Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Autorka

Kto stosował dietę wegetariańską u dziecka od urodzenia?

Polecane posty

Gość Autorka

Oboje z mężem nie jemy mięsa, po sobie widzę że dzięki temu mam lepszą cerę i zgrabniejszą figurę, czuję się mniej zmęczona. Póki co dziecko karmione jest piersią, ale za kilka miesięcy planuję je odstawić i chce, aby synek też nie jadł mięsa na razie, potem oczywiście sam zdecyduje. O co powinnam zadbać, żeby nie było niedoborów, bo o ile z mężem jemy dużo orzechów itp. to synek może sobie nie poradzić od razu z takimi pokarmami. Co polecacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wegańska od życia płodowego. Kasze, grochy, Zielone warzywa doskonale zastępują mięso, niema mowy o niedoborach.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Autorka napisał:

Oboje z mężem nie jemy mięsa, po sobie widzę że dzięki temu mam lepszą cerę i zgrabniejszą figurę, czuję się mniej zmęczona. Póki co dziecko karmione jest piersią, ale za kilka miesięcy planuję je odstawić i chce, aby synek też nie jadł mięsa na razie, potem oczywiście sam zdecyduje. O co powinnam zadbać, żeby nie było niedoborów, bo o ile z mężem jemy dużo orzechów itp. to synek może sobie nie poradzić od razu z takimi pokarmami. Co polecacie?

Boisz się, że synek będzie miał słabą cerę, będzie gruby i będzie zmęczony? Bo chyba nie o światopogląd Ci chodzi. Skonsultuj się z dietetykiem klinicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zapytaj specjalistę on Ci powie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia

Wit b12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Jezeli brakuje Ci wiedzy jak wprowadzic dziecku restrykcyjna diete bez szkodzenia mu, to tego nie rob. Predzej czy pozniej zrobisz mu krzywde, poprzez brak wiedzy. Wybierz dobro dziecka, a nie skupiaj sie na swojej ideologii. Znam mamy wegetarianki i jedna weganke, ktore swoim dzieciom podaja mieso. Dla ich dobra, stwierdzily, ze na dzieciach nie beda eksperymentowac a wiedzy im jednak troche brakuje. Z czasem pewnie dziecko samo zaczna powielac zachowania rodzicow i odrzuci mieso. 

Jezeli jestes jednak na tym punkcie zafiksowana, idz do dietetyka, dobrego i potrafiacego ukladac diete malego dziecka. On Ci pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklaneczk9a

Autorko popatrz na dzieci youtuberki againamerica. Owen jest pokrzywiony i duzo w tyle z rozwojem za dziecmi  ze swojego wieku. Jej maz wyglada jakby uciekl z Oswiecimia. Ona sama tez nie powala ( caly czas jest czerwona i niezdrowo wyglada) Z reszta popatrz sama  albo ogladnij filmiki Palmy na Yt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie masz wiedzy na ten temat skoro pytasz więc jak możesz robić z dziecka królika doświadczalnego?Tylko krzywdę możesz mu zrobić.Po co dziecko narażać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abba

Moja córka lat 10- wege cale życie. Ma się świetnie. Nie wiem co to wegański co dają dzieciom mięso dzieciom dla ich dobra- czyżby kiełbasa ratowała życie? Nie słyszałam o uzdrawiajacej mocy kiełbasy:) Za to słyszałam o wielu osobach na diecie mięsnej z anemią i wieloma niedoborami, o dzieciach w wieku 6 lat, które naładowane hormonami z kurczaków zaczynają przedwcześnie dojrzewać.... Więc nie w mięsie tkwi tajemnica Ale w różnorodności. 

Nie jem mięsa od 20 lat, mąż od 15 i mamy się świetnie. Jeśli masz obawy co dawać maluchowi, czy dostanie wszystko czego potrzebuje zobacz forum wegedzieciak. Znajdziesz tam informacje co rodzice daja jesc swoim maluchom na codzień, znajdziesz odpowiedź na kazde pytanie. 

