Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamita94

Moja koleżanka oszczędza na dziecku

Polecane posty

Gość mamita94

Powiedzcie mamusie co o czymś takim myślicie 

Moja znajoma urodziła dziecko dwa lata temu i w głowie mi się nie mieści jak można tak oszczędzać na dziecku. Chłopczyk jak się urodził to mu kupiła dwa komplety ubranek a co więcej miał to podostawał od nas znajomych. Zabawek w ogóle zero. Nic mu prawie nie kupuje, dzieciątko się bawi jednym misiem i paroma zabawkami. Ubranek też ma tyle co kot napłakał, dzień w dzień w koło jakieś trzy bluzeczki, spodnie, rajtuzki. Nawet butów mu jedną pare w koło zakłada. Jak to możliwe że tak matka może zaniedbywać potrzeby dziecka gdzie ja moim to nieba chciałam uchylić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Masakra, nie wiem jak można tak robić własnemu dziecku, na fajeczki to pewnie pieniądze się znajdują a na dziecko szkoda wydać grosza 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co za wyrodna matka tak robi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanlusisn

Te komentarze pisze jedna osoba czy jak? 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak dziecko nie jest brudne, obdarte i głodne nie placze, to tylko pochwalic, że nie napedza maszyny konsumpcjonizmu i nie  produkuje kolejnych śmieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
47 minut temu, Gość gość napisał:

Jak dziecko nie jest brudne, obdarte i głodne nie placze, to tylko pochwalic, że nie napedza maszyny konsumpcjonizmu i nie  produkuje kolejnych śmieci.

A czy zycie sprowadza sie do tego żeby nie być brudnym, obdartym i glodnym ? Jak tak jest to juz jest ok?.

Czy to dziecko nie ma prawa do czegoś wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
47 minut temu, Gość gość napisał:

Jak dziecko nie jest brudne, obdarte i głodne nie placze, to tylko pochwalic, że nie napedza maszyny konsumpcjonizmu i nie  produkuje kolejnych śmieci.

A czy zycie sprowadza sie do tego żeby nie być brudnym, obdartym i glodnym ? Jak tak jest to juz jest ok?.

Czy to dziecko nie ma prawa do czegoś wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurtki

I dobrze robi bo ja mam pół pokoju zawalone zabawkami i ani jednej zabawki nie kupiłam,wszystko mam od koleżanek.Moje dzieci wcale nie bawią się zabawkami ,syn 2 lata tylko by oglądał bajki na tablecie,córka 5 lat gra w gry na telefonie .Ubrań nie kupuje,wszystko dostaje to po co mam kupować.Nie mam gdzie trzymać już tych ciuchów.Dostalam ubranie dla syna do 5 lat,dla córki do 12 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Jak dziecko nie jest brudne, obdarte i głodne nie placze, to tylko pochwalic, że nie napedza maszyny konsumpcjonizmu i nie  produkuje kolejnych śmieci.

A czy dziecko do szczescia potrzebuje szafy ciuchow? Czy musi miec codziennie inna stylizację jak u matek z insta?

Moze bawi się jednym misiem, bo to jego ulubiony a inne zabawki rzuca w kąt.

Czy kilka calych, czystych rzeczy to za malo? Czy napewno mówimy o potrzebach dziecka czy tez mamy, ktora musi sie pokazac z odpowiednio wystylizowanym dzieckiem?

Mnie bardziej interesuje czy chodzi z dzieckiem na spacery, czy sie z nim bawi, czy czyta przed snem, czy je przytula itp. A nie to czy kupila mu bluzeczki we wszystkich kolorach tęczy i mieszkanie ma zawalone zbednymi zabawkami z Chin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość gość napisał:

A czy dziecko do szczescia potrzebuje szafy ciuchow? Czy musi miec codziennie inna stylizację jak u matek z insta?

Moze bawi się jednym misiem, bo to jego ulubiony a inne zabawki rzuca w kąt.

Czy kilka calych, czystych rzeczy to za malo? Czy napewno mówimy o potrzebach dziecka czy tez mamy, ktora musi sie pokazac z odpowiednio wystylizowanym dzieckiem?

Mnie bardziej interesuje czy chodzi z dzieckiem na spacery, czy sie z nim bawi, czy czyta przed snem, czy je przytula itp. A nie to czy kupila mu bluzeczki we wszystkich kolorach tęczy i mieszkanie ma zawalone zbednymi zabawkami z Chin.

Nie wpadajmy ze skrajnosci w skrajnosc.

