Jakie są wasze zony

W życiu i w łóżku i z urody

O zależy, pierwsza czy druga:)?

Muszą być nudne, brzydkie i bez charakteru skoro wciąż jak to nie jeden mąż oglądają się i szukają wrażeń u innych

Uroda.

Pierwsza ładna, zgrabna, filigranowa blondynka.

Druga. Ładna, szczupła, wysoka blondynka. 

W życiu.

Pierwsza, zapracowana perfekcjonistka, życie w ciaglym pośpiechu, sto spraw do załatwienia. Towarzyska z rozwinietymi umiejetnosciami spolecznymi. Brak czasu dla mnie i w sumie dla siebie też.  Duży plus że lubiła i umiała gotować.

Druga bardziej wyluzowana, bez pośpiechu, nie stawiająca pracy na ważnym miejscu. Najbardziej lubi czas spędzać że mną  jak sama mówi.  Ma bardzo dobry gust, świetnie zawsze wygląda a dom mam urządzony pierwsza klasa.  Minus że rzadko gotuje. 

W łóżku

Pierwsza za bardzo romantyczna. Sex jako wyraz wielkiej miłości a z czasem ...a na która nie ma czasu ani siły.

Druga. Sex to czasem wyraz miłości a czasem zwierzęce zaspokojenie intynktow :)) non stop nakręcona i nakrecajaca mnie, typ flirciary. 

18 minut temu, Gość Gość napisał:

Uroda.

Pierwsza ładna, zgrabna, filigranowa blondynka.

Druga. Ładna, szczupła, wysoka blondynka. 

W życiu.

Pierwsza, zapracowana perfekcjonistka, życie w ciaglym pośpiechu, sto spraw do załatwienia. Towarzyska z rozwinietymi umiejetnosciami spolecznymi. Brak czasu dla mnie i w sumie dla siebie też.  Duży plus że lubiła i umiała gotować.

Druga bardziej wyluzowana, bez pośpiechu, nie stawiająca pracy na ważnym miejscu. Najbardziej lubi czas spędzać że mną  jak sama mówi.  Ma bardzo dobry gust, świetnie zawsze wygląda a dom mam urządzony pierwsza klasa.  Minus że rzadko gotuje. 

 

W łóżku

Pierwsza za bardzo romantyczna. Sex jako wyraz wielkiej miłości a z czasem ...a na która nie ma czasu ani siły.

Druga. Sex to czasem wyraz miłości a czasem zwierzęce zaspokojenie intynktow :)) non stop nakręcona i nakrecajaca mnie, typ flirciary. 

To pierwsza była fajniejsza. 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

To pierwsza była fajniejsza. 

tez się zgadzam, bo druga wisi jak widać na facecie jak bluszcz i nie ma żadnych pasji ,swojego własnego ja jak tylko z nim by czas spędzała, nuda nuda nuda i jeszcze tylko du-pe potrafi wypiąć

25 minut temu, Gość Gość napisał:

Uroda.

Pierwsza ładna, zgrabna, filigranowa blondynka.

Druga. Ładna, szczupła, wysoka blondynka. 

W życiu.

Pierwsza, zapracowana perfekcjonistka, życie w ciaglym pośpiechu, sto spraw do załatwienia. Towarzyska z rozwinietymi umiejetnosciami spolecznymi. Brak czasu dla mnie i w sumie dla siebie też.  Duży plus że lubiła i umiała gotować.

Druga bardziej wyluzowana, bez pośpiechu, nie stawiająca pracy na ważnym miejscu. Najbardziej lubi czas spędzać że mną  jak sama mówi.  Ma bardzo dobry gust, świetnie zawsze wygląda a dom mam urządzony pierwsza klasa.  Minus że rzadko gotuje. 

 

W łóżku

Pierwsza za bardzo romantyczna. Sex jako wyraz wielkiej miłości a z czasem ...a na która nie ma czasu ani siły.

Druga. Sex to czasem wyraz miłości a czasem zwierzęce zaspokojenie intynktow :)) non stop nakręcona i nakrecajaca mnie, typ flirciary. 

A ja uważam, że druga jest zdecydowanie fajniejsza. Co kto lubi ale stawianie pracy na pierwszym miejscu nie jest zbyt rozsądne. Człowiek całe życie goni tego króliczka i dopiero na łożu śmierci zrozumie, że przesrał tyle lat goniąc za czymś co nie było ważne. 

