Konkubinat - Małżeństwo...

7 minut temu, Gość cotamjawiem napisał:

Sorry, nie jesteś sama a zapierdzielasz sama jak wyrobnik i jeszcze czujesz się królową i masz kogoś. Otóż jesteś sama jak palec i masz pasożyta, a nie kogoś.Smutne.

A gdzie napisał że zapierdzielam sama jak wyrobnik???

8 minut temu, Gość cotamjawiem napisał:

Sorry, nie jesteś sama a zapierdzielasz sama jak wyrobnik i jeszcze czujesz się królową i masz kogoś. Otóż jesteś sama jak palec i masz pasożyta, a nie kogoś.Smutne.

Ale was boli, że ktoś żyje po swojemu to chyba nie tak dobrze wam w tych małżeństwach skoro tak bardzo was to dotyka

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A facet może wychować dziecko, ugotować i sprzątać kibel. 

Przykre, jak wąskie macie horyzonty i jak zamykacie się w jedynym słusznym modeli życia narzuconym przez katolickie społeczeństwo. 

Owszem facet może, ale lepiej byłoby gdyby utrzymywał rodzinę i pomagał w pracach domowych. Te twoje szerokie horyzonty z d..y. Ciekawe jak w ciązy, połogu, w te trudne dni walczysz o kasę na utrzymanie rodziny , rozwalasz ścianę podczas remontu, zakładasz oświetlenie w domu, wynosisz gruz po remoncie, odśnieżasz drogę i takie tam. Taki feminizm z d..., genów nie oszukasz.

1 minutę temu, Gość cotamjawiem napisał:

Owszem facet może, ale lepiej byłoby gdyby utrzymywał rodzinę i pomagał w pracach domowych. Te twoje szerokie horyzonty z d..y. Ciekawe jak w ciązy, połogu, w te trudne dni walczysz o kasę na utrzymanie rodziny , rozwalasz ścianę podczas remontu, zakładasz oświetlenie w domu, wynosisz gruz po remoncie, odśnieżasz drogę i takie tam. Taki feminizm z d..., genów nie oszukasz.

Mam wypracowane MACIERZYŃSKIE. 

2 minuty temu, Gość cotamjawiem napisał:

Owszem facet może, ale lepiej byłoby gdyby utrzymywał rodzinę i pomagał w pracach domowych. Te twoje szerokie horyzonty z d..y. Ciekawe jak w ciązy, połogu, w te trudne dni walczysz o kasę na utrzymanie rodziny , rozwalasz ścianę podczas remontu, zakładasz oświetlenie w domu, wynosisz gruz po remoncie, odśnieżasz drogę i takie tam. Taki feminizm z d..., genów nie oszukasz.

A jak facet złamie noge ? To kto to wszytsko zorbi? Argumenty z doopy

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ale was boli, że ktoś żyje po swojemu to chyba nie tak dobrze wam w tych małżeństwach skoro tak bardzo was to dotyka

Tak bardzo nas boli, że sama tkwisz w swojej norze, robisz za faceta, a nam mąż pomaga. jesteśmy w rozpaczy.

1 minutę temu, Gość cotamjawiem napisał:

Owszem facet może, ale lepiej byłoby gdyby utrzymywał rodzinę i pomagał w pracach domowych. Te twoje szerokie horyzonty z d..y. Ciekawe jak w ciązy, połogu, w te trudne dni walczysz o kasę na utrzymanie rodziny , rozwalasz ścianę podczas remontu, zakładasz oświetlenie w domu, wynosisz gruz po remoncie, odśnieżasz drogę i takie tam. Taki feminizm z d..., genów nie oszukasz.

Eee, w ciąży mozna pracować. A jak nie można to jest 100% płatne L4.  w połogu ma się macierzyński I po co w ciąży rozwalać ściany czy wynosić gruz? Faceci jak są np. chorzy czy maja jakieś problemy zdrowotne to też tego wtedy nie robią.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A jak facet złamie noge ? To kto to wszytsko zorbi? Argumenty z doopy

A jak kobieta złamie nogę? Facet ze złamaną noga wiele potrafi, a jak nie, to znajdzie się inny facet, w rodzinie, sąsiad itp.. Trzeba się szanować kobitki

3 minuty temu, Gość cotamjawiem napisał:

Tak bardzo nas boli, że sama tkwisz w swojej norze, robisz za faceta, a nam mąż pomaga. jesteśmy w rozpaczy.

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Eee, w ciąży mozna pracować. A jak nie można to jest 100% płatne L4.  w połogu ma się macierzyński I po co w ciąży rozwalać ściany czy wynosić gruz? Faceci jak są np. chorzy czy maja jakieś problemy zdrowotne to też tego wtedy nie robią.

Ale ciąża trwa 9 mcy,  dziecko przy cycku też dość długo, co miesiąc boli brzuch... i po co się tak męczyć... skoro są FACECI. Zosie samosie mają ciężo, taka prawda.

