Widzę to i wiem i też gram jak mogę

Dnia 12.11.2019 o 19:35, Gość szostka napisał:

Widzę że chcesz i czujesz to samo, widzę że grasz tak jak ja i wiem przez co przechodzisz i Cię rozumiem, nie mam żalu. Też chodzę przybity, w...... też chcę ci powiedzieć. Czujemy tak samo, myślimy tak samo. Wiem, że nikogo nie chcesz skrzywdzić. Tylko nie krzywdź przez to siebie. Mną się nie przejmuj. Jakoś damy radę.

 

a

3 godziny temu, Gość gosc napisał:

Widzę to i wiem i też gram jak mogę

 

skoro tylko grasz... tak masz

proste

Gram tak jak ona, przed sobą, przed innymi. Zresztą nieumiejętnie.

 

3 godziny temu, Gość gość napisał:

Dlaczego nie chcesz o niej nic napisać albo kiedy ją widziałeś ostatnio? 

Widziałem Ją w weekend. Nie chcę pisać bo nic to nie zmieni. Jakbym chciał żeby to przeczytała to bym to Jej powiedział.
Szczerze mówiąc nie wiem czy Ona tutaj jest, skoro ja tu trafiłem to może i Ona. Nie czytam tego forum, chciałem się wygadać, bo nie mam komu niestety. 

Nie jestem żadnym psycholem,

Nie spodziewam się że coś się zmieni po tym jak tu napisałem. 

2 minuty temu, Gość gooo napisał:

a

Jak to odblokowałeś?

3 minuty temu, Gość szostka napisał:

 

Gram tak jak ona, przed sobą, przed innymi. Zresztą nieumiejętnie.

 

Widziałem Ją w weekend. Nie chcę pisać bo nic to nie zmieni. Jakbym chciał żeby to przeczytała to bym to Jej powiedział.
Szczerze mówiąc nie wiem czy Ona tutaj jest, skoro ja tu trafiłem to może i Ona. Nie czytam tego forum, chciałem się wygadać, bo nie mam komu niestety. 

Nie jestem żadnym psycholem,

Nie spodziewam się że coś się zmieni po tym jak tu napisałem. 

A rodzina przyjaciele? Nie masz komu o tym powiedziec zeby ci doradzili dali wsparcie jakies?

Szczerze, wolałbym żeby jej tu nie było. Wolałbym żeby nie męczyła się tak ja. 

Przed chwilą, Gość Gościu napisał:

A rodzina przyjaciele? Nie masz komu o tym powiedziec zeby ci doradzili dali wsparcie jakies?

Nie mam takich przyjaciół, każdy pod kimś dołki kopie, nie ufam im. 
O rodzinie szkoda gadać.

Przed chwilą, Gość szostka napisał:

Nie mam takich przyjaciół, każdy pod kimś dołki kopie, nie ufam im. 
O rodzinie szkoda gadać.

Skoro nikomu nie ufasz to skad wiesz ze ona cie kicha? Skad wiesz ze nie gra w jakas gre nie bawi sie poprostu znajomym nie ufasz a ja znasz tak dobrze zeby ufac jej?

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak to odblokowałeś?

Tajne przez poufne

Często się widujecie? Może najpierw przydałoby się lepiej poznać, chyba, że znacie się już naprawdę długo

20 minut temu, Gość Gość Gościu napisał:

Skoro nikomu nie ufasz to skad wiesz ze ona cie kicha? Skad wiesz ze nie gra w jakas gre nie bawi sie poprostu znajomym nie ufasz a ja znasz tak dobrze zeby ufac jej?

Przerabiałem kobiety które się mną bawiły i coś tam wiem. Gdyby się mną bawiła, nie zachowywałaby się tak jak się zachowuje. 
Nie znam jej tak dobrze, ale myślę że mógłbym jej zaufać. Na tym polega problem, "mógłbym" gdyby to nie było tak popi.erdolone 

19 minut temu, Gość ... napisał:

Często się widujecie? Może najpierw przydałoby się lepiej poznać, chyba, że znacie się już naprawdę długo

Kiedyś częściej, teraz rzadko. Ja starałem/staram się ograniczać kontakt, bo chciałem żeby mi przeszło. 

1 minutę temu, Gość szostka napisał:

Kiedyś częściej, teraz rzadko. Ja starałem/staram się ograniczać kontakt, bo chciałem żeby mi przeszło. 

