Co robić? Czuje się okropnie

15 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Taaa juz się przekonał na ostatnim spotkaniu jak ,,Twoje podejście się zmieniło" . Kogo Ty chcesz oszukać, ze niby chcesz z nim tylko przyjacielskich relacji, nie masz kolegow, kolezanek? Chyba masz z kim pogadac? A za wszelka cenę chcesz to właśnie z nim utrzymywać kontakt bo pewnie ludzisz się ze kiedyś spojrzy na Ciebie jak na potencjalna partnerke a nie jak na dziurę do zaliczenia (jeśli juz nie będzie seksu). No ale sorry od początku pokazalas się jako łatwa laska do zaliczenia wiec jem juz się nie ,,przestawi" i nie zacznie dosrzegac w Tobie dobrego materiału na partnerkę tylko dlatego ze podobno fajnie wam się gada, pisze. Juz raz urwał kontakt na jakiś czas, czym pokazał ze nic dla niego nie znaczysz, jesteś tylko przygoda (jakich może mieć wiele). Miej honor i odpusc. 

Przecież ona też go zaliczyła, więc on też jest wedle twojego pseudorozumowania "łatwy" (co za ...ne określenie). Inna sprawa - jej seks też sprawiał przyjemność, bo seks to nie jest relacja "dawca-odbiorca" tylko obopólna przyjemność. Choć trudno tłumaczyć to gimbazie.  

14 godzin temu, Gość gość napisał:

Jeżeli serio nie chcesz tej relacji to zwyczajnie zerwij kontakt. To nie jest żadna przyjaźń tylko facet ma darmową zabawę z doskoku. Kogo chcesz oszukać, chyba samą siebie. Nie pogrążaj się i niczego z nim nie wyjaśniaj. 

Nawzajem byli swoimi "darmowymi zabawkami z doskoku" wedle twojego ...nego myślenia.

20 godzin temu, Gość Zakłopotana napisał:

Z półtora roku temu poznałam starszego faceta. Zaczęliśmy się spotykać, dużo rozmawiać. W końcu wylądowaliśmy kilka razy w łóżku. Jak to się mówi : niezobowiązująco. Przez jakiś czas często dzwonił itd. Potem kontakt urwał się na kilka dobrych miesięcy. Przez ten czas ciagle o nim myślałam. Jednak niedawno znajomość się odnowiła. Po dłuższym czasie udało się nam spotkać. Poszłam na to spotkanie z myślą ze ta relacja się wyprostuje, stanie się koleżanska i może mi będzie łatwiej. Jednak emocje wzięły górę ... wylądowaliśmy w łóżku. (Oboje nikogo nie mamy). Jednak nie wiem jak teraz się zachować. On rzadko jest w moim rejonach a tylko wtedy mamy kontakt. Jest mi z tym bardzo zle, nie umiem się odnaleźć. Tym bardziej ze przez ostatni czas gadaliśmy jak dobrzy znajomi i chciałam ten stan podtrzymać a tu ... co mam zrobić? Powiedzieć mu co czuje? Tzn ze to nie powinno tak wyjść? Co mam o tym myśleć? Jak sobie poradzić. Wiem. Sama jestem sobie winna. Jednak muszę to jakoś ułożyć a nie potrafię. Pomóżcie dobrym słowem ... Chciałam się z nim spotkać i normalnie się pożegnać. Pokazać tym samym ze koniec takiej seksualnej relacji. Dać to sytuacyjnie do zrozumienia. Miałam nawet pomysł żeby za jakiś czas znowu się z nim spotkać i wtedy nie dopuścić do takiej sytuacji łóżkowej. Pokazać ze koniec tego. Proszę bez słów potępienia bo i bez tego mam „dość”

eh wy baby to macie zawsze jakieś dramaty

3 minuty temu, Gość jaśko napisał:

eh wy baby to macie zawsze jakieś dramaty

Najlepszy koment  ale jak by nie bylo dramatow to o czym bysmy na kafe czytali?

