs a jezdził do niej , miał drugi numer z którego ciągle do niej pisał , 

żalił się mnie , śmiał się ze mnie do niej ! 

 przynosił jej kwiatki , prezenciki , całowali się cały czas , poznali się w pracy, 

 wszyscy wiedzieli  o tym " romansie" tylko nie ja...

 obydwoje mówią że nie spali ze sobą że były tylko pocałunki , wsparcie ( ona miała trudny okres a on ją wspierał , mnie nigdy tak nie wspierał) 

 

teraz błaga , mówi że to był bład że nie ma kontaktu z nią...

 ale ja mu nie wierzę... 

nie wierzę że tak mu przeszło od razu...

 jak on do niej czule pisał...

 był ze mną na wakacjach a wieczorami do niej pisał że mu zalezy , że tęskni , że dałby dużo żeby przytulić...

 

 szkoda gadać...

 

ja mu pewnie wybaczę bo ja taka jestem sierotka masrysia za przeproszeniem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość kinga napisał:

Tak , on jej to powiedział że Ja go nie pociągam już , dużo razy było tak że ja chciałam się kochac a on się odwracał tyłkiem , dopiero jak ją poznał to wydaje mi się że ona go pociągała a jak ona mu nie dała to podniecony do mnie przychodził.

 Okłamywał mnie , mówił że jezdzi na kurs a jezdził do niej , miał drugi numer z którego ciągle do niej pisał , 

żalił się mnie , śmiał się ze mnie do niej ! 

 przynosił jej kwiatki , prezenciki , całowali się cały czas , poznali się w pracy, 

 wszyscy wiedzieli  o tym " romansie" tylko nie ja...

 obydwoje mówią że nie spali ze sobą że były tylko pocałunki , wsparcie ( ona miała trudny okres a on ją wspierał , mnie nigdy tak nie wspierał) 

 

teraz błaga , mówi że to był bład że nie ma kontaktu z nią...

 ale ja mu nie wierzę... 

nie wierzę że tak mu przeszło od razu...

 jak on do niej czule pisał...

 był ze mną na wakacjach a wieczorami do niej pisał że mu zalezy , że tęskni , że dałby dużo żeby przytulić...

 

 szkoda gadać...

 

ja mu pewnie wybaczę bo ja taka jestem sierotka masrysia za przeproszeniem 

On pokazal, że Cię nie szanuje, więc przynajmniej sama się szanuj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie wiem jakiej rady oczekujesz. Ja na twoim miejscu pewnie bym postąpiła inaczej ale ja jestem świrem.

Musisz sama przeanalizować wasz związek. Macie dzieci? Czy wczesniej był wobec ciebie nie w porządku? To typ podrywacza, kochliwego? Czy ten jeden raz ktoś mu zawrócił w głowie? Ludzie upadają częściej niż ci się wydaje. Ale to ty musisz wiedzieć czego chcesz od życia. Facet się ewidentnie zauroczył/zakochał. Jemu to przejdzie ale potrzeba czasu. Pytanie czy ty potrafisz żyć z tą świadomością i na ile wasz związek jest dobry żeby go wogole ratować. Sama musisz trochę na chłodno to przekalkulować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Najgorsze w tym wszystkim jest to że się z ciebie naśmiewał, zero szacunku do ciebie. Gorsze od samego faktu zdrady 😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
45 minut temu, Gość kinga napisał:

czy może być dobrze w małżeństwie po tym jak żona się dowiedziała że nie pociąga męża , że mu " nie staje do niej" 

jak całował się z inną, oszukiwał ją przez parę miesiecy , ?

 może się ułożyć? 

może być dobrze? 

 wyobrażacie sobie związek z kimś takim ??

 

Czy on miał świeży oddech ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4k
46 minut temu, Gość kinga napisał:

czy może być dobrze w małżeństwie po tym jak żona się dowiedziała że nie pociąga męża , że mu " nie staje do niej" 

jak całował się z inną, oszukiwał ją przez parę miesiecy , ?

 może się ułożyć? 

może być dobrze? 

 wyobrażacie sobie związek z kimś takim ??

 

Za jakiś czas prawdopodobnie urządzi ci powtórkę. Nawet jak zostaniecie razem, To będzie taki pęknięty wazon. Cóż, wiele jest takich par. 

Ja bym nie chciała być w czymś takim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Czy on miał świeży oddech ? 

Czy kazała mu umyć ż

Zeby przed pocałunkami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie wiem jakiej rady oczekujesz. Ja na twoim miejscu pewnie bym postąpiła inaczej ale ja jestem świrem.

