Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kjimk

czy jest możliwe być z drugą osobą do starości?

Polecane posty

Gość kjimk

czy znacie takie małżeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggggg

Jasne. Są takie dziadki co razem żyją pięćdziesiąt lat i więcej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Możliwe, ale w dzisiejszych czasach trudne, biorąc pod uwagę fakt, że zdecydowana większość związków rozpada się przed slubem, a nawet jeśli do tego slubu dojdzie, to 1/3 w Polsce kończy się rozwodem. Kiedyś związki były o wiele trwalsze, w tych czasach jest z tym cięzko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jestem ciekawa ile będzie takich 50-letnich małzenstw jak ja będę stara (rocznik 88), ale podejrzewam, że o wiele mniej niż teraz, sądząc chocby po tym, że wiele moich koleżanek, nawte tych ładnych nie wyszło jeszcze za mąż.

Pod tym względem świat zmienił się na gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Jestem ciekawa ile będzie takich 50-letnich małzenstw jak ja będę stara (rocznik 88), ale podejrzewam, że o wiele mniej niż teraz, sądząc chocby po tym, że wiele moich koleżanek, nawte tych ładnych nie wyszło jeszcze za mąż.

Pod tym względem świat zmienił się na gorsze

A tu masz męża czy korzystasz z zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość65

Mam szansę. 29 lat po ślubie plus dwa lata przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Hmm napisał:

A tu masz męża czy korzystasz z zycia

Mam faceta jak narazie, ale nie męża. Ale tez mam watpliwości czy ten związek przetrwa bo miał juz pare kryzysów przez swoje 5 lat trwania. Dlatego choć jesteśmy zaręczeni z rezerwą do tego podchodzę i jeszcze nie wiem czy będzie ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

mozliwe pod warunkiej wielkiej moralnosci i uczuc do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tzn. chciałabym mieć męża, ale takiego, którego będę w miarę pewna, a z tym często są jakie nieporozumienia, więc mam wątpliwosci...
Ale generalnie trudno znaleźć w ogóle normalnego faceta bo jak sobie przypomne jakich mialam przed nim to tez masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moi rodzice byli 51 lat razem, gdyby nie śmierć jednego z nich byliby dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggggg
3 minuty temu, Gość gość65 napisał:

Mam szansę. 29 lat po ślubie plus dwa lata przed ślubem.

Brawo. Życzę kolejnych 29 wspólnych lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

mozliwe pod warunkiej wielkiej moralnosci i uczuc do siebie

Problem w tym, że wiele par trwa ze sobą mimo braku jednego i drugiego przez całe lata. Tzn. zdradzają się, kłócą, ale i tak są ze sobą wiele lat ze względu na majatek, dzieci itd.

Ja najbardziej podziwiam tych zapatrzonych w siebie staruszków po latach, ale takich jest mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmm
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Tzn. chciałabym mieć męża, ale takiego, którego będę w miarę pewna, a z tym często są jakie nieporozumienia, więc mam wątpliwosci...
Ale generalnie trudno znaleźć w ogóle normalnego faceta bo jak sobie przypomne jakich mialam przed nim to tez masakra

Czyli sama tez nie jesteś lepsza niż oni nieźle przechidzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Np. moi sąsiedzi, staruszkowie są ze sobą wiele lat, juz może nawet z 50- ale nieraz słyszałam, że nie odnoszą się do siebie najlepiej i potrafią pokłocić się o zakupy czy porządki domowe... Kłótnie w stylu " a bo ty zawsze kupujesz niepotrzebne rzeczy w sklepie, a potem jedzenie się marnuje..." i takie bla bla bla.  Może nie są to kłotnie z wyzwiskami, ale miło też się do siebie nie odnoszą.

Rzadko widzi się zakochanych staruszków idących za rękę... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moim zdaniem jest 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123

Niby jest, ale nie jest to łatwe, szczególnie jeśli chodzi o UDANY związek. Nawet ośmielę się stwierdzić, że jest to cholernie trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna

A ja napiszę, że tak. Ja osobiście planuję, że jak już spotkam tego kogoś to chcę być z nim do końca. Na dobre i na złe. Jeżeli spotkam ..., a jeżeli nie ... no to cóż ... Ale znam wiele takich małżeństw. Może dlatego, że mieszkam w małym mieście i jeszcze ludziom tak nie odbija. Znam starsze małżeństwa co są cale życie. I mnie takie właśnie rozczulają ... I chciała bym takie samo. W tym w mojej rodzinie takie mam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hali
Przed chwilą, Gość Katarzyna napisał:

A ja napiszę, że tak. Ja osobiście planuję, że jak już spotkam tego kogoś to chcę być z nim do końca. Na dobre i na złe. Jeżeli spotkam ..., a jeżeli nie ... no to cóż ... Ale znam wiele takich małżeństw. Może dlatego, że mieszkam w małym mieście i jeszcze ludziom tak nie odbija. Znam starsze małżeństwa co są cale życie. I mnie takie właśnie rozczulają ... I chciała bym takie samo. W tym w mojej rodzinie takie mam. 

Ile lat masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Katarzyna napisał:

A ja napiszę, że tak. Ja osobiście planuję, że jak już spotkam tego kogoś to chcę być z nim do końca. Na dobre i na złe. Jeżeli spotkam ..., a jeżeli nie ... no to cóż ... Ale znam wiele takich małżeństw. Może dlatego, że mieszkam w małym mieście i jeszcze ludziom tak nie odbija. Znam starsze małżeństwa co są cale życie. I mnie takie właśnie rozczulają ... I chciała bym takie samo. W tym w mojej rodzinie takie mam. 

