Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kkoy

Czy mężowie/partnerzy pomagają wam przy małych dzieciach do 2 lat

Polecane posty

Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

No tak. Mama ma odpoczywać po "pracy" a tata po pracy ma zaierdzielać w drugiej "pracy". "Sprytnie".

A w drugą stronę to już nie sprytne tylko normalne, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Dzieci sa wspolne, wspolne sa obowiazki przy nich. Moj maz wspaniale sie nimi zajmowal od momentu urodzenia. On je kapal, jak byly malutkie, lepiej radzi sobie z wciskaniem im lekarstw gdy jest taka potrzeba, bawi sie z nimi. Gdybym musiala sama sie wszystkim zajmowac przy pierwszym dziecku, to na 100% nie urodzilabym drugiego. 

Wiem, ze gdyby cos mi sie stalo i nie moglabym sie nimi zajmowac, On swietnie by sobie z nimi poradzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość Gość napisał:

Równouprawnienia nie ma i nie będzie. To fikcja. Pierwszy z brzegu przykład: wiek emerytalny kobiet i mężczyzn.

Am/e/bo zdurniała, w całej europie jest równy wiek emerytalny. A to, ze polsza to nadal zaścianek w którym tego nie ma, a abo/rcja jest nielegalna (aż wstyd, ze polsza to jeden z dwóch krajów ue, gdzie nadal abo/rcja na życzenie nie jest dostępna) to inna rzecz.

Więc o czym ty paplesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość facet napisał:

Baby jesteście tak głupie ze szok. Chciałyscie rownouprawnienia to macie!!!! Rownouprawnienie wam cholernie zaszkodzilo i to widac w wiekszosci tematow tutaj na tym forum!!! 

Fakty sa takie, ze czytajac wasze wypowiedzi, brniecie podswiadomie do starych czasow

Ty jesteś durny. To nie żadna kobieta pisze, tylko jeden z twoich mizoginistycznych, sfrustrowanych koleżków, mało bystry incelku 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
28 minut temu, Gość Gość napisał:

Do 2lat się nie zajmował w ogóle bo mówił że on pracuje a ja nie. Teraz córka ma 4lata od 2 lat chodzi do przedszkola ja do pracy i też się mąż nie zajmuje bo mówi że ma cięższą pracę ode mnie. I przy córkę i w domu nic nie robi. Wszystko ja mimo że pracujemy obydwoje.

Moja koleżanka mała takiego fagota, wiecznie zarobiony, zmęczony, ma cięższa prace i rób wszystko za niego i dla niego. Nigdy nie zmienił pieluchy, nawet sobie sam nie umiał herbaty zrobić. Ona to wszystko grzecznie znosiła jak była na macierzyńskim ale jak wróciła do pracy a on dalej w niczym nie pomagał tylko po pracy usadził dup.sko przed telewizorem to się ogarnęła. Po próbie uzgodnienia podziału obowiązków i jego sprzeciwie i wymowkach od następnego dnia nie robiła w domu KOMPLETNIE NIC. Prała tylko swoje i syna ubrania, gotowała tylko dla dwojga to co oni lubią, zreszta ona jadła w pracy a dziecko w szkole, nie sprzątała NICZEGO tylko po sobie zmyła kubek z herbaty jak użyła. Szybko zauważył różnice, najpierw skończyły mu się skarpetki i musiał iść do pracy w brudnych, ze obiadu nie ma to była awantura już pierwszego dnia. Przepraszał ja na kolanach bo zbliżały is jego urodzin i do niego dotarło ze ani sprzątnięto nie będzie, nic ugotowane i znajomych nie zaprosi a chciał domówkę w basenie. Po urodzinach wszystko wróciło do /normy/ czyli co uzgodnili, ze on ma się zajmować, a nie było tego dużo, to olał. Oni się chyba po roku rozwiedli bo koleżanka uznała ze jak i tak ma robić za niewolnika to woli dla dwóch osób zamiast trzech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
17 minut temu, Gość Gość napisał:

Ty jesteś durny. To nie żadna kobieta pisze, tylko jeden z twoich mizoginistycznych, sfrustrowanych koleżków, mało bystry incelku 😄 

Tez mam wrażenie ze tu się produkował jakiś facet który dawno albo nigdy seksu nie doświadczył i odreagowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina

Oczywiście ze pomaga lol, przecież sama sobie dziecka nie zrobiłam. Ja gotuje, on sprząta a dzieckiem zajmujemy się wspólnie i na zmianę, nie wyobrażam sobie tego inaczej dlaczego miałabym za pier dalac na dwa etaty w pracy i w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klups

Tak was czytam jeszcze bardziej się cieszę, że mam w domu lewaka i feministę. Chyba jedyne, czego nie robił to karmienie piersią, reszta 50/50 ze wstawaniem, usypianem, karmieniem, kapaniem, zabawą. Tego Wam życzę! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tak, chciał mieć dzieci, to wszystko przy nich robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Gość napisał:

życzysz nam piz/dek zamiast facetów? Nie, dziękuję.

