Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

CO Z NIEPEŁNOSPRAWNYM DZIECKIEM PO ŚMIERCI RODZICÓW LUB OPIEKUNÓW?

Polecane posty

Gość gość

Tak mnie dziś naszło na refleksję. Na facebooku wyskoczyła mi strona chłopca niepełnosprawnego 7 letniego, nazywa się Immanuel Sobczyk. Dziecko ponoć ma tylko babcię i dziadka- ludzi już widac starszych, kochają wnuka, opiekują się nim, bo jest dzieckiem leżącym. Teraz dziecko ma wszystko- jak widac, ale co się stanie z takim dzieckiem, jak umrą jego dziadkowie, co się stanie  wtedy? Dziecko jest cięzko chore, wymaga opieki 24 na dobę.  Czy takie dzieci później mają szansę na adopcje w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

MOPS i leżenie w szczynach. Niestety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Serio mówisz? Jest aż tak źle dla takich dzieci? A adopcje zagraniczne? Ludzie zza granicy często adoptują niepełnosprawne dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Śliczny chłopczyk z tego Immanuelka 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jego matka żyje, może kiedyś wróci do niego i będzie się opiekować 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja słyszałam, ze jego matka jest narkomanką i mieszka gdzieś za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Oby się opamiętała i do dziecka wróciła, bo dziecko też matki potrzebuje, dziadkowie jego są jak widać wspaniali, ale sie starzeją, opuszcają ich siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

O tym że jest narkomanką nic nie wiem. Czytałam, że uciekła, bo przerosła ją niepełnosprawność syna, ponadto ciąża była wynikiem gwałtu. Policja ją znalazła w okolicach Lublina, nie chciała wrócić do rodziny. Może i teraz mieszka zagranicą kto wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

tragiczna historia

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
29 minut temu, Gość gość napisał:

Serio mówisz? Jest aż tak źle dla takich dzieci? A adopcje zagraniczne? Ludzie zza granicy często adoptują niepełnosprawne dzieci

Bardzo rzadko się to zdarza. Ja akurat poznałam chłopaka który skoczył do stawu na główkę i zostal kaleką. Kiedy rodzice zmarli został na łasce sąsiadów. Lata temu to było, Gdyby nie sąsiedzi umarłby z głodu we własnych odchodach. Mógł poruszać tylko głową (ruchy na tak lub nie) i lekko dłońmi w nadgarstkach... w sensie, całkowicie zależny od innych osób... był nawet w tv jego przypadek. Wtedy dopiero zaintersowała się nim opieka społeczna. Po interwencji tv wzięli go do ośrodka gdzie W miesiąc odleżyny na plecach się zrobiły Takie że pięść wchodziła. Moja koleżanka z klasy była jego sąsiadką zza płotu. Tak go poznałam, idąc z nią w odwiedziny do ośrodka. Tam na własne oczy widziałyśmy jak owe odleżyny myją spirytusem strumien z butelki na ranę  (bo przecież i tak nie czuje) śmierdziło zgnitym ciałem a one miały to gdzieś, pieluchę zmieniały raz dziennie a jak wspomniałaś że brudna to wielka obraza majestatu. Nie dożył nawet 18 urodzin a sąsiedzi opiekowali się nim przez kilka miesięcy dbając o zmienianie pozycji i higiene. Nie miał nawet odparzeń idąc do ośrodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tu jest jeszcze nadzieja, ze ten Immanuel wyzdrowieje, bo jednak nie uległ wypadkowi, ma cały rdzeń kręgowy, porusza nogami i rekami, to jest w lepszym stanie. Może uda się, że do pełnoletności chłopiec wyzdrowieje i będzie w miarę samodzielny mimo upośledzenia. Nie ma co wyrokować, bo to jeszcze małe dziecko, ma dużo czasu na wyzdrowienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

ddob.com/blogbook/id/110879/chlopiec-z-1-cm-mozgu-immanuel

Masakra. Niestety, ten chłopiec urodził się taki, ze względu na tą tępą szm.atę - matkę, która ostro ćpała będąc w nim w ciąży, a jednocześnie nie zdecydowała sie na abo.rcję - choć proponowano jej ją. 

Dla matek ćpających w zaawanasowanej ciąży powinny być jakieś kary. W stanach ponoć jest jakiś podobny przepis, ale nie wiem czy to prawda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A ta matka jest u niego na profilu na zdjęciach, nie wygląda na narkomankę, raczej na super laskę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A chłopcu życzę szybkiego wyzdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Intelektualnie z małym ponoć nie jest xle, babcia jego pisze, zę jest rozumny, kontaktowy, więc tu raczej chodzi o to, by jego ciało usprawnić, wyleczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Oby się opamiętała i do dziecka wróciła, bo dziecko też matki potrzebuje, dziadkowie jego są jak widać wspaniali, ale sie starzeją, opuszcają ich siły.

