temat małzenski chyba nie rozumiem

hej dziewczyny !

chyba juz nie rozumiem mojego męża :( 

już dwa razy wydarzyło sie tak , że gdy nie jestem w nim pełni zainteresowana  to on uderza do innych kobiet . Np kiedy urodziła sie nasza córka , wiadomo ze była bardzo zajęta dzieckiem a on urzadził sobie wirtualne  pogaduchy z inna kobietą . Niby zaznaczył jej od poczatku , że rozmowy beda  wyłacznie wirtualne ale ona sie zaangazowała .( czytała te rozmowy )Drugi przypadek to portal erotyczny i propopzycja kobiecie seksu - odnalazłam go i w tym samym czasie pisał ze mna i z nią !  Ale kiedy  znów była nim w pełni zainteresowana to usunął konto na portalu . 

 Ten brak zainteresowania z mojej strony to szybki seks   . Nie wysłnie mu zdjecia np w bieliznie kiedy on tego chce  itp . 

Nie umiem juz tego ogarnac . Mam wrazenie ze ciagle przez 24 h musze sie o niego starac i stac na wysokosci zadania bo inaczej kiey nawet jestem zmeczonaon szuka innej . 

przeciez to jest chore ! nie miem mu zaufac . czuje sie jak ...ka . 

prosze nie piszcie , ze mam sie rozwiesc bo nie o to pytam . 

jak wyglada jego zachowanie i moje z waszej perspektywy . 

Przykro mi, ale chora to jestes Ty, ze akceptujesz ta sytuacje 

Męża się spytaj 

16 minut temu, Gość derf napisał:

hej dziewczyny !

chyba juz nie rozumiem mojego męża

już dwa razy wydarzyło sie tak , że gdy nie jestem w nim pełni zainteresowana  to on uderza do innych kobiet . Np kiedy urodziła sie nasza córka , wiadomo ze była bardzo zajęta dzieckiem a on urzadził sobie wirtualne  pogaduchy z inna kobietą . Niby zaznaczył jej od poczatku , że rozmowy beda  wyłacznie wirtualne ale ona sie zaangazowała .( czytała te rozmowy )Drugi przypadek to portal erotyczny i propopzycja kobiecie seksu - odnalazłam go i w tym samym czasie pisał ze mna i z nią !  Ale kiedy  znów była nim w pełni zainteresowana to usunął konto na portalu . 

 Ten brak zainteresowania z mojej strony to szybki seks   . Nie wysłnie mu zdjecia np w bieliznie kiedy on tego chce  itp . 

Nie umiem juz tego ogarnac . Mam wrazenie ze ciagle przez 24 h musze sie o niego starac i stac na wysokosci zadania bo inaczej kiey nawet jestem zmeczonaon szuka innej . 

przeciez to jest chore ! nie miem mu zaufac . czuje sie jak ...ka . 

prosze nie piszcie , ze mam sie rozwiesc bo nie o to pytam . 

jak wyglada jego zachowanie i moje z waszej perspektywy . 

To chyba oczywiste, że jeśli ktoś nie dostaje w domu czegos, co potrzebuje, to szuka tego poza domem. Czego w tym nie rozumiesz?

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

To chyba oczywiste, że jeśli ktoś nie dostaje w domu czegos, co potrzebuje, to szuka tego poza domem. Czego w tym nie rozumiesz?

A czego Ty nie rozumiesz? Kobieta nie musi być na każde skinienie, a facet szukający wrażeń poza domem to zwykły doopek. Kobieta to nie maszyna do zaspokajania potrzeb faceta kiedy on tylko chce. 

1 minutę temu, NaugthyBitch napisał:

A czego Ty nie rozumiesz? Kobieta nie musi być na każde skinienie, a facet szukający wrażeń poza domem to zwykły doopek. Kobieta to nie maszyna do zaspokajania potrzeb faceta kiedy on tylko chce. 