Niczym się nie martw- łatwo nie będzie- później przedszkole, szkoła, żywienie zbiorowe nie jest dostosowane do wege- oczekiwań. Ale satysfakcja z wybrania własnej drogi - cudowna:) powodzenia!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abba

Moja córka lat 10- wege cale życie. Ma się świetnie. Nie wiem co to wegański co dają dzieciom mięso dzieciom dla ich dobra- czyżby kiełbasa ratowała życie? Nie słyszałam o uzdrawiajacej mocy kiełbasy:) Za to słyszałam o wielu osobach na diecie mięsnej z anemią i wieloma niedoborami, o dzieciach w wieku 6 lat, które naładowane hormonami z kurczaków zaczynają przedwcześnie dojrzewać.... Więc nie w mięsie tkwi tajemnica Ale w różnorodności. 

Nie jem mięsa od 20 lat, mąż od 15 i mamy się świetnie. Jeśli masz obawy co dawać maluchowi, czy dostanie wszystko czego potrzebuje zobacz forum wegedzieciak. Znajdziesz tam informacje co rodzice daja jesc swoim maluchom na codzień, znajdziesz odpowiedź na kazde pytanie. 

Niczym się nie martw- łatwo nie będzie- później przedszkole, szkoła, żywienie zbiorowe nie jest dostosowane do wege- oczekiwań. Ale satysfakcja z wybrania własnej drogi - cudowna:) powodzenia!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . ech
1 godzinę temu, Gość szklaneczk9a napisał:

Autorko popatrz na dzieci youtuberki againamerica. Owen jest pokrzywiony i duzo w tyle z rozwojem za dziecmi  ze swojego wieku. Jej maz wyglada jakby uciekl z Oswiecimia. Ona sama tez nie powala ( caly czas jest czerwona i niezdrowo wyglada) Z reszta popatrz sama  albo ogladnij filmiki Palmy na Yt

Ale ona nie jest wegetarianką tylko frutarianką, je tylko surowe owoce i warzywa, to zupełnie coś innego niż wegetarianizm który pozwala na produkty odzwierzęce typu nabiał oraz na obróbkę termiczną produktów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tk

na o2 jest artykuł

Rodzice oskarżeni o śmierć dziecka. Zmuszali je do surowej, wegańskiej diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tk

Angelika Karpińska15.11.19 (20:50)

Rodzice oskarżeni o śmierć dziecka. Zmuszali je do surowej, wegańskiej diety

18-miesięczne dziecko zmarło w wyniku wygłodzenia po tym, jak wegańscy rodzice karmili go prawie wyłącznie surowymi owocami i warzywami. Para została aresztowana.

Lee County Sheriff's Office

Do czasu rozprawy, czyli 9 grudnia, rodzice będą przebywać w areszcie. 30-letniego Ryana O'Leary oraz 35-letnią Sheilę O'Leary z Florydy oskarżono m.in. o nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka.

18-miesięczny syn pary zmarł 27 września. Ważył wówczas zaledwie 7,7 kg, czyli tyle, ile średnio waży 7-miesięczne dziecko. Matka chłopca zadzwoniła na pogotowie po tym, jak zauważyła, że chłopiec nie oddycha. Ojciec próbował reanimować syna, ale nie przyniosło to skutku. Lekarz stwierdził śmierć dziecka.

REKLAMA

Gdy policja przesłuchiwała parę zauważyła, że 2 ich dzieci, w wieku 3 i 5 lat, było w złym stanie zdrowia. Byli bardzo bladzi i wyglądali na niedożywionych. Sheila O'Leary wyjaśniła, że jej rodzina jest na wegańskiej diecie i zjada tylko surowe owoce i warzywa. Powiedziała, że malucha karmiła także piersią i od tygodnia żywił się tylko jej mlekiem. Dodała, że w dniu śmierci chłopca zauważyła, że ma płytki oddech, ale zamiast wezwać pomoc, położyła się spać.

