MAM TEGO DOSYĆ!!!! znowu nie ma śniegu ile to już lat? To chore! W zimie ma być śnieg, do cholery. Kto myśli podobnie?

Nie mogę znieść tej ujowej zimy która niczym się od listopada nie różni, mamy qrrrwa 6 miesięcy jesieni. Qrwica mnie już tłucze

Jest jeszcze jesień 

Przecież jest jesień 

Ale już grudzień jest. Jak byłam mała to nie przypominam sobie ani jednych mikołajek żeby śniegu nie bylo. Pochodzę z Sanoka.

Przecież mamy jesień. Zima będzie za niecałe 3 tygodnie dopiero. Wracaj do szkoły douczyć się 

Do zimy jeszcze troche brakuje. Mamy jesien.

Dla mnie snieg to tak od Wigilii do Nowego Roku moze byc. Pozniej niech sie robi cieplo. 

W miescie, jak popada to tylko plucha i brud. 

U mnie dziś sypał, ale mało. Dla mnie śnieg mógłby być tylko w grudniu, miesiąc białego puchu i papa.

zgadzam się z tobą; zimą ma być zimno i śnieg. Od -10 w dół, w nocy nawet do -25-30 stopni. I całą zimę, do końca lutego.

Nienawidzę tej burej jesieni z temperaturami dodatnimi trwającej od listopada do marca

Zimą ma być zimno, kruwa mać!!!

No jesień jest,  trochę padał

Może lepiej że nie ma bezdomne koty i Psy już przez same mrozy mają ciężko a co dopiero śnieg , zawsze jak mi brakuje śniegu jak o nich pomyślę to mi przechodzi ten kaprys.

2 minuty temu, Gość Lila napisał:

Może lepiej że nie ma bezdomne koty i Psy już przez same mrozy mają ciężko a co dopiero śnieg , zawsze jak mi brakuje śniegu jak o nich pomyślę to mi przechodzi ten kaprys.

Nie sraj zarem z tym śniegiem bo sniegu mam nadzieje nie bedzie.A jak chcesz sniegu to w góry jedź tam pod dostatkiem. 

Rano było trochę śniegu... 

A ja się cieszę. Nienawidzę brodzić w śniegu, potem roztopionej chlapy, a jak jest cieplej oszczędza się na ogrzewaniu. Same plusy.

I bardzo dobrze. Dla mnie może być na plusie cały czas. Nienawidzę zimna, chlapy, odśnieżania itp. 

To się wyprowadź na Syberię. Mnie odpowiada brak tego białego paskudztwa.

1 godzinę temu, Gość Lila napisał:

Może lepiej że nie ma bezdomne koty i Psy już przez same mrozy mają ciężko a co dopiero śnieg , zawsze jak mi brakuje śniegu jak o nich pomyślę to mi przechodzi ten kaprys.

A może pomyśl, że mamy globalne ocieplenie i przez to teraz w australii palą się żywcem misie koala i wiele innych zwierząt?

Ale wy macie problemy

Żadnego śniegu i lodu! Prawie rok temu złamałam rękę, niedawno wyjmowali mi z niej żelastwo, czeka mnie 3cia operacja, nie zginam ręki w nadgarstku, męczą mnie potworne bóle i nie mogę pracować bo nikt z medycyny pracy mnie nie dopuści. Ze względu na zdrowie mogę pracować tylko w zawodzie ale tu są niezbędne zdrowe ręce bo nawet 1kg nią nie podniosę a nawet klepanie w komputer to koszmarny ból. Przeciążyłam 2gą rękę i zaczyna się w niej stan chorobowy.

Służby miejskie nawaliły, odszkodowania brak bo brak świadków, rehabilitacja nic nie daje.  Więc spie*****j ze swoim śniegiem.