A Ty wróciłabyś do takiego piekła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jakie piekło, przecież to tylko małe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Po smierci rodziców, takie dzieci tzn to są prawie zawsze juz dorosli, nieraz w starszym wieku, trafiają do DPS- ów. W naszym kraju jest b zle z ta opieka. 

Często potem podaja tym chorym srodki na uspokojenie, mieszkaja w wiele osób w pokoju, a często jedna moze byc agresywna, drzec sie, i zdrowy by nie wytrzymał tych warunków, a wyobrazcie sobie siedziec będąc schorowanym, ciezko chorym z kims co sie drze co chwila, albo atakuje, itp Znam np. osobiscie wiele mówiąca historię pana co był po 40, z porazeniem mózgowym, wychowywał sie w b słabych warunkach z przeciekającym dachem na działce, tylko z matką i bratem, ten brat pił tyle ze po smierci matki w końcu zapił sie na smierc. Jak zmarła matka, i ten brat, to starszy pan poszedł do dps. Tam przezył ... 3 miesiące. zmarł, na skutek tego, ze przedawkowano na nim srodki na uspokojenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kurcze, to straszne, oby wszystkie niepełnosprawne dzieci zdrowiały, by nie musiały tego doświadczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

A, i jeszcze ciekawiej, bywa, ze na starosc  takie osoby przebywaja nawet ... w osrodkach dla bezdomnych. niezle, nie? Dowiedziałam sie tego ze strony na fb tej pani Iwony Hartwich, która walczy o prawa dla niepełnosrpawnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale ten Immanuel jet fajnym chłopcem, nawet nie wygląda na bardzo chorego, choc praktycznie ponoć mózgu nie ma- tylko mały fragment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhh

Dziecko jeszcze  ma szanse na opiekuna, jak nie rodzce, to dziadkowei, ew adopcja. Najgorzej jest jak dorosnie a opiekuniwie wymuieraja albo traca sily. Problem u nas nierozwiazany, a tragiczny. Obroncy zycia maja w nosie dalszy los dzieci, ktore przeciez dorastaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

są zbiórki internetowe na Immusia, moze cie mu pomóc w dojściu do zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
20 godzin temu, Gość gość napisał:

Tu jest jeszcze nadzieja, ze ten Immanuel wyzdrowieje, bo jednak nie uległ wypadkowi, ma cały rdzeń kręgowy, porusza nogami i rekami, to jest w lepszym stanie. Może uda się, że do pełnoletności chłopiec wyzdrowieje i będzie w miarę samodzielny mimo upośledzenia. Nie ma co wyrokować, bo to jeszcze małe dziecko, ma dużo czasu na wyzdrowienie.

Z upośledzenia się wyleczy? ty normalna jesteś?

Może gdyby był intensywnie rehabilitowany od maleńkości, to byłyby jakieś szanse na progres (ale nie zdrowie), ale dziadkowie nie mają ani sił ani środków żeby to robić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

On jest niemal od urodzenia rehabilitowany, jest kilka razy w roku nawet na turnusach rehabilitacyjnych, dlatego juz w tak dobrym stanie jest. Z upośledzenia nie musi sie wyleczyć, ale moze być fizycznie i psychicznie na tyle sprawny dzięki rehabilitacji, ze kiedyś poradzi sobie sam w życiu, a nie będzie musiał liczyć na pomoc i opiekę innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dzieci chore,niepełnosprawne nie żyją  długo.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak są zadbane, to żyją. Moich sąsiadów córka jest dzieckiem cięzko uposledzonym, zupełnie leżąca, nawet głowy nie utrzymuje, karmiona rurką jest. Ma obecnie 45 lat, żyje, jest bardzo zadbana. Rodzice sa już starzy, ale mieszka z nimi też w domu syn ze swoją rodziną i ten syn głównie wszystko przy siostrze robi, co wymaga podnoszenia jej i siły. Także czasem takie dzieci żyją długo- o ile są zadbane i rehabilitowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 godzin temu, Gość hhh napisał:

Dziecko jeszcze  ma szanse na opiekuna, jak nie rodzce, to dziadkowei, ew adopcja. Najgorzej jest jak dorosnie a opiekuniwie wymuieraja albo traca sily. Problem u nas nierozwiazany, a tragiczny. Obroncy zycia maja w nosie dalszy los dzieci, ktore przeciez dorastaja.

Oj tak.  Bronia zycia, ale tylko tego w czyims brzuchu.  Nie zoabczysz ich jako wolentariuszy w takich osrodkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja to bym sama zabrała tego Immusia więc dziwię się, ze matka go porzuciła, jaki on ładny chłopczyk, ma takie bystre oczka 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan81

A NIC.Nie masz innych zmartwien 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×