Jestem zdenerwowana i nie wiem co o tym myśleć zachował się jak męska kur.... Wa

A jak myślisz co? Wydzwania od 2 dni i smsuje.

Ale nie tylko przez tą sytuację się rozstalismy, psulo się od września ale po tej sytuacji coś we mnie pękło już. 

21 minut temu, Gość Gosć napisał:

Pewnie leci na tę drugą, bądź lepiej uważna. 

to samo myślę. Skoro facet wyleciał jak filip z konopii i zaczął w ślepo bronić obcej baby, nawet nie znając sytuacji, to widać, że leci na tę drugą, i chciał jej się podlizać. Faceci przeważnie mają w doopie czyjeś kłótnie, jeżeli ich one nie dotyczą. 

Pewnie jest ładna, co?

21 minut temu, Gość Gosć napisał:

Pewnie leci na tę drugą, bądź lepiej uważna. 

to samo myślę. Skoro facet wyleciał jak filip z konopii i zaczął w ślepo bronić obcej baby, nawet nie znając sytuacji, to widać, że leci na tę drugą, i chciał jej się podlizać. Faceci przeważnie mają w doopie czyjeś kłótnie, jeżeli ich one nie dotyczą. 

Pewnie jest ładna, co?

Przed chwilą, Gość gość napisał:

to samo myślę. Skoro facet wyleciał jak filip z konopii i zaczął w ślepo bronić obcej baby, nawet nie znając sytuacji, to widać, że leci na tę drugą, i chciał jej się podlizać. Faceci przeważnie mają w doopie czyjeś kłótnie, jeżeli ich one nie dotyczą. 

Pewnie jest ładna, co?

Pisałam Tb że jest bardzo zwyczajna rozumiem blond sucz z wielkimi cyckami i szczupła. Ale zwykła w dodatku ze szparami w zębach... Ale jak ktoś już pisał niewazne czy piękna czy szpetna ważne że obca. 

W sumie jakby była ładna to bym opuściła

Mógł jej bronić z litości, jeśli Ty ją zaatakowała, a ona szara myszka stała i nic nie mówiła. Nie wiem jak kłótnia wyglądała, więc może to nie tak, ale ja też często bronię kogoś kto leży, a jeszcze go kopią. Dużo zależy od całej sytuacji. 

Moim zdaniem pewnie w domu drzesz ryja na tego faceta i zazwyczaj niesłusznie, dlatego odruchowo stanął przeciw Tobie.
Skorzystał z okazji, żeby było dwóch na jednego.
Domyślam się, że teraz będziesz się mścić na nim przez tydzień, albo i miesiąc...
Ze stylu pisania wynika, że jesteś osobą bardzo nerwową i spróbuj się kontrolować, bo rozwalisz wasz związek.
 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mógł jej bronić z litości, jeśli Ty ją zaatakowała, a ona szara myszka stała i nic nie mówiła. Nie wiem jak kłótnia wyglądała, więc może to nie tak, ale ja też często bronię kogoś kto leży, a jeszcze go kopią. Dużo zależy od całej sytuacji. 

faceci raczej nie bronią z litości... przynajmniej ja osobiście jeszcze nie widziałam zazwyczaj jak coś facet robi to musi mieć w tym jakiś cel, faceci od tak nie pomagają ludziom brakuje im do tego empatii

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Mógł jej bronić z litości, jeśli Ty ją zaatakowała, a ona szara myszka stała i nic nie mówiła. Nie wiem jak kłótnia wyglądała, więc może to nie tak, ale ja też często bronię kogoś kto leży, a jeszcze go kopią. Dużo zależy od całej sytuacji. 

Nie no z litości raczej nie ale irytuje mnie jak ktoś nie zna tematu a wpierdziela się w kłótnie. A jeszcze jest nim mój facet... No przepraszam bardzo. 

5 minut temu, Jack445 napisał:

Moim zdaniem pewnie w domu drzesz ryja na tego faceta i zazwyczaj niesłusznie, dlatego odruchowo stanął przeciw Tobie.
Skorzystał z okazji, żeby było dwóch na jednego.
Domyślam się, że teraz będziesz się mścić na nim przez tydzień, albo i miesiąc...
Ze stylu pisania wynika, że jesteś osobą bardzo nerwową i spróbuj się kontrolować, bo rozwalisz wasz związek.
 

Nie jestem nerwowa, raczej od 2 dni nie mogę się uspokoić przez tą sytuację z piątku. Nie jestem osobą msciwa nic nie będę mu robić, akurat nie bawię się w takie rzeczy. Nie dre ryja uwierz mi... Ja nie z tych

14 minut temu, Gość anita743 napisał:

faceci raczej nie bronią z litości... przynajmniej ja osobiście jeszcze nie widziałam zazwyczaj jak coś facet robi to musi mieć w tym jakiś cel, faceci od tak nie pomagają ludziom brakuje im do tego empatii

Trudno ocenić powód zachowania autorki faceta, a znam kilku co bronią słabszych, chociaż fakt, że większość się nie wtrąca,a niektórych by to nawet bawiło, natomiast tu trudno oceniać, czemu bez znajomości tematu wtrącił się, pewnie jakoś to wytłumaczył, coś potem powiedział. Wątpię czy kręci go szara myszka z 3 dzieci. 