Więc może przestań się z nią widywać i wkoncu zapomnisz 

2 minuty temu, Gość ... napisał:

Więc może przestań się z nią widywać i wkoncu zapomnisz 

Widywać się z kimś a kogoś widywać to jest coś zupełnie innego

2 minuty temu, Gość szostka napisał:

Przerabiałem kobiety które się mną bawiły i coś tam wiem. Gdyby się mną bawiła, nie zachowywałaby się tak jak się zachowuje. 
Nie znam jej tak dobrze, ale myślę że mógłbym jej zaufać. Na tym polega problem, "mógłbym" gdyby to nie było tak popi.erdolone 

A jak się wobec ciebie zachowuje? Co takiego w jej zachowaniu zdradza, że coś do ciebie czuje?Dlaczego nie możesz jej zaufać? Chciałbyś z nią być? 

10 minut temu, Gość ... napisał:

Więc może przestań się z nią widywać i wkoncu zapomnisz 

Niechetnie ale do tego zmierzam

6 minut temu, Gość Ttt napisał:

A jak się wobec ciebie zachowuje? Co takiego w jej zachowaniu zdradza, że coś do ciebie czuje?Dlaczego nie możesz jej zaufać? Chciałbyś z nią być? 

Glupie pytanie, oczywiście że chciałbym. 

Ona mi nie ufa, z jakich powodów niestety nie wiem. O wielu sprawach dotyczących mnie w Jej życiu nie rozmawiała ze mną, a z innymi tak. 

Nie będę pisał jak się zachowuje, nie jestem pajacem, nie wymyśliłem sobie nic jeśli o to Ci chodzi.

29 minut temu, Gość szostka napisał:

Kiedyś częściej, teraz rzadko. Ja starałem/staram się ograniczać kontakt, bo chciałem żeby mi przeszło. 

Szczerze.....to mi cię żal. Ty chyba naprawdę musisz ją kochać. Rozumiem cię w 100% bo wiem co czuje człowiek, który spotyka na swej drodze życia osobę co do której jest pewien, że to ta druga połowa. Pasujecie do siebie pod każdym względem, jakaś niewidzialna siła was ku sobie ciągnie bo ciągle na siebie wpadacie. Ale nie możecie być razem bo jest już za późno, za dużo ofiar by to przyniosło, za dużo łez. Wolisz pewnie udawać, że nic nie czujesz omijając tą osobe z daleka. A w środku czujesz niewyobrażalną pustkę i żal, który rozdziera ci sercei i zabiera z twarzy uśmiech. 

11 minut temu, Gość Idalia napisał:

Szczerze.....to mi cię żal. Ty chyba naprawdę musisz ją kochać. Rozumiem cię w 100% bo wiem co czuje człowiek, który spotyka na swej drodze życia osobę co do której jest pewien, że to ta druga połowa. Pasujecie do siebie pod każdym względem, jakaś niewidzialna siła was ku sobie ciągnie bo ciągle na siebie wpadacie. Ale nie możecie być razem bo jest już za późno, za dużo ofiar by to przyniosło, za dużo łez. Wolisz pewnie udawać, że nic nie czujesz omijając tą osobe z daleka. A w środku czujesz niewyobrażalną pustkę i żal, który rozdziera ci sercei i zabiera z twarzy uśmiech. 

Tak się czuję. Najgorsze jest to, że Ona chyba też. 

Jak masz na imię?

19 minut temu, Gość Ddfe napisał:

Jak masz na imię?

szostka

1 godzinę temu, Gość szostka napisał:

Przerabiałem kobiety które się mną bawiły i coś tam wiem. Gdyby się mną bawiła, nie zachowywałaby się tak jak się zachowuje. 
Nie znam jej tak dobrze, ale myślę że mógłbym jej zaufać. Na tym polega problem, "mógłbym" gdyby to nie było tak popi.erdolone 

Dlaczego jest tak pop.er.dolone? Czy nie łatwiej po prostu być ze sobą?

Dnia 12.11.2019 o 19:35, Gość szostka napisał:

Widzę że chcesz i czujesz to samo, widzę że grasz tak jak ja i wiem przez co przechodzisz i Cię rozumiem, nie mam żalu. Też chodzę przybity, w...... też chcę ci powiedzieć. Czujemy tak samo, myślimy tak samo. Wiem, że nikogo nie chcesz skrzywdzić. Tylko nie krzywdź przez to siebie. Mną się nie przejmuj. Jakoś damy radę.

 

Szotka ile masz lat? Może ona tutaj jest.Ona też nie może o tobie z nikim porozmawiać, przecież nie powie komuś że Cię kocha. Tobie powie.

