Wiecie jaka jest różnica między samotną kobietą a samotnym facetem?

W każdym razie jeśli myślisz, że kobiety mniej urodziwe mogą przebierać w "mercedesach" jak to nazwałeś,czyli bogatych i przystojnych facetach, to jestem w dużym błędzie, widzę to po koleżankach, przeciętne zwykle maja przeciętnych facetów, a i często maja problemy w związkach. Piękne, ale niezbyt mądre zwykle płaczą, że faceci je tylko wykorzystują do jednego.

Tylko ładne i inteligentne, a także przy tym troche wredne i cwane dobrze na tym wychodzą. Istnieją takie jak np. Magdalena Ogórek

36 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja nie jestem cnotliwa i chętnie bym "wskakiwała", ale życie kobiety tak nie wygląda. Jak wejdę do klubu, to mi się często nikt nie podoba, ewentualnie jedna osoba tak, że ujdzie, ale za mało, żeby zawracać sobie głowę. Na wakacjach w tym roku widziałam jednego atrakcyjnego faceta, ale był niedostępny dla mnie. Jak przewijam tindera i dam raz w prawo na 100 osób, to jest sukces, a później i tak po namyśle wywalam. W ciągu ostatnich dwóch lat poznałam tylko jednego super faceta i byłam z nim dość długo. I to jest taka średnia chyba dla całego mojego życia, że raz na dwa lata jestem w stanie spotkać faceta, który mnie w ogóle zainteresuje. I to przy wkładaniu dość dużo wysiłku w życie towarzyskie. 

Hm, to gdzie ty mieszkam. Ja widzę w Warszawie co chwilę przystojnego faceta.

2 godziny temu, Gość thuglife napisał:

hahaha nie łżyj zyje na tyym swiecie juz dlugo, znalem sporo kobiet, czesto takich przecietnych,czesto atrakcyjnych.. ZADNA ALE TO ZADNA nie zyla w celibacie. Nie wazne czy zajeta czy nie, to i tak zawsze kogos mialy na r0chanie, kobiety nie potrafią zyc bez seksu na dluzsza mete (bo im psychika upada, wiec robią to chocby zeby swoje ego zaspokoic) i bez drugiej osoby. nie ma kobiet ktore by kilka lat nie byly r0chane ani nie byly w zwiazku nigdy- po prostu nie ma tkaich

aha i fajne masz porownanie- przecietny spoko facet , ktory jest samotny bo dostaje kosze ciagle do jakiejs grubej pijaczki bez zebów..

niby po co miałyby żyć w celibacie?

2 godziny temu, Gość thuglife napisał:

hahaha nie łżyj zyje na tyym swiecie juz dlugo, znalem sporo kobiet, czesto takich przecietnych,czesto atrakcyjnych.. ZADNA ALE TO ZADNA nie zyla w celibacie. Nie wazne czy zajeta czy nie, to i tak zawsze kogos mialy na r0chanie, kobiety nie potrafią zyc bez seksu na dluzsza mete (bo im psychika upada, wiec robią to chocby zeby swoje ego zaspokoic) i bez drugiej osoby. nie ma kobiet ktore by kilka lat nie byly r0chane ani nie byly w zwiazku nigdy- po prostu nie ma tkaich

aha i fajne masz porownanie- przecietny spoko facet , ktory jest samotny bo dostaje kosze ciagle do jakiejs grubej pijaczki bez zebów..

niby po co miałyby żyć w celibacie?

Ja zauważyłem że ludzie raczej się dobierają - przystojni mają ładne baby a brzydale biorą "pasztety" ale kiedyś chodzi mi o lata 90te kobiety bez względu na wygląd były jakieś takie bardziej naturalne, bardziej uśmiechnięte i otwarte na nowe znajomości i nie leciały tak na wygląd faceta jak teraz. Znam nawet przypadek kumpla którego rzuciła kobieta bo nie chciał sobie wprawić brakującego zęba.

Zarówno przeciętni faceci jak i przeciętne kobiety nie mają lekko. Najgorsze są jednak płaczliwe incele.

2 minuty temu, Gość ŁYSY1979 napisał:

Ja zauważyłem że ludzie raczej się dobierają - przystojni mają ładne baby a brzydale biorą "pasztety" ale kiedyś chodzi mi o lata 90te kobiety bez względu na wygląd były jakieś takie bardziej naturalne, bardziej uśmiechnięte i otwarte na nowe znajomości i nie leciały tak na wygląd faceta jak teraz. Znam nawet przypadek kumpla którego rzuciła kobieta bo nie chciał sobie wprawić brakującego zęba.

