Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monnna

Nie wiem w jakim dziale to napisać więc dałam to tu

Polecane posty

Gość Monnna

Zacznę od tego, że pierwszy raz od bardzo ale to naprawdę bardzo długiego czasu mam chłopaka. Wcześniej nie miałam bo nie chciałam mieć. Sama dystansowałam się od wszelkich relacji damsko-męskich. Wiązało się to z traumą jaką wcześniej przeżyłam. Traumą polegająca na tym, że byłam zmuszana do prostytucji. Po ucieczce z burdelu i powrocie do Polski miałam dość facetów, a na samą myśl o seksie zbierało mi się na wymioty. Jednak ponoć czas leczy rany, coś chyba jest w tym powiedzeniu. Poza tym korzystałam z pomocy pani psycholog (chodziłam do kobiety by nie musieć facetowi opowiadać co robili mi inni faceci), która przekonała mnie, że nie powinnam wiecznie żyć przeszłością, że czas otworzyć się na świat, na ludzi, na mężczyzn też i że nie każdy mężczyzna jest gwałcicielem. Tak zaczął się początek mojej przygody z pewnym mężczyzną, nazwijmy go Arek (imię zmienione), który od dłuższego czas adorował mnie, bardzo długi czas bezskutecznie adorował, ale za namowa mojej pani psycholog dałam mu szansę. Nie wiem co z tego wszystkiego wyjdzie ale na razie jest chyba dobrze. Pardon, do wczoraj było dobrze. Ale zanim do tego dojdę jeszcze kilka słów o nas. Po pierwsze, zdecydowałam się wyznać Arkowi prawdę o sobie i o tym do czego byłam zmuszana za granicą. Uznałam, że jeżeli naprawdę mamy stworzyć parę to niech ona nie będzie oparta na kłamstwie czy niedomówieniach. Nie chciałam przed nim nic zatajać aby sam któregoś dnia trafił gdzieś przypadkiem w sieci na film z moim udziałem. Bo niestety w burdelu oprócz zwykłej prostytucji zmuszano mnie oraz inne przetrzymywane tam dziewczyny do robienia tego przed kamerą. Podejrzewałam, że oni muszą sprzedawać potem gdzieś te filmy do internetu i niestety nie myliłam się. Wiem też, że filmy stamtąd gdzie byłam były opatrzone pewnym charakterystycznym... zresztą, nie ważne. Dość wspomnieć, że po ucieczce ja sama nie miałam problemu z odnalezieniem tych produkcji pochodzących, a wśród nieprzebranej ilości filmów stamtąd natrafiłam także na te z własnym udziałem.Arek bardzo się przejął moją historią. Współczuł mi i zapewniał o swojej miłości do mnie, że jego uczucie ani o milimetr nie zmalało. Okej, uwierzyłam. Dziwiłam się tylko dlaczego Arek regularnie wypytuje mnie o różne szczegóły stamtąd. Przecież wiedział, że wracanie wspomnieniami do tamtego okresu to dla mnie tortura. Jednak cierpliwie odpowiadałam na jego pytania uznając, że ma prawo wiedzieć o mnie wszystko, tak jak i ja o nim.

No i stało się.

Trafił na stronę z tymi filmami. Przy wskazówkach jakich mu udzieliłam nie było to trudne. Nie wiem dlaczego te filmy wciąż tam są bo przecież po ucieczce wielokrotnie składałam zeznania na komisariacie i mówiłam m. in. także o tej stronie. No i jak widzę nic się nie zmieniło. Tłumaczenie, że wszystko jest na zagranicznych serwerach jakoś mnie nie przekonuje. To nie mogą wystąpić z jakimś pismem do tamtejszych organów ścigania? Śmieszne.

