Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ALAWELIA

Córka chce się wypisać ze szkoły muzycznej.

Polecane posty

Gość gość
10 godzin temu, Gość Hlw napisał:

Jako muzyk mogę powiedzieć że jeśli twierdzicie że to marnowanie czasu to znaczy że ... o tym wiecie a wasza ambicja muzyczna kończy się na piosenkach Zenka. A jeśli chodzi o radę to myślę że to może być jakiś problem z przedmiotami teoretycznymi. Może ma dość kształcenia, lub za duża ilość przedmiotów i nie daje rady, albo chce grać tylko dla hobby i poziom zaczął ją przerastać. Powiedzieć że do końca roku niech się zastanowi, jak nie będzie chciała to ją wypisac. A jak już będzie chciała wrócić to z tego co wiem nie jest to niemożliwe.  

Jest stratą czasu bo "wybiją się" tylko nieliczni. Wybitne jednostki, które mają naturalny talent i poświęcą każdą wolną chwilę na naukę.

Większość  i tak pójdzie do "normalnej" pracy i często nawet nie wróci do instrumentów na których grała. Sama mam znajomą po szkole muzycznej - pracuje w korporacji, a po skończeniu szkoły nawet nie sięgnęła po instrument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALAWEILA
6 godzin temu, Gość gość napisał:

Jest stratą czasu bo "wybiją się" tylko nieliczni. Wybitne jednostki, które mają naturalny talent i poświęcą każdą wolną chwilę na naukę.

Większość  i tak pójdzie do "normalnej" pracy i często nawet nie wróci do instrumentów na których grała. Sama mam znajomą po szkole muzycznej - pracuje w korporacji, a po skończeniu szkoły nawet nie sięgnęła po instrument.

Nie nie całkiem marnowanie czasu, bo uczysz się grać i korzystać z instrumentów . Owszem nie każdy potem w przyszłości może z tego skorzysta, ale nigdy nie wiesz co cię czeka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak nie chce to jej nie zmuszaj. Ona ma to robić z chęcią, a nie przymuszana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
20 godzin temu, Gość gość napisał:

Dokładnie! Kury i ich gust muzyczny. Ja też miałam kryzys na pierwszym stopniu, bo miałam konflikt z jednym z nauczycieli 

Ale naprawdę można lubić DOBRĄ muzykę bez ukończenia konserwatorium! Edukacja muzyczna nie jest tożsama z gustem muzycznym. 

Czysta teoria i żmudne ćwiczenia nie zrobią z przeciętniaka wirtuoza. A jaką wartość dodaną dla przeciętniaka ma ukończenie szkoły muzycznej, jeśli jest za cienki żeby robić karierę w zawodzie? brutalnie mówiąc - za dużo orki, żeby brzdąkać do kotleta, czy chałturzyć za marne grosze w jakichś domach kultury. Fajnie coś wiedzieć, ale ta wiedza powinna się jakoś przekładać na jakość dorosłego życia. Wypruwanie sobie flaków przez x lat szkolnej edukacji po to, żeby skończyć przy biurku (bo zabrakło talentu na karierę) zwyczajnie mija się z celem. A całe to muzyczne wykształcenie dla większości absolwentów kończy się na śpiewaniu kolęd z rodziną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
3 godziny temu, Gość ALAWEILA napisał:

Nie nie całkiem marnowanie czasu, bo uczysz się grać i korzystać z instrumentów . Owszem nie każdy potem w przyszłości może z tego skorzysta, ale nigdy nie wiesz co cię czeka 

Taka szkola nie jest marnowaniem czasu tylko w sytuacji, gdy chodzace tam dziecko robi to bo chce a nie dlatego, ze musi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 godziny temu, Gość ALAWELIA napisał:

Moja córka chodzi do 3klasy szkoły muzycznej. Kiedyś bardzo to  lubiła, a teraz ciągle słyszę, że chce się wypisać, bo jej się już nie chce tego robić. Małgosia ma 14lat i na zajęcia związane z muzyką chodzi odkąd skończyła 6lat i zawsze chętnie ćwiczyła w domu, chodziła na zajęcia. Jej się ta chęć wypisania zaczęła jakoś dwa tygodnie temu i nie wiem dlaczego. Nie wierzę, żeby tak z dnia na dzień się jej tak odwidziało.  

Ja tez nie chciałam w pewnym momencie chodzić, przyczyną była okropna nauczycielka od instrumentu, która na lekcjach doprowadzała mnie do łez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Ags napisał:

Taka szkola nie jest marnowaniem czasu tylko w sytuacji, gdy chodzace tam dziecko robi to bo chce a nie dlatego, ze musi. 

Ale autorka napisała, że córka lubiła to robić i tak nagle przestała chcieć. Ja myślę, że coś się wydarzyło i przez to nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

Ale naprawdę można lubić DOBRĄ muzykę bez ukończenia konserwatorium! Edukacja muzyczna nie jest tożsama z gustem muzycznym. 

Czysta teoria i żmudne ćwiczenia nie zrobią z przeciętniaka wirtuoza. A jaką wartość dodaną dla przeciętniaka ma ukończenie szkoły muzycznej, jeśli jest za cienki żeby robić karierę w zawodzie? brutalnie mówiąc - za dużo orki, żeby brzdąkać do kotleta, czy chałturzyć za marne grosze w jakichś domach kultury. Fajnie coś wiedzieć, ale ta wiedza powinna się jakoś przekładać na jakość dorosłego życia. Wypruwanie sobie flaków przez x lat szkolnej edukacji po to, żeby skończyć przy biurku (bo zabrakło talentu na karierę) zwyczajnie mija się z celem. A całe to muzyczne wykształcenie dla większości absolwentów kończy się na śpiewaniu kolęd z rodziną. 

jesteś pusta jak wydmuszka. cały czas wszystko kręci ci się wokół wirtuozerii i kariery, w dalszej perspektywie. Po co w ogóle jakieś dodatkowe hobbystyczne przyjemne zajęcia dla dzieci? Niech dzieci chodzą tylko na to co przeciętniakom może dać kasę.