Serio, masz problem że jako dorosła kobieta zdecydowałaś się na seks.To byłaś pod wpływem czegoś czy gwałcił cię, ze teraz dopiero się zastanawiasz? Tak to jest jak ma się rozum między nogami i rządzi cipa. Sorry że tak wulgarnie piszę, ale już nie dziwię się że faceci nie szanują kobiet jak są takie puste i wystarczy pokazać co ma się w rozporku i już wskakują do łóżka, żałosne.

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Serio, masz problem że jako dorosła kobieta zdecydowałaś się na seks.To byłaś pod wpływem czegoś czy gwałcił cię, ze teraz dopiero się zastanawiasz? Tak to jest jak ma się rozum między nogami i rządzi cipa. Sorry że tak wulgarnie piszę, ale już nie dziwię się że faceci nie szanują kobiet jak są takie puste i wystarczy pokazać co ma się w rozporku i już wskakują do łóżka, żałosne.

Mimo wszystko dziękuje za ten komentarz. Masz racje. W pełni świadomie zdecydowałam się na seks z nim bo mam do niego słabość. Jednak jedyne z czym mam problem to co on o mnie myśli teraz... ze po takim czasie przerwy w kontakcie, pierwsze spotkanie i od razu łóżko ... nie powinno się to zdarzyć. Boje się co myśli na mój temat 

20 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie pogrążaj się bardziej. Facet Cię traktuje niepoważnie, a Ty chcesz do tego dorzucić desperację. Jeżeli teraz czujesz się jak zabawka, to jak się będziesz czuć  jako zdesperowana zabawka.. Daj sobie spokój z tą znajomością i nie pokazuj mu, że masz takiego fioła na jego punkcie. On na bank ma Cię w nosie i niczego nie analizuje, bo sprawa jest dla niego prosta 

Może głupie pytanie, ale w takim razie czym jest dla niego ta sytuacja i co uważa o mnie? Skoro to takie proste 

1 minutę temu, Gość Zamyślona napisał:

Mimo wszystko dziękuje za ten komentarz. Masz racje. W pełni świadomie zdecydowałam się na seks z nim bo mam do niego słabość. Jednak jedyne z czym mam problem to co on o mnie myśli teraz... ze po takim czasie przerwy w kontakcie, pierwsze spotkanie i od razu łóżko ... nie powinno się to zdarzyć. Boje się co myśli na mój temat 

Serio Cię to interesuje?Jest taki piękny cytat-przejmuj się tym co mówia inni a zawsze bedziesz ich wiezniem...

5 minut temu, Gość winna napisał:

Serio Cię to interesuje?Jest taki piękny cytat-przejmuj się tym co mówia inni a zawsze bedziesz ich wiezniem...

Mądre słowa. Jednak jest to dla mnie ważne i „ciekawe”. Meczy mnie to okropnie bo nie potrafię stworzyć sobie choćby ciut wiarygodnej wersji na ten temat. Choć może faktycznie nie powinno mnie to interesować 

1 minutę temu, Gość Zamyslona napisał:

Mądre słowa. Jednak jest to dla mnie ważne i „ciekawe”. Meczy mnie to okropnie bo nie potrafię stworzyć sobie choćby ciut wiarygodnej wersji na ten temat. Choć może faktycznie nie powinno mnie to interesować 

Myślę że szkoda sobie ryc glowe.Jutro jest zawsze wolne od bledow

3 minuty temu, Gość winna napisał:

Myślę że szkoda sobie ryc glowe.Jutro jest zawsze wolne od bledow

Jest to osoba z która mogę się gdzieś widywać i która jest w jakiś sposób dla mnie ważna. Nie chodzi o uczucia. Dlatego tak mi to leży na sercu i szukam kogoś kto przedstawi opinie na temat tego jak on mnie odebrał itd. Głupie 

7 minut temu, Gość Zamyslonao napisał:

Jest to osoba z która mogę się gdzieś widywać i która jest w jakiś sposób dla mnie ważna. Nie chodzi o uczucia. Dlatego tak mi to leży na sercu i szukam kogoś kto przedstawi opinie na temat tego jak on mnie odebrał itd. Głupie 

My raczej tego wiedzieć nie będziemy jak on Cię odebral

7 minut temu, Gość Zamyslonao napisał:

Jest to osoba z która mogę się gdzieś widywać i która jest w jakiś sposób dla mnie ważna. Nie chodzi o uczucia. Dlatego tak mi to leży na sercu i szukam kogoś kto przedstawi opinie na temat tego jak on mnie odebrał itd. Głupie 

My raczej tego wiedzieć nie będziemy jak on Cię odebral

40 minut temu, Gość winna napisał:

My raczej tego wiedzieć nie będziemy jak on Cię odebral

Chodzi mi o to co pomyślelibyście na jego miejscu... 

