Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewa

Czy to już jest przemoc psychiczna?

Polecane posty

Gość Ewa

Hej, zastanawiam się na jedną kwestia i będę wdzięczna za naprowadzenie. 

Czy jeśli mąż żąda od żony aby przyniosła każdy paragon po zakupach to juz jest przemoc? Prowadzi budżet domowy i jest to niby bardzo ważne. Dla żony jest to bardzo męczące bo nie zawsze weźmie ten paragon, a jak kupi coś drozszego sobie lub dzieciom to musi się z tego wytłumaczyc.  Żona nie pracuje. Zajmuje się domem i dziećmi. Calutka kasą zarządza mąż, nie ma dostępu np do konta oszczędnościowego gdzie jest odkładane 500 +. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przemoc ekonomiczna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa
2 minuty temu, Gość Ewa napisał:

Hej, zastanawiam się na jedną kwestia i będę wdzięczna za naprowadzenie. 

Czy jeśli mąż żąda od żony aby przyniosła każdy paragon po zakupach to juz jest przemoc? Prowadzi budżet domowy i jest to niby bardzo ważne. Dla żony jest to bardzo męczące bo nie zawsze weźmie ten paragon, a jak kupi coś drozszego sobie lub dzieciom to musi się z tego wytłumaczyc.  Żona nie pracuje. Zajmuje się domem i dziećmi. Calutka kasą zarządza mąż, nie ma dostępu np do konta oszczędnościowego gdzie jest odkładane 500 +. 

Miałam na myśli że żona nie ma dostępu do konta oszczędnościowego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Niekoniecznie. Jak macie maly budzet i on tego pilnuje to normalne, ze chce miec paragony. Poza tym jak masz tedencje do niespodziewanych duzych wydatkow to moze rozwalic dobrze zaplanowany budzet i nadszarpnac zaufanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przemoc ekonomiczna. 

I co z tym zrobić? Ja tak nie chce, do niego nie dociera. Mówi że to dla dobra rodziny musi czuwać nad finansami, musi kontrolować zeby nie uciekły niewiadomo na co. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Niekoniecznie. Jak macie maly budzet i on tego pilnuje to normalne, ze chce miec paragony. Poza tym jak masz tedencje do niespodziewanych duzych wydatkow to moze rozwalic dobrze zaplanowany budzet i nadszarpnac zaufanie

No właśnie nie mamy małego budżetu. Ona duzo zarabia ( stanowisko kierownicze). Nie wydaje na prawo i lewo i nie są do nieprzemyślane duże wydatki.  Niby nic nie zabrania ale ta kontrola jest po prostu męcząca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa
Przed chwilą, Gość Ewa napisał:

No właśnie nie mamy małego budżetu. Ona duzo zarabia ( stanowisko kierownicze). Nie wydaje na prawo i lewo i nie są do nieprzemyślane duże wydatki.  Niby nic nie zabrania ale ta kontrola jest po prostu męcząca. 

Oczywiście miało być ze on dużo zarabia. Ja nie wydaje na prawo i lewo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale Ty nie pracujesz, nie zarabiasz.

To on utrzymuje Was.

Chcesz mieć wolność ekonomiczną to idź do pracy i zarabiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet

Idz do roboty i nie zrzędź. Gosc tylko u was zarabia wiec chce miec pod kontrolą a ty masz stulic gębę.

Chcesz miec wolność ekonomiczną to idz do roboty.

Niezależność - źle, podporządkowanie - źle, typowy babski gad. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa

Byłam w pracy ale musiała zrezygnować bo jak dzieci chorowały on nie mógł wziąć opieki. Ja ciągle brałam. Dzieci mamy w wieku przedszkolnym, więc ciągle chorują. On ani razu nie wziął opieki. Przecież żeby on mógł w spokoju pracować, ja dbam o dzieci i dom. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa

Nie rozumiem czemu w pana wypowiedzi jest tyle agresji. " stulic gębę". Jak to?  Mam wykonywać polecenie męża, być służąca według pana? Dziwne podejście. Bardzo współczuję partnerce. Domyslima się że macie państwo ogromne problemy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oczywiście że jest to przemoc ekonomiczna! Wypowiadający się chyba zapomnieli o czym takim jka wspólnota majątkowa! 

Z przemocą ekonomiczną mamy generalnie do czynienia wtedy, gdy jej sprawca, mąż lub partner, używa pieniędzy do zaspokojenia swojej potrzeby władzy i kontroli. 

Najczęściej zakazuje lub utrudnia jej podjęcie pracy zarobkowej (w tym wypadku nie zajmuje się dziećmi!!!) uniemożliwia jej dostęp do konta, wydziela i kontroluje jej wydatki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
18 minut temu, Gość Ewa napisał:

Byłam w pracy ale musiała zrezygnować bo jak dzieci chorowały on nie mógł wziąć opieki. Ja ciągle brałam. Dzieci mamy w wieku przedszkolnym, więc ciągle chorują. On ani razu nie wziął opieki. Przecież żeby on mógł w spokoju pracować, ja dbam o dzieci i dom. 

