Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość werka bed

Mam takiego moralniaka, że to jakiś koszmar, zdradziłam w perfidny sposób swojego faceta

Polecane posty

Gość kgh

Gdy czytam ten temat to mam swoją kuzynke przez oczami, ona też notorycznie zdradza swojego faceta i on o tym wie zawsze jej to wybacza. Raz nawet zaciążyła i nie wiedziała z kim, potem usuneła. Nie wiem co maja w głowach ci faceci co tak wybaczają wspaniałości zdrady, nie jedną a powtarzające się. Czy nie wiem czy to miłość, kobieta takiego faceta prędzej kopnełaby w doope tak jak już ktoś napisał. Może to desperacja, facet się takiej trzyma bo nie wie kiedy znalazłby następną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dała bo lubiała

Czego ciśniecie biedna dziewczynę pijana była nie świadoma sąsiad wiedział i stwierdził ... nie da pies nie weźmie ale ... pijana ... sprzedana 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daje bo lubie
3 minuty temu, Gość Dała bo lubiała napisał:

Czego ciśniecie biedną dziewczynę pijana była nie świadoma sąsiad wiedział i stwierdził s.....ka nie da pies nie weźmie ale s......ka pijana d.......pa sprzedana 😂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość kgh napisał:

Nie wiem co maja w głowach ci faceci co tak wybaczają wspaniałości zdrady, nie jedną a powtarzające się. Czy nie wiem czy to miłość, kobieta takiego faceta prędzej kopnełaby w doope tak jak już ktoś napisał. Może to desperacja, facet się takiej trzyma bo nie wie kiedy znalazłby następną.

Przyczyny są różne. Jeśli typ niezbyt atrakcyjny a wyrwał w miarę atrakcyjną i ma ciśnienie na seks, to pewnie będzie się takiej trrzymał - jeżeli jest sper/miarzem bez honoru. Wersja bardziej hardcorowa jest taka, że takiego spermiarza podnieca, że jego pannę du/pczą inni - w myśl zasady, że wyhaczył dobry towar, rozchwytywany. No i jeszcze do tego wszystkiego można dołożyć słynną dresiarską przypowieść o torcie i gó/wnie - no wiecie: "czy lepiej jeść tort z innymi czy gie samemu". To taki spermiarz wyobraża sobie że dorwał się do takiego tortu i musi się podzielić z "kolegami".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Bezedury napisał:

Jeżu, dziewczyno, ten chłop po tym związku to będzie jedna wielka chodząca depresja i obrzydzenie do bab zostanie mu do grobu 😄

Tak.Ja taką historię znam. Było duszno, siedziałam przed  przychodnią lekarską na powietrzu na ławce. Dosiadł się pan tak może koło 60 siątki.  Czekał do psychiatry. Z listą leków co mu nie pomagały.

I opowiadał. O swoim życiu.Jakie piekło miał z żoną, świeżo po rozwodzie. 25 lat z nią był. Był starszy o 10 lat od niej. Ona miała 20 on 30 lat jak się pobierali. Od samego początku kochanków miała, popijała   Potrafiła z pracy nie przyjść po nocce ( A była położną ) Libacje, kolezanki.

Po jakimś czasie do domu nawet sprowadzała facetów. Dziećmi się zajmował, domem bo mieli dwoje. Po 25 latach kupił mieszkanie i wyprowadził się. Bo dzieci się usamodzielniły. Ale zmęczenie było widać po nim i rezygnację. Jeszcze kilka lat go widywałam gdzieś na mieście i dalej taki zrezygnowany.               