E tam, chrzanienie. W latach 90-tych kobiety były akurat mniej otwarte, tylko bardziej wstydliwe i "tradycjonalistki", czyli ciągle czekały na ruch faceta, bez własnej inicjatywy. Teraz zmieniło się na lepsze. 

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Hm, to gdzie ty mieszkam. Ja widzę w Warszawie co chwilę przystojnego faceta.

W Warszawie jest teraz dużo imigrantów pewnie dlatego.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

E tam, chrzanienie. W latach 90-tych kobiety były akurat mniej otwarte, tylko bardziej wstydliwe i "tradycjonalistki", czyli ciągle czekały na ruch faceta, bez własnej inicjatywy. Teraz zmieniło się na lepsze. 

Eeee, raz że rzadko takie spotykam A dwa, że to obciach jak kobieta przejmuje inicjatywę, trzy nie wróży to dobrze na przyszłość.

"idąc na impreze mają powodzenie, podchodzą do nich goście na parkiecie-ogólnie nie ma mowy o jakiejkolwiek PRAWDZIWEJ samotności, w między czasi regularnie z kimś tam uprawiają seks..., cały ten ich problem "samotności" polega na tym,  ze nie mogą upolować tego wymarzonego księcia, jednakże ogólnie samotne nie są, bo ciagle sie z kims spotykaja, maja powodzenie i r0chanie na zawołanie"

O czym ty człowieku mówisz! Jaki seks na zawołanie? Kobieta nie może sobie pozwolić na seks "na zawołanie" nawet wtedy jesli ma wielką potrzebę seksu. Musi bardzo uważać na to co robi, bo jedna chwila zapomnienia i informacje tego typu lubią szybko się rozchodzić bo faceci traktują sytuację seksu z kimś najczęściej jako zdobycz którą koniecznie trzeba sie pochwalić i takim sposobem kobieta taka szybko w okolicy zyskuje w okolicy przydomek łatwej czy brutalniej mówiąc kurviszona, bo ludzie bardzo lubią gadac o innych. Czekają taką dziewczyne przykre konsekwencje, nieprzyjemności i łatka w okolicy i to już na zawsze. Nic nie jest w stanie tej łatki z niej zetrzeć choćby się nie wiem potem jak starała, choćby się nie wiem jak zmieniła z zachowania. To facet może sobie pozwolić na różne wybryki, na seks na zawołanie i nie ma z tego tytułu żadnych konsekwencji, jest tłumaczony i wręcz chwalony, że taki z niego byczek i ma branie. Tak to wygląda autorze. Taka jest rzeczywistość.

10 minut temu, Gość Gość napisał:

E tam, chrzanienie. W latach 90-tych kobiety były akurat mniej otwarte, tylko bardziej wstydliwe i "tradycjonalistki", czyli ciągle czekały na ruch faceta, bez własnej inicjatywy. Teraz zmieniło się na lepsze. 

To fakt że trzeba się było też mocno postarać o kobietę zwłaszcza jak chłopak nie był zbyt przystojny ale to też zależało od charakteru dziewczyny bo jedne były łatwe a inne nie nawet dla przystojniaków.

47 minut temu, Gość Gość napisał:

Hm, to gdzie ty mieszkam. Ja widzę w Warszawie co chwilę przystojnego faceta.

A jesteś kobietą?  W Warszawie o wiele łatwiej poznać kogoś atrakcyjnego, ale też bez przesady z tym. Często widuję takich, że ok, ale nie w moim typie w sumie, albo czar pryska przy bliższym kontakcie. 

3 godziny temu, Gość thuglife napisał:

ze kto jest samotny? JA ??    ja pie3rdle.. nie mialem kobiety od 8 lat a ta mi pi3rdoli ze jestem samotny, pozdrawiam twoją ułomną kule mozgu

 

Ahahaha IQ poniżej 30  Chyba że to alzheimer. Nic dziwnego, że nie masz powodzenia. 

44 minuty temu, Gość Gość napisał:

Eeee, raz że rzadko takie spotykam A dwa, że to obciach jak kobieta przejmuje inicjatywę, trzy nie wróży to dobrze na przyszłość.

Co to za brednie?

A ja powiem tak- widywałam pary brzydki on i ładna ona, ale odwrotnie to juz raczej nie, o czymś jednak to świadczy

4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Normalna kobieta nie robi z urody jedynej i najważniejszej cechy u płci przeciwnej.

Czyli 99% kobiet jest nienormalnych? Praktycznie dla każdej wygląd jest jedynym kryterium branym pod uwagę.