No właśnie, tylko że oni są z tego starszego pokolenia, a ile takich małzeństw przetrwa do starości z naszego biorąc pod uwage tak czeste rozwody i generalnie mniejsze parcie na zakładanie rodziny? Bo ja kiepsko to widzę jesli chodzi o statystyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

W tych czasach większość facetów jest tak popieprzonych ( co jeden to gorszy dziwak), że cięzko trafić na tego własciwego, ale można próbować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geniusz
17 godzin temu, Gość Ania napisał:

W tych czasach większość facetów jest tak popieprzonych ( co jeden to gorszy dziwak), że cięzko trafić na tego własciwego, ale można próbować...

Kobiety są gorsze bo izcj muzg potrzebuje emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geniusz
17 godzin temu, Gość Ania napisał:

W tych czasach większość facetów jest tak popieprzonych ( co jeden to gorszy dziwak), że cięzko trafić na tego własciwego, ale można próbować...

Kobiety są gorsze bo izcj muzg potrzebuje emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna

Ja nie piszę o statystykach tylko o najbliższym otoczeniu ... i znajomych ... na prawdę w małych miastach jeszcze taki małżeństwa są ... Mam 33 lata ... Dopiero skończyłam studia niedawno i dotąd nie szukałam nikogo, bo po prostu tego nie planowałam ... chciałam najpierw skończyć naukę .... Jeżeli o to chodzi ... Może jestem naiwna, ale jak już pisałam mam koleżanki z klasy, które jak dotąd się nie rozwiodły ... a są już długo ze stażem ... To jest małe miasteczko, gdzie jeszcze nowe trendy się tak nie przyjęły i oby nie ... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Np. moi sąsiedzi, staruszkowie są ze sobą wiele lat, juz może nawet z 50- ale nieraz słyszałam, że nie odnoszą się do siebie najlepiej i potrafią pokłocić się o zakupy czy porządki domowe... Kłótnie w stylu " a bo ty zawsze kupujesz niepotrzebne rzeczy w sklepie, a potem jedzenie się marnuje..." i takie bla bla bla.  Może nie są to kłotnie z wyzwiskami, ale miło też się do siebie nie odnoszą.

Rzadko widzi się zakochanych staruszków idących za rękę... 

Myślisz, że przez cały okres znajomości ludzie sobie tylko z dziubków piją.  W związku bywa różnie,  są też kłótnie, ale jeżeli nie są przekroczone pewne granice (każdy jakieś ma ustalone) to nie jest to powód do rozstania . Mój mąż mnie potrafi mega zdenerwować (ja zreszra jego też), ale kochamy się i szybko nam przechodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geniusz
16 godzin temu, Gość Katarzyna napisał:

Ja nie piszę o statystykach tylko o najbliższym otoczeniu ... i znajomych ... na prawdę w małych miastach jeszcze taki małżeństwa są ... Mam 33 lata ... Dopiero skończyłam studia niedawno i dotąd nie szukałam nikogo, bo po prostu tego nie planowałam ... chciałam najpierw skończyć naukę .... Jeżeli o to chodzi ... Może jestem naiwna, ale jak już pisałam mam koleżanki z klasy, które jak dotąd się nie rozwiodły ... a są już długo ze stażem ... To jest małe miasteczko, gdzie jeszcze nowe trendy się tak nie przyjęły i oby nie ... 

33 czy 23 bo studia w wieku 33 lat to pu,no w tym wielu jesteś dziewica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
34 minuty temu, Gość kjimk napisał:

czy znacie takie małżeństwa?

Znam np moi rodzice. Oczywiste że były gorsze chwile ale to właśnie dzięki dzieciom zmienili swoje podejście. Nie to nie jest ze względu na pieniądze lub inne materialne dobre, a czysta chęć bycia razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

Myślisz, że przez cały okres znajomości ludzie sobie tylko z dziubków piją.  W związku bywa różnie,  są też kłótnie, ale jeżeli nie są przekroczone pewne granice (każdy jakieś ma ustalone) to nie jest to powód do rozstania . Mój mąż mnie potrafi mega zdenerwować (ja zreszra jego też), ale kochamy się i szybko nam przechodzi. 

Nie cały czas, ale widać, które pary się kochają, a które juz są ze sobą z przyzwyczajenia. I co z takiego związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość gość napisał:

Nie cały czas, ale widać, które pary się kochają, a które juz są ze sobą z przyzwyczajenia. I co z takiego związku?

To tylko te pary wiedzą, czy są ze sobą z przyzwyczajenia czy dlatego, że się kochają.  Czasami pozory mylą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna
1 godzinę temu, Gość Geniusz napisał:

33 czy 23 bo studia w wieku 33 lat to pu,no w tym wielu jesteś dziewica?

Tak jestem dziewicą w tym wieku i nie wstydzę się tego !!! A co do studiów to nie twoja sprawa ... studiować można w każdym wieku ... i nigdy nie jest za późno ... Zycie mi się pokomplikowało i tyle zeszło ... Jak jesteś taki ciekawy to powiem tylko że jestem niepełnosprawna ... i się leczę z tego powody studia mi zajęły nieco więcej niż standardowo ... i nie wiedzę w tym absolutnie nic złego ... A wręcz mało który niepełnosprawny kończy studia więc wiesz ... Nie zalicza bym tego do porażek życiowych ... A studiować można w każdym wieku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×