Dość, że mój chłopak widział te filmy. I co? I .... Spytał z dziwną miną, czy ja na pewno tego nie chciałam. Tzn. czy nie chciałam się pieprzyć w burdelu - tłumacząc z polskiego na nasze. Wiecie, poczułam się jakby mi ktoś w twarz dał. A on zaczął mówić, że na filmie uśmiecham się, a nawet mam orgazm z drugą kobietą. Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć. Mogłabym oczywiście powtórzyć, że musiałyśmy udawać, że to wszystko było reżyserowane, że za próbę odmowy bito nas itd. Ale czy jest sens mu to tłumaczyć? Jeśli on już teraz ma wątpliwości, czyli, że mi po prostu nie wierzy, to potem te wątpliwości będą tylko narastać i narastać.

Nie wiem co teraz robić. Żałuję, że mu powiedziałam o największej tajemnicy swego życia. Zachowałam się naiwnie. Zdążyłam poczuć coś do niego i chyba znowu zostałam wykiwana przez życie i przez ludzi. On niby dalej zapewnia mnie o swojej miłości, a nawet przeprasza jeśli mnie uraził niechcący tymi pytaniami, ale ja wiem, że te pytania padły z jego ust i że tymi właśnie pytaniami wbił klin między nas.

Co byście zrobiły na moim miejscu? Oficjalnie nadal jesteśmy jeszcze parą. Zrywać? Nie zrywać? Sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gienia
2 minuty temu, Gość Monnna napisał:

Zacznę od tego, że pierwszy raz od bardzo ale to naprawdę bardzo długiego czasu mam chłopaka. Wcześniej nie miałam bo nie chciałam mieć. Sama dystansowałam się od wszelkich relacji damsko-męskich. Wiązało się to z traumą jaką wcześniej przeżyłam. Traumą polegająca na tym, że byłam zmuszana do prostytucji. Po ucieczce z burdelu i powrocie do Polski miałam dość facetów, a na samą myśl o seksie zbierało mi się na wymioty. Jednak ponoć czas leczy rany, coś chyba jest w tym powiedzeniu. Poza tym korzystałam z pomocy pani psycholog (chodziłam do kobiety by nie musieć facetowi opowiadać co robili mi inni faceci), która przekonała mnie, że nie powinnam wiecznie żyć przeszłością, że czas otworzyć się na świat, na ludzi, na mężczyzn też i że nie każdy mężczyzna jest gwałcicielem. Tak zaczął się początek mojej przygody z pewnym mężczyzną, nazwijmy go Arek (imię zmienione), który od dłuższego czas adorował mnie, bardzo długi czas bezskutecznie adorował, ale za namowa mojej pani psycholog dałam mu szansę. Nie wiem co z tego wszystkiego wyjdzie ale na razie jest chyba dobrze. Pardon, do wczoraj było dobrze. Ale zanim do tego dojdę jeszcze kilka słów o nas. Po pierwsze, zdecydowałam się wyznać Arkowi prawdę o sobie i o tym do czego byłam zmuszana za granicą. Uznałam, że jeżeli naprawdę mamy stworzyć parę to niech ona nie będzie oparta na kłamstwie czy niedomówieniach. Nie chciałam przed nim nic zatajać aby sam któregoś dnia trafił gdzieś przypadkiem w sieci na film z moim udziałem. Bo niestety w burdelu oprócz zwykłej prostytucji zmuszano mnie oraz inne przetrzymywane tam dziewczyny do robienia tego przed kamerą. Podejrzewałam, że oni muszą sprzedawać potem gdzieś te filmy do internetu i niestety nie myliłam się. Wiem też, że filmy stamtąd gdzie byłam były opatrzone pewnym charakterystycznym... zresztą, nie ważne. Dość wspomnieć, że po ucieczce ja sama nie miałam problemu z odnalezieniem tych produkcji pochodzących, a wśród nieprzebranej ilości filmów stamtąd natrafiłam także na te z własnym udziałem.Arek bardzo się przejął moją historią. Współczuł mi i zapewniał o swojej miłości do mnie, że jego uczucie ani o milimetr nie zmalało. Okej, uwierzyłam. Dziwiłam się tylko dlaczego Arek regularnie wypytuje mnie o różne szczegóły stamtąd. Przecież wiedział, że wracanie wspomnieniami do tamtego okresu to dla mnie tortura. Jednak cierpliwie odpowiadałam na jego pytania uznając, że ma prawo wiedzieć o mnie wszystko, tak jak i ja o nim.

