Kiedyś wróżka powiedziała mi że będę miała tylko jedno dziecko. Jestem w drugiej ciąży i już wysiadam nerwowo

Pewnie wiele osób to wyśmieje ale muszę się poradzić i zapytać co o tym myślicie. Kiedyś jeszcze na studiach z dwoma koleżankam poszłyśmy do wróżki. Nie brałyśmy tego na poważnie to miała być zabawa. Jednej z moich koleżanek wywróżyła  bogatego męża i dwójkę dzieci, i tak się stało bogaty mąż i dwóch synów. Druga koleżanka usłyszała że niebawem jej życie wywróci się do góry nogami bo stanie się coś złego a jej przyszłość bedzie bardzo niestabilna. Kilka miesięcy później zmarła jej mama a jej zycie jest faktycznie niestabilne jej związki się rozpadają,co chwilę zmienia pracę. Ja za to usłyszałam że będę miała udane małżeństwo dobrą pracę i jedno dziecko. Nie brałam tego w ogóle na poważnie dopiero kiedy minęło kilka lat i uświadomiłam sobie że u nas wszytsko jest tak jak powiedziała wróżka zaczęłam się nad tym zastanawiać. Faktycznie mam jedną 3 letnią córkę ale pragnęłam jeszcze drugiego dziecka jedną ciążę rok  temu poroniłam i wtedy zrozumiałam że wróżka miała rację- nie będzie mi dane mieć drugiego dziecka. Mimo to znowu zaszłam w ciążę i może uznacie że jestem nienormalna ale tak bardzo się wkręciłam w tą wróżbe że byłam niemal pewna że znowu poronie. Aktualnie jestem w 23 tc i dzień w dzień myślę tylko o tym. Żyje w ciągłym strachu że stracę dziecko. Dzień w dzień płacze i liczę dni do porodu, czuje za spokój zaznam dopiero kiedy dostanę synka na ręce. To już 23 tc i nie wyobrażam sobie stracić dziecka nie przeżyłabym tego. Chciałabym znać wasze zdanie na ten temat. Byc może to wszytsko dziwny zbieg okoliczności  ale ja po prostu nie potrafię cieszyć się ciążą, nic nie kupuje dla dziecka bo mam wrażenie że zaraz je stracę. Co o tym myślicie ? Gdybyście byli w takiej sytuacji wierzylibyscie w to wszytsko ? Proszę bez wyśmiewnia bo to dla mnie na prawdę ciężka sytuacja 

Samospełniająca się przepowiednia. Uwierzyłaś w to, że tak bedzie, one też i to przyciągnęłyście i tyle. 

A teraz uwierz w to, że człowiekowi spełnia się to w co wierzy czyli co przyciąga, a przyciągać mozesz co tylko chcesz. Dobre i złe rzeczy. 

Polecam afirmacje, wizualizacje, medytacje, podczas których będziesz powtarzała sobie pewne sentencje czyli pragnienia. I uwierz, to o czym pomyślisz  to przyciagniesz, dlatego uważaj o czym myślisz.

Myśl ma moc, bo myśl to energia, energia to swrgo rodzaju kształt, mamy już myslokształt, te podobne do siebie, wyrzucone w eter jak rzep zaczną przyciagać podobne myśli, stąd pracuj nad pozytywnymi myślami a będziej takie swoim radarem wyłapywa i takie sytuacje czy ludzi i zdarzenia przyciagać. 

To my tworzymy i kreujemy swój świat. To musisz zrozumieć. 

Samospełniająca się przepowiednia. Uwierzyłaś w to, że tak bedzie, one też i to przyciągnęłyście i tyle. 

A teraz uwierz w to, że człowiekowi spełnia się to w co wierzy czyli co przyciąga, a przyciągać mozesz co tylko chcesz. Dobre i złe rzeczy. 

Polecam afirmacje, wizualizacje, medytacje, podczas których będziesz powtarzała sobie pewne sentencje czyli pragnienia. I uwierz, to o czym pomyślisz  to przyciagniesz, dlatego uważaj o czym myślisz.

Myśl ma moc, bo myśl to energia, energia to swrgo rodzaju kształt, mamy już myslokształt, te podobne do siebie, wyrzucone w eter jak rzep zaczną przyciagać podobne myśli, stąd pracuj nad pozytywnymi myślami a będziej takie swoim radarem wyłapywa i takie sytuacje czy ludzi i zdarzenia przyciagać. 

To my tworzymy i kreujemy swój świat. To musisz zrozumieć. 

też jestem tego zdania, że jeśli o czymś bardzo intensywnie myślisz to właśnie to przyciągniesz. Przestań myśleć negatywnie bo możesz przyciągnąć to czego najbardziej nie chcesz.

