Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Od jakich zarobków zaczyna się dobra praca?

Polecane posty

Gość Gość

1. Od jakich zarobków zaczyna się dobra praca?

2. Czy ktoś, kto mało zarabia i nie ma prestiżowej pracy ( nauczycielka, pielęgniarka) ale to lubi może być szczęśliwy i czuć się spełnionym w życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To są dwa różne tematy 😄 dobte zarobki to takie kiedy żyjesz wygodnie, pozwalasz sobie na fajne rzeczy i jeszcze oszczędzasz. Ale pieniądze nie są gwarancją szczęścia. Zobacz ile ludzi, sławnych , milionerów ma depresję, ma nałogi,popelnia samobojstwa... czy te wille dają szczęście? Jeśli ktoś jest szczęśliwy w tym co robi to najlepiej. Poczucie misji w zyciu jest tez ważne, uczucie że dziś zrobiłaś świetna robotę, albo nauczyłaś się czegoś, czujesz ze zrobiłaś krok do przodu.

Ja jestem brokatem ubezpieczeniowym i dla jednych to naciąganie ludzi na kasę ,a dla mnie kasa jest na 3 miejscu. Najpierw cenię sobie fakt, że pomoglam wielu osobom. Uświadomiłam. Są zadowoleni. Po drugie to się uczę, szkole i rozwijam caly czas. No i kasa. Pasuje, czuje sie spełniona.

W swoim czasie sprzątalam. Podobno niewdzieczba praca, nisko płatna -fakt, ale pracowakam w domu opieki i czulam ogromna konieczność tego by było perfekt. We wszystkim trzeva umieć znaleźć radosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie czułabym się szczęśliwa, gdyby praca dawała mi tylko satysfakcję, satysfakcją się nie najem, nie ubiorę się w nią ani w niej nie zamieszkam.

A dobre zarobki dla każdego będą oznaczały co innego, bo każdy ma inne potrzeby, oczekiwania i marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Nie czułabym się szczęśliwa, gdyby praca dawała mi tylko satysfakcję, satysfakcją się nie najem, nie ubiorę się w nią ani w niej nie zamieszkam.

A dobre zarobki dla każdego będą oznaczały co innego, bo każdy ma inne potrzeby, oczekiwania i marzenia.

Oczywiście najlepiej wyposrodkowac. Ale spędziłabys 30 lat w pracy, która daje Ci kasę, ale Cię oglupia i nie znosisz jej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość Gość napisał:

Oczywiście najlepiej wyposrodkowac. Ale spędziłabys 30 lat w pracy, która daje Ci kasę, ale Cię oglupia i nie znosisz jej?

Miałam taką, wytrzymałam półtora roku 😉  więc masz odpowiedź 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Miałam taką, wytrzymałam półtora roku 😉  więc masz odpowiedź 🙂

No właśnie 🙂 często satysfakcja, ludzie, pasja jest ważniejsze niż pieniądze. Mi się micha cieszy po spotkaniach z klientami nawet jak nic nie sprzedam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Od 10 tys brutto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez

Prestiżowa nauczycielka? Może za naszych czasów, teraz to jest najgorszy zawód świata 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Tez napisał:

Prestiżowa nauczycielka? Może za naszych czasów, teraz to jest najgorszy zawód świata 

Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

zależy - mam znajomych, jej rodzice kupili mieszkanie na start on dostał mieszkanie po babci (obie lokalizacje w Warszawie), po jakimś czasie zmarła mu bezdzietna ciocia, którą się opiekował gdy było w sumie już ciężko chora, reasumując w samych nieruchomościach w stolicy mają grubo ponad milion, ale ich nie sprzedają. wynajmują. wpada im dodatkowo 3 tys zł z wynajmu a roboty mają na zasadzie - zrobić, a się nie zarobić czyli on coś tam ok. 3500 netto ona 2000 netto, jedno mało chorowite dziecko i oni uwaząją, że te zarobki są świetne bo przy braku kredytów i ich poziomie życia nie ma miesiąca aby minimum 2-3 tys nie odłożyli.

a znam taką co to się w okolicach 35 roku życia obudziła, że fajnie byłoby zacząć odkładać na wkład własny na mieszkanie, jej lekką ręką przechodziło ok. 10 tys brutto pracując po firmach ubezpieczeniowych i bankach i uważała, że ona fatalnie zarabia no na nic jej nie starcza.

także punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

zależy - mam znajomych, jej rodzice kupili mieszkanie na start on dostał mieszkanie po babci (obie lokalizacje w Warszawie), po jakimś czasie zmarła mu bezdzietna ciocia, którą się opiekował gdy było w sumie już ciężko chora, reasumując w samych nieruchomościach w stolicy mają grubo ponad milion, ale ich nie sprzedają. wynajmują. wpada im dodatkowo 3 tys zł z wynajmu a roboty mają na zasadzie - zrobić, a się nie zarobić czyli on coś tam ok. 3500 netto ona 2000 netto, jedno mało chorowite dziecko i oni uwaząją, że te zarobki są świetne bo przy braku kredytów i ich poziomie życia nie ma miesiąca aby minimum 2-3 tys nie odłożyli.

