Kobiety z syndromem niańki. Czy to normalne czy jakiś defekt psychiczny?

Chodzi mi o kobiety, które świadomie pakują się w związki z facetami z problemami. Pijaki, narkomani, nieogary życiowe, faceci typu Piotruś Pan.

Zawsze tłumaczą, że to dobry chłopak, tylko trzeba mu podać dłoń i się nawróci. Potem oczywiście cierpią, płaczą co niektóre zachodzą w ciążę i zostają samotnymi mamusiami inne są ofiarami przemocy, zwłaszcza przez ćpunów, pijaków i tzw. badboyów.

Czy kobiety, które celowo i selektywnie preferują takich facetów mają jakieś problemy natury psychicznej? Nieuporządkowane relacje z tatusiami czy coś w ten deseń?

Z pewnością każdy z was zna choć jedną taką kobietę ze swojego otoczenia, skąd się to bierze, jak myślicie?

A skąd biorą się faceci lubiący być poniżani przez dominy? Wyzywani, bici i wykorzystywani aż padają z wycienczenia? Czasami z łóżka? Wiedza, ze maja chore serce i powinni się oszczędzać? Kobieta opisywana przez ciebie ma taki model rodziny, z której pochodzi, uzależnienie od przemocy, wspóluzalexnienie alkoholowe czy inne.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

A skąd biorą się faceci lubiący być poniżani przez dominy? Wyzywani, bici i wykorzystywani aż padają z wycienczenia? Czasami z łóżka? Wiedza, ze maja chore serce i powinni się oszczędzać? Kobieta opisywana przez ciebie ma taki model rodziny, z której pochodzi, uzależnienie od przemocy, wspóluzalexnienie alkoholowe czy inne.

Ja znam kobietę elegancką, pozornie inteligentną, wydawałoby się, że ułożoną, a jednak pakuje się w takie patologiczne relacje i wręcz faworyzuje takich typów, typowych patusów, dla których liczy się tylko dzień dzisiejszy, a reszta nie ma znaczenia... kompletnie nie ogarniam skąd się to bierze.

Instynkt i nadświadomość