Ja się łapie właśnie na tym, że nadmiernie myślę czego nie chce - i to właśnie dostaje najczęściej... 

Przeznaczenie zapisany los mogą się zmieniać. Coś zrobisz inaczej, podejmiesz inną decyzję i cały bieg zdarzeń się zmienia. Mogłaś kogoś po latach przeprosić, odnowić z kimś kontakt no i masz 

21 minut temu, Gość Gość napisał:

Przeznaczenie zapisany los mogą się zmieniać. Coś zrobisz inaczej, podejmiesz inną decyzję i cały bieg zdarzeń się zmienia. Mogłaś kogoś po latach przeprosić, odnowić z kimś kontakt no i masz 

co za bzdura wrozki i ich wrozki to zwykly chwyt psychologiczny. Jak z horoskopem- przeczytasz i cos sobie przypasujesz. A z tym,ze czasem sie "spelnia"... w zyciu zdarzaja sie wypadki,choroby,a jak ktos jest swiecie przekonany ze złamie sobie noge bo wrozka tak powiedziala,to nie ma wyjscia.Musi zlamac noge. To samo z czarnym kotem ktory przebiegnie Ci przez droge. Przynosi podobno pecha i pozniej kazde drobne niepowodzenie zwalasz na tego kota. Przeciez to kolor siersci zwierzęcia temu winien albo dziecko urodzi sie pępowina owiniete. No oczywiste,ze temu winne korale od tesciowej.Pepowina wiedziala co masz na szyi i owineła sie wokól dziecka. Tarot- to samo, kwestia tego,zeby odpowiednio zinterpretowac karty i ich ulozenie. Runy tez maja znaczenie proste i odwrotne, jak sobie wymyslisz tak je przetłumaczysz. Podobno nawet szczescie przynosza

Ja sie interesuje ezoteryką,bo temat jest bardzo interesujacy, mam nawet znajome wrożki i kazda przymyka na to oko. Trudno w XXI wieku wierzyc w to,ze ktos z linii na rece wywroży Ci przyszłosc.JAK niby? gdyby to byla prawda,to wiele problemow by rozwiazala. A tymczasem wiekszosc ludzi te rzeczy wpędzaja w strach przed obcym i doszukiwanie sie złych omenow. Czy spotkalas kogos kto wywrozył sobie ta przysłowiowa kumulacje w totka czy cokolwiek dobrego sie stało,bo wrozka tak powiedziala?Nie, zazwyczaj masz do głowy wlane nieszczescia i 50 zl mniej w portfelu.

Takze autorko, skup sie na zdrowiu i szczesciu,a nie na głupim gadaniu. Czy gdyby ktos tobie tutaj powiedział,ze urodzisz bliznieta to bys uwierzyła?

1 godzinę temu, Gość kk6 napisał:

też jestem tego zdania, że jeśli o czymś bardzo intensywnie myślisz to właśnie to przyciągniesz. Przestań myśleć negatywnie bo możesz przyciągnąć to czego najbardziej nie chcesz.

Ja się łapie właśnie na tym, że nadmiernie myślę czego nie chce - i to właśnie dostaje najczęściej... 

ludzmi kieruja emocje.Masz zly dzien, problemy i skupiasz sie na tych problemach. Myslisz, analizujesz, żyjesz nimi, stwarzasz nowe, mówisz o nich i stąd wylaza nowe.. A masz zły dzien i przestan myslec negatywnie. Zrob sobie kawe i patrz jak wszystko leci w pi@du. Nie przejmuj sie, szukaj w tym wszystkim pozytywu,zabawnej sytuacji i zobaczysz,ze ten dzien nie bedzie taki koszmarny.KWestia podejscia,a nie afirmacji

Idąc tropem Twojego rozumowania zakładam, że to nie jest Twoje dziecko tylko mąż Cię zdradził.

mojej mamie wrozka wywrozyła,ze bedzie miec dwoch synow.Ma dwie córki.

Mi wróżka powiedziała: będziesz miała drugie dziecko. Zaprotestowalam gorąco, bo o żadnym kolejnym dziecku słyszeć nie chciałam. Po 4 latach nadal nie chciałam mieć kolejnego dziecka i.... zaliczylismy wpadkę. Mam dwoje dzieci

Tak naprawdę większość z tego co mówiła zaczyna się spełniac. Największe zaskoczenie było wtedy gdy położyła pierwsze karty i od razu powiedziała o sprawie, która najbardziej mnie gnebila. To sprawa zwiazama z nieruchomością. Ja jej nic nie powiedziałam. Ani słowa, a ona z taką rzeczą od razu.

