Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Facet

Zaręczyny 24 grudnia?

Polecane posty

Gość Facet

Witam, poszukuje odpowiedzi na nortujące mnie pytanie. Otóż jestem z moją kobietą od pięciu lat, ona 25 lat, ja 32. Od prawie roku mieszkamy razem. Moja kobieta ciągle mówiła oficjalnie, że póki co nie chce zaręczyn i ślubu. Ale od pół roku cisza. Nasze pierwsze 100 procentowo spędzone razem święta. Od roku pierścionek leży bardzo głęboko schowany. Czy oświadczyny w wigilie, a raczej po niej to dobry pomysł? Są wigilie spędzamy z rodzicami, ale po niej wracamy do siebie i mam taką myśl, żeby po prostu wtedy oświadczyć się. Wiem, że moja kobieta nie chce wielkiego hura, transparentów z napisem ,,czy wyjdziesz...", klękania, ale nie wiem czy zaręczyny na kanapie przy choince to dobry pomysł, może za banalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Za banalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak nie jesteś pewien jej reakcji to możesz się oświadczyć w domu, gdy będziecie sami. Czy to dobry pomysł, czy to banalne - zależy od osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet
5 minut temu, Gość gość napisał:

Jak nie jesteś pewien jej reakcji to możesz się oświadczyć w domu, gdy będziecie sami. Czy to dobry pomysł, czy to banalne - zależy od osoby.

Raczej jestem pewien reakcji. Wie, że z mojej strony nie będzie miała nacisku na ślub, a zaręczyny to tylko kolejny krok do przodu. W lutym jedziemy na narty, być może zaręczyny w tym miejscu były z większym efektem wow, ale wydaje mi się, a raczej wiem, że dla niej takie chwile są wyjątkowe. Nie chciałaby tłumu ludzi wokół siebie, ale czy kanapa we własnym mieszkaniu to dobry pomysł też nie wiem. Ona lubi święta, w naszym dobry brakuje na dzień dzisiejszy tylko choinki ( tej żywej, bo inne mamy). Dlatego myślałem o tym dniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie chcialabym taj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

My jej nie znamy.  Ja miałam zaręczyny w domu na kanapie i jesteśmy po ślubie 19 lat. Tyle, że mój przyszły mąż znał mnie i wiedział, że nie chciałabym inaczej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Moj mezczyzna oswiadczyl mi sie w Wigilie. Bylismy najpierw u moich rodzicow, pozniej wrocilismy do siebie. Byl taki chory, cieklo mu z nosa, mial goraczke, ledwo zyl. Padl na kolana i poprosil mnie o reke. Wygladal jak 7 nieszczesc. Nigdy go tak nie kochalam jak w tym momencie.😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie lubię takich spedow na pokaz. Zaręczyny w domu na kanapie po wigilii byłyby dla mnie super 🙂 oświadczaj się! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa

Ja tez bym tak nie chciała, nie chodzi o brak pompy, bo tez mi na tym nie zalezy, ale raczej o to, aby wigilia pozostała wigilią a nie kojarzyła sie z zareczynami. Facet, na mój gust jesteś wygodnicki, bo : a) asekurujesz się wigilią aby nie mieć problemu z zapamiętaniem daty zaręczyn b) pierścionek masz od roku a do tej pory nie chciało ci sie wysilić aby coś wymyśleć i zorganizować zareczyny w innym dniu c) nie jestes pewien ze powie "tak" i liczysz na to, ze głupio jej będzie dac ci kosza bo to wigilia d) jesteś mamincycem i chesz od razu zameldować mamusi o zaręczynach żeby mogła maglować dziewczynę na swiątecznym obiedzie 😕 jakby nie było, nie podoba mi się to. Święta powinny zostać świętami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja w ogóle nie miałam zaręczyn.Poznałam męża przez internet, po tygodniu znajomości zapytał czy za niego wyjdę przez internet oczywiście, no i zgodziłam się.

Ślub był na pierwszym spotkaniu na żywo po 8 miesiącach znajomości.

Jesteśmy 12 lat po ślubie, dwójka dzieci i nadal się kochamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na sylwestrze się oswi

1 godzinę temu, Gość Facet napisał:

Otóż jestem z moją kobietą od pięciu lat, ona 25 lat, ja 32. Od prawie roku mieszkamy razem. Moja kobieta ciągle mówiła oficjalnie, że póki co nie chce zaręczyn i ślubu. 