Szafa ciuchów a kilka ubran na krzyż i jeden mis to trochę za malo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie wiem dlaczego niektórym się wydaje, że nie jestem już kobietą skoro mam dziecko i tylko przez pryzmat macierzyństwa mogą się do mnie zwracać. Jak widzę ten zwrot 'mamusie' to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Mamusią jestem tylko i wyłącznie dla swojego dziecka. Nalatujecie na mamy, że ześwirowały, nazywacie nas madkami, a wy co robicie w tym kierunku żeby było normalnie? "mamusie"? "dzieciątko"? Infantylne bałwany jesteście, a to jest kolejne durne prowo jakiegoś incela albo znudzonej torby z kotem na kolanach, która liczy na jakieś oburzenie z naszej strony żeby mieć bekę, bo chce udowodnić że wszystkie świrujemy na punkcie dzieci i kupujemy im kij wie ile szmelcu, bo nam odwala. 

Idź się nażryj nutelli i popij piwem tłuku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschła
7 minut temu, Gość gość napisał:

Nie wiem dlaczego niektórym się wydaje, że nie jestem już kobietą skoro mam dziecko i tylko przez pryzmat macierzyństwa mogą się do mnie zwracać. Jak widzę ten zwrot 'mamusie' to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Mamusią jestem tylko i wyłącznie dla swojego dziecka. Nalatujecie na mamy, że ześwirowały, nazywacie nas madkami, a wy co robicie w tym kierunku żeby było normalnie? "mamusie"? "dzieciątko"? Infantylne bałwany jesteście, a to jest kolejne durne prowo jakiegoś incela albo znudzonej torby z kotem na kolanach, która liczy na jakieś oburzenie z naszej strony żeby mieć bekę, bo chce udowodnić że wszystkie świrujemy na punkcie dzieci i kupujemy im kij wie ile szmelcu, bo nam odwala. 

Idź się nażryj nutelli i popij piwem tłuku.

Prawda, tez nie moge patrzec na te zwrot "mamusie". Tez mysle, ze to prowokacja. Jedne buty caly rok? Cos mi sie nie chce wierzyc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hotel
1 minutę temu, Gość Oschła napisał:

Prawda, tez nie moge patrzec na te zwrot "mamusie". Tez mysle, ze to prowokacja. Jedne buty caly rok? Cos mi sie nie chce wierzyc. 

Oczywiście że to bzura,dziecko wyrasta szybko z butów więc cały rok nie mogłoby chodzić w jednych butach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
49 minut temu, Gość Kurtki napisał:

I dobrze robi bo ja mam pół pokoju zawalone zabawkami i ani jednej zabawki nie kupiłam,wszystko mam od koleżanek.Moje dzieci wcale nie bawią się zabawkami ,syn 2 lata tylko by oglądał bajki na tablecie,córka 5 lat gra w gry na telefonie .Ubrań nie kupuje,wszystko dostaje to po co mam kupować.Nie mam gdzie trzymać już tych ciuchów.Dostalam ubranie dla syna do 5 lat,dla córki do 12 lat.

 

I to twoje 2 letnie dziecko siedzi i ogląda ciągle te bajki na tablecie, a 5cioletnia córka gra na telefonie? 

Rozumiem, 15 min, max pół godziny dziennie i to tylko ta starsza, ale, że ciągle? 

Patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie wpadajmy ze skrajnosci w skrajnosc.

Szafa ciuchów a kilka ubran na krzyż i jeden mis to trochę za malo. 

Przeciez autorka napisala, że kilka zabawek ma. Może zwyczajnie sie nimi nie bawi wiec po co  kolejne smieci?

A z ciuchami pisze, że malo kupila, reszte dostala a teraz  ciagle trzy bluzeczki. To chyba logiczne, ze skoro dostala to bez sensu kupowac jeszcze wiecej, tym bardziej, ze dzieciak szybko wyrasta . I czy naprawde trzeba miec ubrania dla dziecka inne na kazdy dzien tygodnia, bo ci tylek na kafe obrobia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschła
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

 

I to twoje 2 letnie dziecko siedzi i ogląda ciągle te bajki na tablecie, a 5cioletnia córka gra na telefonie? 

Rozumiem, 15 min, max pół godziny dziennie i to tylko ta starsza, ale, że ciągle? 