41 minut temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Czyli 99% kobiet jest nienormalnych? Praktycznie dla każdej wygląd jest jedynym kryterium branym pod uwagę.

Samo to że Ciebie żadna nie chce wskazuje na ich normalność i daje kilkanaście punktów do IQ

1 godzinę temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Czyli 99% kobiet jest nienormalnych? Praktycznie dla każdej wygląd jest jedynym kryterium branym pod uwagę.

ale pier......lisz ze glowa mala. Powtarzasz sie.

Gdyby tak bylo ,,99%"was nie mialoby w ogolr szans na zwiazek. Piszesz tak,bo Tobie mie wychodzi,ale tak nie jest. Nie jest ... i nie pitol tak

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Samo to że Ciebie żadna nie chce wskazuje na ich normalność i daje kilkanaście punktów do IQ

Wręcz przeciwnie.

43 minuty temu, Gość Claudia_ napisał:

ale pier......lisz ze glowa mala. Powtarzasz sie.

Gdyby tak bylo ,,99%"was nie mialoby w ogolr szans na zwiazek. Piszesz tak,bo Tobie mie wychodzi,ale tak nie jest. Nie jest ... i nie pitol tak

Powtarzam się, bo wiem, że mam rację, ale do was to nie dociera. Obalam wszystkie wasze argumenty, a wy dalej nieudolnie próbujecie mi wmówić, że nie mam racji.

7 godzin temu, Bolek napisał:

Ta jasne same cnotliwe się znalazły... No ok nie dacie tyłka paszczurowi, no może gdy jesteście nawalone... Ale jak pojawi się wasz "książę" czyli kasiasty przystojniak to same wskazujecie mu na dzidę, w nadzieji że z wami zostanie,  a "książę" wie że na niego lecicie i chętnie korzysta. Raz na miesiąc wam się trafia jakiś jëbaka, przystojniak lub przeciętniak z dobrą nawijką.

Nawet jak któraś tego probuje to ta zabawa przestaje byc fajna po pierwszej infekcji granicznej. Uwierz mi że to skutecznie zniechęca na przyszłość w skakanieu na cokolwiek. A nie jest trudno to zlapac

22 minuty temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Powtarzam się, bo wiem, że mam rację, ale do was to nie dociera. Obalam wszystkie wasze argumenty, a wy dalej nieudolnie próbujecie mi wmówić, że nie mam racji.

Aha, czyli tych 100 przystojnych ma milionowe kolejki do fiooota. Imbecyl 

25 minut temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Powtarzam się, bo wiem, że mam rację, ale do was to nie dociera. Obalam wszystkie wasze argumenty, a wy dalej nieudolnie próbujecie mi wmówić, że nie mam racji.

Jesteś żywym przykładem że dziecko chowane w piwnicy nie może być normalne. Czy od roztoczy tak oczadziales,czy to zarodniki kartofli, czy mysi mocz.....Nie ważne. Ważne że dziwadlo z Ciebie wyrosło 

Wiemy. Taka, że kobieta samotność przeżywa z godnością, natomiast facet bez kobiety chce się chlastać i zachowuje się jak ostatnia ci...ta. Nie dlatego, że jest tak spragniony miłości, tylko nie radzi sobie z rozładowaniem popędu. "Wyposzczony" mężczyzna wszystko sprowadza do seksu, bo przecież biedak z każdej strony jest kuszony obecnością atrakcyjnych kobiet, które de facto nawet go nie zauważają  Faceci stają się desperatami. Mimo, że udają szanujących się i wymagających, to tak naprawdę wezmą każdą - byleby tylko miała "dziurę" i pozwoliła się podotykać. Tracą godność i szacunek do własnego ciała, bo chuć przysłania im racjonalne myślenie. Kobieta nie zniży się do takiego poziomu i nie przygru...ha sobie byle kmiota tylko dlatego, że jest spragniona bliskości fizycznej/emocjonalnej bo zdaje sobie sprawę z faktu, że nie będzie miała z tego tytułu żadnej przyjemności ani korzyści, więc woli być sama. Trochę pocierpi, czasem popłacze, że brakuje jej partnera, ale nadal sobie jakoś w życiu radzi, a faceci? całkowicie odwrotnie. Niestety ich marna egzystencja oscyluje tylko wokół rozsiewania swoich plemników i zapładnianiu wielu "samiczek", więc jak tego nie doświadczają, to czują się wypaleni i ich życie traci sens. Nie wiem czy się śmiać czy płakać 

