Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Ile kobiet kiedyś pracowało a ile dzis i co robiły

Polecane posty

Gość Gość

W latach naszych rodziców czy dziadków pracowała niewielka ilość kobiet, wiadomo nie było żłobków ani przedszkoli. Ile znacie kobiet ci wtedy pracowało? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a jakie to są lata twoich  rodziców ? ile ty masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nie wiem skad jestes i ktory rocznik,ale wg moich obserwacji to wiekszosc rodzicow pracowala, jedynie matki wielodzietne nie pracowały. Gdzie pracowaly? szpitale,przychodnie,urzedy, banki, sklepy,szkoły, przedszkola.. tam gdzie i teraz sie pracuje. Babcie tez, choć tez duza czesc pracowala przy gospodarstwie. Nie potrafie pojęc co kobietom teraz w tej pracy nie pasuje?:D jeszcze by jakis sens mialo to siedzenie w domu na tylku. Moja babcia nie pracowala ale miala zwierzeta domowe, ogrod, sad, dwie dzialki i miała co robic. A teraz kobieta ma pralko-suszarke, odkurzacz, termomix i narzeka na zapierdziel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

nie wiem skad jestes i ktory rocznik,ale wg moich obserwacji to wiekszosc rodzicow pracowala, jedynie matki wielodzietne nie pracowały. Gdzie pracowaly? szpitale,przychodnie,urzedy, banki, sklepy,szkoły, przedszkola.. tam gdzie i teraz sie pracuje. Babcie tez, choć tez duza czesc pracowala przy gospodarstwie. Nie potrafie pojęc co kobietom teraz w tej pracy nie pasuje?:D jeszcze by jakis sens mialo to siedzenie w domu na tylku. Moja babcia nie pracowala ale miala zwierzeta domowe, ogrod, sad, dwie dzialki i miała co robic. A teraz kobieta ma pralko-suszarke, odkurzacz, termomix i narzeka na zapierdziel

dodam,ze moja mama pracowala w szpitalu w laboratorium, jedna babcia pracowała w pkp, druga jw miała gospodarstwo domowe, ciotka w banku, w sumie z moich sasiadek chyba 3 poza ciocią pracowały w bankach. Chrzestna jest kucharka, sasiadka opiekunka w przedszkolu,jej tesciowa pracowala w urzedzie miasta... zreszta gdzie nie pojdziesz to sporą wiekszosc stanowisk zajmuja kobiety 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wychowałam się na wsi i w mojej okolicy kobiety raczej nie pracowały zawodowo, każdy miał gospodarstwo rolne, mniejsze czy większe, i tym się zajmował. Moja mama nie pracowała, zawsze była w domu. Obecnie wiele prac w gospodarstwie może wykonać jedna osoba, są nowoczesne maszyny i urządzenia, poza tym małe gospodarstwa przestały być opłacalne, dlatego coraz więcej kobiet podejmuje pracę. Aczkolwiek na mojej małej wsi zawodowo nie pracuje żadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam 40 lat i w mieście to zdecydowana większość kobiet z pokolenia mojej babki i matki pracowała. Prababcie pracowały w gospodarstwie, ale ta jedna miastowa prowadziła sklep. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja mam 40 lat i w mieście to zdecydowana większość kobiet z pokolenia mojej babki i matki pracowała. Prababcie pracowały w gospodarstwie, ale ta jedna miastowa prowadziła sklep. 

wiadomo,ze w miesice wiecej kobiet pracowalo,bo latwiej było o prace i tez kiedys praca w gospodarstwie przynosiła zyski. Ludzie hodowali zwierzeta, wiec sprzedawali mieso, mleko, smietane, jajka, młode ... owoce i warzywa tez.A teraz juz to sie nie oplaca niestety. Znam rodziny ktore tylko z tego sie utrzymywały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ja mam 40 lat i w mieście to zdecydowana większość kobiet z pokolenia mojej babki i matki pracowała. Prababcie pracowały w gospodarstwie, ale ta jedna miastowa prowadziła sklep. 