No i stało się.

Trafił na stronę z tymi filmami. Przy wskazówkach jakich mu udzieliłam nie było to trudne. Nie wiem dlaczego te filmy wciąż tam są bo przecież po ucieczce wielokrotnie składałam zeznania na komisariacie i mówiłam m. in. także o tej stronie. No i jak widzę nic się nie zmieniło. Tłumaczenie, że wszystko jest na zagranicznych serwerach jakoś mnie nie przekonuje. To nie mogą wystąpić z jakimś pismem do tamtejszych organów ścigania? Śmieszne.

Dość, że mój chłopak widział te filmy. I co? I .... Spytał z dziwną miną, czy ja na pewno tego nie chciałam. Tzn. czy nie chciałam się pieprzyć w burdelu - tłumacząc z polskiego na nasze. Wiecie, poczułam się jakby mi ktoś w twarz dał. A on zaczął mówić, że na filmie uśmiecham się, a nawet mam orgazm z drugą kobietą. Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć. Mogłabym oczywiście powtórzyć, że musiałyśmy udawać, że to wszystko było reżyserowane, że za próbę odmowy bito nas itd. Ale czy jest sens mu to tłumaczyć? Jeśli on już teraz ma wątpliwości, czyli, że mi po prostu nie wierzy, to potem te wątpliwości będą tylko narastać i narastać.

Nie wiem co teraz robić. Żałuję, że mu powiedziałam o największej tajemnicy swego życia. Zachowałam się naiwnie. Zdążyłam poczuć coś do niego i chyba znowu zostałam wykiwana przez życie i przez ludzi. On niby dalej zapewnia mnie o swojej miłości, a nawet przeprasza jeśli mnie uraził niechcący tymi pytaniami, ale ja wiem, że te pytania padły z jego ust i że tymi właśnie pytaniami wbił klin między nas.

Co byście zrobiły na moim miejscu? Oficjalnie nadal jesteśmy jeszcze parą. Zrywać? Nie zrywać? Sama nie wiem.

 Na twoim miejscu skróciłabym to o 2/3, to nie powieść, myslisz ze ktoś durny to przeczyta? 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Udb

Id na dział uczuciowy bo tu pełno zbokoli zaraz się zlecihgo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samoswoj

Dobre pytanie

ponieważ, dla tego faceta ewidentnie ta wizja przeszłości działa podniecająco, dlatego próbuje sie dopytać, dlatego mimo tak szokujących wieści jego zaangażowanie nie schłodziło się (to byś poczuła niezawodnie).

Pytanie, czy to nie wyewoluuje w niechęć, niesmak jak związek trochę okrzepnie, znormalnieje???

Na razie, jak by to dziwnie nie zabrzmiało, jest atrakcją. Wiedz, że to jego punkt widzenie, to że dla Ciebie to trauma niekoniecznie musi przenikać tak niezawodnie do jego emocji (nawet jeśli do wiedzy).

To nie takie oczywiste i proste. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonia

Dobrze, że mu powiedziałaś prawdę.  Jednak zastanawiam się czy jemu tak naprawdę zależy...zbyt dużo dopytywal się o te filmy. Sama chyba do  końca nie chciała bym ich oglądać. Lepiej czasem zostawić coś owiane tajemnicą. Nie wiem czy go teraz nie beda z tym dreczyly rożne myśli...czy sby na pewno bylas zmuszona do tej czynności...może ztym sobie nie poradzić emocjonalnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monnna
2 minuty temu, Gość Samoswoj napisał:

Na razie, jak by to dziwnie nie zabrzmiało, jest atrakcją. Wiedz, że to jego punkt widzenie

Nie bardzo rozumiem. Chcesz powiedzieć, że on patrzył jak ja liżę jakiejś dziewczynie, że on na nas patrzył jako na coś atrakcyjnego?

