Pytanie do mam z nadwagą

Witam, jestem w ciazy 23 tydz. Waze ok 88 kg przy wzroscie 173 cm, do tej pory przybralam ok 2 kg. Przy kazdej wizycie lekarz mowi, ze moja nadwaga jest duza bariera przy usg i do tej pory nawet nie probowal sprawdzic plci. Lekarz niby dobry, ordynator w malym szpitalu, jedyny ktory przyjmuje prywatnie w okolicy. W pierwszej ciazy wygladalam podobnie a plec znalam juz w 13 tyg i potem byla tylko potwierdzana. Oczywiscie, nie jestem szczupla, nosze rozmiar 42 - 44, ale czy to naprawde taki problem przy usg czy lekarz sie nie przyklada? Jak to wygladalo u Was? 

Mi nikt nic takiego nie mówił płeć poznałam w 18 tygodniu.ale wcześniej się nie dopytywałam.może ma słaby sprzęt.

Jestem w 32 tc, ważę 89 kg przy podobnyn wzroście. Pilnuję diety i nie przytyłam nic - tyle samo ważyłam przed ciążą. Od jakiegoś 10 tygodnia mam usg przez brzuch, lekarz wszystko widzi i na nic nie narzeka. Płeć znam od dawna i na każdej wizycie się potwierdza. Pewnie Twój lekarz ma słaby sprzęt i zwala na Ciebie. Znam grubsze babki, u których usg nie jest problemem.

Niby ma 3d ale nawet z niego nie korzystal. Ma bardzo duzo pacjentek i mam wrazenie, ze te wizyty sa tak pospiesznie robione, w pierwszej ciąży inaczej to wyglądało. 

Chodziłam na NFZ i lekarz robił USG na archaicznym sprzęcie że starożytnego Egiptu i nie było problemu. Wogole nikt przez dwie ciąże nie mówił nic o mojej tuszy. Pozdrawiam

Hej, to jakieś bardzo dziwne ja niestety wazę 94 kg przy wzroście 164 wiec mam dużo większa nadwagę niż ty. A i tak przed ciąża schudłam prawie 30 kg. Płeć znałam w 13 tygodniu u jednego lekarza a potem w 20 tygodniu byłam na polowkowym usg w takiej przychodni diagnostycznej i normalnie mam wpisane ze widać damskie narządy rozrodcze. Fakt ze lekarz mówił ze warunki do badania są trudniejsze, ale co do płci żaden z lekarzy nie miał wątpliwości.

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi, kurcze to moze faktycznie warto wybrac sie do innego lekarza, juz nie chodzi o plec ale zeby upewnic sie, ze wszystko ok. 

Pierwsze słyszę coś takiego. Poza tym nie jesteś znowu jakaś wielka, może przy otyłości byłby to jakiś problem, ale w tej sytuacji? Naprawdę dziwne.

35 minut temu, Gość Mila napisał:

Hej, to jakieś bardzo dziwne ja niestety wazę 94 kg przy wzroście 164 wiec mam dużo większa nadwagę niż ty. A i tak przed ciąża schudłam prawie 30 kg. Płeć znałam w 13 tygodniu u jednego lekarza a potem w 20 tygodniu byłam na polowkowym usg w takiej przychodni diagnostycznej i normalnie mam wpisane ze widać damskie narządy rozrodcze. Fakt ze lekarz mówił ze warunki do badania są trudniejsze, ale co do płci żaden z lekarzy nie miał wątpliwości.

94kg to już nie nadwaga tylko otyłość.

10 minut temu, Gość Gość napisał:

94kg to już nie nadwaga tylko otyłość.

Dokladnie

Nie wiem jak można się tak zapuścić

rodzilam z waga 72 i czułam się jak wieloryb, a ty ważysz 94 przed ciaza?????masakra jakaś 

18 minut temu, Gość Gość napisał:

94kg to już nie nadwaga tylko otyłość.

