Zdrada - proszę o poradę

5 minut temu, Gość Dawmar napisał:

Zabroniłem - fakt. Po kilku dniach jak ochłonąłem - powiedziałem, że to jej wybór czy chce się z nim kontaktować czy nie. Powiedziała, że honor jej nie pozwalać się odezwać do niego jako pierwsza. On też nie nawiązuje kontaktu (na początku całej akcji zaszantażowałem go, że powiem wszystko jego żonie).

Dziiiwka i honor dobry zart gosciu.XDDDDD

Bez sensu jest roztrząsanie takich spraw na forum. Każdy jest inny i każdy inaczej zareaguje . Kwestia też  dlaczego to zrobiła?

Ja bym takie babsko olal. Rozwiodl sie i placil na dzieci a nie siedzial z taka.Bajka o pocalunku i braku posuwania dla frajerow.

Tylko się całowali tak? Ty w to wierzysz? Za pierwszym razem może i tak, tylko po co poszli potem do mieszkania? I kolejny raz i kolejny? Nie po to żeby się całować.

A jesteś pewny, że jesteś ojcem swoich dzieci? Na twoim miejscu bym nie była. 

2 minuty temu, Gość Naiwniak napisał:

Tylko się całowali tak? Ty w to wierzysz? Za pierwszym razem może i tak, tylko po co poszli potem do mieszkania? I kolejny raz i kolejny? Nie po to żeby się całować.

A jesteś pewny, że jesteś ojcem swoich dzieci? Na twoim miejscu bym nie była. 

Tego jestem pewny

Zdrada to coś co może się przydarzyć, ludzie nie są nieomylni. Pytanie tylko co z tym później zrobią. Postawa jest ważna.

Zdrada może być błędem, ale może też być dokonywana z pełną premedytacją np w chwili gdy wchodzimy świadomie w romans.

Dokonujemy jej kilkukrotnie - wówczas ciężko mówić o błędzie.

Należałoby rozróżnić te dwie kwestie. Oczywiście w obu przypadkach emocje i ból jest ten sam.

W tym momencie najlepiej dla Ciebie byłoby zadbać o siebie. Zając się sobą. Jednocześnie odciąć się emocjonalnie od żony na tyle na ile to możliwe. Sugerowałbym też czasową separację aby dać sobie czas na podjęcie decyzji. Nie musisz podejmować jej już teraz. Obserwuj co się będzie działo. Jej postawa będzie tutaj kluczowa.

2 minuty temu, Gość Dawmar napisał:

Tego jestem pewny

Tak samo jak tego że się tylko całowali i nie planują jak się znowu spotkać. 

Mam trzech starszych braci, więc znam takie historie

Ja po zdradzie to bym nie miala zadnych dylematow.To definitywnie skonczyloby ta chora relacje.

4 minuty temu, Gość Naiwniak napisał:

Tak samo jak tego że się tylko całowali i nie planują jak się znowu spotkać. 

Mam trzech starszych braci, więc znam takie historie

TAK ...ONA SZMATO,POJDE NA ...E Z ROKSY ZEBY CIE ...ICA STRZELILA...

5 minut temu, Gość Naiwniak napisał:

Tak samo jak tego że się tylko całowali i nie planują jak się znowu spotkać. 

Mam trzech starszych braci, więc znam takie historie

TY JESTES ...O NAIWNA ZE BEDE PRACOWAL...NORMALNIE SMIECH NA SALI TEPA,NAIWNA SZMATO.

15 minut temu, Gość PaPa81 napisał:

TY JESTES ...O NAIWNA ZE BEDE PRACOWAL...NORMALNIE SMIECH NA SALI TEPA,NAIWNA SZMATO.

Pokoje ci się pomyliły.

Dziś zapytam ponownie o to, czy nie było nic więcej... Sprawdzę ponownie reakcję. Jeśli stwierdzę, że mówi prawdę - ochłonę i nie będę wracał do jego tematu - pozostanę obojętny i chłodny.

2 minuty temu, Gość Naiwniak napisał:

Pokoje ci się pomyliły.

Co sie pomylily.BEDE SOBIE TAM GDZIE JA CHCE A NIE TAM GDZIE WY CHCECIE...

3 minuty temu, Gość Darmar napisał:

Dziś zapytam ponownie o to, czy nie było nic więcej... Sprawdzę ponownie reakcję. Jeśli stwierdzę, że mówi prawdę - ochłonę i nie będę wracał do jego tematu - pozostanę obojętny i chłodny.

