Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Autorkkka

Czy 20 lat temu inaczej uczyli matmę czy ja nie kumam

Polecane posty

Gość Anna

Matematyki na pewno uczy się teraz nieco inaczej. Są różne metody np. sprowadzania ułamków do wspólnego mianownika, czy różne metody mnożenia, więc jeśli pani w szkole uczy inaczej, a rodzic inaczej, to później dziecko średnio inteligentne ma mętlik w głowie i miesza te dwie metody albo przynajmniej nie rozumie co pani na lekcji tłumaczy, bo rodzice tłumaczyli inaczej. Zanim się zacznie dziecku tłumaczyć warto zajrzeć do podręcznika albo zeszytu dziecka i sprawdzić jak uczył nauczyciel. Wiele zależy też od podręczników, z których uczy się dziecko. Ja jako nauczycielka matematyki wcale się nie dziwię, że rodzic to musi sobie przypomnieć albo nawet poznać nową metodę uczenia, aby nie namieszać dziecku w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Pan Tadeusz dla 12latka to pomyłka, jakkolwiek starałabyś się obrazić rozmówcę.

Może nie tyle chodzi o samego Pana Tadeusza co o zainteresowanie ucznia tymi lekturami. Od dziecka dużo czytałem, ale z lekturami zawsze miałem problem. Po prostu mnie nie interesowały, lub sposób narracji wręcz zniechęcający. Wiem że Lem jest ikoną polskiej fantastyki, ale w czsach tv, komputerów i smartfonów odstaje od oczekiwań młodego czytelnika. Czy naprawdę w lekturach nie można umieścić pozycji młodszych mających dużo większe zainteresowanie młodzieży. Jest Achaja Ziemiańskiego, Teatr Węży Agnieszki Hałas i wiele innych ale nie, katujemy młodzież starociami które i tak w większości przerabiaja za pomocą streszczeń. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Gość Anna napisał:

Matematyki na pewno uczy się teraz nieco inaczej. Są różne metody np. sprowadzania ułamków do wspólnego mianownika, czy różne metody mnożenia, więc jeśli pani w szkole uczy inaczej, a rodzic inaczej, to później dziecko średnio inteligentne ma mętlik w głowie i miesza te dwie metody albo przynajmniej nie rozumie co pani na lekcji tłumaczy, bo rodzice tłumaczyli inaczej. Zanim się zacznie dziecku tłumaczyć warto zajrzeć do podręcznika albo zeszytu dziecka i sprawdzić jak uczył nauczyciel. Wiele zależy też od podręczników, z których uczy się dziecko. Ja jako nauczycielka matematyki wcale się nie dziwię, że rodzic to musi sobie przypomnieć albo nawet poznać nową metodę uczenia, aby nie namieszać dziecku w głowie.

I nie zapominajmy że połowa sukcesu to dobry nauczyciel. W podstawówce cała moja klasa jechała na 2 no 3 to już szczyt sukcesu. W gimnazjum dostaliśmy panią Basie i nagle się okazało że nawet takich baranów jak my da się czegoś nauczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, DANIEL napisał:

Może nie tyle chodzi o samego Pana Tadeusza co o zainteresowanie ucznia tymi lekturami. Od dziecka dużo czytałem, ale z lekturami zawsze miałem problem. Po prostu mnie nie interesowały, lub sposób narracji wręcz zniechęcający. Wiem że Lem jest ikoną polskiej fantastyki, ale w czsach tv, komputerów i smartfonów odstaje od oczekiwań młodego czytelnika. Czy naprawdę w lekturach nie można umieścić pozycji młodszych mających dużo większe zainteresowanie młodzieży. Jest Achaja Ziemiańskiego, Teatr Węży Agnieszki Hałas i wiele innych ale nie, katujemy młodzież starociami które i tak w większości przerabiaja za pomocą streszczeń. 

Mój mąż tylko Lema z lektur uczciwie przeczytał. Resztę jakimiś fragmentami czkał i jeszcze mu się odbijało 😉 A książek przeczytał mnóstwo. Lektury są często niedostosowane do wieku i etapu rozwojowego ucznia. Nie umiałam się zachwycać np. Nocami i Dniami jak miałam 14-15 lat. Za to bardzo doceniam tę lekturę teraz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mój mąż tylko Lema z lektur uczciwie przeczytał. Resztę jakimiś fragmentami czkał i jeszcze mu się odbijało 😉 A książek przeczytał mnóstwo. Lektury są często niedostosowane do wieku i etapu rozwojowego ucznia. Nie umiałam się zachwycać np. Nocami i Dniami jak miałam 14-15 lat. Za to bardzo doceniam tę lekturę teraz. 

Noce i Dnie czy Znachor to książki do których trzeba dorosnąć. Prędzej szkoła średnia niż podstawówka. Ja akurat zapalony czytenik fantasy, chociaż czasami sięgam po coś poważniejszego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 godzin temu, Gość Gość napisał:

Anielka to była kolejna placzliwa nowela z całej serii ktora morduja w szkole. Ani to fajne ani udane. O życiu i historii można uczyć się z dobrych zrodel i powieści. Janko muzykant, katarynka...mega interesujące dla dziecka. 