U mnie wszystkie babcie i prabacie pracowały, u męża też. Babcia w sklepie, który jest do dziś, druga w kinie Ochota, męża babcia w fabryce, a druga jako kucharka, prabacie głównie na gospodarce, ale jedna miała wiejski sklep. Jedna babcia  jeszcze wieczorami firabiala no metę prowadziła 😄 Mama, ciocie też pracują, mimo że niektóre już na emeryturze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja jestem rocznik 82 i większość   matek  moich koleżanek i kolegów pracowała  zawodowo (średnie miasto ) 

Mam wrażenie ze teraz bardzo duzo kobiet nie pracuje . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moja babcia pracowala jako ksiegowa, druga babcia sprzedawczyni w sklepie papierniczym, obie urodzily sie przed wojna, szly do pracy jak dzieci mialy po 3 latka i poszly do przedszkola ( mialy po 2 dzieci). Moja mama pracowala jako sprzedawczyni w ksiegarni (3 dzieci, jak konczyly 3 latka to szly do przedszkola). 2 ciocie pieleniarki, inna ciocia nauczycielka. Wszyscy z duzego miasta. Nie mialam nikogo na wsi wiec nie wiem jak bylo na wsiach, ale pewnie gorzej bo nie bylo przedszkoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zdecydowana wiekszosc mam moich kolezanek z podstawowki pracowala. Lata 80 i 90.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja jestem rocznik 82 i większość   matek  moich koleżanek i kolegów pracowała  zawodowo (średnie miasto ) 

Mam wrażenie ze teraz bardzo duzo kobiet nie pracuje . 

Tez zauważam, że co pokolenie to mniej pracowite kobiety. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że mamy pralki, pampersy, odkurzacze, ogrzewanie gazowe, wodę w kranach, kiedyś nosiło się wodę ze studni, paliło węglem i prało pieluchy ręcznie z kup codziennie,w kilku miskach każdą, a jeszcze trzeba było wodę zagotować, a gdzie inne ciuchy? To był kierat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Babcie: księgowa i nauczycielka

Prababcie: kontrolerka tramwajowa, dwie pracowały w fabryce, jedna w bibliotece.

Miasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jedna moja babcia była dyrektorem podstawówki, druga geologiem. Mama jest zootechnikiem. Wszystkie pracowały, ale też nie miały po piątce dzieci. O prababciach nie wiem 🤷‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shiro
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Tez zauważam, że co pokolenie to mniej pracowite kobiety. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że mamy pralki, pampersy, odkurzacze, ogrzewanie gazowe, wodę w kranach, kiedyś nosiło się wodę ze studni, paliło węglem i prało pieluchy ręcznie z kup codziennie,w kilku miskach każdą, a jeszcze trzeba było wodę zagotować, a gdzie inne ciuchy? To był kierat. 

Gadasz bzdury ja mam 25 lat a pracuje na produkcji fizycznie , moja ciotka ma 45 a nigdy się prawdziwa robota nie skalala dorabiala  w sumie tylko na papierosy , obiadu jej się gotować nie chce w domu burdel jej koleżanki takie same tylko dobrze zjeść i zapalić, to zależy od człowieka nie od wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kia
45 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja mam 40 lat i w mieście to zdecydowana większość kobiet z pokolenia mojej babki i matki pracowała. Prababcie pracowały w gospodarstwie, ale ta jedna miastowa prowadziła sklep. 

 Moja matka i babka pracowały 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, Gość Gość napisał:

Wychowałam się na wsi i w mojej okolicy kobiety raczej nie pracowały zawodowo, każdy miał gospodarstwo rolne, mniejsze czy większe, i tym się zajmował. Moja mama nie pracowała, zawsze była w domu. Obecnie wiele prac w gospodarstwie może wykonać jedna osoba, są nowoczesne maszyny i urządzenia, poza tym małe gospodarstwa przestały być opłacalne, dlatego coraz więcej kobiet podejmuje pracę. Aczkolwiek na mojej małej wsi zawodowo nie pracuje żadna.