Wiesz, to nawet ja go o to nie posadzałam. Myślałam, że z powodu mych uśmiechów do kamery on mi nie dowierza, że ja tego nie chciałam. A tymczasem sytuacja może być jeszcze gorsza, bo nie dość, że mi nie wierzy to jeszcze pewnie stoi mu jak patrzył na ten film. A ja głupia sądziłam, że on mi szczerze współczuje. Przecież wie, że nie jestem lesbijką. Przecież opowiadałam mu ile wysiłku mnie kosztowało gdy pierwszy raz rozchylilam palcami cudze wargi sromowe i z bliska wypatrzyłam się w łechtaczkę i że dopiero na zniecierpliwiony gest faceta zza kamery pochyliłam niżej glowe i zaczynam wodzić po niej koniuszkiem języka. Obok wiedząc to wszystko podnieca się moja traumą???

Jeeeez... Niewiarygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gufno prawda
1 godzinę temu, Gość Monnna napisał:

A tymczasem sytuacja może być jeszcze gorsza, bo nie dość, że mi nie wierzy to jeszcze pewnie stoi mu jak patrzył na ten film.

Aż do tego zdania dawałem cień wiary, że to autentyczna historia. Najgorsze, że te obleśne zboki płci męskiej udające kobiety i wymyślające te chore historie do brandzlowania się, czasem dotykają tematów, które moga kogoś zaboleć. To kolejna historia z gatunku tematów "czy uprawiać seks ze sparaliżowanym bratem", który zwyrole nakręciły na ileś stron. Pamiętajcie, że wierząc naiwnie w takie bujdy, po drugiej stronie macie obleśnego zboka z pałą na wierzchu, którego nakręcacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monnna
18 minut temu, M o o n napisał:

Niestety tak.

Prawda życia i prawda ekranu.

To co oczy widzą potrafi być silniejsze niż to co się słyszy.

Aha, czyli mam rozumieć, że on ma gdzieś fakt, że wewnętrznie cierpiałam zmuszona lizać czyjąś dupę. Tak tak, dobrze czytasz, nie tylko wary sromowe przychodziło mi lizać na takich filmach ale niekiedy musiałam też rozchylać dłońmi pośladki i napierać językiem wprost na... fuj, niedobrze mi na samo wspomnienie jak taki odbyt kurczy się i rozchyla pod moim językiem. Fuj, zaraz się porzygam chyba. A jeszcze się musiałam uśmiechać do kamery słuchając jak dziewczyna której to robię jęczy w udawanej rozkoszy. Czyli wracając do tematu, ja mdłości dostaję na samo wspomnienie tamtego, a mój facet, który codziennie zapewnia mnie o swojej miłości, ogląda to sobie pod moją nieobecność i jeszcze pewnie cieszy się, że mu pała staje bo to co widzi jest silniejsze od tego co usłyszał ode mnie. To wprost niewiarygodne. Aż trudno uwierzyć, że tak może być. Kuźwa, czy wy faceci jesteście wszyscy tacy popieprzeni?

 

. A teraz się dowiaduje, że on w 

19 minut temu, M o o n napisał:

Nie rób z tego tematu tabu ale też nie rób z siebie męczenniczki.

Nigdy nie robiłam z siebie męczenniczki. Nigdy. Po powrocie do Polski tylko kilka osób wiedziało co się ze mną naprawdę działo za granicą. Mogłabym te osoby policzyć na palcach jednej ręki. Jak zatem widzisz nie obnoszę się ze swoją traumą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Ktos.
8 minut temu, Gość Monnna napisał:

Kuźwa, czy wy faceci jesteście wszyscy tacy popieprzeni? 

Niestety, TAK. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Monnna napisał:

Aha, czyli mam rozumieć, że on ma gdzieś fakt, że wewnętrznie cierpiałam zmuszona lizać czyjąś dupę. Tak tak, dobrze czytasz, nie tylko wary sromowe przychodziło mi lizać na takich filmach ale niekiedy musiałam też rozchylać dłońmi pośladki i napierać językiem wprost na...