Musisz sama przeanalizować wasz związek. Macie dzieci? Czy wczesniej był wobec ciebie nie w porządku? To typ podrywacza, kochliwego? Czy ten jeden raz ktoś mu zawrócił w głowie? Ludzie upadają częściej niż ci się wydaje. Ale to ty musisz wiedzieć czego chcesz od życia. Facet się ewidentnie zauroczył/zakochał. Jemu to przejdzie ale potrzeba czasu. Pytanie czy ty potrafisz żyć z tą świadomością i na ile wasz związek jest dobry żeby go wogole ratować. Sama musisz trochę na chłodno to przekalkulować. 

raz miał taką sytyacje że tam flirtował z kimś , ale to nie było takie jak teraz! 

pół roku miał inny numer jak sprawdziłam biling z miesiaca ponad 1000 smsów ciągle rozmowy , 

 koteczku , kochanie , skarbie , 

tydzień przed naszym wyjazdem na wakacje spotykał się z nią codzienie po pracy , wmawiał mi to mechanika , to awaria , to problem w pracy , kłamał oszukiwał , 

mamy dwoje dzieci , ale ja się czuje jakby podeptał moją godność.

 Widują się w pracy ale nie gadają ze sobą ( moja koleżanka tam pracuje )

 tylko na siebie PATRZA... ona na niego, on na nią... i to nie jest noralny wzrok.... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To takie proste a nigdy nie myje zębów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
11 minut temu, Gość kinga napisał:

raz miał taką sytyacje że tam flirtował z kimś , ale to nie było takie jak teraz! 

pół roku miał inny numer jak sprawdziłam biling z miesiaca ponad 1000 smsów ciągle rozmowy , 

 koteczku , kochanie , skarbie , 

tydzień przed naszym wyjazdem na wakacje spotykał się z nią codzienie po pracy , wmawiał mi to mechanika , to awaria , to problem w pracy , kłamał oszukiwał , 

mamy dwoje dzieci , ale ja się czuje jakby podeptał moją godność.

 Widują się w pracy ale nie gadają ze sobą ( moja koleżanka tam pracuje )

 tylko na siebie PATRZA... ona na niego, on na nią... i to nie jest noralny wzrok.... 

 

No słabo to wygląda. Jeżeli jeszcze ze sobą nie spali to tylko dlatego że ona mu na to nie pozwoliła. Bardzo ci współczuję. Wiem po sobie, człowiek zauroczony, na haju emocjonalnym może łatwo narobić głupot, zniszczyć coś co budował latami. W twojej sytuacji nie wyobrażam sobie żeby dalej ze sobą pracowali, jeżeli miałabym wogole mu wybaczyć. 

Niestety wygląda na to że twój mąż już miał takie akcje, może więcej niż te o których wiesz. Taki człowiek się nie zmieni. Sama mówisz że z ciebie sierota. I on o tym doskonale wie. Podejrzewam że wasze małżeństwo trwa tylko dlatego że żadna z tych kobiet nie chce się z nim tak naprawdę związać i wszystko kończy się na flircie. Sama ocen swoje związek, swoją pozycję w tym małżeństwie. Nie wiem ile masz lat, w jakim wieku masz dzieci.. ale o swoje szczęście też należy zawalczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

No słabo to wygląda. Jeżeli jeszcze ze sobą nie spali to tylko dlatego że ona mu na to nie pozwoliła. Bardzo ci współczuję. Wiem po sobie, człowiek zauroczony, na haju emocjonalnym może łatwo narobić głupot, zniszczyć coś co budował latami. W twojej sytuacji nie wyobrażam sobie żeby dalej ze sobą pracowali, jeżeli miałabym wogole mu wybaczyć. 

Niestety wygląda na to że twój mąż już miał takie akcje, może więcej niż te o których wiesz. Taki człowiek się nie zmieni. Sama mówisz że z ciebie sierota. I on o tym doskonale wie. Podejrzewam że wasze małżeństwo trwa tylko dlatego że żadna z tych kobiet nie chce się z nim tak naprawdę związać i wszystko kończy się na flircie. Sama ocen swoje związek, swoją pozycję w tym małżeństwie. Nie wiem ile masz lat, w jakim wieku masz dzieci.. ale o swoje szczęście też należy zawalczyć.

Każda kobieta ktora by byla na miejscu tej żony byłaby zdradzana 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba

Ten pan mąź bardzo uległy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga

Ta dziewczyna chciała być z moim mężem !!! 

i dlatego też mi wszystko opowiedziała, a czemu jej wierzę?

 bo widziałam jego smsy do NIEJ!!! 

 to on tłumaczy że ona chciała rozbić jego związek i dlatego tak mówiła ! ja mue nie wierzę! 

 po tych wszystkich smsach do niej?

 jeszcze na tych wakacjach numer mu nie działał ten co do niej pisał zawsze to napisał z oficjalnego do niej!!! 

gdyby mu na niej nie zależało nie pisał by wcale przez ten tydzień , nie odzywał by się, a on co??/

 wieczorami do niej pisał cały czas jak to tęskni , ją ją całuje mocno , jak nie może się doczekać aż ją zobaczy,...:( 

