Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ania

Czy on chce się wycofać?

Polecane posty

Gość Ania

Hej wszystkim, mam problem.

Spotykam się z facetem, który jest ode mnie starszy o 10 lat (ja mam 25). Wydawało mi się, że ostatnio między nami jest coraz lepiej, bo widzimy się co najmniej raz w tygodniu (to sukces, bo mieszkamy od siebie w odległości 150 km), codziennie gadamy, mimo tego, że on często jest zajęty. W sprawach łóżkowych poczyniamy sobie ostatnio coraz śmielej, to nadal jest petting i wiadomo, że są takie sytuacje, że on chciałby już coś więcej, ale szybko wraca na ziemię i przypomina sobie, że jestem dziewicą i że wszystko jeszcze przede mną. Ostatnio chyba coś mu się uruchomiło, bo kiedy, jak zwykle, bawiliśmy się w łóżku, to on nagle usiadł i mówi, że się boi. Boi się, że nie jest dla mnie, bo ma syna, bo jego była żona ostatnio zaczęła robić mu jakieś dziwne wyrzuty i że jest ode mnie starszy, i że wiecznie zapala mu się czerwona lampka, a on tak chciałby we mnie wejść, a niby jesteśmy jak klasyczni Romeo i Julia, bo tam też była różnica wieku i nic nie pasowało, ale zaraz dodał, że ciałami to pasujemy do siebie idealnie, bo rzadko spotyka się kogoś, kogo ręka tak pasuje do Twojej ręki itd. I że on boi się, że jak zaczniemy uprawiać już seks naprawdę to, to będzie już wyższy poziom że teraz dajemy sobie tylko rozkosz, a potem już będzie bardzo poważnie. I jak mu powiedziałam, że ja nie zamierzam sie z niczego wycofywać, to on na to, że wcale nie muszę, ale on musi mnie trochę przystopować.

Co ja mam z nim zrobić? cholera, zależy mi na nim, nie mam problemu z jego przeszłością, akceptuje to zupełnie. Znam jego syna i nawet parę razy zajmowałam się nim, kiedy mój partner był w pracy. Czy on boi się zaangażowania? Może to jakaś zadra z przeszłości (bo rozwód był z winy żony)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hm. Ciekawa sytuacja. 10 lat to duże różnica i mimo że mówi że wiek to tylko liczba, niestety często te różnice widać I czuć. Mógł kogoś poznać, ale myślę że wtedy jego zaangażowanie by się zmniejszyło ogólnie. Bardziej obstawilabym że boi się że Cię tozczaruje. Jak długo jesteście że sobą? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

 

2 minuty temu, Misia000 napisał:

Hm. Ciekawa sytuacja. 10 lat to duże różnica i mimo że mówi że wiek to tylko liczba, niestety często te różnice widać I czuć. Mógł kogoś poznać, ale myślę że wtedy jego zaangażowanie by się zmniejszyło ogólnie. Bardziej obstawilabym że boi się że Cię tozczaruje. Jak długo jesteście że sobą? 

Akurat z różnicą wieku nie mamy problemu - naprawdę świetnie się dogadujemy, może to sprawka tego, że obydwoje mamy jakieś przejścia życiowe i pewną wspólnotę doświadczeń. Poznaliśmy się pół roku temu, ale tak naprawdę, intensywnie zaczęliśmy się spotykać z 3 miesiące temu. Wiem, że to niewiele. Może powinnam dać mu czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. Nic pochopnie. Będziesz widziała jak dalej rozwinie się sytuacja. Facet może mieć kompleks wieku po prostu. Wiadomo że 35 lat to młody facet, ale wiesz jak jest. Nikt nie lubi się starzeć. Szwagierka moja w tym wieku prawie plakala że jest już stara i be i wgl już w życiu nie może ja już nic cieszyć. Może po prostu miał gorszy dzień. Wzięło To na rozmyślania. Każdy tak ma. Na Twoim miejscu bym się nie stresowala na zapas. Równie dobrze możesz po prostu go zapytać czy wszystko w pożądku, bo się matwisz i nie wiesz czego oczekiwać. Ale wszystko na spokojnie. Ja bym po prostu doczekała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Misia000 napisał:

Oczywiście. Nic pochopnie. Będziesz widziała jak dalej rozwinie się sytuacja. Facet może mieć kompleks wieku po prostu. Wiadomo że 35 lat to młody facet, ale wiesz jak jest. Nikt nie lubi się starzeć. Szwagierka moja w tym wieku prawie plakala że jest już stara i be i wgl już w życiu nie może ja już nic cieszyć. Może po prostu miał gorszy dzień. Wzięło To na rozmyślania. Każdy tak ma. Na Twoim miejscu bym się nie stresowala na zapas. Równie dobrze możesz po prostu go zapytać czy wszystko w pożądku, bo się matwisz i nie wiesz czego oczekiwać. Ale wszystko na spokojnie. Ja bym po prostu doczekała.

Go* na rozmyślania. -.- Autokorekta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Con don Amore

nie zasługuję na ciebie = jak mi dasz (sama z siebie, metodą na biednego życiowego misia), to z czystym sumieniem wezmę, a potem się zobaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ellat

Z Twojego opisu wyłania mi się dziwny facet. Nie lubię takich popaprańców życiowych. Kobieta może się tak rozczulać. 

Pasujecie do siebie ciałami? I wie to przed seksem, bo jego ręką pasuje do twojego kroku 😂🤦‍♀️ Co za bzdury. Poczyniacie sobie coraz śmielej a to tylko petting? W jakim celu kilka miesięcy go podpuszczasz a nie chcesz uprawiać z nim seksu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strata
9 godzin temu, Gość Ania napisał:

 

Akurat z różnicą wieku nie mamy problemu - naprawdę świetnie się dogadujemy, może to sprawka tego, że obydwoje mamy jakieś przejścia życiowe i pewną wspólnotę doświadczeń. Poznaliśmy się pół roku temu, ale tak naprawdę, intensywnie zaczęliśmy się spotykać z 3 miesiące temu. Wiem, że to niewiele. Może powinnam dać mu czas?

Strata czasu. Jesteście na innych etapach życia i nic z tego nie będzie. Lepiej od razu to zakończyć, ale wiem że jak każda baba, jesteś durna, i sama się musisz przejechać nim to zrozumiesz. Dlatego..... powodzenia w tym niewypale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rukh

Po co ci dzieciaty facet przerabialam to problemy . byłam w takiej sytuacji tez byłam dziewica Aluje ze stracilam z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet
11 minut temu, Gość strata napisał:

Strata czasu. Jesteście na innych etapach życia i nic z tego nie będzie. Lepiej od razu to zakończyć, ale wiem że jak każda baba, jesteś durna, i sama się musisz przejechać nim to zrozumiesz. Dlatego..... powodzenia w tym niewypale.

Heheh świetnie powiedziane - durnota tych tępych bab nie zna granic 😄 jak się nie sparzy taka ...ka to będzie łazić z głową z chmurach i chrzanić ze bedzie tworzyc "ZWIONZEK" z facetem 10 lat staszym których chce się tylko w nią zlać i gdzieś ma gówniarę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Con don Amore napisał:

nie zasługuję na ciebie = jak mi dasz (sama z siebie, metodą na biednego życiowego misia), to z czystym sumieniem wezmę, a potem się zobaczy

Tez tak myślę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×