Skończ już zboku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowy

autorko mylisz pojecia

mezczyzni sa wzrokowcami

erekcja to zjawisko biologiczne i jest niezalezne od woli

twoj facet moze ci wszczerze wspoczuc i jednoczesnie nic ne poradzi ze ma wzwod na widok twojej nagosci na ekranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Błagam nie karmcie tej ohydnej prowokacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monnna

moze to sie wydac szokujace ale mezczyzna moze miec erekcje nawet gdy tego nie chce

21 minut temu, M o o n napisał:

Po kiego grzyba opisujesz szczegóły skoro takie to traumatyczne było?

Czyżby faktycznie ściema.

 

Nie!

Nie ściema. A szczegóły są to po aby wstrząsnąć waszymi durnymi męskimi móżdżkami ale widzę, że chyab daremne są moje wysiłki. Jednak spróbuję jeszcze raz coś napisać. Może moja historia przemówi co do niektórych oszołomów.

W 2007 r. Olga chodziłam do drugiej klasy liceum. W kwietniowy weekend wyszłam z koleżankami na imprezę do klubu. Pamiętam tylko, że bałyśmy się, czy nas wpuszczą. Ktoś nam wcześniej powiedział, że sprawdzają dowody. Ale nas wspuścili. Tańczyłyśmy, wypiłyłśmy trochę alkoholu. Potem dosiadł się do nas szczupły brunet. Od razu wpadłam mu w oko a on mi. Był miły i przystojny. Nie miałam oporów, kiedy zapytał, czy dam mu numer. Powiedział, że ma na imię Rafał i kończy studia na politechnice. Zadzwonił po paru dniach. Spotkaliśmy się kilka razy, potem chłopak zaproponował wspólny wyjazd do Berlina. Zbliżała się majówka. Mieliśmy mieć dłuższy weekend, bo były matury. Dali nam w szkole wolne na czas egzaminów z polskiego i angielskiego. Wróciłam do domu i o nowym chłopaku opowiedziałam rodzicom. Kategorycznie się sprzeciwili jakimkolwiek wycieczkom. Była pewna, że Rafał mnie zostawi, jeśli z nim nie pojadę. Wzięłam więc kilka potrzebnych rzeczy i wyszłam z domu. Wiedziałam, że wracam za kilka dni. A rodzice może się pogniewają, ale wcześniej czy później na pewno wybaczą.

Niestety moja wycieczka do Niemiec miała zamienić się w cholerny koszmar

Rafał powiedział, że jego kolega ma mieszkanie w kamienicy. Mieliśmy się u niego zatrzymać. Przywitało nas dwóch czy trzech starszych facetów. Jeden zaczął łapać mnie za piersi. Drugi klepnął w tyłek. Rafał zniknął w dużym pokoju. Zaczęłam ich odpychać. Wtedy wzięli mnie za ręce i zamknęli w jakiejś obskurnej sypialni. Przywiązali do łóżka i gwałcili. Jeden po drugim. Nie wiem, ile to trwało. Krzyczałam, rzucałam się. Wtedy mnie bili. Wyszli, jak byłam cała zakrwawiona. Słyszałam potem resztki ich rozmowy. Rafał był zły, bo nie wiedział, że byłam dziewicą. Wtedy bym kosztowała więcej.

Nie wiem ile czasu spałam. Obudziłam się brudna, z krwią pozasychaną na twarzy, piersiach i udach. Pokój był zamknięty na klucz. Oprócz łóżka stało w nim tylko jedno krzesełko. Przez cały czas byłam przywiązana do poręczy. Nie mogłam się ruszyć. Miałam siniaki na nogach i rękach. Było mi niedobrze, miałam krew w ustach. Wtedy chyba najbardziej bałam się, że zacznę wymiotować i się tym uduszę. Potem wrócili oni. Nie wiem, po jakim czasie. Nie miałam pojęcia, jaki jest dzień i która godzina. Założyli mi coś czarnego na głowę i wrzucili do samochodu. Znalazłam się w innym domu, w jakimś pensjonacie chyba.