Przeprowadzono sekcję zwłok dziecka. Wykazała ona, że chłopiec zmarł w wyniku komplikacji związanych z niedożywieniem i odwodnieniem

https://www.o2.pl/artykul/sekcja-zwlok-dziecka-para-z-florydy-to-weganie-6446274853185153a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bannys

Jakie to szczęście, że dzieci jedzące mięso nie umierają!! Bogu niech będą dzięki! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titlikhhg

Angelika Karpińska15.11.19 (20:50)

Rodzice oskarżeni o śmierć dziecka. Zmuszali je do surowej, wegańskiej diety

18-miesięczne dziecko zmarło w wyniku wygłodzenia po tym, jak wegańscy rodzice karmili go prawie wyłącznie surowymi owocami i warzywami. Para została aresztowana.

Lee County Sheriff's Office

Do czasu rozprawy, czyli 9 grudnia, rodzice będą przebywać w areszcie. 30-letniego Ryana O'Leary oraz 35-letnią Sheilę O'Leary z Florydy oskarżono m.in. o nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka.

18-miesięczny syn pary zmarł 27 września. Ważył wówczas zaledwie 7,7 kg, czyli tyle, ile średnio waży 7-miesięczne dziecko. Matka chłopca zadzwoniła na pogotowie po tym, jak zauważyła, że chłopiec nie oddycha. Ojciec próbował reanimować syna, ale nie przyniosło to skutku. Lekarz stwierdził śmierć dziecka.

REKLAMA

Gdy policja przesłuchiwała parę zauważyła, że 2 ich dzieci, w wieku 3 i 5 lat, było w złym stanie zdrowia. Byli bardzo bladzi i wyglądali na niedożywionych. Sheila O'Leary wyjaśniła, że jej rodzina jest na wegańskiej diecie i zjada tylko surowe owoce i warzywa. Powiedziała, że malucha karmiła także piersią i od tygodnia żywił się tylko jej mlekiem. Dodała, że w dniu śmierci chłopca zauważyła, że ma płytki oddech, ale zamiast wezwać pomoc, położyła się spać.

Przeprowadzono sekcję zwłok dziecka. Wykazała ona, że chłopiec zmarł w wyniku komplikacji związanych z niedożywieniem i odwodnieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
6 minut temu, Gość Bannys napisał:

Jakie to szczęście, że dzieci jedzące mięso nie umierają!! Bogu niech będą dzięki! 

Przynajmniej dzieci jedzace mieso maja rodzicow, ktorym bardziej zalezy na dzieciach niz na ego rodzicow. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bannys

Dożywocie dla polskiej pary za zabójstwo 4-letniego dziecka. Sąd uznał ich winnych morderstwa chłopca. Daniel P. zmarł w marcu zeszłego roku w Coventry, zagłodzony i ciężko pobity. W dniu śmierci ważył niecałe 10 kilo - informuje policja z West Midlands. W czasie ogłaszania werdyktu skazani nie okazali emocji. - Głodziliście go, aż jego kości zaczęły się kruszyć. To była kampania przemocy - uzasadniała wyrok sędzia. - Rodzice małych dzieci są po to, by je chronić, dbać i kochać, a ty zawiodłaś jako matka - powiedziała do Magdaleny...

Czy tego chłopca też zabiła dieta wegetariańska???? czy może psychopatycza, a może i chora psychicznie matka?? 

Ludzie, używajcie swoich głów do myślenia A nie tylko do noszenia czapek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dlaczego decydujesz za dziecko? Ty podjęłas taka decyzję jako osoba dorosła a dziecku narzucasz  z góry taki styl życia bo ty tak robisz? Dziecko powinno jeść mięso a jak będzie chciało zostać kiedyś wegetariańskie to zostanie.