Serioooooo? Pie rdo lisz... Nie wiedziałam?! Haha. Życzę żeby moja choroba nigdy cię nie spotkała... chociaż może wtedy jak się tak zapuscisz przestaniesz tak głupio gadać. 

10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Dokladnie

Nie wiem jak można się tak zapuścić

rodzilam z waga 72 i czułam się jak wieloryb, a ty ważysz 94 przed ciaza?????masakra jakaś 

Wiesz ja z ta waga trenowałam nawet cross fit wiec współczuje Ci ze z waga 72 czujesz się jak wieloryb bo ja się czuje całkiem sprawna i uprawiam bardzo dużo sportu... a ty pewnie lubisz sobie posiedzieć na kanapie. No współczuje

Myśle że to zależy od budowy sylwetki nie od samej wagi. Ja tez kupuje ubrania 42 a wazę 60kg/165cm 

mam spore biodra i biust wiec zwyczajnie się nie podopinam w mniejszych mimo że talia, nogi szczupłe  (Albo się dopne i ryzykuje że guzik strzeli, już raz tak szlam pół miasta z cycem na wierzchu) Tak sobie wyobrażam że musisz mieć spory brzuszek skoro w pupie mamy tyle samo. Inaczej nie da rady... no a jeśli masz brzuch to faktycznie nie widać dobrze obrazu z usg

20 minut temu, Gość Mila napisał:

Serioooooo? Pie rdo lisz... Nie wiedziałam?! Haha. Życzę żeby moja choroba nigdy cię nie spotkała... chociaż może wtedy jak się tak zapuscisz przestaniesz tak głupio gadać. 

Seriooooo? A jak się nazywa ta choroba? W p i e r d o l i z m wszystkiego co pod ręką? 

A nie, przepraszam, pewnie masz chora tarczycę jak większość grubasów. Spokojnie,też mam i nie traktuje żołądka jak śmietnik, więc takie zapuszczenie sadła mi nie grozi.

20 minut temu, Gość Gość napisał:

Seriooooo? A jak się nazywa ta choroba? W p i e r d o l i z m wszystkiego co pod ręką? 

A nie, przepraszam, pewnie masz chora tarczycę jak większość grubasów. Spokojnie,też mam i nie traktuje żołądka jak śmietnik, więc takie zapuszczenie sadła mi nie grozi.

I tak uważam że zawsze to lepiej mieć w sobie więcej tłuszczu niż tak jak w twoim przypadku więcej JADU. Jestem gruba, ale szczęśliwa, a Tobie widzę w życiu czegoś brak, skoro czerpiesz przyjemność z obrażania innych ( chociaż mam w swojej wielkiej dupie Twoja opinie) Może tez coś zjedz coś dobrego zamiast karmic się chamstwem i hejtem. Ani autorka ani ja nie prosiłam o ocenę mojej sytuacji i obliczania BMI. Kończę bo idę coś zeżreć

Ale tu nie chodzi o obrażanie siebie, tylko o zdrowie... ludzie z nadwaga maja większe problemy zdrowotne... dla mnie nadwaga zaczyna się od 70 kg i każdy lekarz to powie.. wiec najpierw schudnij a później staraj się o dziecko

54 minuty temu, Gość Mila napisał:

Wiesz ja z ta waga trenowałam nawet cross fit wiec współczuje Ci ze z waga 72 czujesz się jak wieloryb bo ja się czuje całkiem sprawna i uprawiam bardzo dużo sportu... a ty pewnie lubisz sobie posiedzieć na kanapie. No współczuje

W dniu porodu tyle ważyłam ( przed porodem 52 ) a ze ty tyle ważysz i uprawiasz sport to super, tylko powinnaś ważyć mniej skoro go uprawiasz nie widziałam grubasa trenującego cross fit

I po ciąży wróciłam do wagi, teraz po latach wazę 55 kg i uwazam ze wyglądam dobrze we wszystkim... a te grubsze niestety nie wyglądają dobrze we wszystkim... zreszta to wasza sprawa i waszego zdrowia

Zaszłam w ciążę ważąc 80 kg przy 170 cm wzrostu. Do porodu szłam z wagą 97 kg. Lekarz nigdy nie skomentował mojej wagi, brał dość dużo za wizyty więc pewnie dlatego nigdy nie miał uwag. 

