Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alicja

pomocy , musze z kimś pogadać

Polecane posty

Gość alicja

Rozstalismy się 3 miesiące temu. Ja mam męża on żone i dzieci. jak się wydało  wrócił do żony bo się dowiedziała byliśmy prawie pół roku razem , romantyczne wypady,  czułe słówka obietnice,  o żonie słyszałam że jej nie kocha że ma dość,  boli mnie to strasznie bo niby sie nie kontaktujemy a pracujemy razem... widujemy się 3 razy w tygodniu w pracy. Na początku zerkał  tylko... A teraz nie tylko się patrzy ale uśmiecha... po co się tak uśmiecha? Po co się patrzy ?

Jak już jest z tą żoną to niech będzie ale niech przestanie się patrzec...

No chyba że chce mi przekazać jak bardzo szczęśliwy jest  co ja mam myśleć?

Chciałabym zapomnieć ale trudno bardzo, wiem że mnie wszyscy zlimczujecie , ale nie mogę o nim zapomnieć, to tak boli..:( 

i te jego spojrzenia takie , ciepły uśmiech 😞 

 i wszystko wraca , wiem że tu pisałam dzisiaj raz ale nikt nie odpisał... 

 i wogóle jak po takim czymś można poskładać małżnestwo... ja swojego nie uratuje chyba , rozwód wisi w powietrzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Gość alicja napisał:

Rozstalismy się 3 miesiące temu. Ja mam męża on żone i dzieci. jak się wydało  wrócił do żony bo się dowiedziała byliśmy prawie pół roku razem , romantyczne wypady,  czułe słówka obietnice,  o żonie słyszałam że jej nie kocha że ma dość,  boli mnie to strasznie bo niby sie nie kontaktujemy a pracujemy razem... widujemy się 3 razy w tygodniu w pracy. Na początku zerkał  tylko... A teraz nie tylko się patrzy ale uśmiecha... po co się tak uśmiecha? Po co się patrzy ?

Jak już jest z tą żoną to niech będzie ale niech przestanie się patrzec...

No chyba że chce mi przekazać jak bardzo szczęśliwy jest  co ja mam myśleć?

Chciałabym zapomnieć ale trudno bardzo, wiem że mnie wszyscy zlimczujecie , ale nie mogę o nim zapomnieć, to tak boli..:( 

i te jego spojrzenia takie , ciepły uśmiech 😞 

 i wszystko wraca , wiem że tu pisałam dzisiaj raz ale nikt nie odpisał... 

 i wogóle jak po takim czymś można poskładać małżnestwo... ja swojego nie uratuje chyba , rozwód wisi w powietrzu

Maz Twój wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×