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość werka bed napisał:

Jestem z facetem już blisko 4 lata i zrobiłam w ostatni weekend coś okropnego, poszłam do sąsiada na domówkę, upiłam się i ordynarnie oddałam mu się, najgorsze jest to, że moi rodzice też tam byli, sąsiedzi, i wszyscy wiedzieli, że zamknelismy się u niego w pokoju i mówiąc wprost piep.rzylismy się. bez zadnych wyrzutów sumienia, bez zadnych wczesniejszych rozmów, po prostu zaczelismy to robić jakby jutra mialo nie byc..., od tak bez zadnego nawet podrywu. Rano jak sie obudzilam to myslalam, ze to zły sen, ale moja mamusia mi ze szczegolami przypomniala jak poszłam do pokoju i zamknelam sie z nim tam a slychac nas bylo na pol domu. Powiedzialam od razu o tym mojemu chłopakowi, on mnie nie zostawil bo mnie okropnie kocha i mimo, ze w przeszlosci tez go zdradzilam (ale z kobietą) to mi wybaczał.. teraz tez wybaczył ale widze to po nim , ze zranilam go okropnie, chodzi taki zdołowany jakby np ktos mu umarł, mam takiego doła, ze to jest po prostu poezja!! musialam sie gdzies wygadac anonimowo, pytanie do dziewczyn-jesli bylyscie w podobnej sytuacji, jak sobie radzilyscie, co z tym robilyscie?  prosze o jakies wsparcie bo mnie wyrzuty sumienia po prostu zżerają

Kobieto przestań pić bo po alkoholu robi się z ciebie ku....on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benc
4 godziny temu, Gość werka bed napisał:

Już obiecałam swojemu chłopakowi, że nie będę piła bez niego, bo wtedy nie zrobię nic głupiego, ale czy wytrzymam z tym długo? lubię sobie wypić piwko jak siedze samotnie albo winko, a potem już mi się odkleja

jakiś czas temu (jestem głupia, że o tym mówię , ale w sumie to anonimowe forum, więc gdzie indziej miałabym się wygadać) popiłam troszkę, przyjechał po mnie taki mój były kolega z którym sypiałam zanim poznałam obecnego faceta, no i w aucie.. tez to zrobilismy, ale o tym akurat nie powiedziałam swojemu, nie potrafię,  boze to takie straszne co ja wyprawiam czasami

Może któryś cie zapyli i będzie koniec dawania doopy po pijaku, co za szma'ta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wampir
4 godziny temu, Bezedury napisał:

Dlatego ja się cieszę z równouprawnienia. Nie będzie gloryfikowania kobiecości, służalczości wobec kobiet. Na starcie dajemy po równo. Ale baby będą płakać i zanim się ogarną to połowa z nich to będą stare panny 😂

Już połowa z nich to stare panny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanał
4 godziny temu, Gość werka bed napisał:

Taką mam nature, nie na to nie poradze,  mam 27 lat a do tej pory miałam chyba 10 facetów, z czego praktycznie kazdego jesli dobrze pamietam to zdradzałam, co ja na to poradze, ze faceci tak na mnie lecą? a ja po alkoholu czesto nie mam hamulców, tak to niestety wygląda

smutna brudna prawda

przatań pić i dawać duupy po pijaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Gość GośćB napisał:

Występują, uwierz. Jak pisałem wcześniej, sam miałem taką curevkę, co byś w życiu nie powiedział, że może się puszczać, gdyby nie to że niechcący na jej maila wszedłem, to dziś pewnie bylibyśmy małżeństwem. Też tak jak pisałem, bywałem też po drugiej stronie barykady i to ja byłem tym z kim laska puszczała w trąbę swojego. Ostatnio choćby na służbowym wyjeździe w sierpniu. Młoda dziewczyna 24 lata, od roku mężatka, ja mam 36 lat jakby co. Koleżanka z pracy, zawsze fajnie się dogadywaliśmy. Bawiliśmy się na wieczorze integracyjnym, popłynął alkohol i jakoś się stało że wylądowałem u niej w pokoju. Rano jeszcze nadzy, przytuleni, ja ją pieszcze po cyckach, całuje szyje, bawie się pipką, a ona dzwoni do męża i mu nawija jak bardzo go kocha i tęskni 😄 Tylko niestety historia autorki (a raczej autora) to ewidentne provo, no przesadził z tymi sąsiadami, jękami i w ogóle. 

