Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sonter

Problem przedwczesnego wytrysku

Polecane posty

Gość Sonter

Witam wszystkich Panów na forum jest to mój pierwszy post.

 

Jak po temacie widać. Wszyscy znający temat wiedzą że to dla faceta ciężka sprawa, ale postanowiłem się was poradzić bo mój związek się sypie.

 

Zaczynając od początku. Jestem z narzeczoną prawie od 3 lat. Jest to moja pierwsza partnerka seksualna. Nasz pierwszy raz nie był idealny, speszyłem się i nic z tego nie wyszło, jednak po kilkunastu minutach już wszystko było jak trzeba. Moja narzeczona bardzo lubiała seks i stosunek 1-3 razy w tygodniu po kilka razy w nocy był dla nas normalnością. Uprawialiśmy seks z prezerwatywami. Niestety coś się zmieniło. Nazwę to tak że gdzieś od półtora roku wszystko się zmieniło. Narzeczona zaczęła brać tabletki antykoncepcyjne a ja przestałem się kontrolować. Raz nasz stosunek potrafi trwać kilka/kilkanaście minut a drugim razem po dosłownie minucie już jest po wszystkim. Wynikiem tych sytuacji jest to, że narzeczona powoli traci ochotę na seks (teraz uprawiamy go około raz na miesiąc), a ja jestem zdołowany gdyż bardzo chcę ją zadowolić a nie potrafię. Gra wstępna oraz inicjacja z jej strony przestała istnieć. W mojej głowie jest tylko myśl żeby jak najdłużej wytrzymać żeby jej było jak najlepiej oraz to że jest to jedyna szansa w miesiącu którą muszę wykorzystać. Czasem wiem, że Ona ma ochotę na ostry seks po którym będzie wyczerpana a ja nic nie mogę.

 

Dodam że od czasu do czasu po imprezie znajomymi gdy jesteśmy pod wpływem procentów ona nabiera ochoty i inicjuje seks. Wtedy stosunek trwa bardzo długo i jest intensywny.

 

Bardzo poważnie zastanawiam się nad wizytą u seksuologa, aby ratować nasz związek.

Co byście poradzili w takiej sytuacji? A może ktoś spotkał się z podobnym problemem i podzieli się doświadczeniami? Będę wdzięczny za każdą odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fredam

No coż. Widzę tutaj dwa rozwiązania

1. Masturbacja przed stosunkiem, dzięki temu ten drugi stosunek będzie o wiele dłuższy

2. Chusteczki orgasm control ( sa nasączone preparatem zmniejszającym pobudliwość członka) albo prezerwatywa.Czy próbowałeś czegoś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonter

Witaj jeżeli chodzi o pierwszy punkt to tak, próbowałem zazwyczaj skutkowało ale kiedyś się na tej metodzie zawiodłem i przestałem stosować

Co do punktu 2 to miałem dwie przygody z tego rodzaju specyfikami 1. Z żelem znieczulającym który nie miał żadnego efektu a druga przygoda była z prezerwatywami Durex Performa Intense. Z początku było wszystko ok, a po chwili środek zaczął działać aż za bardzo i zostałem z flakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mam tak samo,wlasciwie im zadziej tym pogarszasz sytuacje,czeste inicjacje zobojetniaja odczucia a po drugie,dlaczego nie mozecie wrocic do poprzednich nawykow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slochacz

Słuchaj, po pierwsze nie możesz zaczynać z nastawieniem " Musze ją zadowolić" bo to tylko dodaje Ci dodatkowego stresu. Sex to jest coś co oboje wam ma sprawić przyjemność, przed następnym razem, nie nastawiaj się jak byś miał za chwilę dostać rolę w filmie porno. Ja z początku miał gorszy problem nie miałem wzwodu.. to było dopiero krytyczne dla mnie, ale w końcu wziąłem się w garść i myśłalem sobie " Ej to ma mi być dobrze a nie jej" nie żeby coś po prostu dla siebie... w skrócie?. Przejmujesz się za bardzo swoją partnerką, rozmawiałeś z nią wgl?. Może to niech ona da coś od siebie. Co do samego orgasm control to jest to bardzo dobry srodek, jeden z mocniejszych tak więc moze przetestuj również i go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonter

Myślę że problem jest własnie w tym o czym mówisz. Bardzo się spinam i wychodzi na odwrót. Jednak cięzko jest mi się tego wyzbyć z głowy skoro seks odbywa się od święta i wiem ze kolejnego tego wieczora nie będzie. Temat w rozmowach między nami jest ciągle żywy. Narzeczona po prostu twierdzi ze ciezko jej uprawiać seks kilka razy podczas nocy w momencie gdy pierwszy kończy się tak wcześnie, ponieważ bardzo ją to demotywuje do następnego współżycia i to jest powodem rzadkiego współżycia. Wydaje mi się ze wpadliśmy w błędne koło. Dobra, zamówię te chusteczki i zobaczymy jak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×