Też bym ślubu ze starym dziadem nie chciała, ale ktoś ją musi utrzymywać póki co i rachunki płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalola

Wg mnie fajny pomysl. Ja nie lubię być w centrum uwagi wśród obcych ludzi, mój mąż o tym niby wiedział, a oświadczył mi się najbardziej sztampowo na świecie--na wieży Eiffla. Myślałam, że zapadnę się pod ziemię. Oświadczyny przyjęłam, jesteśmy 5 lat po ślubie, ale jak to sobie przypomnę to mam aż kamień w żołądku do tej pory. Dlatego jak wiesz, że Twoja dziewczyna woli takie sprawy "załatwiać" na intymności, to zrób tak żeby jej nie stawiać w niezręcznej sytuacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może lepiej w Sylwestra niż w Wigilię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja bym się oświadczyła na Twoim miejscu 😉 a takie zaręczyny w domowym zaciszu są super. Sama takie miałam 😃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulwersina
6 minut temu, Gość aaa napisał:

d) jesteś mamincycem i chesz od razu zameldować mamusi o zaręczynach żeby mogła maglować dziewczynę na swiątecznym obiedzie 😕 

o to, to... moja kuzynka tak miała, maminsynek oswiadczył sie na kanapie w pokoju obok, gdy za scianą trwała Wigilia, dziewczyna sie zgodziła, weszli w tłum gratulacji, ona była speszona a teściowa już zaraz chciała ustalać szczególy ślubu... ślub był w kwietniu (na Wielkanoc po katolicku) a rok później na Wigilii wszyscy wypominali co było rok wcześniej i że dlaczego jeszcze dziecka nie ma... a ona była świeżo po tescie pozytywnym i nie wiedziała, czy ma powiedziec bo nie chciała tak przy wszystkich, tymczasem męzuś miał naszykowanego wielkiego tęczowego pluszaka na prezent i zameldował wszystkim, że ciąża już jest i z tym miśkiem i testem wyskoczył. No jaja i wiocha, dobrze, ze nie poroniła, bo trzecia z kolei wigilia byłaby udreką, a tak to teraz nad dzieckiem pieją, inkubator zrobił swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Uważam że to super pomysł 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulwersina
7 minut temu, Gość aaa napisał:

d) jesteś mamincycem i chesz od razu zameldować mamusi o zaręczynach żeby mogła maglować dziewczynę na swiątecznym obiedzie 😕 

o to, to... moja kuzynka tak miała, maminsynek oswiadczył sie na kanapie w pokoju obok, gdy za scianą trwała Wigilia, dziewczyna sie zgodziła, weszli w tłum gratulacji, ona była speszona a teściowa już zaraz chciała ustalać szczególy ślubu... ślub był w kwietniu (na Wielkanoc po katolicku) a rok później na Wigilii wszyscy wypominali co było rok wcześniej i że dlaczego jeszcze dziecka nie ma... a ona była świeżo po tescie pozytywnym i nie wiedziała, czy ma powiedziec bo nie chciała tak przy wszystkich, tymczasem męzuś miał naszykowanego wielkiego tęczowego pluszaka na prezent i zameldował wszystkim, że ciąża już jest i z tym miśkiem i testem wyskoczył. No jaja i wiocha, dobrze, ze nie poroniła, bo trzecia z kolei wigilia byłaby udreką, a tak to teraz nad dzieckiem pieją, inkubator zrobił swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wow

Ten temat to provo, gostek nagle sie zmył. Pewnie pravikowi z ero się nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet
Przed chwilą, Gość aaa napisał:

Ja tez bym tak nie chciała, nie chodzi o brak pompy, bo tez mi na tym nie zalezy, ale raczej o to, aby wigilia pozostała wigilią a nie kojarzyła sie z zareczynami. Facet, na mój gust jesteś wygodnicki, bo : a) asekurujesz się wigilią aby nie mieć problemu z zapamiętaniem daty zaręczyn b) pierścionek masz od roku a do tej pory nie chciało ci sie wysilić aby coś wymyśleć i zorganizować zareczyny w innym dniu c) nie jestes pewien ze powie "tak" i liczysz na to, ze głupio jej będzie dac ci kosza bo to wigilia d) jesteś mamincycem i chesz od razu zameldować mamusi o zaręczynach żeby mogła maglować dziewczynę na swiątecznym obiedzie 😕 jakby nie było, nie podoba mi się to. Święta powinny zostać świętami.

