Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przewalone jest życie kobiety mającej skłonności do tycia, a chcącej być laską. Czy Wy też się z tym zmagacie? Czego nie zjem, zaraz rozkminiam, a może za tłuste, a może za dużo węglowodanów. Męka, nie życie.

Polecane posty

Gość Gosc
19 godzin temu, Gość Tlusta pigi napisał:

Ja do 39 roku zycia wazylam 48 kg , mam 160 cm , po drugiej ciazy wazylam 46 kg , wszystkie kosci  mnie bolaly,  zwlaszcza ogonowa jak siedzialam.   Po 2 latach udalo mi sie przytyc do 49 suuuuukces super  sie czulam i nagle jak dobilam 40 to zaczynam tyc 😱 wyjasnie niedowiarkom, ja nie zaczelam  zrec ( od dziecka  jadlam, bo mi mama przypominala ze trzeba  cos zjesc , siedzialam nad plasterkiem kielbasy i nozem wygrzebywalam bialy tluszcz,  prosilam czy moge zjesc twarog  bez chleba  a czekolade o ktora matka walczyla w PRLowskiej  kolejce,  przehandlowalam  za proce z kija ) 

No wiec ja nie zaczelam zrec  tylko tyc????  W the chwili wazne juz 57 kg , najgorsze sa te tluste poduchy nad posladkami  i niesamowicie  wielka brzuch 😱 jedzenie ograniczam do minimum  , sniadanie to tylko owsianka na 200ml wody  obiad to warzywa i decylitr gotowanej  jakiejs kaszy, czasem  100 g ryby vet miesa upieczonego,  kolacja  färsk orzechow,  albo pomidor pokrojony z cebula . Miedzy  posilkami nie podjadam,  nie mam czasu,  nie jestem  nauczona  podjadania , pije tylko wode albo kawe,  soki så nie w moim smaku,  za slodkie.   ☹ Ale coraz czesciej sie zastanawiam czy w moim wieku jeszcze  warto tak sie katowac ( i tak nie chudne ani grama  ) czy poprostu kupic obszerne ciuchy  i pojsc z przyjaciolmi na dobre pesto a wieczorem wypic z mezem dobre  czerwone wino. 

Dzisiaj sie chyba poddalam  i na sniadanie zjadlam pol paczki czipsow  kukurydziannych ( maz jadl wczoraj  wieczorem) i tluste bo wiadomo avokado-guacamole 

Pracuje  fizycznie do pracy jezdze rowerem 8 km , wczoraj pierwszy razy pojechalam  autobusem,  bo nie mam opon do jazdy  po lodzie 

Raczej jesz za malo do swojej aktywnosci. Organizm nie “puszcza” zapasu tluszczu, bo “wie” ze wiecej traci niz mu daja. Musi miec zapasy na metabolizm, oddychanie itp. Pewnie jesz z 1000kcal a tracisz min. 2000kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po co chcecie być laskami? Jak ktoś ma wagę w normie i jest zdrowy, to nie rozumiem tego dążenia do bycia laską. Chcecie robić kariery w reklamach bikini czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eho

ta poprawisz wygląd  ale masy nie przybierzesz chudy jestes to koniec pracuje fizycznie 2 rok i jak nie przybrałem na wadze tak nie przybrałem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxx

Jak ktoś chce schudnąć, to niestety, ale musi trzymać dietę, przynajniej przez jakiś czas. Jak osiągnie swoją wagę, to może iść w aktywność fizyczną i wtedy można sobie pozwolić na więcej,bo człowiek to spali. Ja też mam skłonności do tycia, udało mi się schudnąć- oczywiście trzymając dietę, ale teraz chodzę na siłownię 3-4 razy w tygodniu i mogę pozwolić sobie na kawałek ciasta czy pizzy (oczywiście nie codziennie 😛 ) i wagę utrzymuję od roku, a ważę 53kg przy 165 cm, jeszcze ponad 2 lata temu przed odchudzaniem ważyłam 70 kg. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tlusta  pigi
4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Raczej jesz za malo do swojej aktywnosci. Organizm nie “puszcza” zapasu tluszczu, bo “wie” ze wiecej traci niz mu daja. Musi miec zapasy na metabolizm, oddychanie itp. Pewnie jesz z 1000kcal a tracisz min. 2000kcal

Tylko jakos dziwnie ze  do tej 40chy jakos puszczal  te zapasy  i wazylam 48 kg 🙁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
24 minuty temu, Gość xxxxxxxxx napisał:

Jak ktoś chce schudnąć, to niestety, ale musi trzymać dietę, przynajniej przez jakiś czas. Jak osiągnie swoją wagę, to może iść w aktywność fizyczną i wtedy można sobie pozwolić na więcej,bo człowiek to spali. Ja też mam skłonności do tycia, udało mi się schudnąć- oczywiście trzymając dietę, ale teraz chodzę na siłownię 3-4 razy w tygodniu i mogę pozwolić sobie na kawałek ciasta czy pizzy (oczywiście nie codziennie 😛 ) i wagę utrzymuję od roku, a ważę 53kg przy 165 cm, jeszcze ponad 2 lata temu przed odchudzaniem ważyłam 70 kg. 

Napisz co więcej o swojej diecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tlusta  pigi

Moje postsnowienie od 1 grudnia  jest takie zeby  olac wage,  tylko  dobre  zdrowie  zachowac  , olac  to ,ze  nigdy juz nie bede wazyla 48 kg  i tyle 😞.  Mam 44 lata i ile mi tego zycia  zostalo ( w rodzinie nikt 65 lat nie przezyl)   nie ma co sie katowac owsianka na wodzie😬 pi co mi byc laska? Moj okres bycia laska juz sie skonczyl. 

Dzisiaj na sniadanie byl wafelek  czekoladowy a na obiad mam ochote  na  tortellini   ze szpinakiem i serem  ricotta a na kolacje opendzluje porzadny  talerz  zupy z soczewicy👍😁 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×