Kiedyś widziałam w sklepie jak matka BIO EKO wariatka nie pozwoliła kupić dziecku zwykłego banana bo nie był BIO.  Tak samo zachowują się WEGE rodzice którzy robią jazdę dziecku które chce  zjeść kawałek chleba z plasterkiem szynki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Ags napisał:

Jezeli brakuje Ci wiedzy jak wprowadzic dziecku restrykcyjna diete bez szkodzenia mu, to tego nie rob. Predzej czy pozniej zrobisz mu krzywde, poprzez brak wiedzy. Wybierz dobro dziecka, a nie skupiaj sie na swojej ideologii. Znam mamy wegetarianki i jedna weganke, ktore swoim dzieciom podaja mieso. Dla ich dobra, stwierdzily, ze na dzieciach nie beda eksperymentowac a wiedzy im jednak troche brakuje. Z czasem pewnie dziecko samo zaczna powielac zachowania rodzicow i odrzuci mieso. 

Jezeli jestes jednak na tym punkcie zafiksowana, idz do dietetyka, dobrego i potrafiacego ukladac diete malego dziecka. On Ci pomoze.

Ale w niejedzeniu mięsa nie ma NIC restrykcyjnego 😄 nie wiem dlaczego to miecho jest takie ważne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mięso to syf, jedzenia teraz jest tyle że można jeść zdrowo i różnorodznie bez mięsa. Głupich madek co dają dzieciom kięłbase i kurczaki które wiadomo jakie są nie słuchaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asred
1 godzinę temu, Gość Bannys napisał:

Jakie to szczęście, że dzieci jedzące mięso nie umierają!! Bogu niech będą dzięki! 

No z głodu to nie 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Mięso to syf, jedzenia teraz jest tyle że można jeść zdrowo i różnorodznie bez mięsa. Głupich madek co dają dzieciom kięłbase i kurczaki które wiadomo jakie są nie słuchaj.

Pryskane marchewki i zakonserwowane banany z drugiego końca globu.

Smacznego 😛

Nie zapomnijcie o avokado, mleku kokosowym i mango 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja wegetarianka raczej nie jestem, ale mięso kupuje rzadko, moje dzieci nie lubia bo nie są przyzwyczajone do mięsa. Jedzą warzywa, owoce w roznej postaci i nigdy nie miały żadnych niedoborów. Nie wiem skąd ta gloryfikacja mięsa. Zdrowe nie jest, rakotworcze, tłuste, jemy padline, hodowle mają wiele do życzenia, zwierzęta są tam traktowane okropnie, karmione świństwem i faszerowane antybiotykamj,zdarzają się przypadki gdzie zwierzęta zjadaja inne z głodu, często martwych kolegów. Przetwory mięsne? Często to przeróbka starego mięsa, mnostwo soli, chemii i przypraw zeby nie bylo czuć. Nasze zdrowe obiady : kotlety w głębokim tłuszczu, gulasz tłusty z zasmażka... bo nie chodzi o zdrowie, tylko żeby się zapchac. Ja nie jestem jakaś nawiedzona weganka, ale po prostu jestem świadoma produkcji mięsa. Ono nie ma wartości odżywczych których nie można by zastąpić czym innym i wg mnie nie warto katować zwierząt by zjeść schabowego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Pryskane marchewki i zakonserwowane banany z drugiego końca globu.