No tak, niech zamiast czytac lektur każą dzieciakom w domu obejrzec Avengersów albo Pokemony, będzie przynajmniej interesujące dla Brajanka. Hahaha nie wierzę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Pan Tadeusz dla 12latka to pomyłka, jakkolwiek starałabyś się obrazić rozmówcę. 

W wieku 12 lat to się chyba tylko jakieś wybrane fragmenty czyta, więc nie widzę problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
6 minut temu, Gość gość napisał:

No tak, niech zamiast czytac lektur każą dzieciakom w domu obejrzec Avengersów albo Pokemony, będzie przynajmniej interesujące dla Brajanka. Hahaha nie wierzę. 

Nie chodzi o to by dzieciaki nie musialy czytac, tylko o to by lektury byly dobrane do wieku i zainteresowania tychze. Co z tego, ze w kanonie znajduje sie tyle wspanialych ksiazek, tych malo wspanialych tez niestety sporo, skoro zapoznawanie sie z nimi dla wiekszosci uczniow to przeczytanie streszczenia. 

Jesli chce sie dzieciom zaszczepic milosc do literatury, to nie nalezy ich katowac lekturami, ktore moga tylko zniechecac. 

Trzeba zaczynac od rzeczy przyjemnych, INTERESUJACYCH, by w przyszlosci ktos zechcial siegnac po ksiazki trudniejsze. Praca u podstaw sie klania. Cala nadzieja w rodzicach. Skoro szkola tylko zniecheca, to rodzice musza pokazac, ze czytanie moze byc wspaniala przygoda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość gość napisał:

W wieku 12 lat to się chyba tylko jakieś wybrane fragmenty czyta, więc nie widzę problemu.

Nie. Ósma klasa. Całość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Mój mąż tylko Lema z lektur uczciwie przeczytał. Resztę jakimiś fragmentami czkał i jeszcze mu się odbijało 😉 A książek przeczytał mnóstwo. Lektury są często niedostosowane do wieku i etapu rozwojowego ucznia. Nie umiałam się zachwycać np. Nocami i Dniami jak miałam 14-15 lat. Za to bardzo doceniam tę lekturę teraz. 

Dokładnie!

To wszystko wina MEN-u,nauczyciele tylko realizują program.

I zgadzam się z teorią,ze dobry nauczyciel to połowa sukcesu.

Niestety nie wszyscy potrafią uczyć 😞

Moje dziecko jechało na 4 i 5,w tym roku zmienili się nauczyciele i jedzie na 2-kach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
14 godzin temu, Gość Gość napisał:

Chyba dla większości analfabetów, którzy nie rozumieją co czytają. 

ale jak oczekiwac od dziecka,ze bedzie rozumiec co czyta w tym wieku, zwlaszcza ze dodatkowo te lektury sa napisane starym jezykiem i cięzko sie je czyta. Ja uwazam,ze niestety lektury ktorymi faszeruja dzieci w szkole odstraszaja od czytania zamiast zachęcać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, DANIEL napisał:

I nie zapominajmy że połowa sukcesu to dobry nauczyciel. W podstawówce cała moja klasa jechała na 2 no 3 to już szczyt sukcesu. W gimnazjum dostaliśmy panią Basie i nagle się okazało że nawet takich baranów jak my da się czegoś nauczyć. 

O ile nie cały sukces. Nauczyciele nie zdają sobie sprawy, ile od nich zależy.

 

Co do lektur. Lektury są dobrane pod względem przerabianej epoki, chociaż moje dzieci miały w lekturach Opowieści z Narnii i szczerze powiedziawszy, to książka nie dość, że du/py nie urywa, to właściwie nic takiego nie wnosi. A lektura ma również uczyć. Co do wieku, to pokuszę się o tezę, że baśnie braci Andersena, czy braci Grimm też niekoniecznie nadają się dla dzieci. Obcinanie pięt, podawanie zatrutych owoców, zamarznięcie na śmierć.

Wszyscy mamy w szkole średniej "Nad Niemnem". Nudne to jak flaki z olejem i jakiś czas temu stwierdziłam, że jak mamy przerabiać Orzeszkową, to "Chama". Opisów przyrody, to my mamy od groma w innych lekturach niż "Nad Niemnem", a warstwy społeczne i stosunki miedzy nimi w "Chamie" są pokazane dużo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Andersena, nie braci Andersena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
48 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie. Ósma klasa. Całość.  

12 lat to nie ósma klasa. W szóstej przerabia się właśnie fragmenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość gość napisał:

12 lat to nie ósma klasa. W szóstej przerabia się właśnie fragmenty.

Owszem. Ósma. Córka z końca roku. Poszła rok wcześniej. Bez zerówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Owszem. Ósma. Córka z końca roku. Poszła rok wcześniej. Bez zerówki.

