Co miała na myśli?

Pracowałem z nią miesiąc. Dałem jej dzisiaj moją książkę (moje wiersze), bo chciała. Poprawiło jej to humor. Dziewczyna bardzo wrażliwa, 20 lat, trochę osamotniona, piękna. Napisała mi wiele podziękowań, że jestem niesamowity itp. a potem  "Jak będziesz kiedyś miał czas, muszę Cię zobaczyć, proszę  " . 

Jesteśmy umówieni na sobotę, ale nie wiem, czy to było z jej strony tylko grzecznościowe, takie żeby odbębnić jakąś odpowiedź na ten gest, tę książkę, którą jej dałem.

Jak myślicie?

Co innego by to znaczyło, gdyby napisała "...chcę Cię zoabaczyć" ?

Jak dziewczyna słowna to się spotkacie, a z tego co piszesz poukładana więc

Zainteresowales ja. Tylko nie siedz bezczynnie na spotkaniu, postaraj sie zmniejszyc dystans, usiasc blisko itp itd. Atrakcyjny facet dziala pamietaj.

To ona cie jeszcze nie widziala? To jak dales jej ta ksiazke?

2 minuty temu, Gość maczu piczu napisał:

To ona cie jeszcze nie widziala? To jak dales jej ta ksiazke?

Widziała  

Chodzi mi o różnicę między MUSZĘ a CHCĘ. 

Muszę Cię zoabczyć, a Chcę Cię zobaczyć.

Bo musieć, nie zawsze znaczy chcieć.

OK. Musze ma dla mnie wieksza wage niz chce. Chyba po tym co przeczytala "musi" cie zobaczyc. To brzmi wrecz intymnie. 

... na odczepnego nie pisałaby tej prośby : ) druga sprawa jesteście już umówieni to chyba nie ma już nad czym gdybac...

dziękuję za odpowiedzi!