Smacznego 😛

Nie zapomnijcie o avokado, mleku kokosowym i mango 😄

I co się śmiejesz? Marchewka choć nie mieszka w klatce ze zwlokami innej marchewki, która później zjada. Pycha....A ziemniak nawet pryskanh nie jest pompowany woda jak krowy. Burak nie czuje jak mu liście wyrwiesz, a nie raz były afery o nieludzkich warunkach w jakich żyją zwierzęta. Bite, chore, głodne, kalekie. Ale tego się nie widzi , nie? Co tam cierpienie zwierząt .... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmnmnmnm
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

I co się śmiejesz? Marchewka choć nie mieszka w klatce ze zwlokami innej marchewki, która później zjada. Pycha....A ziemniak nawet pryskanh nie jest pompowany woda jak krowy. Burak nie czuje jak mu liście wyrwiesz, a nie raz były afery o nieludzkich warunkach w jakich żyją zwierzęta. Bite, chore, głodne, kalekie. Ale tego się nie widzi , nie? Co tam cierpienie zwierząt .... 

Widać od tych marchewek nerwy puszczają, wyluzuj, bo ci gumka w majtach puści 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosccccc

Ludzie wy nie dość. Ze mieszacie wegetarianizm z weganizmem to jeszcze z frutarianizmem.To 3 różne rzeczy.A ty autorko czemu z orzechami wyskakujesz?przecież nie piszesz o weganiżmie tylko wegetarianizmie a on dopuszcza jaja i nabiał to czego twojemu dziecku ma brakować? A może to prowokacja skoro nie wiesz sama o czym piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
1 godzinę temu, Gość Gosccccc napisał:

Ludzie wy nie dość. Ze mieszacie wegetarianizm z weganizmem to jeszcze z frutarianizmem.To 3 różne rzeczy.A ty autorko czemu z orzechami wyskakujesz?przecież nie piszesz o weganiżmie tylko wegetarianizmie a on dopuszcza jaja i nabiał to czego twojemu dziecku ma brakować? A może to prowokacja skoro nie wiesz sama o czym piszesz?

Tak, ale jajek też nie powinno się jeść codziennie

13 godzin temu, Gość Abba napisał:

Moja córka lat 10- wege cale życie. Ma się świetnie. Nie wiem co to wegański co dają dzieciom mięso dzieciom dla ich dobra- czyżby kiełbasa ratowała życie? Nie słyszałam o uzdrawiajacej mocy kiełbasy:) Za to słyszałam o wielu osobach na diecie mięsnej z anemią i wieloma niedoborami, o dzieciach w wieku 6 lat, które naładowane hormonami z kurczaków zaczynają przedwcześnie dojrzewać.... Więc nie w mięsie tkwi tajemnica Ale w różnorodności. 

Nie jem mięsa od 20 lat, mąż od 15 i mamy się świetnie. Jeśli masz obawy co dawać maluchowi, czy dostanie wszystko czego potrzebuje zobacz forum wegedzieciak. Znajdziesz tam informacje co rodzice daja jesc swoim maluchom na codzień, znajdziesz odpowiedź na kazde pytanie. 

Niczym się nie martw- łatwo nie będzie- później przedszkole, szkoła, żywienie zbiorowe nie jest dostosowane do wege- oczekiwań. Ale satysfakcja z wybrania własnej drogi - cudowna:) powodzenia!

 

Dziękuję za cenne rady🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 godzin temu, Gość Autorka napisał:

Oboje z mężem nie jemy mięsa, po sobie widzę że dzięki temu mam lepszą cerę i zgrabniejszą figurę, czuję się mniej zmęczona. Póki co dziecko karmione jest piersią, ale za kilka miesięcy planuję je odstawić i chce, aby synek też nie jadł mięsa na razie, potem oczywiście sam zdecyduje. O co powinnam zadbać, żeby nie było niedoborów, bo o ile z mężem jemy dużo orzechów itp. to synek może sobie nie poradzić od razu z takimi pokarmami. Co polecacie?

Masz "lepszą cerę", bo nie smażysz de/bilko. To nie mięso ci szkodzi, a ciężka smażelina. Zgriluj, upiecz, albo ugotuj mięso, zredukuj węglowodany i zobaczysz jaka wtedy jest zaj/ebista cera. Nie chcesz mięsa, to nie jedz, ale nie odmawiaj tego dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×