 

To było okropne przeczytać tak czułe smsy do NIEJ!! a pozniej jak to przeczytałam to chciał mi udowodnić że nic do niej nie czuje i napisał smsa do kochanki że tylko mnie kocha i że tylko ze mną chce być...

 ona chyba coś do niego czuje ( te spojrzenia w pracy na siebie ) czemu nie przejdą obok siebie obojętnie ? np ze spuszczoną głową albo coś?

 on myśli że ja nie wiem a ja wiem o tym jak on na nią patrzy, świat jest mały.... 

 masakra 😞

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Są ludzie którzy nie potrafią być wierni, a wina wcale nie leży pośrodku. To uzależnienie od nowych emocji, jednak i ci ludzie potrzebują przystani i Ty jesteś tą przystanią,  tą bezpieczną, spokojną. Zawsze będziesz czekać na męża, okropne życie. Mam nadzieję, że kiedyś dojrzejesz to tego by być dla kogoś ważną, a nie tylko być dla kogoś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Człowiek, który sam siebie nie szanuje nie powinien oczekiwać, że będą go szanować inni.  Autirko- Ty najwyraznien sie nie szanujesz. Najwyższa pora to zmienić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość kinga napisał:

Ta dziewczyna chciała być z moim mężem !!! 

i dlatego też mi wszystko opowiedziała, a czemu jej wierzę?

 bo widziałam jego smsy do NIEJ!!! 

 to on tłumaczy że ona chciała rozbić jego związek i dlatego tak mówiła ! ja mue nie wierzę! 

 po tych wszystkich smsach do niej?

 jeszcze na tych wakacjach numer mu nie działał ten co do niej pisał zawsze to napisał z oficjalnego do niej!!! 

gdyby mu na niej nie zależało nie pisał by wcale przez ten tydzień , nie odzywał by się, a on co??/

 wieczorami do niej pisał cały czas jak to tęskni , ją ją całuje mocno , jak nie może się doczekać aż ją zobaczy,...:( 

 

To było okropne przeczytać tak czułe smsy do NIEJ!! a pozniej jak to przeczytałam to chciał mi udowodnić że nic do niej nie czuje i napisał smsa do kochanki że tylko mnie kocha i że tylko ze mną chce być...

 ona chyba coś do niego czuje ( te spojrzenia w pracy na siebie no ) czemu nie przejdą obok siebie obojętnie ? np ze spuszczoną głową albo coś?

 on myśli że ja nie wiem a ja wiem o tym jak on na nią patrzy, świat jest mały.... 

 masakra 😞

 

No masz czarno na białym. Chyba zakochali się w sobie. Nie rozumiem tylko w jakim charakterze ona ci te smsy pokazała? Żebys od niego odeszła? Żeby Cię upokorzyć bardziej? Jesteście tak bliskie sobie że ci smsy pokazuje? A ty z nim na wakacje jedziesz? On robi z tobą co chce.

Sorry ale jesteś za miękka. Tu potrzebna jest terapia szokowa. On cię ewidentnie nie kocha i nie szanuje. Czemu jesteś aż taka bierna na to wszystko? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga

Bo to ja do niej pierwsza zadzwonilam po tym jak przeczytałam wszystkie smsy- wziełam numer zadzwoniłam , i gadałysmy chyba z godzinę, i ja nie muszę jej wierzyć w to co ona mówi bo czytałam smsy!!!

 a czemu jestem taka bierna??

 bo błaga , przeprasza , mówi że to był bład itd że nigdy nie da mi odejść... a ja go kocham , ale jego zachowanie wbiło mi nóż w serce...

ja na wakacjach te smsy przeczytałam , bo tak to bym nie wiedziała, tak jak pisałam wyżej jemu nie działał ten numer co z nią zawsze pisał to napisał ze swojego normlanego numeru a że ja mam wgląd do tego to poczytałam sobie jego tęsknoty do innej o północy,, ja spałam a on marzył o niej... i teraz mówi że ona nie ważna?

 wiecie jaki mam mętlik w głowie?

 mi się wydaje że on się wystraszył konsekwencji i dlatego ode mnie nie odejdzie , boi się rodziców co ludzie powiedzą?>

 bo co 2 dni wczensiej pisał jej takie poematy a jak ja przeczytałam to nagle mu przeszło? parodia...

 

 i te jego spojrzenia na nią? bo nie wierzę że od tak sobie popatrują na siebie , wszyscy to widzą , ( kumpela do mnie z tekstem " wiesz jak oni na siebie patrzą , co chwile zerkają tęsknym wzrokiem ") 

 ale chociaz tyle bo nie gada z nią tak jak obiecał... ale świnia taka że szok... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Skończ już z tym provo , bo nikt taki głupi nie jest jak przedstawiana przez Ciebie kobieta. Za bardzo odpłynełaś i za często powtarzasz to samo . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga

a co w tym głupiego?