4 minuty temu, Mizo napisał:

Wiemy. Taka, że kobieta samotność przeżywa z godnością, natomiast facet bez kobiety chce się chlastać i zachowuje się jak ostatnia ci...ta. Nie dlatego, że jest tak spragniony miłości, tylko nie radzi sobie z rozładowaniem popędu. "Wyposzczony" mężczyzna wszystko sprowadza do seksu, bo przecież biedak z każdej strony jest kuszony obecnością atrakcyjnych kobiet, które de facto nawet go nie zauważają  Faceci stają się desperatami. Mimo, że udają szanujących się i wymagających, to tak naprawdę wezmą każdą - byleby tylko miała "dziurę" i pozwoliła się podotykać. Tracą godność i szacunek do własnego ciała, bo chuć przysłania im racjonalne myślenie. Kobieta nie zniży się do takiego poziomu i nie przygru...ha sobie byle kmiota tylko dlatego, że jest spragniona bliskości fizycznej/emocjonalnej bo zdaje sobie sprawę z faktu, że nie będzie miała z tego tytułu żadnej przyjemności ani korzyści, więc woli być sama. Trochę pocierpi, czasem popłacze, że brakuje jej partnera, ale nadal sobie jakoś w życiu radzi, a faceci? całkowicie odwrotnie. Niestety ich marna egzystencja oscyluje tylko wokół rozsiewania swoich plemników i zapładnianiu wielu "samiczek", więc jak tego nie doświadczają, to czują się wypaleni i ich życie traci sens. Nie wiem czy się śmiać czy płakać 

O Jezu...sama prawda

51 minut temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Powtarzam się, bo wiem, że mam rację, ale do was to nie dociera. Obalam wszystkie wasze argumenty, a wy dalej nieudolnie próbujecie mi wmówić, że nie mam racji.

Jedyne co ty jesteś w stanie obalić to kloca z rana.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

O Jezu...sama prawda

Wiem  To jest ogólnie przerażające, ale generalnie patrzę przez to na facetów jedynie z politowaniem  

8 minut temu, Mizo napisał:

Wiemy. Taka, że kobieta samotność przeżywa z godnością, natomiast facet bez kobiety chce się chlastać i zachowuje się jak ostatnia ci...ta. Nie dlatego, że jest tak spragniony miłości, tylko nie radzi sobie z rozładowaniem popędu. "Wyposzczony" mężczyzna wszystko sprowadza do seksu, bo przecież biedak z każdej strony jest kuszony obecnością atrakcyjnych kobiet, które de facto nawet go nie zauważają  Faceci stają się desperatami. Mimo, że udają szanujących się i wymagających, to tak naprawdę wezmą każdą - byleby tylko miała "dziurę" i pozwoliła się podotykać. Tracą godność i szacunek do własnego ciała, bo chuć przysłania im racjonalne myślenie. Kobieta nie zniży się do takiego poziomu i nie przygru...ha sobie byle kmiota tylko dlatego, że jest spragniona bliskości fizycznej/emocjonalnej bo zdaje sobie sprawę z faktu, że nie będzie miała z tego tytułu żadnej przyjemności ani korzyści, więc woli być sama. Trochę pocierpi, czasem popłacze, że brakuje jej partnera, ale nadal sobie jakoś w życiu radzi, a faceci? całkowicie odwrotnie. Niestety ich marna egzystencja oscyluje tylko wokół rozsiewania swoich plemników i zapładnianiu wielu "samiczek", więc jak tego nie doświadczają, to czują się wypaleni i ich życie traci sens. Nie wiem czy się śmiać czy płakać 

Chrzanienie. Mnóstwo kobiet bierze sobie pierwszego lepszego, często nieciekawego i głupkowatego, bo po prostu kobiety nie potrafią być same.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Chrzanienie. Mnóstwo kobiet bierze sobie pierwszego lepszego, często nieciekawego i głupkowatego, bo po prostu kobiety nie potrafią być same.

Bo niektóre są słabe i wierzą w bzdury które jej wmawiacie a mianowicie że bez jaj u boku jest niczym bo nawet nie nikim. Te które własnych nie mają ulegają i biorą jełopa czy innego pijaka. Ich życie ich sprawa.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Chrzanienie. Mnóstwo kobiet bierze sobie pierwszego lepszego, często nieciekawego i głupkowatego, bo po prostu kobiety nie potrafią być same.

Ale nie biorą, nie brały i nie będą brały żadnego z naszych firmowych inceli. Mimo że są glupkowaci, nieciekawie itp. Nie ma takiego poziomu desperacji