Nie pytaj o nic immmbecylu. Zachowaj spokójjjjj.....

6 minut temu, Gość Darmar napisał:

Dziś zapytam ponownie o to, czy nie było nic więcej... Sprawdzę ponownie reakcję. Jeśli stwierdzę, że mówi prawdę - ochłonę i nie będę wracał do jego tematu - pozostanę obojętny i chłodny.

Już nie wracaj do tego tematu. Nie masz po co pytać, po prostu zajmij się sobą i idź pobiegać. 

7 minut temu, Gość Darmar napisał:

Dziś zapytam ponownie o to, czy nie było nic więcej... Sprawdzę ponownie reakcję. Jeśli stwierdzę, że mówi prawdę - ochłonę i nie będę wracał do jego tematu - pozostanę obojętny i chłodny.

Teraz nie czas na działanie w emocjach. Musisz się uspokoić i wszystko dokładnie przemyśleć. Nie ma tu miejsca na przypadkowe ruchy. 

8 minut temu, Gość Darmar napisał:

Dziś zapytam ponownie o to, czy nie było nic więcej... Sprawdzę ponownie reakcję. Jeśli stwierdzę, że mówi prawdę - ochłonę i nie będę wracał do jego tematu - pozostanę obojętny i chłodny.

Frajer z ciebie kolego.Zaottasz i co? Myślisz że ci prawdę powie naiwniaku.?

Myślicie, aby nie pytać ponownie o to czy doszło do seksu?

1 minutę temu, Gość Qwert napisał:

Frajer z ciebie kolego.Zaottasz i co? Myślisz że ci prawdę powie naiwniaku.?

Daruj sobie te denne zaczepki, serio  Słabe to i nie na miejscu

Przed chwilą, Gość Dawmar napisał:

Myślicie, aby nie pytać ponownie o to czy doszło do seksu?

Weź się obudź. Wiem, że jesteś załamany itp. ale nikt na forum nie powiem Ci jak żyć. Weź się w garść, nie rozklejaj się, nie podejmuj gwałtownych ruchów. Skończ pier****, weź się za siebie. Olej tą żonkę (nie mówie o rozwodzie po prostu niech robi co chce) a Ty skup się na sobie i na dzieciach. 

ile te Twoje dzieciaki mają lat? Kumają już coś?

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

ile te Twoje dzieciaki mają lat? Kumają już coś?

1,5 roku oraz 4 lata

4 minuty temu, Gość Dawmar napisał:

Daruj sobie te denne zaczepki, serio  Słabe to i nie na miejscu

Słaby to ty jesteś w myśleniu kolego.

Przed chwilą, Gość Dawmar napisał:

1,5 roku oraz 4 lata

NO tak, to do kina z nimi nie ma co iść ale wiesz chyba co fajnego można zrobić z dzieciakami w takim wieku nie? Skup się na rodzinie i na sobie. Twoja żona sama podjęła nieudaną próbę wypisania się z tej rodziny.

Każdy zasługuje na drugą szansę, wiem, że to nie jest usprawiedliwienie ale może po ciązy chciała sobie udowodnić że jest jeszcze atrakcyjna, kolega się nią zainteresował, Ty moze wtedy bardziej zwracałeś uwagę na dzieci a jej czegoś brakowało? Czasami spotyka się osoby do których czuje się jakiś taki fizyczny pociąg mimo, że kogoś innego się kocha, sama miałam taką sytuację, ale zmieniłam pracę zanim cokolwiek się zaczęło bo bałam się że przez chwilę namiętności strace męża, którego bardzo kocham. Ale ona musi zmienić pracę i zerwać całkowicie kontakt z tamtym. Nie pytaj jej więcej czy był seks. Co to zmieni? Będzie Ci jeszcze gorzej jeśli dowiesz się że tak. I powinieneś wyjechać chociaz na kilka dni i się nie odzywać, tak żebyś dał jej szansę zobaczyć co może stracić.