Patologia

Wlasnie chcialam tej pani doradzic, zeby zabrala temu malemu tablet, bo przez to moze miec opozniony rozwoj mowy (takze jesli jeszcze nic nie mowi, to tym bardziej). I moze niech zacznie cos tym dzieciom pokazywac, bawic sie, wychodzic z domu, bo to najmlodsze pokolenie to chyba samo sie zamieni w roboty 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Molly

Proponuję iść do pracy i tam spożytkować swój nadmiar energii, wtedy nie będziesz mieć siły i czasu by się buciorami wpie.rdalać w czyjeś życie i finanse. Straszna z ciebie prostaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A po co mu pełna szafa ubrań z których wyrośnie za miesiąc ?

ja tez nosze się z pomysłem żeby tylko kupic kilka sztuk. To moja pierwsza ciąża ale nie rozumiem tego parcia na zapełnianie szaf i gromadzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość mamita94 napisał:

Powiedzcie mamusie co o czymś takim myślicie 

Moja znajoma urodziła dziecko dwa lata temu i w głowie mi się nie mieści jak można tak oszczędzać na dziecku. Chłopczyk jak się urodził to mu kupiła dwa komplety ubranek a co więcej miał to podostawał od nas znajomych. Zabawek w ogóle zero. Nic mu prawie nie kupuje, dzieciątko się bawi jednym misiem i paroma zabawkami. Ubranek też ma tyle co kot napłakał, dzień w dzień w koło jakieś trzy bluzeczki, spodnie, rajtuzki. Nawet butów mu jedną pare w koło zakłada. Jak to możliwe że tak matka może zaniedbywać potrzeby dziecka gdzie ja moim to nieba chciałam uchylićb

Lecz się kobieto! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mamy taka w rodzinie, sama wystrojona, buty po 400zl, a dziecko jak z domu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mamy taka w rodzinie, sama wystrojona, buty po 400zl, a dziecko jak z domu dziecka.

Autorka pisze że dziecko ma kilka sztuk ubrań nie  ze chodzi obdarte czy biednie ubrane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mamy taka w rodzinie, sama wystrojona, buty po 400zl, a dziecko jak z domu dziecka.

Ale przyznaj sie, też byś takie butki chciała 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ReceOpadaja

A gdyby pokój był zagracony zabawkami to wtedy byś pomyślała że dziecko jest zadbane?! Idź się leczyć!! Zajmij się swoją dópą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nazwewys

tutaj piszą ludzie ze słub.. w sobie tylo wiadomych celach.. nie piszcie za duzop o sobie dobrze wam radze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nazwewys

gowno sluzb specja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mam synka 3 lata, wynioslam ostatnio, (oczywiscie stopniowo) ze 3 wory zabawek i zostawilam tylko 2 skrzynki, jedna z klockami, druga z samochodami traktorami itp bo nic innego go nie interesuje, za to godzinami uklada samoloty, kombajny i traktory z klockow. Oczywiscie ma tez ksiazeczki, ukladanki i puzle, bo to lubi. A co do ubranek - codziennie ubieram mu czyste, ale tak prawde powiedziawszy to tez ubieram mu te same, bo po prostu je upiore i sa w szafie na wierzchu. A w szafie ma zdecydowanie wiecej ubran niz ja, bo bardzo duzo ubranek dostalismy, ja kupuje mu tylko jakies fajne ciuszki na wyjscia. Jak byl mniejszy mialam szal na zabawki, tez chcialam aby mial wszystko ale w koncu sie opamietalam, staram sie kupowac to, co go interesuje i rozwija. I widze, ze on tez sie lepiej bawi, gdy tych zabawek jest mniej. Sama wychoealam sie w biednej rodzinie i pamietam, ze mialam jednego misia i lalke. A nasi rodzice pewnie nie wiedzieli co to lalka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ale przyznaj sie, też byś takie butki chciała 😉

Pewnie,  ale nie kosztem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Pewnie kolezanka jest minimalistka.Dziecku sie krzywda nie dzieje. A jedna moja kolezanka samotna matka kupuje dzieciom w ciucholandzie, obiad dostaja w przedszkolu a ona pokazywala jakiego smartfona kupila za 700e, "bo robi dobre selfie".Ja dzieci nie mam, lepiej zarabiam i dla mnie taki gadzet to strata pieniedzy, ja mam za 200 e, nie musze robic dziubkow i dawac na fejsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Ola

Czy Ty pierzesz co chwila te ubranka, że tak Cię to boli? Dziecko jest czyste, ma zabawki którymi się bawi (w tym wieku moje najchętniej się bawiły przedmiotami codziennego użytku, zabawki leżały w szafie a one najchętniej łyżkami, garnkami, miskami, przesypywały makaron itd.). Nie widzę sensu w wydawaniu kasy na rzeczy zbędne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×