7 minut temu, Gość cotamjawiem napisał:

Ale ciąża trwa 9 mcy,  dziecko przy cycku też dość długo, co miesiąc boli brzuch... i po co się tak męczyć... skoro są FACECI. Zosie samosie mają ciężo, taka prawda.

A uprawiasz jakiś sport?

17 godzin temu, Gość hgfhjgfjg napisał:

nie masz partnera tylko konkubenta

Konkubent to też partner

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Konkubent to też partner

Jak widać nie konkubinat i kafe to oddzielny świat

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Konkubent to też partner

Mąż to też partner i ma obowiązek prawny, konkubent nie i to żadna rodzina.

9 minut temu, Gość gosc napisał:

A uprawiasz jakiś sport?

Uprawiam, ale nie musi to być podnoszenie ciężarów, w przeciwieństwie do ciebie.

1 minutę temu, Gość Tamaryszek napisał:

Uprawiam, ale nie musi to być podnoszenie ciężarów, w przeciwieństwie do ciebie.

A jaki?

2 minuty temu, Gość Tamaryszek napisał:

Mąż to też partner i ma obowiązek prawny, konkubent nie i to żadna rodzina.

Jaki z niego partner jeśli potrzebuje mieć wyznaczone obowiązki prawnie? Czasami konkubent potrafi być lepsza rodzina niż własne matki

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

A jaki?

Jeśli to tak ciebie interesuje, to: biegam,jazda rowerem, narty.

1 minutę temu, Gość Tamaryszek napisał:

Jeśli to tak ciebie interesuje, to: biegam,jazda rowerem, narty.

 

A rzeźby mięśniowej nie robisz?

5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jaki z niego partner jeśli potrzebuje mieć wyznaczone obowiązki prawnie? Czasami konkubent potrafi być lepsza rodzina niż własne matki

Nie potrzebuje, tylko chce prawnie uregulować swój związek z kobietą, bo traktuje ten związek poważnie.

5 minut temu, Gość gosc napisał:

A rzeźby mięśniowej nie robisz?

A ty?Jakie sporty oprócz noszenia węgla uprawiasz, ile wazysz, ile zarabiasz, wzrost, wiek, orientacja?

1 minutę temu, Gość Tamaryszek napisał:

A ty?Jakie sporty oprócz noszenia węgla uprawiasz, ile wazysz, ile zarabiasz, wzrost, wiek, orientacja?

Oooo? To ja noszę węgiel? Nie wiedziałam. Ileż to o sobie z kafe można się dowiedzieć

5 minut temu, Gość Tamaryszek napisał:

Nie potrzebuje, tylko chce prawnie uregulować swój związek z kobietą, bo traktuje ten związek poważnie.

To że komuś do ślubu nie spieszno to nie znaczy że nie bierze kobiety na poważnie? A co z tymi którzy wzięli ślub i później się napierdzielaja, poniżają? Kobiety które po ślubie sa bite? 

Co? Oni biorą je wtedy na bardzo poważnie. 

Jeśli ktoś po 10 latach związku w końcu bierze ślub to to jest branie kogoś na poważnie a nie dwa miesiące i ślub bo jestem pewien (nie znam cię w ogóle) a po roku rozwód 

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Oooo? To ja noszę węgiel? Nie wiedziałam. Ileż to o sobie z kafe można się dowiedzieć

Poważnie będziecie się kłócić? Całe kafeteria mi. Nic innego tylko marnować życie na kafe 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Księżniczka sprzątająca kibel i szorujaca brudne gary

Skoro królowe to robią, a co w tym złego? Ktoś musi to robić, u ciebie nie myje się garów i załatwia do brudnego kibla? Fuj!

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Poważnie będziecie się kłócić? Całe kafeteria mi. Nic innego tylko marnować życie na kafe 

A kto się kłóci?

6 minut temu, Gość gosc napisał:

Oooo? To ja noszę węgiel? Nie wiedziałam. Ileż to o sobie z kafe można się dowiedzieć

Umiesz odpowiadać na pytanie?

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

A kto się kłóci?

Nie wiem ale to wszystko wygląda jakby jedna chciała pokazać drugiej że jest od niej lepsza.. 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

To że komuś do ślubu nie spieszno to nie znaczy że nie bierze kobiety na poważnie? A co z tymi którzy wzięli ślub i później się napierdzielaja, poniżają? Kobiety które po ślubie sa bite? 

Co? Oni biorą je wtedy na bardzo poważnie. 

Jeśli ktoś po 10 latach związku w końcu bierze ślub to to jest branie kogoś na poważnie a nie dwa miesiące i ślub bo jestem pewien (nie znam cię w ogóle) a po roku rozwód 

Tak, jak facetowi nie spieszno, to nie traktuje kobiety poważnie 

5 minut temu, Gość Tamaryszek napisał:

Umiesz odpowiadać na pytanie?

Po co mam odpowiadać na pytanie, w którym zawarte jest fałszywe twierdzenie?