Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

synowie zrobili sobie DRUGIE dzieci, jestem ZAŁAMANA

Polecane posty

Gość gosc

Zawsze powtarzałam synom że dwoje dzieci to wyzwanie, żejedynaka powinno sie mieć (ja miałam drugie dziecko bo zawiodła ówczesna antykoncepcja). A oni sie wepchneli nadal w to wszystko! Miało byc inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś

Zamiast jęczeć to idź i pomóż  przy wnukach. Albo nie, lepiej żeby trzymały się z dala od takiego wrednego babsztyla jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greg

A co cię to obchodzi, może tez wpadli , ty wychowalas swoje wiec oni tez dadzą rade( albo pójdą do kochanki jak będzie im za ciężko )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co miało być inaczej? Dla kogo? 

Dlaczego niby mieli cię posłuchać, mamusia chciała, żeby synus miał jedno dziecko, to brzmi jak chory żart 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie chcę żeby synowie mieli ciężko. Czy to trudno pojąć? Synowe ile w życiu przepracowały? Wielkie null. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zrobili to zrobili. Są dorośli i nie muszą Cię słuchać. Miało być inaczej, bo Ty tak chciałaś? Dobre żarty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

wychowałam synów na odpowiedzilanych mężczyzn, tak przynajmniej myślałam. Zawsze im powtarzałam że posiadanie rodzenstwa jest przereklamowane, sama mam siostrę, pojawiła się na świecie jak miałam już 13 lat i wcale się z tego nie cieszyłam. Wieczna rywalizacja o uwagę rodziców, wolałam być jedynaczką. W dorosłości wcale jakichś wielkich więzów ze sobą nie mamy.

Nie dosyć że synowie wzieli za zony osoby które nie dadzą im żadnych dóbr materialnych (nie wniosły niczego do malzenstwa finansowo, a ludzie czasem wnosza mieszkania, samochody( to jeszcze synowie narobili z nimi dzieci zeby sami na to robili.

poza tym oni nie dadza rady, to ciezka orka, ja mialam dwoje i zle to wspominam a oni? poza tym po co to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

juz im powiedzialam zeby sie nie cieszyli bo beda mieli orke na ugorze. juz pierwszego dnia jak mnie o tym poinformowali to im to powiedzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

juz im powiedzialam zeby sie nie cieszyli bo beda mieli orke na ugorze. juz pierwszego dnia jak mnie o tym poinformowali to im to powiedzialam

Jesteś beznadziejna, dziwię się, że jeszcze utrzymują z tobą kontakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jesteś beznadziejna. Dziwię się, że jeszcze utrzymują z tobą kontakty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Jesteś beznadziejna, dziwię się, że jeszcze utrzymują z tobą kontakty

Moi synowie zawsze będą utrzymywać ze mną kontakty, bo są tak ustawieni. Oni wiedzą, że muszą i powinni. Wystarczy że uderzę w strunę stęsknionej babci i już jadą z wnukami, bez względu na to co synowa myśli. nad synowymi się nie rozwlekam bo wiem, że żon mozna miec wiele. Matkę się ma jedną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Najwidoczniej dają sobie radę finansowo sami, a jak nie dają i odpowiada i im życie z socjalu to może jednak nie wychowałaś ich tak dobrze jak myślisz? Poza tym może ich żony odchowają dzieci i pójdą do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Moi synowie zawsze będą utrzymywać ze mną kontakty, bo są tak ustawieni. Oni wiedzą, że muszą i powinni. Wystarczy że uderzę w strunę stęsknionej babci i już jadą z wnukami, bez względu na to co synowa myśli. nad synowymi się nie rozwlekam bo wiem, że żon mozna miec wiele. Matkę się ma jedną.