Pamiętam jak przyszła kobieta, może ok. czterdziestki. Zaprowadziła mnie do łazienki i wsadziła do wanny. Uczesała, mocno pomalowała. Nie rozumiałam nic, co do mnie mówiła. Po niemiecku znałam tylko kilka słów. Przyniosła do pokoju jakieś ...enki, czerwone mini i zapas prezerwatyw. To są rzeczy, o których czytasz w gazetach. I jesteś wtedy pewna, że dotyczą wszystkich, ale nie ciebie. Na drugi dzień przyszedł pierwszy klient. Miał z 60 lat. Jak zaczęłam płakać, kilka razy uderzył mnie w twarz.

Nie, to nie są zmyślone rzeczy. Zadajecie głupe pytania czemu piszę o szczegółach. No właśnie dlatego piszę o taich szczegółach żebyście sobe uświadomoli że to nie są żarciki tylko czyjeś konkretne życie!!!!

Pardon, czyjaś konkretna WEGETACJA. Bo to co tam przeszlam trudno nazwać życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pusia

z tego, co pisałaś nie odrzucił cię i rozumie, chociaż zachwycony nie jest. Więc cóż powiedzieć. Staraj się z nim tworzyć związek nie zatajając niczego ale mówiąc jak było na prawdę. Szansa jest, że się uda. Możliwe, że dobry psychoterapeuta byłby także pomocny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Randy Savage
58 minut temu, Gość gufno prawda napisał:

Aż do tego zdania dawałem cień wiary, że to autentyczna historia. Najgorsze, że te obleśne zboki płci męskiej udające kobiety i wymyślające te chore historie do brandzlowania się, czasem dotykają tematów, które moga kogoś zaboleć. To kolejna historia z gatunku tematów "czy uprawiać seks ze sparaliżowanym bratem", który zwyrole nakręciły na ileś stron. Pamiętajcie, że wierząc naiwnie w takie bujdy, po drugiej stronie macie obleśnego zboka z pałą na wierzchu, którego nakręcacie.

Otóż to! 

Ja też przez moment łyknąłem to jako praw...a, aż walikoń udający kobiete spłodził to

2 godziny temu, Gość Monnna napisał:

 gdy pierwszy raz rozchylilam palcami cudze wargi sromowe i z bliska wypatrzyłam się w łechtaczkę i że dopiero na zniecierpliwiony gest faceta zza kamery pochyliłam niżej glowe i zaczynam wodzić po niej koniuszkiem języka

I po tym moje wątpliwości się rozwiały. Kolejne prowo masturbanta. Można sie rozejść 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arturros
28 minut temu, Gość gościowy napisał:

autorko mylisz pojecia

mezczyzni sa wzrokowcami

erekcja to zjawisko biologiczne i jest niezalezne od woli

twoj facet moze ci wszczerze wspoczuc i jednoczesnie nic ne poradzi ze ma wzwod na widok twojej nagosci na ekranie

Miałem dokładnie to samo napisać. Każdy facet jest wzrokowcem i każdemu facetowi stanie na widok golej panienki no chyą że ktoś jest gejem hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Randy Savage
41 minut temu, M o o n napisał:

Po kiego grzyba opisujesz szczegóły skoro takie to traumatyczne było?

Czyżby faktycznie ściema.

 

Gdyby był autentyk, to nie byłoby opisów aż takich naturalistycznych szczegółów. Zawsze sie dziwie tym autorom prowokacji, że nie umieją wypoziomować swoich historyjek 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Arturros napisał:

Miałem dokładnie to samo napisać. Każdy facet jest wzrokowcem i każdemu facetowi stanie na widok golej panienki no chyą że ktoś jest gejem hahaha

Kolejny apel  - nie bądź de.bilem, myślenie nie boli. To PROWOKACJA obleśnego ZBOKA, który do tego wali sobie konia, a nie wynurzenia skrzywdzonej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Randy Savage napisał:

Gdyby był autentyk, to nie byłoby opisów aż takich naturalistycznych szczegółów. Zawsze sie dziwie tym autorom prowokacji, że nie umieją wypoziomować swoich historyjek 😁

Gdyby wypoziomował nie miałby materiału do masturbacji, którą właśnie uprawia do tych tekstów i odpowiedzi na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia z łezką