Wiesz chyba trafiłem na ideał, przy pierwszej rocznicy, a raczej około niej, powiedziałem do niej ,,Listopad jest jakoś teraz wypada nasza rocznica", na co ona odpowiedziała mi ,,kochanie żadnych prezentów, świętować będziemy rocznice ślubu, a nie spotkań". Więc do dnia dzisiejszego nie obchodzimy rocznic, walentynek itp. Pierścionek od roku czeka, ale dopiero od pół roku, tak. Bo czekam aż będzie ona będzie gotowa. Wyprowadziłem się z domu mając 19 lat, od tamtej pory mieszkam 70 km od domu rodzinnego, moi rodzice nie mają wpływu na moje życie. 

Sam nie wyobrażam sobie oświadczyn w większym gronie, bo nie jestem typem, który potrafi wyrażać uczucia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość aaa napisał:

😕 jakby nie było, nie podoba mi się to. Święta powinny zostać świętami.

Wg mnie, święta to najlepszy czas na zaręczyny. Dla mnie jest magiczny. I nie trzeba wydziwiać. Wycieczka do Paryża jest już oklepana. Nie każdy lubi też dużo szumu wokół siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet
9 minut temu, Gość aaa napisał:

Ja tez bym tak nie chciała, nie chodzi o brak pompy, bo tez mi na tym nie zalezy, ale raczej o to, aby wigilia pozostała wigilią a nie kojarzyła sie z zareczynami. Facet, na mój gust jesteś wygodnicki, bo : a) asekurujesz się wigilią aby nie mieć problemu z zapamiętaniem daty zaręczyn b) pierścionek masz od roku a do tej pory nie chciało ci sie wysilić aby coś wymyśleć i zorganizować zareczyny w innym dniu c) nie jestes pewien ze powie "tak" i liczysz na to, ze głupio jej będzie dac ci kosza bo to wigilia d) jesteś mamincycem i chesz od razu zameldować mamusi o zaręczynach żeby mogła maglować dziewczynę na swiątecznym obiedzie 😕 jakby nie było, nie podoba mi się to. Święta powinny zostać świętami.

Wiesz chyba trafiłem na ideał, przy pierwszej rocznicy, a raczej około niej, powiedziałem do niej ,,Listopad jest jakoś teraz wypada nasza rocznica", na co ona odpowiedziała mi ,,kochanie żadnych prezentów, świętować będziemy rocznice ślubu, a nie spotkań". Więc do dnia dzisiejszego nie obchodzimy rocznic, walentynek itp. Pierścionek od roku czeka, ale dopiero od pół roku, tak. Bo czekam aż będzie ona będzie gotowa. Wyprowadziłem się z domu mając 19 lat, od tamtej pory mieszkam 70 km od domu rodzinnego, moi rodzice nie mają wpływu na moje życie. 

Sam nie wyobrażam sobie oświadczyn w większym gronie, bo nie jestem typem, który potrafi wyrażać uczucia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka

Mi się mój stary oświadczył na rybach 🤣 było niezręcznie na maksa, zwłaszcza jak wyciągnął pierścionek, na którym było napisane - 30%, dobrze że sama go sobie wybrałam. Ale ja nie lubię popisówy, a nasze intymne chwile mają być nasze. 

Jeśli nie wiesz, jak zareaguje, to zrób to w normalny dzień, kiedy będzie po pracy, po prysznicu, po jedzeniu i odpocznie trochę. Ja bym się wściekła na wigilii. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Na sylwestrze się oswi

Też bym ślubu ze starym dziadem nie chciała, ale ktoś ją musi utrzymywać póki co i rachunki płacić.

Tak? Problem taki, iż moja kobieta od 2 lat pracuje zawodowo, robi drugie studia zaocznie i ma swoje mieszkanie, z którego ma dodatkowy stały dochód, mogłaby się sama utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Może lepiej w Sylwestra niż w Wigilię.

W styczniu ma urodziny, sylwestra nie lubi. Prawdopodobnie zostaniemy w domu, albo wybierzemy się na jeden wieczór na narty. Ale to nie jest dzień na zaręczyny. Tego jestem pewien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet
Przed chwilą, Gość aaa napisał:

Ja tez bym tak nie chciała, nie chodzi o brak pompy, bo tez mi na tym nie zalezy, ale raczej o to, aby wigilia pozostała wigilią a nie kojarzyła sie z zareczynami. Facet, na mój gust jesteś wygodnicki, bo : a) asekurujesz się wigilią aby nie mieć problemu z zapamiętaniem daty zaręczyn b) pierścionek masz od roku a do tej pory nie chciało ci sie wysilić aby coś wymyśleć i zorganizować zareczyny w innym dniu c) nie jestes pewien ze powie "tak" i liczysz na to, ze głupio jej będzie dac ci kosza bo to wigilia d) jesteś mamincycem i chesz od razu zameldować mamusi o zaręczynach żeby mogła maglować dziewczynę na swiątecznym obiedzie 😕 jakby nie było, nie podoba mi się to. Święta powinny zostać świętami.

