Po jakim czasie?

7 minut temu, Gość gość napisał:

Dawidku radziłbym Ci się przyzwyczaić do takich sytuacji. Przyszły takie czasy, że od mężczyzn wymaga się wiele, a za niespełnienie tych wymagań karze np. odrzuceniem przez kobietę. Nie przejmuj się to się kiedyś zmieni za 30-40 lat to kobiety będą tymi, od których faceci będą wymagać.

No właśnie. Nie jesteś jeszcze do niczego zobowiązany. Jesteś młody, możesz używać życia. Znam osoby w okolicach twojego wieku 26-27 lat co są "umoczeni" w kredyty mieszkaniowe po 300-400k na dziesiątki lat, w związkach, które wcale nie są szczęśliwe. Wejdziesz w taki związek, zadłużysz się, po 3-4 latach kobieta stwierdzi, że jedna to nie to i jesteś ugotowany.

56 minut temu, Gość DawidG napisał:

A co jeśli ona stwierdzi, że to nie są wcale wygórowane wymagania tylko raczej taki lekko podrasowany standard. Bo umówmy się jest bardzo dużo par, które stać na takie rzeczy jak opisałem. Jeśli tego nie zrozumie i będzie tego mocno wymagać to zastanawiam się czy nie dać jej wolnej ręki i po prostu odejść. Pozwolić na znalezienie innego partnera. Wiem zaraz tutaj pojawia się głosy, że gdybym ją kochał to bym tak nie myślał, że gdyby mi zależało to bym spełnił jej oczekiwania.

Dużo par to pojęcie względne Znasz osobiście taką parę jak wy? No oczywiście zawsze można się rozstać, jeśli nie będziesz w stanie sprostać jej oczekiwaniom, jeśli nie spuści z tonu, jeśli ostatecznie cię nie kocha , bo jak kocha to będzie zależało jej na waszym związku i nie będzie jej to przeszkadzać. Ona z bogatego domu jest?

Ja się oświadczyłem po 6 latach a i tak trafilem chooojoweo

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ja się oświadczyłem po 6 latach a i tak trafilem chooojoweo

 Dlatego mozna bzykac i odwlekać w nieskończoność

Mój kolega oswiadczyl sie i zareczyl po 10 latach zwiazku

14 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja się oświadczyłem po 6 latach a i tak trafilem chooojoweo

To i ja powiem jak to było Ja miałam 19 lat a mój mąż 23 jak się oświadczył po roku znajomości. Ślub braliśmy po następnych 2 latach. Mieliśmy gdzie mieszkać (małe mieszkanie po rodzicach).

24 minuty temu, Gość paris napisał:

Dużo par to pojęcie względne Znasz osobiście taką parę jak wy? No oczywiście zawsze można się rozstać, jeśli nie będziesz w stanie sprostać jej oczekiwaniom, jeśli nie spuści z tonu, jeśli ostatecznie cię nie kocha , bo jak kocha to będzie zależało jej na waszym związku i nie będzie jej to przeszkadzać. Ona z bogatego domu jest?

Znam osobiście co najmniej 6 takich par. Żyją na naprawdę dobrym poziomie, mieszkania pewnie w kredytach, ale widać, że się im powodzi, auta za min 30k, zagraniczne wakacje. Moja dziewczyna nie jest z bogatego domu, ojciec pracuje w jakimś zakładzie i zarabia 6-8k w zależności od miesiąca, a matka jest pielęgniarką więc kokosów też nie zarabia.

3 minuty temu, Gość DawidG napisał:

Znam osobiście co najmniej 6 takich par. Żyją na naprawdę dobrym poziomie, mieszkania pewnie w kredytach, ale widać, że się im powodzi, auta za min 30k, zagraniczne wakacje. Moja dziewczyna nie jest z bogatego domu, ojciec pracuje w jakimś zakładzie i zarabia 6-8k w zależności od miesiąca, a matka jest pielęgniarką więc kokosów też nie zarabia.

Ojciec jej zarabia 6-8 tysięcy (rozumiem, że na rękę), to nie jest mało. Jak ktoś ma dom, mieszkanie w kredycie to rzeczywiście musi mieć pewne stałe duże dochody, ale powiem ci z doświadczenia, po co w takie coś się pakować- głupota   Idzie kryzys, więc nie powielaj takiego schematu.

Nie umiem powiedzieć jakie mają dochody, ale raczej spore, bo 2 z tych par to siostra mojej partnerki ze swoim facetem i jego kumpel z pracy. Oni pracują w branży IT więc na zarobki raczej nie mogą narzekać.

1 minutę temu, Gość DawidG napisał:

Nie umiem powiedzieć jakie mają dochody, ale raczej spore, bo 2 z tych par to siostra mojej partnerki ze swoim facetem i jego kumpel z pracy. Oni pracują w branży IT więc na zarobki raczej nie mogą narzekać.

Siostra twojej dziewczyny? No to już masz odpowiedź na to, skąd takie wymagania odnośnie tego wszystkiego o czym wspomniałeś   Jak jest materialistką i nie będzie chciała być gorsza w statusie materialnym od swojej siostry to masz pozamiatane.

18 godzin temu, Gość paris napisał:

Siostra twojej dziewczyny? No to już masz odpowiedź na to, skąd takie wymagania odnośnie tego wszystkiego o czym wspomniałeś   Jak jest materialistką i nie będzie chciała być gorsza w statusie materialnym od swojej siostry to masz pozamiatane.

Tak o tym nie myślałem. Pewnie masz rację, że chce dorównać siostrze, ale ja jej nie zapewnię nawet 1/3 tego co daje partner siostry.