Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dorota

Czy pracowałybyście w sklepie monopolowym

Polecane posty

Gość Dorota

na nocki za 11 zł na godzinę?  (Zmiana po 12 godzin.) Nie wiem czy się zdecydować na taką pracę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Nigdy nie pracuję za minimalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota
7 minut temu, NaugthyBitch napisał:

11 zł na godzinę za pracę w nocy? 

Tak, za pracę w godzinach od 19-stej do 7 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, NaugthyBitch napisał:

11 zł na godzinę za pracę w nocy? 

No tyle wynosi najniższa krajowa, plus dodatek za godziny nocne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota
14 minut temu, Gość gość napisał:

No tyle wynosi najniższa krajowa, plus dodatek za godziny nocne.

Problem polega na tym, że dodatku nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to jest gołe 11 zł na rękę bez dodatku to znaczy, że pracodawca jest cwaniakiem i potrzebuje taniej siły roboczej. Tym bardziej, że jest to praca na umowę zlecenie prawda? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cytrynka

Pracowałam w monopolowym mieszczącym się przy niedużym osiedlu parę miesięcy. Praca była tylko w ciągu dnia i podziękuję bardzo. Więcej bym nie chciała i nie chodzi tu o względy finansowe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Nie nigdy w życiu, jak masz pracować w takim miejscu to tylko za granica, szkoda zycia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota
19 minut temu, NaugthyBitch napisał:

Jeśli to jest gołe 11 zł na rękę bez dodatku to znaczy, że pracodawca jest cwaniakiem i potrzebuje taniej siły roboczej. Tym bardziej, że jest to praca na umowę zlecenie prawda? 

To ma być umowa o pracę i to bez okresu próbnego (tylko szkolenie kilka dni).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Za takie pieniądze nigdy. 11 zł za pracę w nocy to żart 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Za takie pieniądze nigdy. 11 zł za pracę w nocy to żart 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie.Nie dość, że klientela pod wpływem to nocki a i na alkoholu się wcale nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oj nie. Nie dość że takie grosze, to jeszcze użeranie się z menelstwem, rozwalony cykl dobowy... Kiedyś przez chwilę pracowałam w takim miejscu w dzień, dziwiłam się na początku, po co właścicielce odświeżacz powietrza pod ladą, szybko się przekonałam że to konieczność po wizycie niektórych "klientów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
50 minut temu, Gość Dorota napisał:

To ma być umowa o pracę i to bez okresu próbnego (tylko szkolenie kilka dni).

A szkolenie płatne?
W przypadku kiepskiej pracy, która chcemy zmienić, wiązanie się umową o pracę jest niemądre. Weź tylko w przypadku gdy chcesz zmienić na lepszą (za dnia możesz chodzić na rozmowy) i na zlecenie (więcej kasy, możesz się zwolnić bez żadnego wypowiedzenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota
18 minut temu, Gość Kiss napisał:

A szkolenie płatne?
W przypadku kiepskiej pracy, która chcemy zmienić, wiązanie się umową o pracę jest niemądre. Weź tylko w przypadku gdy chcesz zmienić na lepszą (za dnia możesz chodzić na rozmowy) i na zlecenie (więcej kasy, możesz się zwolnić bez żadnego wypowiedzenia).

Tak, szkolenie też płatne 11zl. Byłam już dwa razy na kilka godzin i przez 6 nawet nie usiadłam,  tylu klientów. Dzięki za poddanie myśli o tej umowie. Może rzeczywiście wiązać się umową o pracę,  to nie zbyt mądre przy takiej stawce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Dorota napisał:

Problem polega na tym, że dodatku nie ma.

Musi być dodatek, takie jest prawo, więc pracodawca kombinuje. Piszesz, że umowa bez okresu próbnego. To obejmowałoby cię dwa tygodnie wypowiedzenia. Fajnie, że nie masz okresu próbnego, ale w tym przypadku w połączeniu z brakiem dodatku mówi mi, że pracodawca nie może znaleźć naiwnego. Jak masz pracować z problematycznym klientem i to jeszcze w nocy, to powinnaś wiedzieć za co pracujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.  Z pracy zrezygnowałam,  po stanowczej odpowiedzi, że stawka nie podlega negocjacji.  Niestety,  pewnie na moje miejsce znajdzie się desperat... I dopóki będą chętni za taką stawkę,  dopóty tak będą płacić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×