Bo prawdziwy facet z to wraca z kopalni, je obiad podstawiony pod nos, czasem krzyknie żeby uciszyc bachory, bo głośno, kapcie, TV i browar. Wieczorem wpier/doli żonie dla zasady, żeby nie zapomniała gdzie jej miejsce, pozniej zaroocha i spać. 

Każda kobieta marzy o prawdziwym mężczyźnie, a nie piz/deczce 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 godzin temu, Gość Hdhdjdjd napisał:

Pilnuje jak idę się kapać albo jadę na zakupy spożywcze. Ale nie mogę tego robić za długo bo później każe mi ze sobą brac. Z pierwszym tez tak było. Dopiero koło 1,5 roku zaczął się więcej zajmować i tak jest do dziś. Faceci nie radzą sobie z małymi dziećmi 

Doskonale sobie radzą, jeśli tylko chcą. Karmił nawet łyżeczką niemowlaka, kiedy przez dobę nie mogłam karmić piersią. Dzielił i aplikował lekarstwa (rozsypywał zawartość kapsułek), obcinał noworodkom paznokcie itp, itd. Bo to, że przewijał, przebierał czy zabierał na spacery to norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Bo prawdziwy facet z to wraca z kopalni, je obiad podstawiony pod nos, czasem krzyknie żeby uciszyc bachory, bo głośno, kapcie, TV i browar. Wieczorem wpier/doli żonie dla zasady, żeby nie zapomniała gdzie jej miejsce, pozniej zaroocha i spać. 

Coś takiego może sobie sprawić co najwyżej gumową lalę. Nie kijem, a widłami od gnoju żadna takiego nie tknie (chyba, żeby zrzucić ze schodów). Odpady na kompost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
15 minut temu, Gość Gość napisał:

życzysz nam piz/dek zamiast facetów? Nie, dziękuję.

Masz jakieś problemy psychiczne? Przecież jesteś facetem i nawet jeśli gejem to dzieci nikomu nie urodzisz, spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A w drugą stronę to już nie sprytne tylko normalne, tak?

W jaką druga stronę?Skoro kobieta jest na urlopie po to aby wychowywać dziecko to dziecko jest jej obowiązkiem. Jeśli oboje PRACUJĄ zawodowo to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 godzin temu, Gość Gość napisał:

Może dlatego, że to kobiety są zwykle na urlopie macierzyńskim / wychowawzy, więc zajmowanie się dzieckiem jest głównie ich obowiązkiem. Facet w tym czasie musi pracować.

Jest obowiązkiem obydwojga, zawsze i wszędzie. To jedynie urlop, który się kończy a przyuczanie dopiero wtedy do opieki nad własnym potomstwem to nonsens. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość Gosc napisał:

Bo prawdziwy facet z to wraca z kopalni, je obiad podstawiony pod nos, czasem krzyknie żeby uciszyc bachory, bo głośno, kapcie, TV i browar. Wieczorem wpier/doli żonie dla zasady, żeby nie zapomniała gdzie jej miejsce, pozniej zaroocha i spać. 

Każda kobieta marzy o prawdziwym mężczyźnie, a nie piz/deczce 🤣

Każdy ma to co lubi. Skoro lubisz takich to twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 godzin temu, Gość Gość napisał:

I on potem szeł do pracy a ty siedziałaś w domu?

Ty SIEDZIAŁAŚ/ SIEDZIAŁEŚ w domu mając noworodka? Jak to zrobiłaś? Dawałaś mu makowiny czy Luminal? Opowiedz o tym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Masz jakieś problemy psychiczne? Przecież jesteś facetem i nawet jeśli gejem to dzieci nikomu nie urodzisz, spokojnie

Dobrze się czujesz? Leki już wzięłaś? Bo powinnaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

W jaką druga stronę?Skoro kobieta jest na urlopie po to aby wychowywać dziecko to dziecko jest jej obowiązkiem. Jeśli oboje PRACUJĄ zawodowo to co innego.

