Siostra chłopaka i jej pies..

Jest pewna sprawa która po prostu mnie męczy i już sama nie wiem co robić. Mieszkamy w 4ke. Ja, mój chłopak, jego siostra i jej chłopak. J. ma dwa węże, rybki i ...psa goldenka. Po tym jak jej mama wyjechała z kraju i zabrała ze sobą rodzinnego psiura ona zwariowała i wzięła szczeniaka (mając przy tym problemy finansowe ale cóż..nie ważne) Problem jest taki że ten psiurek ma już ponad rok. Mamy mały ogródek i tylko tam jest wypuszczany. W ogóle nie chodzi z nim na spacery. Wychodzę tylko ja albo mój chłopak, jej brat. Pies zrobił się dziwny. Zaczął skakać na przechodniów, czasami warczy, zaczął grzebać w śmieciach. Nigdy tego wcześniej nie robił! Wiem że to z nudów! Już z nią o tym rozmawiałam. Ona twierdzi że wie ALE po pracy jest zmęczona a przed pracą to nie ma czasu. Ok, ale dni wolne? Dni wolne jej chłopaka? Rozmawiałam z nią tak często a ona dalej nic. Co robić? My chcieliśmy psa ale to później już na będziemy mieć kupiony dom itd. Szkoda mi go a do niej nic nie dociera. Poza tym my też mamy swoje życie i sprawy więc też nas to irytuje że zajmujemy się JEJ psem.

To się nie zajmujcie JEJ psem!

20 minut temu, Gość Gość napisał:

To się nie zajmujcie JEJ psem!

Tak. Ale jak można patrzeć jak zwierzę cierpi? Nie da się.