Autorze, nie chce cie jeszcze bardziej dobijac ale powiem ci jedno. Twoja zona zdradzila ciebie emocjonalnie, a to jest duzo gorsze w skutkach, niz jakis tam przypadkowy seks bo akurat wziela ja chcica. Ona od dluzszego czasu mysli o tym facecie. On zajmuje jej glowe. Co prawda z przerwami ale jak tylko sie on znowu pojawi, to jej serduszko bije. I rozumiem, ze boisz sie, ze ona o nim mysli. Bo i tak jest. Bo mowic to ona ci moze duzo ale co ona mysli, tego sie nigdy tak naprawde nie dowiesz.

Mnie by interesowalo na twoim miejscu co twoja zone do niego tak ciagnie. Co on ma czego ty nie masz? Jesli zona ci powie prawde to jest to jedyna szansa zeby wasze malzenstwo uratowac. Mozesz czy mozecie wtedy cos zmienic. Rozumiesz? Ale jak nic nie wiesz to tez nie wiadomo nad czym pracowac. Seks jest tu mniej wazny. On pochlania jej mysli i jej uczucia. To jest glowny problem.

Nie pytaj! O nic jej nie pytaj. Ktoś ci tutaj proponuje bieganie i to jest moim zdaniem najlepszy pomysł. Potrzebujesz czasu.

1 minutę temu, Gość DDD napisał:

Każdy zasługuje na drugą szansę, wiem, że to nie jest usprawiedliwienie ale może po ciązy chciała sobie udowodnić że jest jeszcze atrakcyjna, kolega się nią zainteresował, Ty moze wtedy bardziej zwracałeś uwagę na dzieci a jej czegoś brakowało? Czasami spotyka się osoby do których czuje się jakiś taki fizyczny pociąg mimo, że kogoś innego się kocha, sama miałam taką sytuację, ale zmieniłam pracę zanim cokolwiek się zaczęło bo bałam się że przez chwilę namiętności strace męża, którego bardzo kocham. Ale ona musi zmienić pracę i zerwać całkowicie kontakt z tamtym. Nie pytaj jej więcej czy był seks. Co to zmieni? Będzie Ci jeszcze gorzej jeśli dowiesz się że tak. I powinieneś wyjechać chociaz na kilka dni i się nie odzywać, tak żebyś dał jej szansę zobaczyć co może stracić.

Po prostu nie chciałbym być oszukiwany i wiedzieć, czy było coś więcej. Może to dziwne, ale uspokoiło by mnie to, że osoba z którą mieszkam i którą kocham jest ze mną szczera.

1 minutę temu, Gość Naiwniak napisał:

Nie pytaj! O nic jej nie pytaj. Ktoś ci tutaj proponuje bieganie i to jest moim zdaniem najlepszy pomysł. Potrzebujesz czasu.

TY JESTES ...O NAIWNA...OD 9 LAT JESTESCIE NAIWNI.

3 minuty temu, Gość gwoli wyjasnienia napisał:

Autorze, nie chce cie jeszcze bardziej dobijac ale powiem ci jedno. Twoja zona zdradzila ciebie emocjonalnie, a to jest duzo gorsze w skutkach, niz jakis tam przypadkowy seks bo akurat wziela ja chcica. Ona od dluzszego czasu mysli o tym facecie. On zajmuje jej glowe. Co prawda z przerwami ale jak tylko sie on znowu pojawi, to jej serduszko bije. I rozumiem, ze boisz sie, ze ona o nim mysli. Bo i tak jest. Bo mowic to ona ci moze duzo ale co ona mysli, tego sie nigdy tak naprawde nie dowiesz.

Mnie by interesowalo na twoim miejscu co twoja zone do niego tak ciagnie. Co on ma czego ty nie masz? Jesli zona ci powie prawde to jest to jedyna szansa zeby wasze malzenstwo uratowac. Mozesz czy mozecie wtedy cos zmienic. Rozumiesz? Ale jak nic nie wiesz to tez nie wiadomo nad czym pracowac. Seks jest tu mniej wazny. On pochlania jej mysli i jej uczucia. To jest glowny problem.

 

Rozmawiałem z nią na ten temat. Brakowało "tego czegoś" między nami. Zainteresowania / rozmowy i tak jak wspomniałem "tego czegoś". Mieliśmy wtedy małe dziecko któremu poświęcałem dużo czasu aby ona mogła mieć chwilę odpoczynku. Brałem go na dwór, na place zabaw, spacery. Wieczorami usypiałem dość wcześnie, ponieważ długo dojeżdżałem po pracy i po dniu spędzonym z dzieckiem po prostu byłem wyczerpany.