Pamiętam zimę z 2013/14 i to był dramat! od listopada do maja yebało śniegiem w Karkoniszach! Może jakiemuś bezrobotnemu bez prawa jazdu z Podkarpacia to pasuje ale komuś kto musi wychodzić do pracy, a co gorsza jeździć tam autem to już takie wesołe nie jest. Drogi są zaniedbane przez zarząd, jest niebezpiecznie, jazda jest męcząca. W dodatku głupków w górach wtedy nie brakuje, bo śnieżek więc pocykamy sobie słit fotki i w adidaskach albo botkach wyłażą poza trasy, a potem my GOPRowcy dla nich narażamy życie, bo np. w dodatku jest 3 stopień zagrożenia lawinowego albo jak w zeszłym roku lekkomyślni turyści postanowili sobie na golasa wejść na Śnieżkę. Kiedy ich przejęliśmy to nie wiedziałam kogo najpierw ratować, bo dorosłe chłopy, a wrzeszczeli jak dzieci. Żebyście sobie nie myślały, że jestem jakąś żmiją, bo to nie tak. Ja zawsze idę po ludzi i czy to jest głupol czy nieszczęśliwy wypadek, dla mnie to jest taki sam poszkodowany i jest najważniejszy na świecie w tym momencie ale mam taki żal do lekkomyślych ludi, że tak nie szanują swojego życia ani gór. Niestety ale Polacy nie są oswojeni ze śniegiem i zachowują się często karygodnie, a potem my przez czyjeś wygłupy narażamy życie. Uważam, że można takich rzeczy unikać. Co innego nagły wypadek, niezawiniony, a co innego celowe wygłupy mimo zakazów. Szanujcie swoje i nasze życie. Ja tam się cieszę, że nie ma śniegu. Mniej śniegu to zawsze mniej ofiar. 

przepraszam, to było 2012/2013 że od listopada do maja był śnieg i to nie tylko w górach ale i w kotlinie. W Jeleniej Górze na Wielkanoc wtedy spadło śniegu po kolana.

W Polsce jest jakieś 5% osób skrajnie ubogich, a Ty masz jakieś pretensje o głupi śnieg, weź się zastanów nad sobą.

U nas spadła wczoraj biała pierzynka i jest ok więcej nie trzeba.Pochodzę ze wsi i pamiętam jak kilkanaście lat temu brnelam do busa do szkoły po pas w śniegu bo napadł nocą i nikt nie odśnieżyl.Nie brak mi tego wcale.

8 godzin temu, Gość Dagi napisał:

Pamiętam zimę z 2013/14 i to był dramat! od listopada do maja yebało śniegiem w Karkoniszach! Może jakiemuś bezrobotnemu bez prawa jazdu z Podkarpacia to pasuje ale komuś kto musi wychodzić do pracy, a co gorsza jeździć tam autem to już takie wesołe nie jest. Drogi są zaniedbane przez zarząd, jest niebezpiecznie, jazda jest męcząca. W dodatku głupków w górach wtedy nie brakuje, bo śnieżek więc pocykamy sobie słit fotki i w adidaskach albo botkach wyłażą poza trasy, a potem my GOPRowcy dla nich narażamy życie, bo np. w dodatku jest 3 stopień zagrożenia lawinowego albo jak w zeszłym roku lekkomyślni turyści postanowili sobie na golasa wejść na Śnieżkę. Kiedy ich przejęliśmy to nie wiedziałam kogo najpierw ratować, bo dorosłe chłopy, a wrzeszczeli jak dzieci. Żebyście sobie nie myślały, że jestem jakąś żmiją, bo to nie tak. Ja zawsze idę po ludzi i czy to jest głupol czy nieszczęśliwy wypadek, dla mnie to jest taki sam poszkodowany i jest najważniejszy na świecie w tym momencie ale mam taki żal do lekkomyślych ludi, że tak nie szanują swojego życia ani gór. Niestety ale Polacy nie są oswojeni ze śniegiem i zachowują się często karygodnie, a potem my przez czyjeś wygłupy narażamy życie. Uważam, że można takich rzeczy unikać. Co innego nagły wypadek, niezawiniony, a co innego celowe wygłupy mimo zakazów. Szanujcie swoje i nasze życie. Ja tam się cieszę, że nie ma śniegu. Mniej śniegu to zawsze mniej ofiar. 

A ty jesteś oczywiście cepem i jełopą bo dla ciebie każdy na Podkarpaciu musi być bezrobotny! Doucz się prostaczko z Polski A bo słoma ci z butów wystaje . Wystawiasz sobie świadectwo buraka.

9 minut temu, Gość Gość napisał:

A ty jesteś oczywiście cepem i jełopą bo dla ciebie każdy na Podkarpaciu musi być bezrobotny! Doucz się prostaczko z Polski A bo słoma ci z butów wystaje . Wystawiasz sobie świadectwo buraka.

