Celebrytki jak one to robią że są takie szczuple

Nawet doda schudła. Kurcze ale im zazdroszczę, muszę schudnąć ok 5 kilo a jem mało, odstawiłam słodycze ale mimo wszystko wydaje mi się że figura celebrytek chyba jest nieosiągalna. Jak myslice? Stosują catering, głodzą się, mają czas na ćwiczenia?

Dieta pudełkowa i koks, to szczupłe...

Dieta pudełkowa, zabiegi na ciało, drogie kosmetyki, trener personalny i duuuuzo czasu. 

Dieta pudelkowa, sokowa, dr. Dąbrowskiej, pewnie suplementy niewiadomego pochodzenia, mnóstwo zabiegów wyszczuplających. 

Duże parcie na szczupłą sylwetke. One muszą a my możemy. Szczerze to wolę ważyć te 5 kg więcej i żyć jak człowiek. 

Jedzą odpowiednią ilość kalorii i ćwiczą. Nie ma w tym żadnej magii. Ciężka praca i tyle.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dieta pudelkowa, sokowa, dr. Dąbrowskiej, pewnie suplementy niewiadomego pochodzenia, mnóstwo zabiegów wyszczuplających. 

Duże parcie na szczupłą sylwetke. One muszą a my możemy. Szczerze to wolę ważyć te 5 kg więcej i żyć jak człowiek. 

Do ich wyglądu brakuje mi 10 kg, do takiego żeby było dobrze 5 wystarczy. 

Ja tam potrzebuję mieć siłę na życie i treningi, a nie jeść sałatę i siedzieć na insta. I lubię umięśnione ciała. 

Praktycznie nic nie jeść, ot sekret plus zabiegi

34 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Dieta pudełkowa, zabiegi na ciało, drogie kosmetyki, trener personalny i duuuuzo czasu. 

Otóż to.

A Ty autorko dobrze, ze odstawiłaś słodycze ale jeszcze powinnaś ustalić regularne pory NORMALNYCH posiłków. Na sałacie nie schudniesz, będziesz głodna, będzie ci się chciało podjadać a później nawet jesli osiągniesz cel - efekt jo-jo cie dopadnie na 100%.

Ja miałam inne problemy i zaczęłam zdrowo jeść. Nie po to żeby schudnąć ale by poczuć się lepiej i odstawić cukier który mnie zamulał zwyczajnie. Ustaliłam sobie 5 posiłków dziennie jedzonych o stałej porze w 3 godzinnych odstępach. Do tego więcej wody. Może nie uwierzysz, ale nie ograniczałam porcji jedzenia (czy to obiad czy kolacja, jadłam porządnie na co miałam ochotę, tyle że unikałam słodyczy/ciastek) tyle, że jadłam o stałych porach. I schudłam z 10 kg jedząc naprawdę dużo! Do tego mój organizm "wiedział" kiedy jest pora jedzenia i jakoś nie miałam nawet chęci na podjadanie. Spróbuj, a nie patrzysz na te psudocelebrytki. One mają trenerwó, ktoś im gotuje i.... nie zapominaj o filtrach na insta  Na instagramie to i ty mozesz być 10 kg szczuplejsza i 30 lat młodsza na tu i teraz  

Ciekawe co piszesz. Ja nie autorka, ale mam straszny problem ze słodyczami. Kocham słodycze, dosłownie kocham. W jakim czasie schudłaś te 10 kg? 

Ciekawe co piszesz. Ja nie autorka, ale mam straszny problem ze słodyczami. Kocham słodycze, dosłownie kocham. W jakim czasie schudłaś te 10 kg? 

Nie wiem jak odciąć się od słodyczy...to taki nałóg szkoda, że nie ma esperalu do wszycia na słodkie.

Jeśli chodzi o normalne jedzenie to jem zdrowo, lubię warzywa i kasze, nie cierpię tłustego, smażonego. Jeśli coś miałabym wyeliminować to żaden problem.

One zarabiaja Kase na swoim ciele to tez są szczupłe. A ty po co chcesz się zarzynać o pare kg? Żeby w domu dla męża wyglądać jak gwiazda? To niech najpierw zacznie zarabiać tyle co lewy czy szczesny żeby mieć takie żony jak oni. Ale wy dla swoich biednych wyłysiałych januszow w brzuchami piwnymi jak gwiazdy. 

Najlepsze na szczupłą sylwetkę są "schabowe, mielone i coś na parze", ewentualnie "tani alkohol" od Cezarego P. Cała warszawka zawdzięcza mu figurę. 

1 godzinę temu, Gość Lid napisał:

[...] Jak myslice? Stosują catering, głodzą się, mają czas na ćwiczenia?

Wydziwiane diety i suplementy, trener personalny / częste ćwiczenia, magiczna ręka chirurga i kosmetologa (pomijając późniejsze zdolności grafika), alkohol, narkotyki i leki od zaprzyjaźnionego psychiatry. Plus stres. Nie zawsze wszystko łącznie, ale smutna prawda taka, że w środowisku celebrytów z wyższej półki rzadko kto opiera się wyłącznie na zdrowym odżywianiu i ćwiczeniach. Stawia się na maksymalne efekty przy minimalnym wysiłku, choć nikt głośno się do tego nie przyzna.

34 minuty temu, Nenesh napisał:

Stawia się na maksymalne efekty przy minimalnym wysiłku, choć nikt głośno się do tego nie przyzna.

Jak ktoś oglądał Legalną Blondynkę, to pewnie wie

12 godzin temu, Gość Abigail napisał:

Ciekawe co piszesz. Ja nie autorka, ale mam straszny problem ze słodyczami. Kocham słodycze, dosłownie kocham. W jakim czasie schudłaś te 10 kg? 

Ja ani autorka, ani osoba, do której się zwracasz, ale coś Ci powiem. Nie zastanawiaj się nad tym, ile czasu zajmuje zrzucenie 10 kg, to nie o to chodzi. Jeśli naprawdę chcesz być szczuplejsza, zdrowsza, musisz przestać myśleć o byciu na diecie. Trzeba zmienić nastawienie, założyć zmianę stylu życia i jedzenia. To nie jest tak, że chce schudnąć 10 kg, więc wpisuję w Google "10kg w miesiąc". Szkoda na to zdrowia. Do zmiany trzeba dojrzeć, wtedy postanowisz jeść zdrowo, mądrze, zaczniesz regularnie uprawiać sport i osiągniesz to, czego teraz chcesz. A sposób na słodycze? Po prostu ich nie kupuję. Nie ma, to nie jem

Dla mnie wazne jets to, żeby chudnąć stopniowo, mam pudełka pomagają mi, wiem,z ę wiele osób ich nie toleruję,a le dla mnie fit catering to duża ulga, bo sama nie potrafię dobrze gotować i zazwyczaj robie za dużo i za tłusto, a tutaj mam wszystko fajnie przygotowane

A ja jestem szczupła bez diet pudełek i treningów. Jem często i to co lubię. Takie geny. 

Dnia 6.12.2019 o 18:56, Gość Gość napisał:

Jedzą odpowiednią ilość kalorii i ćwiczą. Nie ma w tym żadnej magii. Ciężka praca i tyle.

Zdecydowanie się zgadzam. 

Dla osiągnięcia efektów potrzebna jest systematyczność i konsekwencja. Tłuszcz gromadzony latami nie zniknie ani w tydzień, ani w miesiąc.