a znam taką co to się w okolicach 35 roku życia obudziła, że fajnie byłoby zacząć odkładać na wkład własny na mieszkanie, jej lekką ręką przechodziło ok. 10 tys brutto pracując po firmach ubezpieczeniowych i bankach i uważała, że ona fatalnie zarabia no na nic jej nie starcza.

także punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 😛

a uzupełnie: tych mieszkań parka ma 3 do dyspozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość gość napisał:

zależy - mam znajomych, jej rodzice kupili mieszkanie na start on dostał mieszkanie po babci (obie lokalizacje w Warszawie), po jakimś czasie zmarła mu bezdzietna ciocia, którą się opiekował gdy było w sumie już ciężko chora, reasumując w samych nieruchomościach w stolicy mają grubo ponad milion, ale ich nie sprzedają. wynajmują. wpada im dodatkowo 3 tys zł z wynajmu a roboty mają na zasadzie - zrobić, a się nie zarobić czyli on coś tam ok. 3500 netto ona 2000 netto, jedno mało chorowite dziecko i oni uwaząją, że te zarobki są świetne bo przy braku kredytów i ich poziomie życia nie ma miesiąca aby minimum 2-3 tys nie odłożyli.

a znam taką co to się w okolicach 35 roku życia obudziła, że fajnie byłoby zacząć odkładać na wkład własny na mieszkanie, jej lekką ręką przechodziło ok. 10 tys brutto pracując po firmach ubezpieczeniowych i bankach i uważała, że ona fatalnie zarabia no na nic jej nie starcza.

także punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 😛

no, są ludzie wiecznie niezadowoleni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

1. Od jakich zarobków zaczyna się dobra praca?

2. Czy ktoś, kto mało zarabia i nie ma prestiżowej pracy ( nauczycielka, pielęgniarka) ale to lubi może być szczęśliwy i czuć się spełnionym w życiu?

Nauczycielka i pielęgniarką to nie są prestiżowe zawody w żadnym stopniu , może jakiś programista lub inżynier tak ale nie nauczyciel xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Nauczycielka i pielęgniarką to nie są prestiżowe zawody w żadnym stopniu , może jakiś programista lub inżynier tak ale nie nauczyciel xD

a nauczyciel akademicki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nauczycielka i pielęgniarką to nie są prestiżowe zawody w żadnym stopniu , może jakiś programista lub inżynier tak ale nie nauczyciel xD

Widać,że szkoly nie lubilas, bo autorka nie napisala ,że to prestiżowe zawody😒

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Nauczycielka i pielęgniarką to nie są prestiżowe zawody w żadnym stopniu , może jakiś programista lub inżynier tak ale nie nauczyciel xD

Programista jest prestiżowy? 😄 spoko. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

My z mężem zarabiamy bardzo dużo. Niestety to wiąże się z ogromną odpowiedzialnością a co za tym idzie stres. Psychicznie nie daje już rady. Leżeli ktoś ma lekka i przyjemna prace za mniejsze pieniądze powinien sobie ja cenić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola

Hey. Ja jestem nauczycielką języka obcego i bardzo to lubię. Tylko że ja nie pracuje w szkole państwowej, dlatego zarobki mam dobre, w zależności od miesiąca między 4000 a 5000. Dla mnie to sa dobre zarobki, dla innych pewnie malo. Praca cały rok, tylko święta wolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz1
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nauczycielka i pielęgniarką to nie są prestiżowe zawody w żadnym stopniu , może jakiś programista lub inżynier tak ale nie nauczyciel xD

