Czy to jest normalne zachowanie w małżeństwie?

Dzisiaj kolega z pracy mówi, ze żony w weekend nie będzie bo na weekend idzie do domu rodzinnego spędzić czas z rodzina. Jak dla mnie to dosyć dziwne 

mloda laska 24 lata a może skoki w bok chociaż w ciąży to nie wiadomo kto by ja chciał 

Nie masz swojego życia? 

a co cię to obchodzi? chcesz obrobić gałę koledze pod nieobecność żony?

Czasem lece sama na tydzien spedzic czas z rodzina, nic w tyn dziwnego. Zajmij sie swoim nosem...

Ja dzisiaj wyjeżdżam na weekend, wracam późnym wieczorem w niedzielę. Mój mąż też wyjeżdża służbowo. I uważam, że to normalne. Nienormalne dla mnie jest uwiązanie 24 godziny na dobę przez cały rok bez możliwości spędzenia czasem samemu chwili. 

Tak, to normalne. Dorosli ludzie utrzymuja kontakty z rodzina. Malzenstwo to nie smycz. Nie czujemy sie zdradzanie non stop. 

Nie wiem co w tym dziwnego. Mieszkam poza Polską i też lubię kika razy w roku sama pojechać do rodziców i spędzić z nimi parę dni. Mój mąż nie dogaduje się z nimi dobrze, ja z jego rodzicami nie gadam wcale to po co się zmuszać. 

Pewnie, że normalne. Są pary gdzie jedno bez drugiego nigdzie się nie rusza i jeśli im to odpowiada obydwojgu, to też normalne. Ja osobiście potrzebuję własnej przestrzeni raz na jakiś czas, podobnie jak mąż i sobie ją dajemy.