Wiesz chyba trafiłem na ideał, przy pierwszej rocznicy, a raczej około niej, powiedziałem do niej ,,Listopad jest jakoś teraz wypada nasza rocznica", na co ona odpowiedziała mi ,,kochanie żadnych prezentów, świętować będziemy rocznice ślubu, a nie spotkań". Więc do dnia dzisiejszego nie obchodzimy rocznic, walentynek itp. Pierścionek od roku czeka, ale dopiero od pół roku, tak. Bo czekam aż będzie ona będzie gotowa. Wyprowadziłem się z domu mając 19 lat, od tamtej pory mieszkam 70 km od domu rodzinnego, moi rodzice nie mają wpływu na moje życie. 

Sam nie wyobrażam sobie oświadczyn w większym gronie, bo nie jestem typem, który potrafi wyrażać uczucia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
1 minutę temu, Gość Facet napisał:

Wiesz chyba trafiłem na ideał, przy pierwszej rocznicy, a raczej około niej, powiedziałem do niej ,,Listopad jest jakoś teraz wypada nasza rocznica", na co ona odpowiedziała mi ,,kochanie żadnych prezentów, świętować będziemy rocznice ślubu, a nie spotkań". Więc do dnia dzisiejszego nie obchodzimy rocznic, walentynek itp. Pierścionek od roku czeka, ale dopiero od pół roku, tak. Bo czekam aż będzie ona będzie gotowa. Wyprowadziłem się z domu mając 19 lat, od tamtej pory mieszkam 70 km od domu rodzinnego, moi rodzice nie mają wpływu na moje życie. 

Sam nie wyobrażam sobie oświadczyn w większym gronie, bo nie jestem typem, który potrafi wyrażać uczucia. 

ok, zwracam honor 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja w ogóle nie miałam zaręczyn.Poznałam męża przez internet, po tygodniu znajomości zapytał czy za niego wyjdę przez internet oczywiście, no i zgodziłam się.

Ślub był na pierwszym spotkaniu na żywo po 8 miesiącach znajomości.

Jesteśmy 12 lat po ślubie, dwójka dzieci i nadal się kochamy.

Jaja se robisz, prawda?Mnie jeden facet z neta tez sie oswiadczyl po paru zamienionych zdaniach na badoo, ale chyba narabany byl, albo mial cos z glowa albo chcial koledze "zabrac laske"(tez kolege poznalam).Jak myslisz, wyszlam za niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jdhdjdj

Tak jak napisałeś jest Ok. Moi wiedział ze broń Boże przy świadkach. Była data ślubu ustalona wszystko załatwione a i tak mnie zaskoczył. Podstępem zwabił mnie w miejsce pierwszego spotkania, uklęknął i się oświadczył ahhh 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet
14 minut temu, Gość Jdhdjdj napisał:

Tak jak napisałeś jest Ok. Moi wiedział ze broń Boże przy świadkach. Była data ślubu ustalona wszystko załatwione a i tak mnie zaskoczył. Podstępem zwabił mnie w miejsce pierwszego spotkania, uklęknął i się oświadczył ahhh 

U nas teoretycznie wstępna data ślubu też jest, a raczej ustaliliśmy, że za 3-4 lata pod koniec czerwca zrobimy skromny ślub w plenerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet
30 minut temu, Gość bulwersina napisał:

o to, to... moja kuzynka tak miała, maminsynek oswiadczył sie na kanapie w pokoju obok, gdy za scianą trwała Wigilia, dziewczyna sie zgodziła, weszli w tłum gratulacji, ona była speszona a teściowa już zaraz chciała ustalać szczególy ślubu... ślub był w kwietniu (na Wielkanoc po katolicku) a rok później na Wigilii wszyscy wypominali co było rok wcześniej i że dlaczego jeszcze dziecka nie ma... a ona była świeżo po tescie pozytywnym i nie wiedziała, czy ma powiedziec bo nie chciała tak przy wszystkich, tymczasem męzuś miał naszykowanego wielkiego tęczowego pluszaka na prezent i zameldował wszystkim, że ciąża już jest i z tym miśkiem i testem wyskoczył. No jaja i wiocha, dobrze, ze nie poroniła, bo trzecia z kolei wigilia byłaby udreką, a tak to teraz nad dzieckiem pieją, inkubator zrobił swoje.

Widzisz różnice w oświadczynach po wigili, we własnym mieszkaniu, na własnej kanapie przy whisky a oświadczynami na kanapie obok pokoju, w którym odbywa się kolacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×