Manipulantka z ciebie, najgorszy typ teściowej 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Manipulantka z ciebie, najgorszy typ teściowej 😕

Też mam taką teściową i to jest koszmar. Najgorzej że jej syn a mój mąz jest totalnie ślepy na te jej manipulacje, on tego nie widzi. Daje się robić na te jej słówka i boi się jej sprzeciwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie Twoje życie nie Twoja sprawa. Planuj sobie własne sprawy a nie wciskaj nosa tam gdzie nie trzeba. Własnego życia zaplanować nie umiałas a czyjeś chcesz organizować... Co za baba 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

najgorszy sort nie tylko teściowej, ale kobiety w ogóle, to Ty autorko. Jestes straszna. Co, zal ci ze im wiecej synowie beda mieli dzieci tym mniej czasu dla pos/r/a/n/ej psychicznie mamusi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

teściową jesteś koszmarną, bo sama mówisz ze licza sie synowie a uczucua syowych masz w nosie. matką jesteś toksyczną, wychowalas mamincyców i sie tym szczycisz ze "są tak ustawieni"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnhb

Jestes chora psychicznie, do tego manipulantka. Kiedys za to zaplacisz, przygotuj sie na zycie samotnej babci, bo w koncu przejza na oczy 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja teściowa też myślała, że ustawiła sobie syna i ma być na jej zawołanie. Po jednej chorej akcji jej własny syn zerwał z nią kontakt i od paru lat się z nią nie widuję. Co więcej, wnuków też nie widuje. I po co było podskakiwać? Teraz jest sama, a ja z wielką satysfakcją słucham wieści jak to jej źle. I bardzo dobrze, że jej źle, bo sobie na to zasłużyła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość mnhb napisał:

Jestes chora psychicznie, do tego manipulantka. Kiedys za to zaplacisz, przygotuj sie na zycie samotnej babci, bo w koncu przejza na oczy 🙂

Nie boję się tego. Nie Tobie oceniać mój stan psychiczny bo jest pewnie lepszy niż Twój. Co do kontaktu z synami i wnukami, to nieprawda co mówisz. Nie raz już miałam z synowymi różne zatargi, synowie czasem się obrażali, ale i tak prędzej czy później do mnie przyjeżdżali z wnukami, mam prawo do kontaktu z synami i wnukami i to się nigdy nie zmieni ani nie skończy. Moi synowie zawsze prędzej czy później do mnie wracają, młodszego syna żona kiedyś o coś się ze mną pokłóciła, ona już do mnie nie jeździ ponad rok, a syn boczył się kilka miesięcy i co? Jak zawsze do mnie wrócił, w takim sensie że jak tylko są w moim miescie to do mnie przyjezdza z wnukiem. Niedoczekanie twoje. Moi synowie nigdy nie zerwą ze mną kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, NaugthyBitch napisał:

Moja teściowa też myślała, że ustawiła sobie syna i ma być na jej zawołanie. Po jednej chorej akcji jej własny syn zerwał z nią kontakt i od paru lat się z nią nie widuję. Co więcej, wnuków też nie widuje. I po co było podskakiwać? Teraz jest sama, a ja z wielką satysfakcją słucham wieści jak to jej źle. I bardzo dobrze, że jej źle, bo sobie na to zasłużyła. 

To może Twój mąż matki nie kocha, ale mój syn młodszy jak już napisąłam wyżej (poczytaj) nawet jak doprowadziłam jego zone do szewskiej pasji to poboczył sie na mnie kilka miesiecy i i tak do mnie przyjeżdża, powiem wiecej na urodziny i imieniny oraz siweta kupuje mi drogie markowe prezenty po 300, 400 zł. Mój syn wie kto jest wazny. synowa tu nie jezdzi ale syn sie mnie nie wyprze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko jesteś PSYCHICZNĄ mamusią, takie jak ty w ogóle nie powinny mieć dzieci. Może chociaż długo nie pożyejsz i wszystkim zrobisz przysługę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gość napisał:

To może Twój mąż matki nie kocha, ale mój syn młodszy jak już napisąłam wyżej (poczytaj) nawet jak doprowadziłam jego zone do szewskiej pasji to poboczył sie na mnie kilka miesiecy i i tak do mnie przyjeżdża, powiem wiecej na urodziny i imieniny oraz siweta kupuje mi drogie markowe prezenty po 300, 400 zł. Mój syn wie kto jest wazny. synowa tu nie jezdzi ale syn sie mnie nie wyprze.