Czasem nie jesteście bezrobotni. Ale zawsze fałszywie pobożni, tylu wypaczonych, choć równych ludzi, co z podkarpacie to w życiu nie spotkałam

No i?

Co mamy zrobić z tym fantem?

20 minut temu, Gość Gość napisał:

Czasem nie jesteście bezrobotni. Ale zawsze fałszywie pobożni, tylu wypaczonych, choć równych ludzi, co z podkarpacie to w życiu nie spotkałam

ach, to ty, kojarzę sie psycholko. Ujadasz na to województwo od ładnych paru lat na kafe, masz jakąś obsesję na tym punkcie, jeśli stamtąd pochodzisz to nawet s?rasz we własne gniazdo. Coś ci powiem, tępa strzało: mądrzy i głupi, ciemni  i oświeceni sa WSZĘDZIE a zachowanie ludzi (niektórych) na wsi nie różni się czy to wieś mazowiecka, podlaska, podkarpacka czy inna. Tępa dzido... tak wiem masz obsesję, ktos z Podkarpacia zaszedł Ci za skore. ludzie sie tam przeprowadzają, jezdzą w Bieszczady bo to piekna, czysta okolica, nie to co twoja farszafka. i mowie to choc samą mnie los zmusil to chwilowego zycia w stolicy.

Chyba ty CZASEM nie jestes bezrobotna.

a tak, byla jedna taka. czarny PR robila temu wojewodztwu. ja bylam wiele razy na Podlasiu i to tam jest ciemnota, święcą pola na wiosnę, wierzą w gusła. Podkarpacie to przy tym szczyt oświecenia. a tej pani ewidentnie cos szwankuje w kopułce

13 godzin temu, Gość Ags napisał:

Do zimy jeszcze troche brakuje. Mamy jesien.

Dla mnie snieg to tak od Wigilii do Nowego Roku moze byc. Pozniej niech sie robi cieplo. 

W miescie, jak popada to tylko plucha i brud. 

Dołożę do tego ferie a niech się dzieci cieszą

Jak ktos tak lubi snieg, to trudo, ale trzeba sie przyzwyczaic, ze teraz pogoda jest coraz bardziej nieprzewidywalna,  moze beda swieta ze sniegiem po kolana i mrozne, a mzoe byc plucha czy deszcz, lub slonce i 10  na plusie, a za to snieg i -10 w mar lub kwietniu. moze byc 18 stopn iw lipcu i 38 w sieprniu...

 Tak, ma to bezposredni zwiazek z tym, ze jest ogromna emisja gazow do atmosfery, czy to z fabryk, czy to od samochodow, czy od hodowli zwierzat (glwonei wolowina i wieprzowina) na masowa skale. Ludzkosc sama sobie to robi.  i nei lubie gadania, ze 'a co ja jeden/jedna zmienie'. otoz ma to tez jakeis znaczenie. bo jak 4 miliony  ludzi cos  malego zrobi i bedzie to robic juz zawsze, a przynamniej dosc regularnie, to juz wzrastaja szanse na lepszy los dla naszej planety.

spojrzmy na Ziemie jak na nasz jedyny Dom. 

nie mowie by od razu kazdy mial byc 100%  suerr eko itd. ale np  jesc mieso i wedliny 2, 3 razy w tygodniu. tak, kazdy  plasterek kielbasy tez sie liczy. po co 5, 6 czy 7 razy w tygodniu? Ja jem salami w sobote, i piers lub mielone z indyka w niedziele. czasem rybe w tygodniu, zwkle jest to losos lub pstrag. tyle. zadnego innego miesa od 6 lat, i zyje. nie spozywam niczego z mleka, nomzoe raz na pare miesiecy skubne maslo jak jestem u mamy. zyje. moj maz i dzieci tez,chcoc dzieci akurat jedza jogurty naturalne , ale kozie nie krowie. bo krowich nie moga..  nie mamy samochodu wlanei z powodow ekologicznych.  mieszkamy w wielkim miescie wiec komunikacja jest super, poza tym duzo chodizmy, a gdzies dalej to jedziemy pociagiem. ograniczamy latanie samolotem. robiym recykling czego sie tlyko da, a nie ze stary garnek czystary mikser albo buty bach do smeitnika.

mozna tak zyc. trzeba chciec i sie da.