Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Co wasi mężowie myślą o mężczyznach ginekologach?

Polecane posty

Gość Gosc

Mój wczoraj zrobił mi awanturę, kiedy okazało się, że mój ginekolog, do którego chodzę od 6 lat jest facetem. Wcześniej się nie zainteresował bo 'było dla niego oczywiste, że chodzę do kobiety i w głowie mu się nie mieści, że nie' ale słyszał jak się rejestrowałam do Pana X 😄 Uważa, że to nie fair, że co parę tygodni obnażam się przed jakimś facetem, że co innego w sytuacji zagrożenia życia ale kiedy sama sobie wybrałam ginekologa tylko na przeglądy to mu się nie podoba. Łazi obrażony od wczoraj 😄 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dzieciak. Nic nie myśli, lekarz to lekarz i nie ma nic do gadania do kogo chodzę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój facet nie myśli o mężczyznach, woli kobiety 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Buahahaha, jaki id.io.ta zazdrosny, a on przez całe swoje życie tylko tobie pokazał swoje klejnoty? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olla

Mysle ze nic nie mysli 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mojego to nie interesuje do kogo chodzę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mojego męża najważniejsze jest, że lekarz jest profesjonalny i mam do niego zaufanie. W życiu nie zrobiłby mi wyrzutów, że to mężczyzna. Byłam u kobiety-ginekologa raz i nigdy więcej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
34 minuty temu, Maszka napisał:

Dla mojego męża najważniejsze jest, że lekarz jest profesjonalny i mam do niego zaufanie. W życiu nie zrobiłby mi wyrzutów, że to mężczyzna. Byłam u kobiety-ginekologa raz i nigdy więcej. 

też byłam tylko raz, u bab jest jakieś dziwne przeświadczenie, ze my musimy koniecznie cierpieć żeby być spełnione, kobieta ginekolog badała mnie bardzo niedelikatnie, no boleśnie wręcz i jak jej o tym powiedziałam to usłyszałam, że mam się 'nie mazgaić bo poród boli jeszcze bardziej' (??!). facet może z racji innego oprzyrządowania jest ostrożny bo nie wie co boli a co nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

moj maz sie nie wtraca w takie rzeczy, wie ze moim ginekologiem jest facet i mi przez mysl by nie przeszło,ze moj maz miałby cos przeciw 😄 jedno kto ciupcia, a co innego kto leczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Niech mąż nie będzie zazdrosny. Lekarz ginekolog tyle pipek się na oglądał że jak przyjdzie do domu to żona go nie podnieca bo już ma znieczulicę na pipki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nigdy nie byłam dobrowolnie u mężczyzny, tylko przy porodzie był lekarz przy szyciu i czułam się bardzo skrępowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ygdfghj

A czy twój mąż ogólnie jest zazdrosny? Coś mi się wydaje, że tak. Znalam kiedyś takiego i d i o t e. Byłam z nim w związku w młodości. Był bardzo zakompleksiony. Chciał dowodu milosci w postaci dziecka, obrazal się gdy poszłam do pracy (pierwsza praca), o wszystkich był zazdrosny, nawet nie pozwolił mi się ubierać kobieco, bo będą inni się napalac. Z lekarzem ginekologiem też mi tak właśnie mówił. Dzięki Bogu rozstalam się z nim wtedy i mam normalnego męża. Dodam jeszcze, że tamten miał małego i może o to chodziło😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak zaszłam w ciążę i zmieniłam ginekologa to o dziwo mąż był zainteresowany. Ale powiem zadał mi parę pytań które ja sama zadałabym koleżance na temat lekarza. - czy jest kompetentny, czy czuje się u niego bezpiecznie, czy jest doświadczony czy raczej się dopiero uczy, i czy jest rozmowny czy raczej gburowaty i wszystko trzeba siła z niego wyciągać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moj uważa że to lekarz jak każdy inny. Jeśli mi odpowiada mam do niego zaufanie to dlaczego nie? Twój to arab czy co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Moj uważa że to lekarz jak każdy inny. Jeśli mi odpowiada mam do niego zaufanie to dlaczego nie? Twój to arab czy co? 

Mnie jest obojętnie jaki to jest lekarz, oby tylko nie był murzyn. Wyleczyć to jeszcze tak, ale nie życzę sobie żeby taki mi tam zaglądał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Chodzę do gina mężczyzny, dla męża liczy się tylko moje zdrowie. A dla lekarza to jest ciało, narząd do zbadania lub wyleczenia. Mężczyzna, który robi awantury z powodu gina mężczyzny jest chory na umyśle. A sam nie pokaże fujarki lekarzowi kobiecie? Autorko, jesteś muzułmanką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Czekam na babke ktora chodzi do gyna z mezem "bo nie wstydzi sie meza i nie jest zacofana" i "ma intymnosc z mezem", ktory "wspieral porody".Dawno jej tu nie bylo, pewnie maz skasowal internet, w koncu musi sie zajmowac siedmioma synami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Mój facet myśli, że ma być dobrym ginekologiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój nie ma nic przeciwko. Wie, że mój lekarz cieszy się dobrą opinią, więc to jest najważniejsze. 🙂 lekarz jest lekarz, co za różnica czy baba czy chłop. Byleby był dobrym lekarzem. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Nie wiem, bo chodzę do kobiety. To był mój wybór. Facetowi bym się nie dała zbadać. Do lekarzy innych specjalności chodzę też wyłącznie do kobiet. Generalnie brzydzę się ginekologów mężczyzn. A w sytuacji szpitalnej, podejrzewam, że mój mąż miałby z tym mniejszy problem, niż ja. Dla niego najważniejsze byłoby moje zdrowie, a ja, jeśli byłabym przytomna, wykłócałabym się pewnie o gina kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie interesuje go płeć mojego lekarza. Wcześniej chodziłam do mężczyzny, teraz do kobiety. Chociaż z poprzedniego lekarza byłam bardziej zadowolona (był bardziej delikatny) więc pewnie do kolejnej wizyty poszukam jakiegoś innego. Pewnie tym razem mężczyzny.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×