 że jestem z mężem 12 lat mamy dzieci i kocham go pomimo tego co mi zrobił?

 no wybacz nie pstryknę palcem i nie odkocham się to tak nie działa- a szkoda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No i co zamierzasz z tym dalej zrobić? Oczywiście że on od ciebie nie odejdzie, bo po co? Ma wszystko ułożone, wygodne życie, wybaczającą żonę. Ale on się nie zmieni. Wiem po sobie jak trudno walczyć z własnymi słabościami. A ta babka i podejrzewam że jeszcze parę innych to jego słabości. I będziesz dalej robiona w balona. Niestety ale tak to widzę. On wie że od niego nie odejdziesz, będziesz przy nim trwała, z dwójką dzieci będziesz miała gorzej na ułożenie sobie życia...on o tym wie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

No i co zamierzasz z tym dalej zrobić? Oczywiście że on od ciebie nie odejdzie, bo po co? Ma wszystko ułożone, wygodne życie, wybaczającą żonę. Ale on się nie zmieni. Wiem po sobie jak trudno walczyć z własnymi słabościami. A ta babka i podejrzewam że jeszcze parę innych to jego słabości. I będziesz dalej robiona w balona. Niestety ale tak to widzę. On wie że od niego nie odejdziesz, będziesz przy nim trwała, z dwójką dzieci będziesz miała gorzej na ułożenie sobie życia...on o tym wie. 

Bo to jest prawda dwójka dzieci , watpie że ułoże sobie zycie...

jeszcze po takim czymś.,

a ta babka to nie wiem , ale nigdy do żadnej tak nie pisał , tak czule , flirt flirtem ale tutaj nie wiem czy to był flirt... a raczej na pewno nie był... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
22 minuty temu, Gość kinga napisał:

Bo to jest prawda dwójka dzieci , watpie że ułoże sobie zycie...

jeszcze po takim czymś.,

a ta babka to nie wiem , ale nigdy do żadnej tak nie pisał , tak czule , flirt flirtem ale tutaj nie wiem czy to był flirt... a raczej na pewno nie był... 

 

Oczywiście że rozwódka z 2 dzieci ma gorzej. Ale to nie jest nierealne. Była żona brata znajomego kopnęła męża w dupę, a nie było zdrady. Też dwójka dzieci, wzięła spakowała się i wyprowadziła do stolicy, związała się z innym rozwodnikiem. Tylko że to nie typ sierotki marysi, a raczej bardzo przebojowej, zadbanej kobiety na stanowisku. A babka 40 lat na karku.

Co do twojej sytuacji...trudno powiedzieć ale wygląda niestety na uczucie między nimi. Ale nie bój się o nic. On ma za dużo do stracenia i za wygodne życie żeby cię zostawić dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga

i co? on zostanie ze mną będzie mówil mi kocham cię a o niej co ??/ zapomniał? nie wierzę... nie po tym co przeczytałam, 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość kinga napisał:

i co? on zostanie ze mną będzie mówil mi kocham cię a o niej co ??/ zapomniał? nie wierzę... nie po tym co przeczytałam, 

 

Nie, nie zapomniał, tym bardziej jak się widują. Takie spojrzenia, poczucie zakazanego owocu jeszcze może bardziej ich nakręcać ku sobie. Wiem co mówię. Jedynie całkowite zerwanie kontaktu, absolutne plus odpowiedni czas sprawi że on o niej z czasem zapomni. No chyba że to ogromne uczucie w stylu " taka miłość się nie zdarza", to już nic z tym nie zrobisz. Tak czy inaczej to że jednej babki się pozbędziesz to nie znaczy że za jakiś cza nie pojawi się inna. Ale to już ty sama na podstawie tego co już wiesz i na ile go znasz musisz ocenić. Przede wszystkim ratować wasz związek powinien twój luby. A on tu cię urabia a serce i ..smsy do tamtej. Podziwiam że tak spokojnie sobie żyjesz wiedząc że jest w pracy z tamtą i tak sobie patrzą w oczka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga

On twierdzi że nie gada z nią że nie ma kontaktu żadnego! 

 fakt w pracy nie gadają, tylko się gapią na siebie a moim zdaniem to i tak za dużo.

 Ona z pracy nie zrezygnuje jest kierownikiem dystrybucji, on też niezle tam zarabia więc watpie.... 

 

łapie się tylko na tym ( wiem że będzie się śmiać ) ale chociaż się cieszę że nie mają kontaktu , że GDYBY mu na niej zależało, albo by pisał , albo w pracy zagadał..a Tu nic... przeliczyła się panna... 

i nie jestem chamska tutaj ale po co się brała za żonatego? po co?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×