Pewnie tamtą daje szybko dopy i tyle 

Łatwa i może podupczyc

Ja się właśnie rozstałan z facetem z podobnego powodu, mianowicie braku lojalności. Przez przypadek wydało się, że obgaduje mnie za plecami. Szok! Do teraz w to nie mogę uwierzyć. 

Potem jeszcze wyszły flirty w pracy. Cierpie tak cholernie, że ból mnie od środka rozsadza. Kochałam osobę, która zachowała się względem mnie jak wróg - dokładnie analogiczna sytuacja do twojej.

7 minut temu, Gość gość napisał:

Ja się właśnie rozstałan z facetem z podobnego powodu, mianowicie braku lojalności. Przez przypadek wydało się, że obgaduje mnie za plecami. Szok! Do teraz w to nie mogę uwierzyć. 

Potem jeszcze wyszły flirty w pracy. Cierpie tak cholernie, że ból mnie od środka rozsadza. Kochałam osobę, która zachowała się względem mnie jak wróg - dokładnie analogiczna sytuacja do twojej.

Dawno temu się rozstałas? Na początku boli potem będzie oki

jak to jest że 90% postów kobiet jest o miłości, niezadowoleniu że mężczyzna jest nie taki a 90% postów facetów jest o seksie, agresywnym obwinianiu kobiet, mówieniu że kobiety są głupie

coś mi się tu nie zgadza nie dostrzegacie tego ? faceci was nienawidzą

14 minut temu, Gość gość napisał:

Ja się właśnie rozstałan z facetem z podobnego powodu, mianowicie braku lojalności. Przez przypadek wydało się, że obgaduje mnie za plecami. Szok! Do teraz w to nie mogę uwierzyć. 

Potem jeszcze wyszły flirty w pracy. Cierpie tak cholernie, że ból mnie od środka rozsadza. Kochałam osobę, która zachowała się względem mnie jak wróg - dokładnie analogiczna sytuacja do twojej.

ty cierpisz ale jakbyś była facetem to dałabyś post w stylu : "chłopaki głupia ... mnie zostawiła,nienawidzę jej, zniszczyła mi życie, flirtowała z innymi, niech gnije jeeee" faceci to podludzie

Dlaczego w szkołach nie uczą ze faceci nie uważają kobiet za ludzi ? Dlaczego ja się dowiaduje tego koło 30 wcześniej nie chciałam wierzyć ale dowody są dosłownie na każdym kroku i nie mogę już dłużej przymykać oczu i zakładać różowych okularów...

3 minuty temu, Gość niestety nie kumam napisał:

ty cierpisz ale jakbyś była facetem to dałabyś post w stylu : "chłopaki głupia ... mnie zostawiła,nienawidzę jej, zniszczyła mi życie, flirtowała z innymi, niech gnije jeeee" faceci to podludzie

Haha, właśnie nie rozumiem twojego postu... Jeden upośledzony też nie umiał czytać ze miałam dowody potwierdzające to że miałam rację co do kłótni. 

to nie było do ciebie tylko tej wyżej, chodzi o to jak kobiety piszą o facetach a jak faceci o kobietach, chodzi o to że jak ludzie sie rozstają to kobieta cierpi a facet zazwyczaj idzie sie upić i pisze na forach że "... go zostawiła i nie dawała dupy"

12 minut temu, Gość Martyna8888 napisał:

Dawno temu się rozstałas? Na początku boli potem będzie oki

2 tygodnie nie mieszkamy już razem i nie mamy że sobą żadnego kontaktu. To lepiej, bo każdy SMS czyt telefon, rozdrapywalby rany od nowa. Z drugiej strony myślę sobie jak on może tak nie odezwać się skoro niby tak kochał na zaboj. Nielogiczne. Jakby tak kochał to by nie wytrzymał calkowitej ciszy i rozłąki. Mam rację? 

12 minut temu, Gość Martyna8888 napisał:

Dawno temu się rozstałas? Na początku boli potem będzie oki

2 tygodnie nie mieszkamy już razem i nie mamy że sobą żadnego kontaktu. To lepiej, bo każdy SMS czyt telefon, rozdrapywalby rany od nowa. Z drugiej strony myślę sobie jak on może tak nie odezwać się skoro niby tak kochał na zaboj. Nielogiczne. Jakby tak kochał to by nie wytrzymał calkowitej ciszy i rozłąki. Mam rację? 

6 minut temu, Gość niestety nie kumam napisał:

to nie było do ciebie tylko tej wyżej, chodzi o to jak kobiety piszą o facetach a jak faceci o kobietach, chodzi o to że jak ludzie sie rozstają to kobieta cierpi a facet zazwyczaj idzie sie upić i pisze na forach że "... go zostawiła i nie dawała dupy"

Nienawidze facetów!

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

2 tygodnie nie mieszkamy już razem i nie mamy że sobą żadnego kontaktu. To lepiej, bo każdy SMS czyt telefon, rozdrapywalby rany od nowa. Z drugiej strony myślę sobie jak on może tak nie odezwać się skoro niby tak kochał na zaboj. Nielogiczne. Jakby tak kochał to by nie wytrzymał calkowitej ciszy i rozłąki. Mam rację? 

Oczywiście że tak. Ale faceci widzisz jacy są...