Straszne kurvy. Ru.chać można, ale jak takie coś szanować? Chyba jak zabawkę, lalkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka bed

Rozwalają mnie te teksty, ze to provo.. co do tych jęków ze się tak uczepiliscie to nigdzie nie napisałam ze jeczalam tylko ze bylo nas słychać,  ja naprawdę bardzo malo pamiętam z tego wieczora, mam przeblyski tylko jak jestesmy u niego i robimy to,  rano musialam do niego zadzwonići zapytać jak to bylo, gdzie skończył i co dokładnie robiliśmy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćB
1 godzinę temu, marcin_wawa napisał:

Straszne kurvy. Ru.chać można, ale jak takie coś szanować? Chyba jak zabawkę, lalkę.

Straszne, to prawda. Ja szacunku nie mam od dawna i dlatego wykorzystuje takie sytuacje, gdy tylko jest ku temu okazja. Chyba stałem sie taki po lekturze maili tamtej mojej byłej, jak zobaczyłem z jakim cynizmem i wyrachowaniem mi dorabiała rogi. Wcześniej bylem bardzo ufny i otwarty, pełen ciepła i empatii. Potem bylem jeszcze w dwóch związkach, ale nie umiałem do konca zaufać, ciągle dopatrywałem się zdrady, kłamstw i związki się rozpadały. Poza tym w ostatnim związku sam zacząłem zdradzać w myśl zasady: "i tak mnie kiedyś ona zdradzi". Teraz od paru lat jestem sam i chyba tak pozostanie, bo będąc samemu zdarzają mi się numerki, głównie z koleżankami co mają mężów lub chłopaków i jak widzę w jaki perfidny sposób okłamują swoich facetów, gdy sie spotykają ze mną, to odechciewa się jakiegokolwiek związku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość GośćB napisał:

Straszne, to prawda. Ja szacunku nie mam od dawna i dlatego wykorzystuje takie sytuacje, gdy tylko jest ku temu okazja. Chyba stałem sie taki po lekturze maili tamtej mojej byłej, jak zobaczyłem z jakim cynizmem i wyrachowaniem mi dorabiała rogi. Wcześniej bylem bardzo ufny i otwarty, pełen ciepła i empatii. Potem bylem jeszcze w dwóch związkach, ale nie umiałem do konca zaufać, ciągle dopatrywałem się zdrady, kłamstw i związki się rozpadały. Poza tym w ostatnim związku sam zacząłem zdradzać w myśl zasady: "i tak mnie kiedyś ona zdradzi". Teraz od paru lat jestem sam i chyba tak pozostanie, bo będąc samemu zdarzają mi się numerki, głównie z koleżankami co mają mężów lub chłopaków i jak widzę w jaki perfidny sposób okłamują swoich facetów, gdy sie spotykają ze mną, to odechciewa się jakiegokolwiek związku. 

z tego co slyszalam i czytalam, to chyba duzo ludzi tak ma i to niezaleznie od plci,gdy jest dobra, ufna, a zostanie chamsko zdradzona, to potem w kolejnym zwiazku dopatruje sie wszedzie zdrad, az potem samemu zaczyna zdradzac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waski

Ja raz mialem romans 2 letnie z mężatką i to tez bylo mocne, jej maz potrafił dzwonić do niej kiedy ona akurat robila mi loda w aucie niedaleko ich domu... i tylko mowila " niech spi.e.rdala" i dalej ciagnela z finalem w ustach. Albo jak przyjezdzala do mnie i tez telefon od niego i jej sciema ze jest na zakupach.. a minutę pozniej rznalem ja od tylu i konczylem w jej ustach, takie są właśnie kobiety, dlatego nie warto się związać bo zawsze facet ma przyprawione rogi i zeby byla jasnosc tez bylem walony przez kobietę, bylem w dlugim zwiazku i regularnie mi robila krzywde, cos sttasznego.. a tamtego chlopa tez mi bylo zal widząc jak zonka pieknie się zabawia.. "na zakupach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćB
3 minuty temu, Gość Waski napisał:

Ja raz mialem romans 2 letnie z mężatką i to tez bylo mocne, jej maz potrafił dzwonić do niej kiedy ona akurat robila mi loda w aucie niedaleko ich domu... i tylko mowila " niech spi.e.rdala" i dalej ciagnela z finalem w ustach. Albo jak przyjezdzala do mnie i tez telefon od niego i jej sciema ze jest na zakupach.. a minutę pozniej rznalem ja od tylu i konczylem w jej ustach, takie są właśnie kobiety, dlatego nie warto się związać bo zawsze facet ma przyprawione rogi i zeby byla jasnosc tez bylem walony przez kobietę, bylem w dlugim zwiazku i regularnie mi robila krzywde, cos sttasznego.. a tamtego chlopa tez mi bylo zal widząc jak zonka pieknie się zabawia.. "na zakupach"

No to ja podobne sytuacje miewałem. Oprócz tej na służbowym wyjeździe, co napisałem, z tą młodą mężatką, która rano jeszcze w moich objęciach do męża dzwoniła, to było sporo podobnych. Kobitki sie wyrywały od swoich facetów głównie na "babski wieczór", "ploty z psiapsiółką", i oczywiście "zakupy". Z jedną koleżanką, też z pracy, tylko z poprzedniej miałem dłuższą relacje. Jeden sytuacji nigdy nie zapomne, leżymy u mnie w mieszkaniu w łóżku, jestesmy po ostrym numerku, wymęczeni, a ona bierze za telefon i dzwoni do męża, najpierw setka pytań czy nakarmił dzieciaka, czy posprzątał lazienke itp. a potem zaczyna mu gadać, że właśnie wyszła z MediaMarktu i widziała taaaaaaki bajerancki telewizor, że jak będą wymieniać to już ma upatrzony. Gdzieś w polowie tej rozmowy złapała mnie za pałę i zaczeła stawiać rączką do kolejnej rundy, a jak skończyła gadać przez telefon to tylko powiedziala "ach ten mój slodki gluptasek, wszystko lyknie". Często sie zdarzały takie sytuacje, że laski tuż po numerku albo pisały sms do swojego faceta, albo dzwoniły z jakąś pierdołą, zapytać sie co słychać, powiedzieć "kocham cie" itp. Który jeleń domyśliłby się, że jego baba mówi mu do sluchawki "kocham" a jednocześnie masuje fujare innemu? Śmieszna byla też sytuacja jak wylądowałem na seksach u mojej dawnej szkolnej koleżanki, biore ją na łóżku na pieska, na na szafce obok łóżka stoi ramka ze wspólną fotką jej i jej chlopaka, ona na chwile przerywa, odkręca te zdjęcie i do mnie "kur*a mam poczucie winy jak on sie gapi na mnie z tej fotki gdy to robimy". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćB

I tak jak pisałem, sam też miałem taką puszczalską, że szkoda gadać. Patrząc na nią, nikt nigdy nie powiedzialby że to taka sucz, zawsze cicha, grzecznie ubrana, bez makijażu, taka myszka troche. Chociaż w łóżku była niewyżyta. Cieszyło mnie to, bo myślałem, że trafił mi sie diament, bo z jednej strony uroda skromna, za którą nie oglądają sie faceci, wiec nikt mi jej nie bedzie balamucil, a z drugiej w łóżku można bylo z nią ostre porno robić. Jak potem wyszło to ona balamucila, prowokowala i mi niezle rogi doprawiala, a kłamała w żywe oczy. Nawet prawie złapana, tak sie wyparła, że mi jeszcze glupio bylo: bez uprzedzenia pojechalem po nią na uczelnie, okazało sie że tego dnia jej w ogole na zajeciach nie bylo, mimo ze 3h wczesniej pisala ze wlasnie wchodzi na wyklad. Jak zrobilem awanture, to ze łzami w oczach mi powiedziala, że jej ojciec okropnie się poczul, że miał stan przedzawalowy i zostala w domu, a mi nic nie mowila, żebym sie nie martwił i nie rozpraszał w pracy. Jakis czas potem u niej na rodzinnym, niedzielnym obiadku zagadalem jej ojca czy ze zdrowiem juz wszystko ok, a on do mnie zdziwiony że zawsze bylo ok. Natychmiast mnie odciagnela od stolu do swojego pokoju, a tam opieprzyla jak nie wiem co, że takich pytan sie nie zadaje, że to nietakt, bo ojciec bardzo honorowy i wstydzi sie jak mu cos niedomaga. Oczywiscie tamten dzien spedzila na seksach ze swoim ex facetem, czego dowiedzialem sie później, gdy czytalem jej skrzynke mailową. Albo takie kwiatki, gdy całą sobote byla u mnie, prawie nie wychodzilismy z łóżka, sam seks, tylko z przerwami na jedzenie i siusiu, a ona wieczorem, zamiast jechać prosto do domu, to wpadała jeszcze do kumpla na szybki numerek, bo jak to w tych mailach pisała, trzeba dbać o swoich kochanków. Naprawdę gdybym wtedy przez przypadek nie dostal sie do jej maila, to do dziś byśmy byli razem, pewnie już małeństwem z dziećmi, a ja żył bym w bańce mydlanej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa

Pytasz czy któraś z nas miała podobne sytuacje??  🤣🤣🤣🤣😂

No więc ci powiem że nie ja nie miałam 😂😂😂 i nie będę mieć. Też nie znam nikogo kto by miał. 

Jedna taka co zdradzała na prawo i lewo swojego męża. Wstydziła się w oczy spojrzeć, ale dupaska nie wstydziła się wystawić. Też była nimfomanka, wyrzuty sumienia wpakowały ja w alkoholizm. Bardzo źle skończyła, a młoda dziewczyna.

Biedny ten twój facet 🙄😒 chłopak przez taką iddiootke będzie się zbierał latami. Przynajmniej miej honor i powiedz mu, że przepraszasz że się w tamtym zakochałaś szaleńczo i zniknie z jego życia.

Wyjedź na drugi koniec świata i zostaw chłopaka w spokoju!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hde

Ja swoją była przylapalem na sms ze swoim kolega z ktorym się r0chala zanim bylismy parą,  jak się umawiala na noc w hotelu z nim 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa
11 minut temu, Gość Hde napisał:

Ja swoją była przylapalem na sms ze swoim kolega z ktorym się r0chala zanim bylismy parą,  jak się umawiala na noc w hotelu z nim 

Znam kilku facetów, którzy byli zdradzeni. Zawsze im pomagałam się pozbierać, wiem jakie to jest trudne. Jak nie jesteś zakochany po uszy to jeszcze pół biedy. 

Powiem wam, że osoby które zdradzają niezależnie od płci powinni dostawać za to krzesło elektryczne! 

Tak! 

Bo dlaczego mój kumpel odebrał sobie życie, a taka mimoza dalej się rozprzestrzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol
11 godzin temu, Gość werka bed napisał:

wiem, ze zachowałam się jak ostatnia k..... , na moje jedyne usprawiedliwienie mozna dodac to, ze bylam mocno pijana, a ja od zawsze niestety po alkoholu nie mam zadnych barier, wstyd sie przyznac, ale wiekszosc moich stosunkow z facetami byla po alkoholu, na trzeźwo w cale mnie to az tak nie kreci, praktycznie dopiero z tym obecnym poczulam fajny seks i robilam to czesto na trzeźwo-chociaz nasze pierwsze stosunki tez byly pod wplywem, ale w sumie to nie o to chodzi.. na trzeźwo bym tego teraz nie zrobila, bylam mega pijana i dlatego mnie tak ponioslo!! ale ból niestety jest, u mnie moralniak a u faceta-jakbym mu nóż wsadziła w serce