Wlasnie dlatego ja nigdy nie chcialam isc do wrozki, bo balam sie ze cokolwiem mi powie bedzie gdzies we mnie siedziec i miec wplyw na moje decyzje. Mam w rodzinie dwa bliskie przypadki kierowania sie tym co wrozka powie:

1. Moja kuzynka- miala faceta w PL ale wyjechala do innego kraju i tam poznala Wlocha. Poszla do wrozki, a ta na wejsciu powiedziala jej ze ma dwoch mezczyzn w swoim zyciu, z tym z PL czeka ja rozwod po kilku latach, z zagranicznym bedzie szczesliwa i bogata. Koniec koncow kuzynka wyszla za Wlocha (wielokrotnie wspominala slowa wrozki). Dzis jest 17lat po slubie, maz jej nie szanuje, bogaci nie sa, bo facet pracuje dorywczo, czesto siedza na zasilkach, mieszkanie komunalne, ona po slubie nigdy nie pracowala. Jest zalezna od faceta i sama niejednokrotnie mowila, ze najchetniej by sie rozwiodla i wrocila do PL (tylko do czego skoro nie ma zadnej swojej kasy)....

2. Siostra meza- kiedys przepowiedziano jej ze bedzie miala dwoch mezow. Poznalam ja krotko przed jej slubem, pierwszy kryzys 2 lata po slubie i ona juz przekonana ze nic z tego nie bedzie, bo przeciez pisany jest jej drugi maz. Nigdy nie wziela pod uwage jakiejs terapii, czegokolwiek zeby walczyc o zwiazek. Dzis mieszka jeszcze z mezem ale ma drugiego faceta i sama mowi ze pewnie niedlugo sie rozwiedzie i zamieszka z nim

Wiec autorko jak widzisz wrozki nie zawsze maja racje ale wkrecajac ci cos, moga zawazyc na twoim zyciu, decyzjach itd. Przestan o tym myslec,bo jeszcze naprawde narobisz sobie klopotow. Szczesliwego rozwiazania!!!!!Glowa do gory!!!

Moja mama była "wróżką". Wiem jak to wygląda i to ... prawda. A ty!!! Nie stresuj się no właśnie stres szkodzi w ciąży! Ciesz się dzieckiem. Rozumiem że poroniłam i na pewno się martwisz. Jednak musisz być pozytywnie nastawiona. Nie musisz kupować rzeczy ale dbaj o siebie. A najważniejsze to nastawienie. I nie wież jakimś tam wróżkom

Wrozki nie znaja przyszlosci. Jedynie moga cos zasugerowac ludziom podatnym. I to oni kreujac swoja przyszlosc wybiora taka droge jaka wskazala wrozka. Jesli sie boisz idz do egzorcysty niech odmowi modlitwe i zdejmie to co ci narzucila wrozka albo wez udzial we mszy oczyszczajacej. Podczas mszy kaplam wypowiafa egzorcyzm i niektorym to pomaga. Skoro wierzysz wrozce uwierz w egzorcym zdejmujacy.

A ja doskonale autorkę rozumiem ,skoro  jej koleżankom scenariusz wróżek się sprawdził to też bym żyła w strachu.

Z moich obserwacji, to nawet myślenie i afirmacje są goowno warte. Inaczej wszyscy byliby zdrowymi milionerami. A ludzie z depresją potrafią dożyć setki ze swoimi czarnymi myślami. 

To jest dowód że wróżki kłamią. Mi też wywróżyła że wygram milion w totka i nic.

Jeżeli jesteś wierząca to się pomodl za zdrowie maluszka i spokój. Nie myśl o wrozbach. Jeżeli wierzysz we wróżby idź znowu do wróżki. Może jak Ci powie, że za kilka miesięcy zostaniesz szczesliwa mama to bedziesz spokojniejsza. Probuje Cię zroZumieć, ale średnio mi wychodzi. 

Wróżka lata temu powiedziała mi kilka rzeczy, sporo się sprawdziło. Powiedziała też, że będę miała 2 synów.  Mam trzech. 

Mi powiedziała ze będę mieć syna a urodziłam dwie córki Syna nie będzie, fabryka zamknięta 

Afirmacje na sucho nie "działają". To emocje kształtują naszą rzeczywistość, myśl sprawia, że do emocji dodajemy uwagę, czyli energię. I wtedy tadam. 

Hmmm, jest jeszcze inna opcja. To dziecko się urodzi, ale nie wiadomo co będzie z tym 3-letnim...

43 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Mi powiedziała ze będę mieć syna a urodziłam dwie córki Syna nie będzie, fabryka zamknięta 

A jak córka zmieni płeć?

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

To jest dowód że wróżki kłamią. Mi też wywróżyła że wygram milion w totka i nic.

Jeszcze możesz wygrać. Tylko zacznij grać :-)