No nie oszukujmy sie, gdyby mial jakies uczucia to by nue ucinal kontaktu. Okazja sie nadazyla, wiec skorzystal. On sobie zdaje sprawe, ze ty do niego czujesz cos wiecej skoro tak chetnie mu wskoczylas do lozka. A on, dla niego tyle znaczysz co zeszloroczny snieg. Nie osmieszaj i nie kombinuj, zeby cos wyjasniac. 

1 godzinę temu, Gość gruiminionki napisał:

No nie oszukujmy sie, gdyby mial jakies uczucia to by nue ucinal kontaktu. Okazja sie nadazyla, wiec skorzystal. On sobie zdaje sprawe, ze ty do niego czujesz cos wiecej skoro tak chetnie mu wskoczylas do lozka. A on, dla niego tyle znaczysz co zeszloroczny snieg. Nie osmieszaj i nie kombinuj, zeby cos wyjasniac. 

Wiec co robić... on czuje do mnie jakiś sentyment itd. Nie chciałabym z nim być. Po prostu chciałabym mieć jakiś szacunek w jego oczach i normalna opinie 

Juz na to raczej za pozno...

W jakich okolicznisciach sie ostatnio spotkaliscie?

10 minut temu, Gość gruiminionki napisał:

Juz na to raczej za pozno...

W jakich okolicznisciach sie ostatnio spotkaliscie?

Dlaczego zbyt późno? Teraz mam ochotę na zorganizowanie podobnego spotkania jednak teraz bym nie dopuściła do wiadomej sytuacji. Po prostu bym się pożegnała. Uważasz ze to by coś pomogło? 

Załóżmy ze to spotkanie byłoby np u niego w domu a ja bym się pożegnała po 2/3 godzinach ... nie tak jak ostatnio, ze poprosił żebym została na noc a ja no cóż. Teraz bym się wykręciła bo tego chce. Czy by to coś dało? 

Dnia 26.11.2019 o 18:23, Gość Gość napisał:

Nie pogrążaj się bardziej. Facet Cię traktuje niepoważnie, a Ty chcesz do tego dorzucić desperację. Jeżeli teraz czujesz się jak zabawka, to jak się będziesz czuć  jako zdesperowana zabawka.. Daj sobie spokój z tą znajomością i nie pokazuj mu, że masz takiego fioła na jego punkcie. On na bank ma Cię w nosie i niczego nie analizuje, bo sprawa jest dla niego prosta 

Dokladnie tak jak tu jest napisane. 

Dnia 26.11.2019 o 18:02, Gość Zamyślona napisał:

Chyba po prostu boli mnie fakt ze on może mnie traktować jako koleżankę do lozka. Chciałabym żeby ten kontakt był tez taki jak kiedyś. Tzn ze w międzyczasie dzwoni, rozmawiamy ... a nie tylko jak mamy się ewentualnie zobaczyć 

No jestes kolezanka do lozka. Sorry...

Dnia 26.11.2019 o 18:23, Gość Gość napisał:

Nie pogrążaj się bardziej. Facet Cię traktuje niepoważnie, a Ty chcesz do tego dorzucić desperację. Jeżeli teraz czujesz się jak zabawka, to jak się będziesz czuć  jako zdesperowana zabawka.. Daj sobie spokój z tą znajomością i nie pokazuj mu, że masz takiego fioła na jego punkcie. On na bank ma Cię w nosie i niczego nie analizuje, bo sprawa jest dla niego prosta 

Dokladnie tak jak tu jest napisane.