Czy kobiety lubią gdy facet jest przy nich sobą

I nie udaje nikogo innego 

Tak:) proszę więc zrzucać...wszelakie maski:) i już do nich nie wracać:) 

Trzymam za łapkę by było raźniej dzisiaj:) 

Tak, jeżeli same tak robią, by związek był szczęśliwy trzeba siebie akceptować, nikt nie chce udawać całe życie kogoś innego, wielu ma inne pragnienia, jest innym, ale udaje bo.kolesie nie zaakceptują jego/jej prawdziwej twarzy.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

I nie udaje nikogo innego 

Udawanie nie ma sensu. Nie prowadzi do niczego dobrego. I tak kiedyś wyjdzie.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

I nie udaje nikogo innego 

Ja nie mam nikogo z kim mogłabym szczerze rozmawiać. Bardzo mi z tym źle. Czuję się gorsza od innych, mimo ze wiem ze oni tacy świetni nie są, tylko udają.

Tak,  taki Profesor np. i mądry i ciekawy, ma coś chłopak przynajmniej do powiedzenia i jest sobą

no chyba to oczywiste, tak samo faceci, nie lubimy przemyślanych zagrań czy pauz w których loszka zastanawia sie strategicznie co powiedzieć XD dejcie spokój XD

Bycie sobą zbliża ludzi, buduje zaufanie. Nawet, a moze zwlaszcza wtedy gdy ludzie nie są idealni, maja problemy.

A udawanie tylko budzi podejrzenia, niepokój, niepewność.

Bycie sobą to często ukazywanie też wad które na początku mogą zniechęcić 

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Bycie sobą to często ukazywanie też wad które na początku mogą zniechęcić 

Wady na kazdym etapie związku, nawet w małżeństwie mogą zniechęcić. A ich ukrywanie rowna sie oszustwo, brak szczerości.

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Bycie sobą to często ukazywanie też wad które na początku mogą zniechęcić 

w kazdej relacji trzeba umiec pracowac nad soba, aby nasze wady nie utrudnialy zycia obojgu

dosc czesta sytuacja, kiedy dziewczyny mowia facetom "bądź sobą", no to zaczynaja byc sobą, staja sie chamscy, wulgarni, pozbawieni empatii, roszczeniowi itp itd

Ja wolę wiedzieć od początku. Wtedy można podjąć decyzję czy chcę w to wejść czy nie. Z pełną odpowiedzialnością, świadomie. 

28 minut temu, Gość Gość napisał:

I nie udaje nikogo innego 

A Ty lubiesz być oszukiwany? Przez osobę, którą kochasz?

Gdzie tu widzisz zaufanie? I na jakiej podstawie?

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja wolę wiedzieć od początku. Wtedy można podjąć decyzję czy chcę w to wejść czy nie. Z pełną odpowiedzialnością, świadomie. 

I taka decyzja jest wartościowa. Ma sens i przyszłość.

Ja ostatnio przestalem usawac ideal i kobieta nie uciekla. Kocha mnie?

jak to powiedział Chris Rock, "when you meet somebody, you're not meeting them, you're meeting their representative! You cannot get anyone being you, acting like you act". Każdy troche gra na początku. 

32 minuty temu, Gość Gość napisał:

I nie udaje nikogo innego 

Zastanów się czy zależy Ci na przyszlosciowym związku czy chwilowej potrzebie. I jak udawanie wpłynie na waszą relacje.

57 minut temu, Gość Gość napisał:

I nie udaje nikogo innego 

Ja sobie nie wyobrażam bycia z kimś kto udaje, tym bardziej, ze wiele spraw i tak wyjdzie na jaw, ktoś sie wygada, wyda go zachowanie, pogubi sie w kłamstwach- to już jest szczyt.