Na szczęście dzisiaj córka ma 3 lata a ja ważę 63 kg czego i Wam życzę dziewczyny. Życie z nadwagą jest potworne 

14 minut temu, Gość Mila napisał:

I tak uważam że zawsze to lepiej mieć w sobie więcej tłuszczu niż tak jak w twoim przypadku więcej JADU. Jestem gruba, ale szczęśliwa, a Tobie widzę w życiu czegoś brak, skoro czerpiesz przyjemność z obrażania innych ( chociaż mam w swojej wielkiej dupie Twoja opinie) Może tez coś zjedz coś dobrego zamiast karmic się chamstwem i hejtem. Ani autorka ani ja nie prosiłam o ocenę mojej sytuacji i obliczania BMI. Kończę bo idę coś zeżreć

Kurcze, jakby byla taka mozliwosc to bym Cie usciskala.

Swietna jestes.

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Dokladnie

Nie wiem jak można się tak zapuścić

rodzilam z waga 72 i czułam się jak wieloryb, a ty ważysz 94 przed ciaza?????masakra jakaś 

Jak można być tak cynicznym. Nie wiesz dlaczego ta dziewczyna jest tak otyła. Może ma problemy zdrowotne ?

Ja jestem w 18 tygodniu ciąży. Ważę 95 kg przy wzroście 175. Moja waga jest taka ponieważ choruję na tarczycę i insulinooporność. Wiele razy chudłam, później znòw tyłam. Na moją wagę mam mały wpływ.

Pamiętaj że twoje życie może się kiedyś zmienić, możesz zachorować (czego Ci oczywiście nie życzę) , popaść w depresję, bądź może stać się coś co sprawi że przytyjesz. Myślę że wolała byś usłyszeć słowa wsparcia niż bezwzględne oskarżenia. Jesteśmy kobietami, i czy dążymy 50 czy 100 kg jesteśmy tak samo wartościowe. 

Jak mnie denerwują te grubaski broniące wiecznie jedna drugiej. Nie możecie zniesc, że w końcu ktoś napisze Wam prawdę. A prawda jest taka, że większość z Was jest otyła na własne życzenie!!!! Ja nie mam szacunku do takich osób, czy kobiet czy facetów, bo rujnują sobie zdrowie na własne życzenie, w imię "lubię dobrze pojesc, nie będę sobie przecież odmawiać" i jeszcze stawiają się w roli ofiary "o jejku jak ktoś może nazwać mnie gruba, to jest niemiłe". Weźcie się za siebie albo chociaż przestańcie udawać, że ta otyłość to dla Was pelnia szczęścia. 30-35 lat a wejść po schodach jedna z drugą neo da rady, bo zadyszka. O miażdżycy, cukrzycy i nadciśnieniu nie wspomnę.

35 minut temu, Gość Paula654322 napisał:

Jak można być tak cynicznym. Nie wiesz dlaczego ta dziewczyna jest tak otyła. Może ma problemy zdrowotne ?

Ja jestem w 18 tygodniu ciąży. Ważę 95 kg przy wzroście 175. Moja waga jest taka ponieważ choruję na tarczycę i insulinooporność. Wiele razy chudłam, później znòw tyłam. Na moją wagę mam mały wpływ.

Pamiętaj że twoje życie może się kiedyś zmienić, możesz zachorować (czego Ci oczywiście nie życzę) , popaść w depresję, bądź może stać się coś co sprawi że przytyjesz. Myślę że wolała byś usłyszeć słowa wsparcia niż bezwzględne oskarżenia. Jesteśmy kobietami, i czy dążymy 50 czy 100 kg jesteśmy tak samo wartościowe. 

Co to niby znaczy "choruje na tarczycę"?