Oczywiście, kobieta niczego nie musi, małżeństwo to nie niewola. Ale dlaczego w takim razie facet jednak "musi", musi zrezygnować ze swoich potrzeb? Kobieta nie dbająca o zaspokojenie potrzeb swojego faceta to leniwa ci/pa. Może nie zaspokajać kiedy on chce, może nie zapijając w ogóle, ale powinna się liczyć z konsekwencjami takiego postępowania.

uważałm ze jezeli jestem zajeta maleńkim dzieckiem i seks bedzie trwał 15 minut zamiast godziny bo jestem zmeczona to chyba  nic sie nie dzieje????? albo nie wyśle  mu zdjecia w blieliznie erotycznej   w tym dniu jak on chce bo dziecko ma cały dzien kolki i musze  je nosic  i uspokajac !!!!!  mam zostawic  placzace dziecko  i  fotki sobie pstrykac ?! 

a on zaraz szuka wrazen bo   fotke dostanie dzien pozniej !? 

Proste, zapisz sie na portal.i zacznij pisac z facetem. Poszukaj sobie "przyjaciela" do pogadania i pisz do niego bo maz cie nie rozumie. Jak fla niego to normalne to nie będzie mial nic przeciwko prawda? Niech zabaczy jak to jest. 

Eee tam : dla mnie zasada jest prosta: jak chce, to niech se idzie- ale nie ma powrotu. Moj maz o tym wie i dziala to w dwie strony. 

Jakby mnie zdradzal to dupka bym nie zalowala  Ale to ja

Nie cenisz się o nie szanujesz. Jak urodziłas dziecko to mąż powien dba. I twój komfort, a ni eokazji do zdrady szukać. Nie rozumiem jak niska musisz mieć samoocenę że się godzisz na takie ponizanie. 

Dla mnie to wygląda tak. Ty jesteś chora bo się na to godzisz i będzie tylko gorzej. A on jest dzieciakiem który nie potrafi sprostać zadaniu jakie postawiło przed nim życie. To się skończy zdrada ( jeśli już jej nie było mowie o zdradzie fizycznej bo intelektualną już popełnił) i twoja akceptacja lub rozwodem. 

14 minut temu, Rescator555 napisał:

Oczywiście, kobieta niczego nie musi, małżeństwo to nie niewola. Ale dlaczego w takim razie facet jednak "musi", musi zrezygnować ze swoich potrzeb? Kobieta nie dbająca o zaspokojenie potrzeb swojego faceta to leniwa ci/pa. Może nie zaspokajać kiedy on chce, może nie zapijając w ogóle, ale powinna się liczyć z konsekwencjami takiego postępowania.

 

Hmmm, zaspokajanie potrzeb faceta powiadasz? Oj biedne żuczki muszą mieć teraz i natychmiast, bo inaczej tupią nóżką i lecą się poskarżyć. To się uśmiałam. Konsekwencjami powiadasz? To niech się paniczyk nie zdziwi jak któregoś dnia wróci i będzie miał swoje manatki za drzwiami, wtedy niech idzie do panienek z portali, ciekawe, która go przyjmie. Podpowiem Ci, żadna, bo potraktują go tak jak on traktuje kobiety czyli seks i żegnam. 

18 minut temu, Rescator555 napisał:

Oczywiście, kobieta niczego nie musi, małżeństwo to nie niewola. Ale dlaczego w takim razie facet jednak "musi", musi zrezygnować ze swoich potrzeb? Kobieta nie dbająca o zaspokojenie potrzeb swojego faceta to leniwa ci/pa. Może nie zaspokajać kiedy on chce, może nie zapijając w ogóle, ale powinna się liczyć z konsekwencjami takiego postępowania.

 

Nie rozumiesz definicji małżeństwa... 

21 minut temu, Rescator555 napisał:

Oczywiście, kobieta niczego nie musi, małżeństwo to nie niewola. Ale dlaczego w takim razie facet jednak "musi", musi zrezygnować ze swoich potrzeb? Kobieta nie dbająca o zaspokojenie potrzeb swojego faceta to leniwa ci/pa. Może nie zaspokajać kiedy on chce, może nie zapijając w ogóle, ale powinna się liczyć z konsekwencjami takiego postępowania.