Co do drugiej, to w cale nie uważam by była bluszczem. Jeśli w związku jest przyjaźń to nie widzę nic dziwnego w tym, że najbardziej lubimy spędzać czas z przyjacielem. W ogóle to określenie "bluszcz", wymyślili chyba jacyś nie do końca normalni gimnazjaliści. Nasi rodzice też się chyba zbluszczyli, bo o dziwo najwiecej czasu spędzają razem, na urlopy jeżdżą razem itp. Jakby w związku tak to chyba jest, ale co ja tam wiem. 

A wg mnie druga. Nie dość że wysoka to na pewno nie jest korposuką spędzając cały dzień w pracy.

dużo was tu chłopaki.

Jaka żona ..chmmm,kobieta jest dziś taka ,jutro inna -ciężko jednorodnie opisać ten cud natury . Spróbujemy - dość  szczupła blondi ,zapracowana ,ale z własnej woli (nie musi ,a chce ) . Dobrze gotuje ,często wyczaruje coś z niczego . Wady -usterki ;) Uważa się za mądrzejszą  (ma mgr inż ,a ja tylko inż ,ale to nie powód aby to okazywać ) dzięki temu ma swoich znajomych ,a ja ich nie zawsze rozumiem . Sex ? chmmm, niestety  sama nic ,no czasem jak odpali to coś ,ale to ja muszę zainspirować - a facet też by chciał być "zaczepiony" . Nie zaczepię ,to sexu może nie być wcale ,a sam sex tylko dość tradycyjny.  Uczucie do niej mam ,coś mnie trzyma do niej ,ale z czasem to przeszkadza więcej i więcej . Miała podobnie gdy chodziliśmy ze sobą ,ale człowiek zaślepiony to ślepy :) ,z czasem małe rzeczy urastają i zaczynają urastać do molochów . 

Druga fajna ,ale tylko aby trochę się odkleiła ,bo zadusi . 

Z urody bardzo ladna, wybitnie piekna, dosyc delikatna, raczej srednio towarzyska potrzebuje duzo czasu zeby sie rozkrecic komus zaufac..

z intymnoscia podobnie potrafi oddac cala siebie ale potrzebuje na to zaufania dobrej komunikacji poczucia bezpieczenstwa i troski

nie gotuje, ma wyksztalcenie humanistyczne, ale ogolnie jest bardzo za mna, bylo sporo nieporozumien miedzy nami i komunikacja zawiodla, ale teraz wiedze ze jest to rewelacyjna kobieta bo z nia praktycznie da dojsc latwo do kompromisu. Ogolnie nie moglem trafic lepiej ale przez moje zachowanie  kilka rzeczy zepsulem.

lubi ze mna spedzac czas, chce zeby ja rozpieszczac, ona odwdziecza sie tym samym, bardzo dba o ubrania wydaje na nie fortune.

I do tego czyta kafe

1 godzinę temu, Gość wołodia napisał:

Jaka żona ..chmmm,kobieta jest dziś taka ,jutro inna -ciężko jednorodnie opisać ten cud natury . Spróbujemy - dość  szczupła blondi ,zapracowana ,ale z własnej woli (nie musi ,a chce ) . Dobrze gotuje ,często wyczaruje coś z niczego . Wady -usterki Uważa się za mądrzejszą  (ma mgr inż ,a ja tylko inż ,ale to nie powód aby to okazywać ) dzięki temu ma swoich znajomych ,a ja ich nie zawsze rozumiem . Sex ? chmmm, niestety  sama nic ,no czasem jak odpali to coś ,ale to ja muszę zainspirować - a facet też by chciał być "zaczepiony" . Nie zaczepię ,to sexu może nie być wcale ,a sam sex tylko dość tradycyjny.  Uczucie do niej mam ,coś mnie trzyma do niej ,ale z czasem to przeszkadza więcej i więcej . Miała podobnie gdy chodziliśmy ze sobą ,ale człowiek zaślepiony to ślepy ,z czasem małe rzeczy urastają i zaczynają urastać do molochów . 

Czyli hajtnąłeś się z pierwszą żoną kolegi ze wpisu powyżej. 

Ładna, zgrabna, posłuszna, idealnie prowadząca dom, średnio zainteresowana seksem, bardzo dobra matka.  Generalnie bardzo dobry człowiek. Mogłaby trochę bardziej uwidocznic swoją kobiecość, bo naprawdę jest piękna ale wstydliwa.

Mi się marzy taka żona nr 2, tylko brunetka.

W głowie poukładane, inteligętna, pracowita, w łóżku dobra. A gęba - jak gęba., mi pasuje.