W twojej młodości może zawodowo żadna nie pracowała ale na wsi wcale tak lekko nie było. Karmienie zwierząt, dojenie krów, pielenie np truskawek itp. W tamtych latach nawet kobiety z miast łapały się prac dorywczych żeby mieć parę groszy. Dziś mamy plage lenistwa na wszechobecnym socjalu. Najlepsze jest to że ci którym nie chce się dupy ruszyć zawsze mają najwiecej do powiedzenia, bez wzgledu czy to kobieta czy facet. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 83838
3 minuty temu, DANIEL napisał:

W twojej młodości może zawodowo żadna nie pracowała ale na wsi wcale tak lekko nie było. Karmienie zwierząt, dojenie krów, pielenie np truskawek itp. W tamtych latach nawet kobiety z miast łapały się prac dorywczych żeby mieć parę groszy. Dziś mamy plage lenistwa na wszechobecnym socjalu. Najlepsze jest to że ci którym nie chce się dupy ruszyć zawsze mają najwiecej do powiedzenia, bez wzgledu czy to kobieta czy facet. 

Czy ja wiem ja znam starsze kobiety które w życiu nie pracowały, wolą tonąć w długach niż upaprac sobie rękę praca, tacy ludzie byli są i będą 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale kogoś w tyłek szczypie ten socjal:) Płacony również w innych krajach Europy i to od dawna. Jakoś  ten ktoś nie zauważa, że od kilku lat Polska ma rosnące wskaźniki gospodarcze, w przeciwieństwie do np.Niemiec. Kobiety pracowały i pracują, od niedawna nawet w zawodach, które wcześniej nie były dla nich dostępne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość 83838 napisał:

Czy ja wiem ja znam starsze kobiety które w życiu nie pracowały, wolą tonąć w długach niż upaprac sobie rękę praca, tacy ludzie byli są i będą 

Masz rację ale wydaje mi się że to zjawisko się nasila coraz bardziej. Martwi mnie co się stanie kiedy z życiem będą musiały sobie radzić dzieci tych co się ciężko dorabiali. Często widzę jak rodzice chcą oszczędzić dzieciom swoich przeżyć i rozpieszczają jak się tylko da. Pierwsze pokolenia takich dzieci już zaczynają wchodzić w dorosłość. I razem z nimi mamy wysyp tematów na kafe że matka powinna zrobić, teściowa powinna dać, ojciec powinien pomóc a mlody czy młoda powinni siedzieć na dupie i czekać aż podstawią pod nos. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 82828
Przed chwilą, DANIEL napisał:

Masz rację ale wydaje mi się że to zjawisko się nasila coraz bardziej. Martwi mnie co się stanie kiedy z życiem będą musiały sobie radzić dzieci tych co się ciężko dorabiali. Często widzę jak rodzice chcą oszczędzić dzieciom swoich przeżyć i rozpieszczają jak się tylko da. Pierwsze pokolenia takich dzieci już zaczynają wchodzić w dorosłość. I razem z nimi mamy wysyp tematów na kafe że matka powinna zrobić, teściowa powinna dać, ojciec powinien pomóc a mlody czy młoda powinni siedzieć na dupie i czekać aż podstawią pod nos. 

To są tylko twoje urojenia , bo akurat coraz więcej kobiet pracuje i studiuje , teraz żadna nie chce siedzieć na kieszeni faceta, mam.kolezanki które pracują i studiuja a ich matki były tylko kurami domowymi , coraz więcej kobiet się aktywuzuje zawodowo i chce być niezależnymi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 82828
1 minutę temu, Gość 82828 napisał:

To są tylko twoje urojenia , bo akurat coraz więcej kobiet pracuje i studiuje , teraz żadna nie chce siedzieć na kieszeni faceta, mam.kolezanki które pracują i studiuja a ich matki były tylko kurami domowymi , coraz więcej kobiet się aktywuzuje zawodowo i chce być niezależnymi 

I chce dodać że jesteś niestety kolejnym zmanipulowanym przez tvn że dzięki 500 plus ludzie przechodzą na Social, guziku prawda, teraz kur domowych jest na lekarstwo kiedyś była plagą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mem
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale kogoś w tyłek szczypie ten socjal:) Płacony również w innych krajach Europy i to od dawna. Jakoś  ten ktoś nie zauważa, że od kilku lat Polska ma rosnące wskaźniki gospodarcze, w przeciwieństwie do np.Niemiec. Kobiety pracowały i pracują, od niedawna nawet w zawodach, które wcześniej nie były dla nich dostępne.