 

A jeśli tą potrzebą byłoby zes.ranie się do wspólnego łóżka w czasie snu, bo jemu się chce teraz i tu? Na to też powinna się godzić? Jedzenie z muszli klozetowej, bo akurat mu zaburczało w brzuchu w czasie siku? Czemu ograniczać się tylko do seksu, jako tej jedynej potrzeby, którą facet musi zaspakajać bo mu się JUŻ chce? Inne potrzeby potrzeby też powinien zaspakajać natychmiastowo. Bez brania poprawki na to, że jednak łamie jakieś społeczne tabu i liczyć się ze wszystkimi konsekwencjami.

Nie dyskutujcie z nim, on potrafi tylko obrażać i wyzywać, nie ma sensu się znizac do jego poziomu, serio 

38 minut temu, Rescator555 napisał:

Oczywiście, kobieta niczego nie musi, małżeństwo to nie niewola. Ale dlaczego w takim razie facet jednak "musi", musi zrezygnować ze swoich potrzeb? Kobieta nie dbająca o zaspokojenie potrzeb swojego faceta to leniwa ci/pa. Może nie zaspokajać kiedy on chce, może nie zapijając w ogóle, ale powinna się liczyć z konsekwencjami takiego postępowania.

 

Analogicznie, kobieta która zażyczy sobie nagich zdjęć od męża podczas gdy on pojechał na delegację do Włoch autem i tam non stop siedzi z klientami, ma prawo zdradzić, kiedy ich nie wyśle?

39 minut temu, Gość derf napisał:

uważałm ze jezeli jestem zajeta maleńkim dzieckiem i seks bedzie trwał 15 minut zamiast godziny bo jestem zmeczona to chyba  nic sie nie dzieje????? albo nie wyśle  mu zdjecia w blieliznie erotycznej   w tym dniu jak on chce bo dziecko ma cały dzien kolki i musze  je nosic  i uspokajac !!!!!  mam zostawic  placzace dziecko  i  fotki sobie pstrykac ?! 

a on zaraz szuka wrazen bo   fotke dostanie dzien pozniej !? 

Najwyraźniej facet nic przy dziecku nie robi tylko wrażeń cały czas szuka. Może nie też się trochę zmęczy . A czy w trakcie seksu mąż też zaspokaja twoje potrzeby?

50 minut temu, Rescator555 napisał:

Oczywiście, kobieta niczego nie musi, małżeństwo to nie niewola. Ale dlaczego w takim razie facet jednak "musi", musi zrezygnować ze swoich potrzeb? Kobieta nie dbająca o zaspokojenie potrzeb swojego faceta to leniwa ci/pa. Może nie zaspokajać kiedy on chce, może nie zapijając w ogóle, ale powinna się liczyć z konsekwencjami takiego postępowania.

 

Idac Twoim tokiem rozumowania gdy kobieta jest w pologu badz gdy ciaza zagrozona i zakaz wspolzycia to facet ma pelne prawo zdradzac? Na szczescie wiekszosc mezczyzn nie jest jak zwierze, ktore nie potrafi panowac nad swoim popedem. A jak na ulicy spodoba mu sie jakas dziewczyna to za wlosy i w krzaki, bo w domu niezaspokojony wiec czemu sie dziwic. 

Jest jej mezem, wiec cos jej obiecal. Miedzy innymi wiernosc. To chyba normalne, ze kobieta zawalona obowiazkami przy malym dziecku nie bedzie czekala wiecznie gotowa. A tak naprawde sex nie zaczyna sie w lozku, ja mam tak, ze jak maz podpadnie mi w ciagu dnia to wieczorem tez jakos nie mam ochoty. W tym temacie duze znaczenie ma glowa, a co ma myslec autorka? Jak on co chwilę szuka wrazen gdzie indziej. Bardzo Ci współczuję, ale jedyne co Ci moze pomoc to szczera rozmowa z mezem, musisz powoedziec mu, ze jego zachowanie Cie rani i dla Ciebie to kest niedopuszczalne.zapytaj jak on by reagowal, gdybys z innym facetem umawiala sie na sex. 