Jeśli to prawda co piszesz wszystko to szczerze Ci współczuję Autorko. Mam nadzieję, że uda Ci się wyjść zej traumy i ułożysz sobie szczęśliwe życie u boku kochającego Cię partnera natomiast co do obecnego partnera to może spróbuj z nim porozmawiać jakoś choć pewnie nie raz z nim rozmawiałaś ale wyjaśnij mu że dla Ciebie to bardzo trudne sprawy i że nie powinien tak sobie do tego podchodzić jak podchodzi. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najwspanialszego oby Ci się życie ułożyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Randy Savage
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Gdyby wypoziomował nie miałby materiału do masturbacji, którą właśnie uprawia do tych tekstów i odpowiedzi na nie.

Ale wiecej osób by lyknęło, dyskusja by sie kręciła, a tak temat jest spalony po drugim poście autora. 

Pewnie teraz bedzie gadał sam ze sobą i udawał zainteresowanego biednym losem pokrzywdzonej pannicy, co ją zmuszano do wtykania języka w tyłek innej dziewuchy 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Randy Savage napisał:

Ale wiecej osób by lyknęło, dyskusja by sie kręciła, a tak temat jest spalony po drugim poście autora. 

Pewnie teraz bedzie gadał sam ze sobą i udawał zainteresowanego biednym losem pokrzywdzonej pannicy, co ją zmuszano do wtykania języka w tyłek innej dziewuchy 😉

Już się zjawiła jakaś Kasia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Randy Savage
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Już się zjawiła jakaś Kasia;)

Właśnie widzę 😁

Autor - zbok próbuje jakoś topik uratować. Nic z tego, temat spalony 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Randy Savage
6 minut temu, M o o n napisał:

Raport Macierewicza też był pisany z podobnym przekonaniem.

]

Co ma kwestia likwidacji WSI do wynurzeń trzepacza pod tandetne historyjki? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Niepotrzebnie powiedzialas.Ciężko jest znaleźć faeta który to zaakceptuje.On zawsze będzie miał przed oczami to co widział na filmie i nawet w najmniejszej kłótni może Ci to wspomnieć.Ja jestem kobieta ale nie wiem czy zaakceptowalabym to że mój facet robił takie rzeczy to zawsze gdzieś z tyłu glowy zostaje niestety.Ja na Twoim miejscu bym nie powiedziała.Dużo Ci siły dziewczyno życzę i wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Aniu, Kasiu, czyli kolejne wcielenia zboka - pech, że sie napracowaleś produkując tego trzepaka, ale twoja historyjka jest naprawdę spalona chory  oblechu😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolek

Topik typu kopiuj wklej bo nie wierzę że zbokolowi chciało by się tyle pisać. Co nie znaczy że i tak jest zwykłym zbokolem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Randy Savage
1 godzinę temu, Gość Lolek napisał:

Topik typu kopiuj wklej bo nie wierzę że zbokolowi chciało by się tyle pisać. Co nie znaczy że i tak jest zwykłym zbokolem. 

Nie do końca kopiuj-wklej, taki typ pisząc to nakręca się i na koniec strzepuje materiał. To tak jak ten zyep od seksu na dwie "dziorki" i badań u ginekologa co lubi zasrywac topiki gdy cokolwiek jest o swingowaniu itp. Każdy wpis na jedno kopyto, ale nie jest wklejką, tylko widać że baran w to pasje wkłada. Pewnie pod to pinokia struga. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słabe

2/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfbrtnyrnuytum
2 godziny temu, Gość Ania napisał:

Niepotrzebnie powiedzialas.Ciężko jest znaleźć faeta który to zaakceptuje.On zawsze będzie miał przed oczami to co widział na filmie i nawet w najmniejszej kłótni może Ci to wspomnieć.Ja jestem kobieta ale nie wiem czy zaakceptowalabym to że mój facet robił takie rzeczy to zawsze gdzieś z tyłu glowy zostaje niestety.Ja na Twoim miejscu bym nie powiedziała.Dużo Ci siły dziewczyno życzę i wszystkiego dobrego.

Ja myslę, że on nie tylko to zaakceptował ale i zdrowo się podjarał tym co zobaczył na ekraniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×