Co to ma do rzeczy, że w innych krajach jest socjal? U innych jest, j nas być nie musi. Przestańcie grzebać w cudzych kieszeniach 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suzi
Przed chwilą, Gość Mem napisał:

Co to ma do rzeczy, że w innych krajach jest socjal? U innych jest, j nas być nie musi. Przestańcie grzebać w cudzych kieszeniach 🙂

Czyli renty po mężu czy ojcu też nie chcesz mieć jak coś się stanie? To też jest grzebanie w cudzej kieszeni, tak samo jak dotacje na biznesy to się nie bierze z powietrza , też trzeba komuś zabrać żeby komuś dac 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suzi
1 minutę temu, Gość Suzi napisał:

Czyli renty po mężu czy ojcu też nie chcesz mieć jak coś się stanie? To też jest grzebanie w cudzej kieszeni, tak samo jak dotacje na biznesy to się nie bierze z powietrza , też trzeba komuś zabrać żeby komuś dac 😉

Nawet państwowe uczelnie są utrzymywane z podatku wszystkich więc dziennie studia też powinny być płatne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 82828
2 minuty temu, Gość Suzi napisał:

Nawet państwowe uczelnie są utrzymywane z podatku wszystkich więc dziennie studia też powinny być płatne 

Pragnę poinformować przemadrzalych że żadna instytucja nie utrzymuje się sama 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 82828
Przed chwilą, Gość 82828 napisał:

Pragnę poinformować przemadrzalych że żadna instytucja nie utrzymuje się sama 😉

Więc gdyby tak chcieć zabrać socjal to bilety ulgowe dla uczniów i studentów też by sie skończyły nie mówiąc o darmowej nauce akademickiej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale kogoś w tyłek szczypie ten socjal:) Płacony również w innych krajach Europy i to od dawna. Jakoś  ten ktoś nie zauważa, że od kilku lat Polska ma rosnące wskaźniki gospodarcze, w przeciwieństwie do np.Niemiec. Kobiety pracowały i pracują, od niedawna nawet w zawodach, które wcześniej nie były dla nich dostępne.

W żadnym innym kraju nie dostaje się na bombelka sumy w wysokości 1/3 pensji minimalnej netto. I nie powinno się dostawać. Powinno się z tego finansować miejsca w żłobkach i przedszkolach, co znacznie pomogłoby w aktywizacji zawodowej kobiet (a nie jak obecnie kobiety z rynku pracy wypychało, bo po co pracować jak za darmo dają?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mem
8 minut temu, Gość Suzi napisał:

Czyli renty po mężu czy ojcu też nie chcesz mieć jak coś się stanie? To też jest grzebanie w cudzej kieszeni, tak samo jak dotacje na biznesy to się nie bierze z powietrza , też trzeba komuś zabrać żeby komuś dac 😉

Oczywiście, że nie chce. Chce, żeby mi nie zabierano moich pieniędzy w podatkach, bym mogła zarabiać i odkładać sobie wystarczającą ilość pieniedzy, by żyć jak sobie chcę. Myślę, że wiem lepiej na co potrzebuję pieniędzy, niż obcy ludzie w urzędach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

W latach naszych rodziców czy dziadków pracowała niewielka ilość kobiet, wiadomo nie było żłobków ani przedszkoli. Ile znacie kobiet ci wtedy pracowało? 

 

Żłobków i przedszkoli było dużo więcej niż teraz, funkcjonowało m.in. wiele żłobków przyzakładowych. I większość kobiet z pokolenia naszych rodziców i dziadków pracowała zawodowo, nie wiem, gdzie ty się uchowałaś że tego nie widziałaś? 😮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×