Rozmawiałam z nim . On twierdzi że nie wyobraża sobie bym była z innym facet . Chyba nawet powiedział że by umarł gdybym była. Innym . 

Podgadywalm go odnośnie portalu erotycznego ale nic nie powiedział . A ja też nie mówiłam że wiem . Mówi że mnie kocha i nigdy by mnie nie zdradIl 

Nie wiem moze poprostu umie bardzo dobrze kłamać ! 

A ty oczywiście uwierzyłas naiwnie🥴

mowi coś innego a robi coś innego, chyba to się wyklucza jedno z drugim... 

bedzie chciał to cię zdradzi, a ty się szanuj dziewczyno i nie rób czegoś na co nie masz ochoty... 

A dlaczego nie powiedzialas mu otwarcie, ze widzialas ta rozmowe? Nie wiem, wymysl, ze natknelas sie na to, ze nie zamknal tej rozmowy. On musi sobie uzmyslowic, ze jego zachowanie Cie rani. Domyslam sie, ze Tobie ciezko o tym zapomniec i udawac, ze nic sie nie stalo, bo to w glowie dlugo siedzi. Dlatego chyba tylko rozmowa ale taka naprawde szczera. 

Nie dyskutujacie proszę z ta parodią faceta Rescatorem555. To stary zwyrol, który siedzi na babskim forum po to, żeby jak sam twierdzi wku/rwiać głupie baby. "Facet" ma zdecydowanie coś nie tak z psychika. Poza tym gros jego postu jest pisana po pijaku. Ulubiona rozrywka tego czegoś to żłopanie piwa i siedzenie na kafe. I tak rozwalane są całkiem fajne tematy.

1 godzinę temu, Gość derf napisał:

uważałm ze jezeli jestem zajeta maleńkim dzieckiem i seks bedzie trwał 15 minut zamiast godziny bo jestem zmeczona to chyba  nic sie nie dzieje????? albo nie wyśle  mu zdjecia w blieliznie erotycznej   w tym dniu jak on chce bo dziecko ma cały dzien kolki i musze  je nosic  i uspokajac !!!!!  mam zostawic  placzace dziecko  i  fotki sobie pstrykac ?! 

a on zaraz szuka wrazen bo   fotke dostanie dzien pozniej !? 

To odpocznij,  mąż niech się też dzieckiem zajmie.  A co do fotek to w pracy je ogląda?

Cos z facetem nie tak, jesli chce zebys mu wysylala zdjecia w bieliznie erotycznej, Moze cche kumplom pokazywac? wrzucic na jakis portal? to nie jest normalne.  balabym sie byc z kims takim,. Swoja droga mozesz mu wyslac maila,ze cekasz na jego zdjacie w gaciach lub bez. Nie ma gdzie zrobic w pracy - niech idzie do kibla. Facet ewidentny zbok.

7 godzin temu, NaugthyBitch napisał:

Hmmm, zaspokajanie potrzeb faceta powiadasz? Oj biedne żuczki muszą mieć teraz i natychmiast, bo inaczej tupią nóżką i lecą się poskarżyć. To się uśmiałam. Konsekwencjami powiadasz? To niech się paniczyk nie zdziwi jak któregoś dnia wróci i będzie miał swoje manatki za drzwiami, wtedy niech idzie do panienek z portali, ciekawe, która go przyjmie. Podpowiem Ci, żadna, bo potraktują go tak jak on traktuje kobiety czyli seks i żegnam. 

Tak, muszą i jak zechcą to poleca. Nie podoba się, to niech się baba rozwiedzie. A z tym wystawianiem majątek za drzwi, to nie tak szybko. No chyba, że mieszkają w lokalu który należy do kobiety. Bo jeśli we wspólnym, to nie tak hop. A jeśli w jego, bo na przykład kupił przed ślubem, to on może ją spakować i wystawić.

