Jak przestań przejmować się gadanie teściowej

Mam w domu trójkę małych dzieci i gospodarstwo, w tym 15 arów truskawek, które robimy maszynowo ale też dużo jest pracy ręcznej która wykonuje ja, co roku mam 50 sztuk brojlerów, które muszę wykarmic, potem ubić itp itd. wiecznie słyszałam że nic nie robię tylko siedzę w domu, mąż zamykał jej usta, ale co rusz wracała z tymi samymi tekstami. Moja matka jest alkoholiczka, ojciec mieszka daleko ale żyje normalnie, czasem mnie odwiedza, że względu na moją matke nienawidzi mnie teściowa, jej teściowa harowala jej w polu całe życie i wychowała jej dzieci i nic w zamian nie chciała ja teściowej też pomagałam zawsze, jak chorowała zawsze byłam ja u niej. Mylam jej okna, sprzątalam gotowalam. Poklocilam się dziś z mężem i traf chciał ze naszła ona, ja żeby nie kłócić się z nim wyszłam na spacer.. To co dzieci mi powiedziały jak wróciłam wprawilo mnie w osłupienie... Powiedziała że nauczyłam się złodziejstwo od swojej matki, że okradam jej synka, bo siedzę w domu i nic nie robię, że mam się za robotę wziąć, że czemu ja w ogóle z domu wyszłam, przeciez jej synek nie jest NIANIA, on NIE MUSI SIEDZIEĆ że swoimi dziećmi.. No trzymajcie mnie za co te wszystkie upokorzenia, za co opłatkiem się z nią już nie podzielę, wzbudziła we mnie po prostu wstręt 

Niestety ale tak jest a zwłaszcza na gospodarstwach. Moja siostra też poszła do męża to jej teściowa też wiecznie tylko że mało robi, mało i malo. Bo ona kiedyś to i tamto..... Tyle że teraz jak gospodarstwo jest zmodernizowane to jest mniej roboty fizycznej a więcej papierkowej. Ale teściowa jak widzi sióstre przed komputerem to myśli że ta się obija a nie pomyśli że np. Zgłasza do agencji urodzone świnki itp..  Nie dać się ale też i za bardzo tym nie przejmowac

Ugotuj francy zupę z muchomorów na wigilię!

Co mąż na to? 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Co mąż na to? 

No właśnie co mąż na to? 

Moim zdaniem powinnaś urwać relacje z każdym człowiekiem przez którego płaczesz, jest toksyczny lub plotkuje na twój temat. Nic ci po nim poza dyskomfortem. Miej odwagę i po prostu odseparuje się od niej, dobrze by było gdyby twój maz stanął po twojej stronie a sam fakt ze gadali przy dzieciach to już powód do porządnej afery, nie musisz się tłumaczyć teściowej jak żyjesz wiec nawet o tym nie myśl. Lekceważ i odstawiaj, może dobrze byłoby zacząć już w te święta, wypraw w swoim domu i nie zaproś jej - proste. Jesteś panią w swoim domu a nie ona. Nie przejmuj się jej gadaniem , na spokojnie powiedz mężowi ze właśnie ucho od dzbana się urwało ( ..tak długo nosi wodę aż ucho mu się nie urwie )

Moja mama też jest alkoholiczka a mój tata o dziwo normalny. Odkąd wyszłam z domu nauczyłam się wybierać moje otoczenie, w sensie ludzi którzy się w nim znajdują. Jeśli ktoś obgaduje mi dupę za plecami, ucinam kontakt. Na twoim miejscu zrobiłabym to samo. Co teściowej do tego? Co z tego że to teściowa. Nawet gdybyś siedziała w domu i w dodatku z ... do góry bo powiedzmy NAPRAWDE NIC byś nie robiła i twój mąż by nic nie miał przeciwko to JEJ NIC DO TEGO. 

Jakby moja teściowa przyjechała do MOJEGO domu i w MOIM domu obgadywała MNIE za plecami to od razu by dostała kopa w dupę. Utnij z nią kontakt i po problemow. Po co się denerwować jak nie musisz??

Powiedz jej, że ona swoich dzieci nie wychowywała tylko jej teściowa, więc powinna wziąć z niej przykład i Ci pomagać i harować jak tamta   ciekawy pogląd, że ojciec dzieci nie jest niańką własnych dzieci współczuję

18 minut temu, Jusia8428 napisał:

Moja mama też jest alkoholiczka a mój tata o dziwo normalny. Odkąd wyszłam z domu nauczyłam się wybierać moje otoczenie, w sensie ludzi którzy się w nim znajdują. Jeśli ktoś obgaduje mi dupę za plecami, ucinam kontakt. Na twoim miejscu zrobiłabym to samo. Co teściowej do tego? Co z tego że to teściowa. Nawet gdybyś siedziała w domu i w dodatku z ... do góry bo powiedzmy NAPRAWDE NIC byś nie robiła i twój mąż by nic nie miał przeciwko to JEJ NIC DO TEGO. 

Jakby moja teściowa przyjechała do MOJEGO domu i w MOIM domu obgadywała MNIE za plecami to od razu by dostała kopa w dupę. Utnij z nią kontakt i po problemow. Po co się denerwować jak nie musisz??

dokladnie. Zacznij zachowywac sie jak prawdziwa pani domu a nie kopciuszek. Tesciowa powinna wiedziec , ze to ona wchodzi na twoj teren i powinna sie trzymac TWOICH zasad. Ja bym france wygonila a mezowi zrobila avanti na maxa. 
Ja jestem j.w i nikt nie ma odwagi zachowywac sie "niestosownie" wobec mnie  a juz na pewno nie tesciowa. 

14 godzin temu, Gość Gość napisał:

Niestety ale tak jest a zwłaszcza na gospodarstwach. Moja siostra też poszła do męża to jej teściowa też wiecznie tylko że mało robi, mało i malo. Bo ona kiedyś to i tamto..... Tyle że teraz jak gospodarstwo jest zmodernizowane to jest mniej roboty fizycznej a więcej papierkowej. Ale teściowa jak widzi sióstre przed komputerem to myśli że ta się obija a nie pomyśli że np. Zgłasza do agencji urodzone świnki itp..  Nie dać się ale też i za bardzo tym nie przejmowac

W ogóle temat pracy papierkowej i przy komputerze to teraz trudny temat ... Nie mam obecnie gospodarstwa, ale mamy 40 arów, które teraz nie uprawiamy, ale dawniej tak ... W ogóle teraz jak siedzisz przed komputerem i musisz zapłacić rachunek za prąd to starszym osobą się wydaje, że od razu się bawisz i nic nie robisz ... Tak jest u mnie z rodzicami, którzy uważają, że nie nie robię bo całymi dniami siedzę przy komputerze. A ja np. pracuję w ten sposób ... i nie raz wypełniam jakieś wnioski lub papiery ... W domu pełnię funkcję "sekretarki" czyli cała papierkowa robota spada na mnie i płacenie rachunków ... i różne sprawy w mieście ... i często od rodziców słyszę, że nic nie robię w domu ...