W ósmej to ma się 15 lat. I jakby wcześniej nie poszła to w wieku 12 lat nie będzie w 8, no chyba że podstawówkę zaczęła w wieku 4??? lat...w co śmiem wątpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
43 minuty temu, Gość Gosc napisał:

W ósmej to ma się 15 lat. I jakby wcześniej nie poszła to w wieku 12 lat nie będzie w 8, no chyba że podstawówkę zaczęła w wieku 4??? lat...w co śmiem wątpić.

Tyle to by miała jakby dwa lata repetowała. Aktualnie na 13 i jest w 1 klasie liceum. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grażka
14 godzin temu, Gość Gość napisał:

Dopiero teraz przeczytałam wszystkie odpowiedzi (to ja od polonistyki) i zaczęłam się śmiać. Ktoś napisał, że całki całe życie potrzebne, ja z tym czymś od czasów LO nie miałam najmniejszej styczności, a i w LO nie wiem, czy to w ogóle było, bo akurat maturę zdawałam w czasach, gdy matematyka nie była przedmiotem obowiązkowym, dlatego nie naciskano na nas szczególnie. Natomiast jak ktoś pisze, że "Pan Tadeusz", "Zemsta" czy nawet "Anielka" to bełkot, autentycznie ogarnia mnie przerażenie. Jak widać, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 😉

No to ja akurat napisałam o tych całkach.  W LO musiało być, bo pamiętam, że jeszcze w IV klasie leciało na powtórkach przez maturą. Mnie całki, czy logarytmy są potrzebne na codzień w pracy (np. do wyznaczania środka ciężkości wycinka okręgu)  Jestem też zdania , że dzieci powinny znać  Pana Tadeusz i Zemstę, a także Anielkę. Poznanie kontekstu historycznego i kulturowego naszych przodków jest istotne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grażka
1 minutę temu, Gość Grażka napisał:

No to ja akurat napisałam o tych całkach.  W LO musiało być, bo pamiętam, że jeszcze w IV klasie leciało na powtórkach przez maturą. Mnie całki, czy logarytmy są potrzebne na codzień w pracy (np. do wyznaczania środka ciężkości wycinka okręgu)  Jestem też zdania , że dzieci powinny znać  Pana Tadeusz i Zemstę, a także Anielkę. Poznanie kontekstu historycznego i kulturowego naszych przodków jest istotne. 

* Pana Tadeusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie!

To wszystko wina MEN-u,nauczyciele tylko realizują program.

I zgadzam się z teorią,ze dobry nauczyciel to połowa sukcesu.

Niestety nie wszyscy potrafią uczyć 😞

Moje dziecko jechało na 4 i 5,w tym roku zmienili się nauczyciele i jedzie na 2-kach.

To prawda. Dobry nauczyciel to ważna rzecz, ale niestety pamiętać trzeba też o tym, że niektórzy nauczyciele przyjmują taktykę wystawiania dobrych ocen, aby nie mieć kłopotów i nagle uczniowie jadący wcześniej na dwójkach dostaje 4 i 5 z matematyki. Zdarza się też odwrotnie. Niektórzy strasznie cisną, co też jest przesadą. Według mnie trzeba wypośrodkować. Nie może być też przecież tak, że klasa A jest super z matmy i tam są dobre oceny, bo tacy są dobrzy, a klasa B jest słabsza, ale nauczyciel obniża poziom, żeby nie było za słabych ocen. Każdy na koniec roku dostaje później jednakowe świadectwo. Nieraz miałam tak, że w jednej klasie najniższą oceną było 3 i to tylko kilka, a w drugiej były pojedyncze piątki i tylko niższe oceny, bo niestety tak się złożyło, że ta klasa, że tak powiem była bardziej humanistyczna, a przecież w podstawówce nie ma profilów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
1 godzinę temu, Gość Grażka napisał:

No to ja akurat napisałam o tych całkach.  W LO musiało być, bo pamiętam, że jeszcze w IV klasie leciało na powtórkach przez maturą. Mnie całki, czy logarytmy są potrzebne na codzień w pracy (np. do wyznaczania środka ciężkości wycinka okręgu)  Jestem też zdania , że dzieci powinny znać  Pana Tadeusz i Zemstę, a także Anielkę. Poznanie kontekstu historycznego i kulturowego naszych przodków jest istotne. 

To, że Tobie całki całe życie potrzebne nie znaczy, że wiele jest takich osób. Ja jestem nauczycielką matematyki w podstawówce i mi nie są potrzebne, a co dopiero w innych zawodach. Trzeba jednak pamiętam, że uczymy się nie tylko po to, aby coś było nam potrzebne, ale żeby rozwijać się, żeby umysł ćwiczył logiczne myślenie i takie tam.

A co do lektur, to według mnie powinni trochę zmienić te lektury, dać więcej takich że tak powiem przyjaźniejszych dla dzieci i zachęcających do czytania. Te napisane starym językiem naprawdę są trudne dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Może mówmy o tym głośniej to coś w tym MEN-ie zmienią.Bo to już 21 wiek i trzeba lektury odświeżyć.Nie można stać w miejscu!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×