No widzisz, a dla mojego męża ważniejsza jest żona, a nie matka chora psychicznie. Może nie kocha ale to nie mój problem, bo ma to na co sobie sama zasłużyła. Czyli samotną starość, bo nawet jej rodzina ograniczyła z nią kontakt. Idą święta, będziemy świętować sobie rodzinnie, a ona będzie siedzieć jak co roku sama. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie boję się tego. Nie Tobie oceniać mój stan psychiczny bo jest pewnie lepszy niż Twój. Co do kontaktu z synami i wnukami, to nieprawda co mówisz. Nie raz już miałam z synowymi różne zatargi, synowie czasem się obrażali, ale i tak prędzej czy później do mnie przyjeżdżali z wnukami, mam prawo do kontaktu z synami i wnukami i to się nigdy nie zmieni ani nie skończy. Moi synowie zawsze prędzej czy później do mnie wracają, młodszego syna żona kiedyś o coś się ze mną pokłóciła, ona już do mnie nie jeździ ponad rok, a syn boczył się kilka miesięcy i co? Jak zawsze do mnie wrócił, w takim sensie że jak tylko są w moim miescie to do mnie przyjezdza z wnukiem. Niedoczekanie twoje. Moi synowie nigdy nie zerwą ze mną kontaktu.

Z twoich postów bije jakaś chora satysfakcja 🤮 trzeba było wychować synalków na starych kawalerów, wtedy miałabyś ich tylko dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa Vip

A ja myśle że autorka wcale nie chciała źle. Martwi ze ze jej synowie bedą mieć ciężej w życiu.

Jednak uważam że to wielki nietakt manifestować niezadowolenie a raczej trzeba by było pomóc młodym.

A jesli nie dasz rady czasem pomóc to już przynajmniej nie komentuj i siedz spokojnie. Odchowią dzieci poślą do przedszkoli i pójdą do pracy.

Ja też mam 1 synka. Nie uważam zeby rodzicielstwo bylo lukrowe i cudowne, a czasy też są podłe. Pogoń za pieniądzem i rywalizacja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jedyne co pozostaje, to cieszyć się, że cię nie znam i współczuć synowym 😀

Znajdź se chłopa i zajmij się swoim zycime

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość gość napisał:

To może Twój mąż matki nie kocha, ale mój syn młodszy jak już napisąłam wyżej (poczytaj) nawet jak doprowadziłam jego zone do szewskiej pasji to poboczył sie na mnie kilka miesiecy i i tak do mnie przyjeżdża, powiem wiecej na urodziny i imieniny oraz siweta kupuje mi drogie markowe prezenty po 300, 400 zł. Mój syn wie kto jest wazny. synowa tu nie jezdzi ale syn sie mnie nie wyprze.

1. Jesteś nienormalna

2. Jesteś trolem

Niestety jedna i druga odp jest bardzo prawdopodobna, przykre, że istnieją tacy ludzie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosvcs

też się zgadzam, ze z postów teściowej bije jakas chora satysfakcja. Niech zgadne, jak sie dowiedzialas o partnerkach synów to chcialas je wyeliminowac> skad ja to znam. moja jest podobna tesciowa. to jakis dramat totalny. jestes zboczona, wiesz o tym? urodzilas sobie synusiow i jestes ZAZDROSNA o ich ŻONY???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

1. Jesteś nienormalna

2. Jesteś trolem

Niestety jedna i druga odp jest bardzo prawdopodobna, przykre, że istnieją tacy ludzie.

 

Nie wiem co to znaczy być trollem. Nie doprowadziłam jej do pasji celowo, raczej to był wynik kłótni. Chciała stanąć w obronie swojego męża a mojego syna, z którym się pokłóciłam dwa dni wcześniej. Zjechałam ją ostro że się miesza w to, powiedziałam jej że nic jej do tego, to nasze sprawy, a ona jest osobą z zewnątrz. Dostała szału. Efekt jest taki że to ona nie ma ze mną kontaktu, a my z synem i tak się pogodziliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×