Upokorzenie

Witajcie. Piszę tego posta bo po prostu chcę się wyżalić z tego co czuję. Popełniłam totalny błąd i głupotę i żałuję. :( Darzyłam silnym uczuciem kogoś kto tylko mnie wykorzystywał dla swoich korzyści, w naszej relacji nigdy nie było mnie :( Zerwał ze mną po jednym błędzie za który przeprosiłam :(, sama nie raz dałam szansę. Najbardziej mi przykro i głupio bo prosiłam się, napraszałam, by wrócił :( A on już miał mnie gdzieś i jeszcze bardziej stałam się dla niego wrogiem. :( W przypływie emocji chciałam zrobić wszystko by wrócił, nie panowałam nad tym. Tak strasznie się upokorzyłam :( Teraz ma mnie za nic. Zresztą i bez tego pewnie by ze mną nie był ale zachowalabym godność :( A teraz czuję się jak śmieć :(  Już nigdy tak nie postąpie. Będę okazywała obojętność i nie będę się prosić o uczucia kogoś kto mnie nie chce :( Ale to tak boli. Bo jestem przegrywem w tej sytuacji, on wygrał. Ta osoba nie zasługiwała na atencje z mojej strony. To był zły człowiek a ja zakochana jeszcze się poniżyłam prosząc się.

Żałuję, czuję się nikim. Na pewno nigdy już tak nie postąpie :( boli totalnie 

29 minut temu, Gość Wera napisał:

Witajcie. Piszę tego posta bo po prostu chcę się wyżalić z tego co czuję. Popełniłam totalny błąd i głupotę i żałuję. Darzyłam silnym uczuciem kogoś kto tylko mnie wykorzystywał dla swoich korzyści, w naszej relacji nigdy nie było mnie Zerwał ze mną po jednym błędzie za który przeprosiłam :(, sama nie raz dałam szansę. Najbardziej mi przykro i głupio bo prosiłam się, napraszałam, by wrócił A on już miał mnie gdzieś i jeszcze bardziej stałam się dla niego wrogiem. W przypływie emocji chciałam zrobić wszystko by wrócił, nie panowałam nad tym. Tak strasznie się upokorzyłam Teraz ma mnie za nic. Zresztą i bez tego pewnie by ze mną nie był ale zachowalabym godność A teraz czuję się jak śmieć Już nigdy tak nie postąpie. Będę okazywała obojętność i nie będę się prosić o uczucia kogoś kto mnie nie chce Ale to tak boli. Bo jestem przegrywem w tej sytuacji, on wygrał. Ta osoba nie zasługiwała na atencje z mojej strony. To był zły człowiek a ja zakochana jeszcze się poniżyłam prosząc się.

Żałuję, czuję się nikim. Na pewno nigdy już tak nie postąpie boli totalnie 

Staszek zejdź na ziemię

2/10

To nie jest śmieszne 

1 minutę temu, Gość Wera napisał:

To nie jest śmieszne 

Napraszanie nigdy dobrze się nie kończy. Efekt jest odwrotny do zamierzonego - zawsze. 

Tą lekcje masz juz z glowy, zreszta nie Ty pierwsza I nie ostatnia. Teraz jak juz sobie poplaczesz I odetchniesz mozesz przypudrowac nosek I z glowa dumnie do gory zostawic to za soba. 

hmm bycie śmieciem to żaden powód do dumy

nie wiem co zrobilas, bo byc moze problem jest blachy a ty po prostu w swoim mysleniu za wysoko stawiasz tego czlowieka i czujesz sie przy nim malutka a to tak naprawde nie ma znaczenia, co niby zrobilas upokarzajacego, okradlas bank dla niego?