Takie poglądy to już  chyba tylko w Polsce C czy D, na jakiejś ścianie wschodniej, czy w innym zaścianku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Ty SIEDZIAŁAŚ/ SIEDZIAŁEŚ w domu mając noworodka? Jak to zrobiłaś? Dawałaś mu makowiny czy Luminal? Opowiedz o tym. 

Tak. Siedziałam. A ty stałaś? Wisiałaś? Leżałaś? Biegałaś wkoło chałupy, żeby pokazać jak bardzo zarobiona jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Dlatego jest ci z nim nie po drodze. Taka cip/ka grochowa a nie facet. Jest zwyczajnie aseksualny. Masz w domu babę z fiutkiem.

Dla prymitywa z patologii- owszem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nawet jak kobieta nie pracuje a on tak????

Oczywiście, a co w tym dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

W jaką druga stronę?Skoro kobieta jest na urlopie po to aby wychowywać dziecko to dziecko jest jej obowiązkiem. Jeśli oboje PRACUJĄ zawodowo to co innego.

A ty liczyć umiesz? Jak pracowała to po 8 godzinach pracy miała czas dla siebie, te 8 godzin gdy facet jest w pracy to ona zamiast być w pracy zajmuje się dzieckiem-czyli urlop wykorzystuje zgodnie z przeznaczeniem, resztę czasu z dzieckiem należy podzielić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 godzin temu, Gość Kkoy napisał:

Znam takie przypadki że faceci nie zajmują się za bardzo małymi dziećmi bo są "zmęczeni" po pracy albo np. boją się że uszkodzą małe dziecko i zajmują się tylko nim jak nie maja innego wyjścia . Też są takie pary że kobieta zajmuje się prawie same dziećmi , ich wychowaniem a facet ma tylko ich utrzymywać . Zastanawiam się czy przy dzisiejszym równouprawnieniu jak często  ojcowie robią to wszystko przy dzieciach co ich matki.

Od tego są szkoły rodzenia, żeby się facet przekonał, że nie tak łatwo uszkodzić noworodka czy niemowlę i nauczył podstaw pielęgnacji oraz wszelkich elementarnych czynności przy dziecku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mgh

tak, chociaż pytanie czy *pomagal* jest głupie bo brzmi jakby to miał być tylko mój obowiązek a on z doskoku może mi ulżyć co najwyżej. oboje chcieliśmy dzieci wiec oboje się nimi zajmujemy, tak samo z domem.

nie wiem może to wyglada inaczej w związkach gdzie on nie był do dzieci przekonany albo było mu obojętne czy je ma a żona bardzo chciała bo inaczej to nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

A ty liczyć umiesz? Jak pracowała to po 8 godzinach pracy miała czas dla siebie, te 8 godzin gdy facet jest w pracy to ona zamiast być w pracy zajmuje się dzieckiem-czyli urlop wykorzystuje zgodnie z przeznaczeniem, resztę czasu z dzieckiem należy podzielić. 

Zostałonapisane, że po przyjściu faceta z pracy, kobieta ma odpoczywać po swojej "pracy" (??????) a facet ma przejąć dziecko. Paradne :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
12 godzin temu, Gość Gość napisał:

Czyżbyś była Karyną, że tak świetnie się orientujesz?

No sorry, ale "facet", który przez rok siedzi z dzieckiem w domu to cip/ka a nie facet.

Raczej baba/ facet, który tak twierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 godzin temu, Gość Gość napisał:

To wy macie zaburzony obraz mężczyzny. Mężczyzna to nie miękka faja, której sensem życia jest zmienianie pileuch i gotowanie papek. Dzisiejsi "faceci" są jak baby. Nie dziwne, że i plemniki coraz słabsze i coraz mniej "facetów" daje radę w małżeństwie i nie potrafi utrzymać rodziny.

Słabszy plemnik to wniknął do komórki jajowej twojej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
35 minut temu, Gość Gość napisał:

Każdy ma to co lubi. Skoro lubisz takich to twoja sprawa.

No ja lubię prawdziwych facetów. A nie jakieś rodzinne ci/pki. Facet co nie bije i nie pije to nie facet. To jakaś piz/deczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak to pomagają.  Przecież rodzice wspólnie zajmują się dziećmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×