"Gazeta Wyborcza" organizuje spotkanie z Tuskiem. Cena „biletu normalnego” to 40 zł.

A jak było w czasach Thuska? Przypomnijmy rok 2011 gdy na 11 listopada do Warszawy przyjechały skrajnie lewicowe bojówki z Niemiec, tak zwanej "Antify", w liczbie około tysiąca zadymiarzy. Mieli bazę w budynku przy ulicy Nowy świat, zajmowanym przez lewicowy periodyk "Krytyka Polityczna". Niemieccy bojówkarze pobili wielu przypadkowych uczestników Marszu Niepodległości, najwyraźniej byli rzeczywiście przekonani że uczestnicy MN to prawdziwi faszyści, tak jak relacjonowały te wydarzenia każdego roku "Gazeta Wyborcza" oraz TVN24. Przypomnijmy rok 2013, gdy pani HGW nakazała rozwiązanie MN w trakcie jego trwania. Doszło wtedy, do walk ulicznych i zdemolowania centrum Warszawy. Wiele osób zostało poważnie poranionych. Dzięki wysłaniu policji która wykazała się wielką agresywnością, Tusk mógł się przedstawiać zachodnioeuropejskiemu mainstreamowi jako "nieustraszony obrońca przed polskim faszyzmem", czym dodatkowo zaskarbił sobie uznanie lewicowych kręgów w Brukseli. W wypowiedzi nazajutrz po walkach stwierdził: "Policja wykazała się wielkim profesjonalizmem". W tym samym 2013 roku doszło także do podpalenia budki policyjnej pod rosyjska ambasada, o co władze PO, TVN24 i "Gazeta Wyborcza" oskarżyły manifestantów. Rok później w 2014, w nagraniach z "Sowy i przyjaciół" usłyszeliśmy z ust ówczesnego szefa CBA Wojtunika, że inicjatorem planu podpalenia budki, jako prowokacji władz przeciwko MN, był minister spraw wewnętrznych z PO Sienkiewicz. Ten od "kamieni kupy".

to tylko dyszkę drożej niż możliwość głosowania w prawyborach Konfederacji. myślisz, ze oni ze sobą... konkurują?