Jak oni to robią?

Zastanawiam się jak rodziny z większą ilością dzieci sobie radzą gdy rodzice nie pracują. Wiem że 500+ i różne wsparcia, ale szczerze to często im zazdroszczę. Widzę w pracy sporo rodzin gdzie matka nie pracuje i nie pracowała od dawna, ojciec jeśli jest to praca za zwykłą stawkę, a zakupy robią normalne i wyglądają dobrze. Sama jestem samotną matką, mam 8 letniego syna, zarobki: 2200 - 2500, +500 i alimenty 700 złotych, a często jest tak że nie mogę sobie pozwolić na zakup czegoś ekstra. Marzę o jeszcze jednym lub dwójce dzieci, ale boje się że bym sobie nie poradziła pieniężnie

Z kim sobie te kolejne dzieci chcesz zrobić, skoro z twoich obliczeń wynika, że jesteś sama z dzieckiem 

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Z kim sobie te kolejne dzieci chcesz zrobić, skoro z twoich obliczeń wynika, że jesteś sama z dzieckiem 

Jest coś takiego jak dawca spermy

Marzy o dzieciach a nie ma z kim...Dawca nasienia to coś "ekstra" a ona na takie rzeczy nie może sobie pozwolić.

7 minut temu, Gość Zdziwiona napisał:

Jest coś takiego jak dawca spermy

Nie stać cię na jedno dziecko i chciałabyś, żeby dawca spermy cie zaplodnil

Słabe prowo. 0/10

1 godzinę temu, Gość Zdziwiona napisał:

Zastanawiam się jak rodziny z większą ilością dzieci sobie radzą gdy rodzice nie pracują. Wiem że 500+ i różne wsparcia, ale szczerze to często im zazdroszczę. Widzę w pracy sporo rodzin gdzie matka nie pracuje i nie pracowała od dawna, ojciec jeśli jest to praca za zwykłą stawkę, a zakupy robią normalne i wyglądają dobrze. Sama jestem samotną matką, mam 8 letniego syna, zarobki: 2200 - 2500, +500 i alimenty 700 złotych, a często jest tak że nie mogę sobie pozwolić na zakup czegoś ekstra. Marzę o jeszcze jednym lub dwójce dzieci, ale boje się że bym sobie nie poradziła pieniężnie

To jest właśnie fenomen obecnej Polski: ciężko pracujesz, żeby dzielić się z tymi, którym się nie chce. Patologia na skalę światową. 

1 godzinę temu, Gość Zdziwiona napisał:

Zastanawiam się jak rodziny z większą ilością dzieci sobie radzą gdy rodzice nie pracują. Wiem że 500+ i różne wsparcia, ale szczerze to często im zazdroszczę. Widzę w pracy sporo rodzin gdzie matka nie pracuje i nie pracowała od dawna, ojciec jeśli jest to praca za zwykłą stawkę, a zakupy robią normalne i wyglądają dobrze. Sama jestem samotną matką, mam 8 letniego syna, zarobki: 2200 - 2500, +500 i alimenty 700 złotych, a często jest tak że nie mogę sobie pozwolić na zakup czegoś ekstra. Marzę o jeszcze jednym lub dwójce dzieci, ale boje się że bym sobie nie poradziła pieniężnie

Może mąż to złota rączka i wiele potrafi sam zrobić a Ty musisz do wszystkiego brać fachowca i za wszystko płacić. Mój mąż potrafi naprawdę dużo i dzięki temu wiele zaoszczędziliśmy. Robocizna jest bardzo kosztowna 

36 minut temu, Gość gosc napisał:

Nie stać cię na jedno dziecko i chciałabyś, żeby dawca spermy cie zaplodnil

Słabe prowo. 0/10

A czy ja napisałam że nie stać na jedno dziecko? 

4 minuty temu, Gość Zdziwiona napisał:

A czy ja napisałam że nie stać na jedno dziecko? 

No skoro nie stać cię na nic extra poza jedzeniem i podstawowym życiem to raczej nie stać cię na drugie ani trzecie. 

Samotna matka i trójka bombelkow od dawcy spermy

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

No skoro nie stać cię na nic extra poza jedzeniem i podstawowym życiem to raczej nie stać cię na drugie ani trzecie. 

Samotna matka i trójka bombelkow od dawcy spermy

Coś extra to chodziło mi o jakiś dodatkowy kaprys za przynajmiej dwie stówy. Syn chodzi prawie codziennie na jakieś zajęcia dodatkowe i raz na 4 miesiące jedziemy na biwak. Z jedzeniem nie oszczędzamy, ale ostatnio musiałam odmówić nagłego wyjazdu bo nie miałam zbędnych 300 stów, a oszczędności nie ruszam