Współczuję ci bardzo bo też kiedyś przeżyłam przemoc ekonomiczna, gdy nie pracowałam, bo wychowywałam malutkie dziecko.Mialam wydzielane na wszystko, raz nawet w sklepie wtedy jeszcze mąż, potrafił wrzeszczeć przy ludziach gdy miał za coś zapłacić a ja nie mogłam u siebie w kieszeni znaleźć pięciu złotych, bo gdzieś je wsadziłam a tyle brakowało do rachunku. Trzęsącymi rękoma szukałam tych pięciu złotych bo tak się go bałam. Teraz to już nie jest mój mąż jesteśmy po rozwodzie, paragony też wszystkie sprawdzał. Nie radzę ci się rozwodzić ale raczej zrobić wszystko żeby się usamodzielnić finansowo, wtedy będziesz silniejsza też psychicznie i będziesz wiedziala bardziej czy warto tkwić w tym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra rada

Nie czytaj tych bzdur gdzie samce usprawiedliają samca.  Generalnie jest przyzwolenie społeczne na takie traktowanie kobiet! Albo kobieta ma siedzieć w domu i się nie odzywać, być posłuszna albo iść do pracy i godzić ze sobą wiele obowiązków. 

Ja jestem za trzecia opcja, idź do pracy zarabiaj więcej wtedy zobaczysz gnojek nie będzie fikał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po tym co napisałaś każdy lekarz psychiatra powiedziałby, że jesteś ofiarą przemocy psychicznej. Sama wiesz najlepiej jak się z tym niekomfortowo czujesz. Mąż nie ma prawa tak Cię traktować. Powiedz mu to wprost i nie daj sobie wmówić, że jesteś czemuś winna. Jeśli chciałby, abyś poszła do pracy, to podział obowiązków rozdzielcie na pół. Zobaczysz jaki będzie zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa

Rozwód był o orzekaniu o winie? Coraz częściej przechodzi mi to przez myśl. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Współczuję ci bardzo bo też kiedyś przeżyłam przemoc ekonomiczna, gdy nie pracowałam, bo wychowywałam malutkie dziecko.Mialam wydzielane na wszystko, raz nawet w sklepie wtedy jeszcze mąż, potrafił wrzeszczeć przy ludziach gdy miał za coś zapłacić a ja nie mogłam u siebie w kieszeni znaleźć pięciu złotych, bo gdzieś je wsadziłam a tyle brakowało do rachunku. Trzęsącymi rękoma szukałam tych pięciu złotych bo tak się go bałam. Teraz to już nie jest mój mąż jesteśmy po rozwodzie, paragony też wszystkie sprawdzał. Nie radzę ci się rozwodzić ale raczej zrobić wszystko żeby się usamodzielnić finansowo, wtedy będziesz silniejsza też psychicznie i będziesz wiedziala bardziej czy warto tkwić w tym związku.

Rozwód był o orzekaniu o winie? Coraz czesciej przechodzi mi to przez myślą? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
33 minuty temu, Gość facet napisał:

a ty masz stulić gębę.

typowy babski gad. 

Ulżyło ci? Aż kipi agresją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet
29 minut temu, Gość Gość napisał:

Oczywiście że jest to przemoc ekonomiczna! Wypowiadający się chyba zapomnieli o czym takim jka wspólnota majątkowa! 

Z przemocą ekonomiczną mamy generalnie do czynienia wtedy, gdy jej sprawca, mąż lub partner, używa pieniędzy do zaspokojenia swojej potrzeby władzy i kontroli. 

Najczęściej zakazuje lub utrudnia jej podjęcie pracy zarobkowej (w tym wypadku nie zajmuje się dziećmi!!!) uniemożliwia jej dostęp do konta, wydziela i kontroluje jej wydatki. 

O proszę obronczyni się znalazła. A jak robicie w malzenstwie z faceta ścierwo, z życia robicie piekło a jednoczesnie potraficie sie usmiechac do spoleczenstwa i grac spoleczena rolę ofiary to jest ok?

Tfu hipokrytko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tu nie wiemy czy kobieta nie jest po prostu pasożytem ekonomicznym. Nigdy nie miała ambicji do pracy i tylko zależało jej na tym żeby się obijać. Wtedy postępowanie jej partnera jest jak najbardziej uzasadnione.

Miałem okazję spotkać się czymś takim ale w odróżnieniu od autorki tematu nie mieli dzieci i rozwód szybko i sprawnie dostali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
16 minut temu, Gość Ewa napisał:

Rozwód był o orzekaniu o winie? Coraz czesciej przechodzi mi to przez myślą? 

Nie, nie chcialam rozwodu o orzekanie o winie, nie chciałam żeby ciągnął się latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To jest przemoc ekonomiczna połączona z psychiczną.Dobrze, że jeszcze nie ma przemocy fizycznej, bo często są w parze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×