Wiadomo że większość nie będzie zawodowymi tancerzami, muzykami czy sportowcami ale dlaczego odmawiac dzieciom takich zajęć jeżeli chcą się uczyć i sprawia im to radość? To daje wiele na przyszłość, uczy dyscypliny, pomaga psychicznie i fizycznie, rozwija umysł i ciało.

Problem jest w tym, że córka autorki chciała grać i sprawiało jej to radość i nagle z dnia na dzień coś trzasnęło, młoda na hura chce się wypisać już teraz, zaraz i ona jako mama zastanawia się co się stało i nic dziwnego, że woli pomyśleć i nie uśmiecha się już od razu wypisywać córkę z zajęć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Porozmawiaj z nią. Może już się jej znudziła muzyka? Lub poprostu woli grać sama a nie uczyć się jakiś utworów, które jej nie interesują 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ale autorka napisała, że córka lubiła to robić i tak nagle przestała chcieć. Ja myślę, że coś się wydarzyło i przez to nie chce.

Zdaniem autorki córce się nagle odwidziało. Co jej się działo w głowie to nie wiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tom
Dnia 18.11.2019 o 21:47, Gość ALAWELIA napisał:

Ale tak z dnia na dzień? Jednego dnia idzie tam z uśmiechem na ustach a teraz już nie chce i nie lubi? Coś średnio w to wierzę

 

Koleżanka chodziła na lekcje  muzyki  i   … w pewnym momencie powiedziała mamie, że nie chce już chodzić na zajęcia. Ale rodzice wiedza lepiej i masz chodzić. Wreszcie nie wytrzymała i powiedziała prawdę, że nauczyciel przy fortepianie specjalnie dotyka ja niby to uczy grać. To dostała porządne opier… l od matki ze zmyśla . Tak wiec chodziła pod przymusem rodziców do zboczeńca na lekcje MOLESTOWANIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Miałam wielu uczniów, którzy uczyli się też w szkole muzycznej i w klasie 6-7 były kryzysy. Koleżanki się spotykaly po szkole, bawily a oni nie, wiek dojrzewania, poszukiwań swoich zainteresowań i nic więcej nie musi się dziać żeby dziecko odmawialo dodatkowych zajęć. Kilkoro rzucilo granie, ktoś wytrwal, jeden byl prawie sila wozony na fortepian, bo rodzice mieli ambicje. Z jednej strony szkoda czasu i pracy, który włożyła, z drugiej to duża dziewczynka i nic na siłę. Moim zdaniem daj jej czas na przemyślenie i obserwuj, czy odrzuca grę, czy jednak lubi to a tylko się miota. Ja niestety nie byłam nigdy zacięta, sama skończyłam sm I stopień a już swoje dzieci luźnej potraktowalam. Starsza grała i mała gra, ale tylko lekcje prywatne i to z przerwami. Podobnie było z gimnastyka, chciala chodziła, nie to nie. Z czasem wróciła, ale jak miała w międzyczasie kryzys to nie ciągnęłam na siłę. Ty autorko zrób jak uważasz, ale jak się uprze to nie goń na siłę. To ciężka praca i w niechęci nic dobrego z tego nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja...

Ja do dziś żałuję że nie umiem grać na niczym. W dzieciństwie matka mnie zapisała do PSM 1st. ale ja byłem leniwy i nigdy mi się nie chciało grać. Po pierwzym roku mnie wypisała i byłem szczęśliwy, że nie muszę tego robić. Teraz żałuję tego mocno, że nie nauczyłem się grać na tym pianinie. Zmarnowałem dużą szansę i już nigdy tego nie nadrobię, a szkoda, że nie mogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALAWEILA

Jednak ją wypisałam, z żalem ale jednak. Mówiła że nie chce, że jej to nie sprawia przyjemności to doszłam do wniosku, że nie będę jej męczyć jak nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cnotka
Dnia 18.11.2019 o 21:57, Gość ALAWELIA napisał:
Dnia 18.11.2019 o 21:50, Gość gość napisał:

Córka od dawna mogła mieć dość ale dusiła to w sobie.

Jakoś w to wątpię, bo nigdy jej do ćwiczeń w  domu nie zaganiałam tylko zawsze sama i to po kilka godzin

Ech, już mogła się oprzeć i ukończyć tę szkołę, może by jej się odmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALAWEILA

Ale jak nie chciała to co? Nie chciałam jej zmuszać do tego, bo to ma być przyjemność i pasja a nie dręczenie. Co prawda pomimo wypisania jej uczy się gry sama dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaffar

Może twoja córka po prostu ma dość, że na siłę chcesz zrobić z niej Roksanę Węgiel!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALAWEILA

Jaką Roksanę Węgiel? Chciałam żeby po prostu umiała na czymś zagrać i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeżeli jej to faktycznie kiedyś sprawiało przyjemność, a ona nagle przestała chcieć to myślę że tu o coś innego chodziło, ale cóż. Jak już ją wypisałaś to bez znaczenia. Może będzie żałować, może nie. Zobaczymy za jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×