To nie pij tyle. Jakbyś nie chciała to byś nie chlala. Żałosne. Nie ma usprawiedliwienia. Jak wiesz ze dajesz d.. y po alkoholu to nie pij. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolos

Łatwo się do kogoś mówi  "nie pij" , ale czasami bez alkoholu po prostu się nie da...  Często to jeden z niewielu ratunków dostępnych 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabiegana

Jak ktokolwiek odwraca się od wiary świętej, to niestety w niedługim czasie leci na dno .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość GośćB napisał:

I tak jak pisałem, sam też miałem taką puszczalską, że szkoda gadać. Patrząc na nią, nikt nigdy nie powiedzialby że to taka sucz, zawsze cicha, grzecznie ubrana, bez makijażu, taka myszka troche. Chociaż w łóżku była niewyżyta. Cieszyło mnie to, bo myślałem, że trafił mi sie diament, bo z jednej strony uroda skromna, za którą nie oglądają sie faceci, wiec nikt mi jej nie bedzie balamucil, a z drugiej w łóżku można bylo z nią ostre porno robić. Jak potem wyszło to ona balamucila, prowokowala i mi niezle rogi doprawiala, a kłamała w żywe oczy. Nawet prawie złapana, tak sie wyparła, że mi jeszcze glupio bylo: bez uprzedzenia pojechalem po nią na uczelnie, okazało sie że tego dnia jej w ogole na zajeciach nie bylo, mimo ze 3h wczesniej pisala ze wlasnie wchodzi na wyklad. Jak zrobilem awanture, to ze łzami w oczach mi powiedziala, że jej ojciec okropnie się poczul, że miał stan przedzawalowy i zostala w domu, a mi nic nie mowila, żebym sie nie martwił i nie rozpraszał w pracy. Jakis czas potem u niej na rodzinnym, niedzielnym obiadku zagadalem jej ojca czy ze zdrowiem juz wszystko ok, a on do mnie zdziwiony że zawsze bylo ok. Natychmiast mnie odciagnela od stolu do swojego pokoju, a tam opieprzyla jak nie wiem co, że takich pytan sie nie zadaje, że to nietakt, bo ojciec bardzo honorowy i wstydzi sie jak mu cos niedomaga. Oczywiscie tamten dzien spedzila na seksach ze swoim ex facetem, czego dowiedzialem sie później, gdy czytalem jej skrzynke mailową. Albo takie kwiatki, gdy całą sobote byla u mnie, prawie nie wychodzilismy z łóżka, sam seks, tylko z przerwami na jedzenie i siusiu, a ona wieczorem, zamiast jechać prosto do domu, to wpadała jeszcze do kumpla na szybki numerek, bo jak to w tych mailach pisała, trzeba dbać o swoich kochanków. Naprawdę gdybym wtedy przez przypadek nie dostal sie do jej maila, to do dziś byśmy byli razem, pewnie już małeństwem z dziećmi, a ja żył bym w bańce mydlanej. 

i na serio nie wyczules nic wczesniej że ci rogi dowala? dopiero jej mejle otworzyly ci oczy? ja po tej akcji z uczelnią i ojcem dyskretnie obserwowal, robil niezapowiedziane wizyty itp. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa
7 minut temu, Gość gosc napisał:

i na serio nie wyczules nic wczesniej że ci rogi dowala? dopiero jej mejle otworzyly ci oczy? ja po tej akcji z uczelnią i ojcem dyskretnie obserwowal, robil niezapowiedziane wizyty itp. 

Jak komuś ufasz to zawsze będziesz myśleć że to ty coś źle zrozumiałeś. Jeżeli nigdy wcześniej się na nikim nie przejechałeś to ufasz i tyle. Lapfiryndy popiepprzoone!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna.