7 godzin temu, Gość szostka napisał:

O wielu sprawach dotyczących mnie w Jej życiu nie rozmawiała ze mną, a z innymi tak. 

Niemożliwe a prawdziwe jak to faceci rozmawiają o kimś z innymi, a z tą kobietą nie.Znajome,prawda???????

Ona to też musi przed światem schować  ukrywać,Nie mógłbyś być z nią? Trzeba jej zaufać.Ona Cię kocha a ty ją.  Nie komplikuj.Szukaj jej .Bo napewno sama ,cierpi,odrzuciles ja? Tzn wiesz że Cię kocha ale nie robisz nic? Bo jeśli tak .To uciekła. Ale nie wytrzyma .Czemu ty jej to robisz. .?Ona Cię na tym świecie jedyna naprawdę i szczerze kocha.Napewno czuje się odtracona,smutna. Wiesz że gdzieś tam niedaleko ona jest,sama,cierpi.Bo kocha a ty poza patrzeniem nie robisz nic.Oj chłopie inni przez całe życie nie zaznaja miłościMiał  byś ją, było by lżej tobie i jej.A tak ona nieszczęśliwa i ty .Wszystko zależy od Ciebie.Popatrz w jej oczy i nie bądź skala. Życzę Ci żebyś miał odwagę,zazdroszczę ci ze Cię ktoś kocha

7 minut temu, Gość gość napisał:

7 godzin temu, Gość szostka napisał:

O wielu sprawach dotyczących mnie w Jej życiu nie rozmawiała ze mną, a z innymi tak. 

Niemożliwe a prawdziwe jak to faceci rozmawiają o kimś z innymi, a z tą kobietą nie.Znajome,prawda???????

Bardzo znajome i prawdopodobne u kobiet i mężczyzn.Często rozmawiają  nie z tymi osobami co trzeba..bo powinno się zacząć rozmawiać z właściwą osobą,a dopiero z postronnymi.

9 godzin temu, Gość szostka napisał:

 

Gram tak jak ona, przed sobą, przed innymi. Zresztą nieumiejętnie.

 

Widziałem Ją w weekend. Nie chcę pisać bo nic to nie zmieni. Jakbym chciał żeby to przeczytała to bym to Jej powiedział.
Szczerze mówiąc nie wiem czy Ona tutaj jest, skoro ja tu trafiłem to może i Ona. Nie czytam tego forum, chciałem się wygadać, bo nie mam komu niestety. 

Nie jestem żadnym psycholem,

Nie spodziewam się że coś się zmieni po tym jak tu napisałem. 

Pracujecie razem? Jeśli tak to będzie  ci ciężko jej unikać. 

Jestem w podobnej sytuacji, tylko po drugiej stronie. Ja zrezygnowałam z pracy po części właśnie przez to, że za bardzo go polubiłam... Gdybym została dłużej, nie zniosłabym tego. Choć czasami żałuję, że nie widzę go już tak często jak kiedyś. Ale to chyba lepiej. Może będę mniej myśleć i tęsknić.

Najgorzej jak dłuższy czas nie widzisz tej osoby. Umysł wtedy wariuje, a w każdej choć trochę podobnej osobie mijanej  na ulicy widzisz tą za której widokiem tak tęsknisz. 

9 godzin temu, Gość szostka napisał:

Niechetnie ale do tego zmierzam

Glupie pytanie, oczywiście że chciałbym. 

Ona mi nie ufa, z jakich powodów niestety nie wiem. O wielu sprawach dotyczących mnie w Jej życiu nie rozmawiała ze mną, a z innymi tak. 

Nie będę pisał jak się zachowuje, nie jestem pajacem, nie wymyśliłem sobie nic jeśli o to Ci chodzi.

Jesli ty faktycznie coś do niej czujesz to napewno już to zauważyła. Nie rozmawia z tobą bo pewnie się ciebie wstydzi, krępuje ją ta cała sytuacja.  Jeśli ty jesteś zajęty to już wogóle jej się nie dziwię. Być może dziewczyna boi się, że przez częsty kontakt z tobą ktoś sobie coś pomyśli albo ty się domyślisz, że się w tobie zakochała.

26 minut temu, Gość ona napisał:

Jestem w podobnej sytuacji, tylko po drugiej stronie. Ja zrezygnowałam z pracy po części właśnie przez to, że za bardzo go polubiłam... Gdybym została dłużej, nie zniosłabym tego. Choć czasami żałuję, że nie widzę go już tak często jak kiedyś. Ale to chyba lepiej. Może będę mniej myśleć i tęsknić.

łooo boszz i która ma się niby na to nabrać:) hahahah