6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Idac Twoim tokiem rozumowania gdy kobieta jest w pologu badz gdy ciaza zagrozona i zakaz wspolzycia to facet ma pelne prawo zdradzac? Na szczescie wiekszosc mezczyzn nie jest jak zwierze, ktore nie potrafi panowac nad swoim popedem. A jak na ulicy spodoba mu sie jakas dziewczyna to za wlosy i w krzaki, bo w domu niezaspokojony wiec czemu sie dziwic. 

Jest jej mezem, wiec cos jej obiecal. Miedzy innymi wiernosc. To chyba normalne, ze kobieta zawalona obowiazkami przy malym dziecku nie bedzie czekala wiecznie gotowa. A tak naprawde sex nie zaczyna sie w lozku, ja mam tak, ze jak maz podpadnie mi w ciagu dnia to wieczorem tez jakos nie mam ochoty. W tym temacie duze znaczenie ma glowa, a co ma myslec autorka? Jak on co chwilę szuka wrazen gdzie indziej. Bardzo Ci współczuję, ale jedyne co Ci moze pomoc to szczera rozmowa z mezem, musisz powoedziec mu, ze jego zachowanie Cie rani i dla Ciebie to kest niedopuszczalne.zapytaj jak on by reagowal, gdybys z innym facetem umawiala sie na sex. 

To nie moja sprawa, gdzie ty chodzisz, ale nie moim tokiem rozumowania. Bo ja czegoś takiego nie napisałem.

Jest jego żona, więc też mu coś obiecała.  To, że ty za kare stosujesz odmowę seksu, to twoja sprawa, i głupi jest twój mąż, że coś takiego toleruje. No chyba, ze ma to głęboko, bo pociesza się u sąsiadki, czego ci życzę.

56 minut temu, Rescator555 napisał:

To nie moja sprawa, gdzie ty chodzisz, ale nie moim tokiem rozumowania. Bo ja czegoś takiego nie napisałem.

Jest jego żona, więc też mu coś obiecała.  To, że ty za kare stosujesz odmowę seksu, to twoja sprawa, i głupi jest twój mąż, że coś takiego toleruje. No chyba, ze ma to głęboko, bo pociesza się u sąsiadki, czego ci życzę.

Eee, tylko, że w przysiędze małżeńskiej nie ma słowa o seksie na zawołanie a o wierności i owszem. Także mozesz sobie pojazgotać.

5 minut temu, Gość gosc napisał:

Eee, tylko, że w przysiędze małżeńskiej nie ma słowa o seksie na zawołanie a o wierności i owszem. Także mozesz sobie pojazgotać.

I co z tego?  Jest mowa o miłości, co oznacza między innymi dbanie o szczęście partnera. Poza tym jest nie tylko przysięga, ale także Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy, który stanowi, że małżonkowie są zobowiązani do wspólnego pożycia, co jeśli chodzi o stronę fizyczna, oznacza współżycie seksualne, stosownie do wieku i stanu zdrowia. A nie stosownie do widzimisię leniwej baby. Stąd chorobą czy właśnie zagrożona ciąża, o której tu ktoś pisał, stanowi przesłankę do zaprzestania seksu. Ale nie lenistwo.

5 minut temu, Rescator555 napisał:

I co z tego?  Jest mowa o miłości, co oznacza między innymi dbanie o szczęście partnera. Poza tym jest nie tylko przysięga, ale także Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy, który stanowi, że małżonkowie są zobowiązani do wspólnego pożycia, co jeśli chodzi o stronę fizyczna, oznacza współżycie seksualne, stosownie do wieku i stanu zdrowia. A nie stosownie do widzimisię leniwej baby. Stąd chorobą czy właśnie zagrożona ciąża, o której tu ktoś pisał, stanowi przesłankę do zaprzestania seksu. Ale nie lenistwo.

nie znajdziesz w żadnym kodeksie reflacji dotyczących częstotliwości współżycia. Nawet gdybys się ze/srał. Wiec weź juz nie bredź i weź pigułkę.

i nie wiem, dlaczego widzimisię chlopa miało mieć w sprawie seksu większe znaczenia niż widzimisię baby.