Skoro wiesz co robisz po alko to dlaczego pijesz.? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 godzin temu, Gość benc napisał:

Może któryś cie zapyli i będzie koniec dawania doopy po pijaku, co za szma'ta

Czytałeś gość co napisałam w nocy? Taka to dzieci niech nie ma wcale  i nie wychodzi za mąż. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Kolos napisał:

Łatwo się do kogoś mówi  "nie pij" , ale czasami bez alkoholu po prostu się nie da...  Często to jeden z niewielu ratunków dostępnych 

Ty gość to uzależniony już jesteś.Ratuj się dalej alkoholem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieoczytany

Każdy młody , romantyczny i zakochany często otrzymuje "cios zdrady" od swej ukochanej a wygrywa o zgrozo: pijak i samiec. A powinno być odwrotnie.

To romantyczna miłość powinna zwyciężać i znaleźć swój finał w małżeństwie, tak jak było w pięknych baśniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćB
22 minuty temu, Gość Malinowa napisał:

Jak komuś ufasz to zawsze będziesz myśleć że to ty coś źle zrozumiałeś. Jeżeli nigdy wcześniej się na nikim nie przejechałeś to ufasz i tyle. Lapfiryndy popiepprzoone!!

To prawda. Ufałem i to bardzo, no i byłem bardzo zakochany. Poza tym w życiu bym nie podejrzewał, nawet mimo tego że miała wyuzdany temperament, bo jak napisałem, miała urodę za którą faceci się raczej nie oglądają, nie podrywają. Była ładna, ale taka skromnisia z ubioru i w ogóle. Nawet kumple nieraz mnie się pytali co robię z takim szarakiem, skoro śmiało mógłbym mieć o wiele lepszą, efektowniejszą, a ja się tylko uśmiechałem, ciesząc się, że mają taki ogląd. Właśnie to wszystko złożone na raz sprawiło, że nic nie wyczuwałem, że coś może być nie tak. Teraz jak sobie po wielu latach przypominam, takich co najmniej dziwnych rzeczy było wiele. Np wyjechała ode mnie z domu, czas dojazdu ode mnie do niej to ok 15-20 min. Po ok 2 godzinach zobaczyłem, że zostawiła jedną rzecz, której będzie potrzebować pilnie na uczelnie na następny dzień, więc dzwonie do niej, komórka wyłączona, no to dzwonie na stacjonarny, odbiera matka i mówi że jej jeszcze nie ma. Przestraszyliśmy się, że może coś się stało, ale po godzinie odzywa się, że zajechała jeszcze do koleżanki i w tym czasie komórka jej padła. Parę dni później spotkałem tę koleżankę w autobusie i zagadałem, że późnym wieczorem mi narzeczoną zajmuje, a ta oczy na wierzch i mówi do mnie że z dobre 2 miesiące się nie widziały, więc jak się spotkałem ze swoją, to jej to mówię i pytam się co mi ściemnia, a ta że to była owszem E. ale inna E. której nie znam i jeszcze dostałem burę, za to że wydzwaniałem wieczorami do niej do domu i rodziców nastraszyłem. Inne sytuacje: miała ewidentną malinkę w pachwinie, między wnętrzem uda a pipką, jak pytam co to, to że pomagała mamie w ogródku pielić i niefortunnie nadziała się na trzonek grabi, albo raz miała na wewnętrznej stronie ud siniaki, ewidentnie jakby ktoś ją bardzo mocno, za mocno dłonią ścisnął, to zapytana odpowiedziała że była z koleżanką z uczelni na koniach i to od siodła. Ja zakochany wszystkie takie rzeczy łykałem, a ona tym czasem rąbała się regularnie ze swoimi dwoma exami, z dwoma innymi kolegami i paroma jeszcze innymi na jednorazowe numerki.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×