Kiedyś na wp czy onecie, był artykuł/wywiad z babką "chorujaca na tarczyce" i z insulinoodpornoscia. Nic jej nie pomagało: diety, sport, etc. Np i trafiła na lekarza, który wyrżnął jej pół żołądka i..... o cudzie! Schudła.

To co jej w końcu nie pozwalało schudnąć? Choroby, czy chorobliwe obzarstwo?

53 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jak mnie denerwują te grubaski broniące wiecznie jedna drugiej. Nie możecie zniesc, że w końcu ktoś napisze Wam prawdę. A prawda jest taka, że większość z Was jest otyła na własne życzenie!!!! Ja nie mam szacunku do takich osób, czy kobiet czy facetów, bo rujnują sobie zdrowie na własne życzenie, w imię "lubię dobrze pojesc, nie będę sobie przecież odmawiać" i jeszcze stawiają się w roli ofiary "o jejku jak ktoś może nazwać mnie gruba, to jest niemiłe". Weźcie się za siebie albo chociaż przestańcie udawać, że ta otyłość to dla Was pelnia szczęścia. 30-35 lat a wejść po schodach jedna z drugą neo da rady, bo zadyszka. O miażdżycy, cukrzycy i nadciśnieniu nie wspomnę.

Sam tytuł tego wątku mnie osłabia"do mam z nadwagą" ja pi...le!!! Drogie "mamusie" z nadwagą wiedzcie, że zachodząc w ciążę z nadwagą jaka tu wyżej opisujecie (i zapewne cukrzycą ciążową) fundujecie swoim bąbelkom na start hipoglikemię, problemy z tętnem, ciśnieniem i wiele innych "gratisów" na start. No ale oczywiście największy problem to lekarz, który nazywa rzeczy po imieniu czyli otyłość otyłością. 

3 godziny temu, Gość Paula654322 napisał:

Jak można być tak cynicznym. Nie wiesz dlaczego ta dziewczyna jest tak otyła. Może ma problemy zdrowotne ?

Ja jestem w 18 tygodniu ciąży. Ważę 95 kg przy wzroście 175. Moja waga jest taka ponieważ choruję na tarczycę i insulinooporność. Wiele razy chudłam, później znòw tyłam. Na moją wagę mam mały wpływ.

Pamiętaj że twoje życie może się kiedyś zmienić, możesz zachorować (czego Ci oczywiście nie życzę) , popaść w depresję, bądź może stać się coś co sprawi że przytyjesz. Myślę że wolała byś usłyszeć słowa wsparcia niż bezwzględne oskarżenia. Jesteśmy kobietami, i czy dążymy 50 czy 100 kg jesteśmy tak samo wartościowe. 

Weźcie już nie wciskajcie kitu z tą tarczyca i insulinoopornoscia. W to już od dawna nikt nie wierzy. Z powietrza tyjesz czy od obżerania się jak świnia?

3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Co to niby znaczy "choruje na tarczycę"?

To taka wymówka grubasów. Że niby nic nie jedzą a tyja. 

Znajoma jest bardzo baaaardzo gruba. Taka chodząca kulka. Była w ciąży bliźniaczej i jakoś umieli określić płcie. 

4 godziny temu, Gość Mila napisał:

I tak uważam że zawsze to lepiej mieć w sobie więcej tłuszczu niż tak jak w twoim przypadku więcej JADU. Jestem gruba, ale szczęśliwa, a Tobie widzę w życiu czegoś brak, skoro czerpiesz przyjemność z obrażania innych ( chociaż mam w swojej wielkiej dupie Twoja opinie) Może tez coś zjedz coś dobrego zamiast karmic się chamstwem i hejtem. Ani autorka ani ja nie prosiłam o ocenę mojej sytuacji i obliczania BMI. Kończę bo idę coś zeżreć

Czyli słusznie cię ktoś tu zdjagnozowal, że się kompulsywne obżerasz jak świnia. 

Autorko, weź się ogarnij ty w ciąży nie powinnaś przytyć ani grama a tu już 2kg na plusie

5 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Co to niby znaczy "choruje na tarczycę"?

Choruje na tarczyce - ważę 53 kg 162 cm.