Może i nie są prestiżowe, tylko co zrobił by taki lekarz bez pielęgniarki i jak by został tym lekarzem skoro by podstawówki nawet nie skończył gdyby nauczycieli nie było. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jestem nauczycielką w szkole państwowej, nie narzekam. Pieniądze nie są może najlepsze, ale praca z dziećmi to moja pasja. Dodatkowym, ogromnym atutem jest organizacja pracy, pracuję kilka godzin dziennie i wg kalendarza roku szkolnego, mam wolne ferie, wakacje, święta, długie weekendy. To bardzo wygodne dla matki. Nigdy nie miałam problemu z opieką do dzieci i zawsze jestem z rodziną w święta. Zawód nauczyciela nie jest szanowany a szkoda, bo to spore wyzwanie pracować ze współczesnymi dziećmi i młodzieżą. Mimo to nie wyobrażam sobie innej pracy, wizja 8 godzin w pracy każdego dnia przeraża mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Dobra praca to niekoniecznie wysokie zarobki. Ja mam "dobra" prace bo zarabiam niezle. Niezle jak na warunki Polskie,  ale dla kafeterianek pewnie malo. Jest jednak "ale". Nie lubie swojej pracy. Wykancza mnie ona psychicznie. Pracowalam tez w zyciu za mniejsze pieniadze, za to z fajnymi ludzmi i w dobrej atmosferze, kazdego dnia myslalam o tym jak lubie swoja prace. Teoretycznie dobra jest ta w ktorej jestem teraz, ja jednak czesto tesknie za dawnymi latami. Moze kiedys zdecyduje sie ja zmienic na taka ktora nie bedzie sie dla mnie wiazac z takim stresem, teraz mam jednak male dzieci i kazdego dnia sie przekonuje, ze pieniadze sa jednak potrzebne. Mysle jednak, ze satysfakcja z tego co sie robi jest bardzo wazna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

5 tys to jest takie minimum, żeby mieć cokolwiek z życia. I ja sobie nie wyobrażam satysfakcji z pracy, gdy nie starcza na normalne życie. Bieda zabija pasję. Chyba, że ktoś ma inne źródło dochodu i może sobie pracować dla samej pracy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 minut temu, Gość Gość napisał:

5 tys to jest takie minimum, żeby mieć cokolwiek z życia. I ja sobie nie wyobrażam satysfakcji z pracy, gdy nie starcza na normalne życie. Bieda zabija pasję. Chyba, że ktoś ma inne źródło dochodu i może sobie pracować dla samej pracy  

Jeszcze zależy gdzie się mieszka. W takiej Warszawie połowę wydasz na mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rodzina 2+1 na tzw prowincji to od 2500  do 3000 zł samych kosztów(prąd, podatek, paliwo, oc, jedzenie, opłaty za mieszkanie). 

Rodzina 2+1 w Warszawie to od 3500 do 5000zł. Wiem że da się za mniej, ale ja piszę o życiu, nie wegetacji.

Moim zdaniem dobre zarobki są w momencie kiedy twoje koszty utrzymania nie przekraczają 50% zarobków, a i jesteś w stanie odłożyć conajmniej 30%. Kwota będzie dla każdego inna, zależnie od tego gdzie mieszka, czy ma mieszkanie po rodzicach, wynajmuje, czy na własność. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Jeszcze zależy gdzie się mieszka. W takiej Warszawie połowę wydasz na mieszkanie.

chyba, że się nie ma kredytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Jestem nauczycielką w szkole państwowej, nie narzekam. Pieniądze nie są może najlepsze, ale praca z dziećmi to moja pasja. Dodatkowym, ogromnym atutem jest organizacja pracy, pracuję kilka godzin dziennie i wg kalendarza roku szkolnego, mam wolne ferie, wakacje, święta, długie weekendy. To bardzo wygodne dla matki. Nigdy nie miałam problemu z opieką do dzieci i zawsze jestem z rodziną w święta. Zawód nauczyciela nie jest szanowany a szkoda, bo to spore wyzwanie pracować ze współczesnymi dziećmi i młodzieżą. Mimo to nie wyobrażam sobie innej pracy, wizja 8 godzin w pracy każdego dnia przeraża mnie. 

Czyli to co myślałam. Nauczyciele są leniwi, bo 8 h w pracy ich przerasta. Ja byłam nauczycielka przez jakiś czas i chętnie to rzuciłam dla pracy w której muszą być te 8 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
45 minut temu, Gość Gość napisał:

Czyli to co myślałam. Nauczyciele są leniwi, bo 8 h w pracy ich przerasta. Ja byłam nauczycielka przez jakiś czas i chętnie to rzuciłam dla pracy w której muszą być te 8 h

To trzeba orac 50h tygodniowo? Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaPa81

NIE MA PRACY i NIE BEDZIE...POGODZ SIE Z TYM SZMATO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

To trzeba orac 50h tygodniowo? Po co?

bo pewnie jeszcze nie przyswoiła zasady: pracuj mądrze a nie ciężko 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

bo pewnie jeszcze nie przyswoiła zasady: pracuj mądrze a nie ciężko 🙂

Też tak myślę. U nas panuje chory kult zapierdalania. Najbardziej święty jesr ten który pracuje 50h tygodniowo ,za grosze i w wieku 40lar ma garba. Święty! Nauczyciel może pracuje mniej, ale lekcje i materiały tez musi przygotować. To nie jest tak,że ma 4 lekcje dziennie i później leży. Pomijając to,że często za materiały placi z własnej kieszeni. Tutaj ludzie bladego pojęcia nie mają o życiu , a glupio-madre wszystkie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×